Przesłuchane po latach-szok!! Macie to samo?

McRobic napisał:
> Czy macie to samo??

A jak myslisz ;-) Inaczej by juz tutaj dawno nie bylo! Ja przezywam tego typu szok co kilkanascie dni, gdy przygotowywuje kolejna porcje mp3 na moja strone. Duzo z "wyglosowanych" nagran nie posiadam, otrzymuje je poczta dzieki "dobrym duszyczkom" i przesluchujac te nowo zdobyte nagrania juz przynajmniej razy przezylem to o czym piszesz. Ostatnio po tym jak otrzymalem Jessica Blue od ADC. Cos mi w glowie sie kielbasilo ze byla taka wykonawczyni o takim pseudonimie i ze cos fajnego musiala spiewac, ale nie mialem zielonego ojecia co to bylo, juz myslalem ze chodzi o Jessica - Like A Burning Star. Jednakze nie! Jessica Blue to Jessica Blue, a jej nagranie The Dark Of Light jest rzeczywiscie zajebiaszcze! Chyba do konca naszych dni nasza muza bedzie nas zaskakiwac utworkami tak nam nie znanymi jak i tymi o ktorych juz wogole nie pamietamy a ktore po uslyszeniu momentalnie sie przypominaja i kojarza z jakimis sytuacjami. I to jest w tym naszym hobby piekne

Wlasnie od kilku lat tak samo odkrywam tworczosc dyskotekowa i elektroniczna  na nowo (i nawet podobna historie sam kiedys opowiadalem...) ... ale - co chyba jest najwazniejsze - mam z tego wieksza frajde niz z sluchania wspolczesnych "umcykow" ktore podobno przynosza niezla kase producentom ...

Pozdrawiam

Dokładnie ,ja odczułem to samo  ,włączam utwór o nieznanym tytule,aczesto nawet nieznany artysta- ia tu szok przecież ja to znam
I te wspomnienia zwiazane z czescia utworów

Wszyscy tutaj na pewno lubimy cofać sie w czasie....Te piosenki tak nam sie podobaja, ponieważ bardzo często z konkretnym utworem mamy jakieś miłe wspomnienia...
Moi pierwsi idole to Kajagoogoo, dopiero potem poznałem euro i italo...
Do dzis pamietam wrazenie jakie wywarł na mnie P.Lion z Happy Children....(dopiero po 4 latach poznałem tytuł i wykonawcę).
A np. "Moonlight Affair" Cliffa Turnera - to kolonie  w Elblągu (1987) i moja pierwsza "wakacyjna" dziewczyna...A "Carrie" Europe - przytulanka i pocałunki...
Tak ze nie tylko muzyka, ale przede wszystkim wspomnienia są w tym wszystkim najfajniejsze....

Ja pamiętam My Black Lady Caesara z mojego półmetka w szkole średniej.
Oprócz wspominania piosenek z imprez ktore miały miejsce w latach 80-tych, cieszy mnie bardzo kiedy uda mi sie zdobyć teraz utwór który kiedyś miałem na kasetach kupowanych  na przelomie lat 80-tych i 90-tych.
Tak wlaśnie jest z Roxanne i Boys In Black Cars która to piosenka była na kasetach z serii Disco Tip-Top.
Zgadzam się że do końca naszych dni będzie można odkrywać ciągle nowe utwory o których nie miało się pojęcia.

Fajny wątek - lubie takie czasem;-) Też lubię  odkrywać na nowo piosenki z mojejj wczesnej młodości, czyli z lat 80 tych. I tak jak koledzy przedmówcy napisali - zawsze wracają wspomnienia. A wspomnienia to jest wlasnie najpiękniejsza cząstka człowieczeństwa;-) Tym się różnimy od innych żywych stworzeń, że je posiadamy;-)

 I tak jest też u mnie - pierwszy obóz harcerski w Jastrzębiej Górze i dyskoteka z 'Living on video' i 'Only you' - a rok później obóz w Siewierzu , dyskoteka i 'Bye bye mi amor' ;-). Gdzieś w międzyczasie piatkowe wieczory z B.Fabiańskim. I palec na klawiszu ' ZAPIS' ;-)

  A teraz dzięki wielu fajnym ludziom z tej strony - wszystko odżyło ze zdwojoną siłą. Nie mogę tu pominąć imprezy u Darka-Cherry 17.05 - no to byl po prostu comeback w lata 80te!! ;-)

                                                             pozdrowienia z Sieradza