...a ja się cieszę, że...

nie ma pośród nas tego największego wichrzyciela:)
Chodzi oczywiście o diablosa.
I przyznam się że gość irytował nie chwilami do bólu )
(ale już po wszystkim)
...i jest mi jakoś nie miło, ze Buli poczuł sie tak dotknięty ((

Piotr - stary kumpel mafii

A mi troche szkoda Katarzyny bo jest na tym forum za moja namowa a tu zaraz na poczatku takie ostre sciecie, raczej nie nastraja to do powrotu...

Lindros napisał:
> Kasia się bardzo ładnie zachowała i nie pozwoliła sobie na brednie wypisywane przez Diabła cios za cios napewno tutaj do nas wróci jestem pełen optymizmu

Ja tez bylem pelen podziwu dla Kasi za jej wytrzymalosc na zaczepki diabolo.... W jej wypadku nawet nie bylem na nia zly ze z nim polemizuje, bo potrafila tak skutecznie to robic ze diabel sie wycofal ze skulonym ogonem - nie udalo mu sie rozzloscic adwersarki. Takich bab nam tu trzeba ))) O to wlasnie chodzi - bysmy nie dali sie poniesc nerwom, ale prowadzili rzeczowe dyskusje...

A tu Surprise