400 tysiecy odslon glownej strony !!!

Gratulacje Adaś ;-))

Wlasnie przed chwila zwiedzilem glowna stronke i zauwazylem ze wczesnym rankiem musial stuknac licznik. Chcialem o tym napisac, ale widze ze mnie ubiegles
Dziekuje za gratulacje, ale tak jak slusznie zauwazyl Martinez - naleza sie one NAM WSZYSTKIM - kazdy po trochu nabija ten licznik, a nasze wspolne dzielo - niniejsze forum na pewno w tym nie malo pomoglo przyciagajac nowych ludzi i zachecajac do ponownych odwiedzin

Ja również przyłączam się do gratulacji to była napewno jedna z ważniejszych decyzji i trafnych w twoim życiu powołując do życia tą strone
Moge ci tylko jeszcze raz pogratulować

Pozdrawiam

Jesli chodzi o logowania to moze ty ale mysle ,ze udzielanie sie czyli ilosc postow jest wazniejsza i jesli chodzi oto no to Spy jest drugi

Gratulacje Adam , to jest naprawde sukces!!!

Tomas

P.S. Jescze kilka typowan i latem bedzie 1000 000 :-))))

Konkord napisał:
>jak widac tematyka tej strony jest na czasie  i jest sporo skrytych wielbicieli tego gatunku muzyki .... szkoda ze wiekszosc sie skrywa z swoimi gustami...

To niestety prawda co piszesz Daniel... I nie do konca rozumiem dlaczego tak sie dzieje... Ostatnio dostalem kilka emaili od osob ktore chcialy ode mnie kupic italo mp3. Namawialem te osoby by zaczely pisac na niniejszym forum, ze w ten sposob najszybciej sie dorobia duzej kolekcji a przy okazji zyskaja cos wiecej... Ale niestety, osoby te sie tu nie pojawiaja. A szkoda, bo kilka z nich bylo... plci pieknej. Co mnie bardzo podbudowalo bo jeszcze niedawno myslalem ze dziewczyny wogole tej wspanialej muzy nie sluchaja. Ale Ola, Beatka, Ewa i Edyta wraz z tymi "cichymi wielbicielkami" temu calkowicie przecza

'''''''gdzie jest Ola , Ola la , czy ktos widzial Ole.. ''

sluchamy sobie z wspollokatorem  na sprzecie "sredniej mocy" roznych kawalkow z lat 80 tych na zasadzie "jaka to melodia"  ... nagle przy "David Lyme - Playboy" wpada jakas dziewczyna, ktora mowi ze jest sasiadka z gory i nie zyczy sobie sluchac tego disco polo ... to dobra ... wyciszylismy sie na chwile i zeby bidulke uswiadomic puscilismy glosniej co nieco z asortymentu prawdziwego Disco polo ... ciekawe jaka miala mine, ale zaraz gosc z samorzadu zadzwonil (z drugiej strony akademika), zebysmy przestali ja wqrzac... wiec ok ... w jaki sposob odgryzlem sie lepiej nie opowiadac


... ale jesli u mnnie takie numery sie dzialy, to i tez inni moga miec podobne ...

Oj, ma dziewcze szczęście, ze nie mieszka koło mnie, pojechałbym z nią jak po łysej kobyle, brakuje mi takich akcji - mam za spokojnych sąsiadów.

Ja az takich akcji jak przedmowcy nie mialem, ale mieszkalem swego czasu w Toruniu w akademiku przy ul.Moniuszki (DS 3)- kto zna Torun, ten bedzie wiedzial ;-)) W latach, gdy tam pomieszkiwalem, miescil sie w tym ds-sie klub/dyskoteka dla studentow. Miescil sie na parterze, nosil nazwe 'Morze' - a nad klubem , na 1, 2 i 3 pietrze byly pokoje studentow.
    Dyskoteki w 'Morzu' odbywaly sie codziennie od 21-3 rano. Mialem szczecie mieszkac dokladnie nad klubem na 1 pietrze, hehe - wiec od ilus tam tysiecy decybeli i stroboskopow dzielilo mnie tylko 10 cm podlogi ;-))))))) Fajnie bylo, gdyz w zasadzie nie musielismy schodzic do klubu, by byc na dyskotece ;-)) A kazdego dnia lecial inny rodzaj muzyki do zabawy - np techno, pop, italo, a w piatki byla mieszanka stylow.
   Z rozrzewnieniem wspominam te czasy, jako wielbicielowi muzy nie przeszkadzal mi halas spod podlogi co wieczor - a ile utworow 'poznalem' przez ten okres gdy mieszkalem nad klubem 'Morze' !!! M.in. Siouxsie and the Banshees - 'The Passenger' - stanowil zelazny repertuar taneczny studentow w Toruniu . ;-)))