TOP80.PL

Na miejscu bylem pierwszym Polakiem. Na samym poczatku ( kolo 22 ) pusty klub i totalne zaskoczenie. Juz myslalme ze to niewypal. Po paru minutach przyjechali kumple z Polski ( a wsrod nich Netmaniak i Robert ).Przeszukalismy stoisko Melody makera, oni zrobili sobie zdjecia z MICHIELem v.d. KUYem a nastepnie poszlismy na glowna sale. Po jakiejs 1/2 godzinie klub calkowicie zapelnil sie ( jakies 1200 osob ). Dj Savino i Paolo Dj dali wspaniala probke swoich umiejetnosci rewelacyjnie mixujac stare hiciory Italo.Wsrod tego co grali byl George Aaaron, Mik Mission, Casanova i inni. Wspaniala impreza w swietle laserow, swiatel itd. trwala do okolo 12.30 a wtedy zaczelo sie!! Rozpoczal Scotch - Disco Bandem kawalkiem ktory srednio mi lezal ale zaspiewany na zywo brzmial najcudowniej na swiecie.Nastepnie wokalna wersja Inwazji Pingwinow. Pozniej po Scotchu wystapil P. Lion ( po 18 latach przerwy ) i prawie poplakal sie z wrazenia ze znow spiewa dla tak wiernych fanow ( spiewal Dream i Happy Children ). Po nim byl Eddy Huntington ( z Physical attraction, Ussr, Hey Seniorita ), nastepnie rewelacynjy pokaz dal Albert One ( dosyc luzno podszedl do sprawy ale i tak super ). Zaspiewal For your love i chyba Heart on Fire. Nastepnie byl fred Ventura, lamby i Claudia Moroni. Zwlaszcza ta ostatnia dala pokaz !!! Spiewala piosenke Vanessy i jeszcze jakas inna, ktorej nie znalem. Jest naprawde piekna kobieta. Pozniej byl biss Alberta i Secrets, Scotcha  - Mirage ( najlepiej zaspiewany kawalek tego dnia ) i wspolna z fanami USSR w wykonaniu Eddiego. Nastepnie uroczystosci z okazji 15 rocznicy i wreczanie prezento dla Marcella.
I na tym ( ok. 4 ) dla mnie koncert sie zakonczyl. Pozniej DJe grali juz muzyke techno nie majaca z italo nic wspolnego. To byla najlepsza impreza w zyciu i ci ktorzy nie pojechali niech zaluja. Niech bardzo zaluja. Niech jeszcze bardziej zaluja. Gdyby zobaczyli jak to brzmi Italo disco w super klubie, z super naglosnieniem puszczane przez profesjonalistow a do tego jak na zywo spiewaja gwiazdy. Gdyby do tego widzieli te 1200 osob ktore na glos spiewalo kazda piosenke tego wieczora to wiedzieliby co to znaczy ta muzyka. A niestety tak do konca tego nie wiecie ( ja tez do tej pory nie wiedzialem ) puszczajac sobie w domach mp3. To zupelnie inny swiat. To jak bajka!!
Pozdrowienia dla tych co mimo 1200 kilometrow byli -  Roberta i Netmaniaka oraz innych chlopakow z Polski ktorych nie znam osobiscie. Do Adama i Roberta - Mam pare fajnych zdjec. Dajcie znac na priva to sie powymieniamy a do tego zalezy mi na tym filmie Adam.
See you
Marcin
P.S.
Oczywiscie z ekip z Polski rzadzil Krakow mimo iz bylo nas nie 5 a 4 osoby:) Podobno byly tez 3 osoby z Wroclawia!

Witaj, podzielam twój entuzjazm i szczerze mówiąc nic dodać nic ująć. Te trzy osoby z Wrocławia to były :)) (a nie podobno) hehehe
Na film od Adama też sie piszę. Natomiast mogę Ci wrzucić fotki w jpg'u - czysty koncert. Zastanawiam się, którą osobą byłeś właśnie ty ?
Dodam tylko że sam wystrój był jak na imprezę Italo przystało tzn. wyobraźcie sobie dawne pochody 1-majowe i zamieńcie to na barwy Italo.
Było great i już. Sądzę że ci co nie mieli okazji zaliczyć tej imprezy nastepnym razem lepiej się zmobilizują. Podziele się że dla mnie osobiście najbardziej wzruszający był moment gdy prowadzący w pewnym momencie zaczął wymieniać poszczególne kraje - okazało się że na jumpie byli ludzie z całej Europy.
pzdr.
Rafał

Marcinie!
Nic dodac nic ujac z Twojego opisu :)
Ciesze sie, iz w tym roku Polska byla reprezentowana tak licznie. Dotychczas jezdzily tylko dwie osoby - Grzesiek Banas, Twoj rodak (z Krakowa) oraz czlowiek, ktory stworzyl slynna serie kompilacji "The Legend" (niestety nie znam nazwiska :( ).
Wspaniale sie zlozylo iz bylo nas tym razem tak wielu, poniewaz byl to dotychczas najwiekszy w historii koncert Italo - tyle gwiazd chyba jeszcze nigdy nie zgromadzono w jednym miejscu. Czlowiek sie czul jakby do Mekki Italo przyjechal. Wszedzie wokol Bogowie i ich Wyznawcy, a do tego wszystkiego swiatynia - sklep MelodyMaker  ;-)
Szkoda, ze nie zostaliscie do konca mimo nieciekawej muzyki - mozna bylo spotkac sie z gwiazdami w pokoju VIPow, sobie spokojnie porozmawiac, pozbierac autografy i porobic zdjecia :)
Ja na tym skorzystalem, by upewnic sie iz Eddy zarezerwowal juz 23 czerwca termin na koncert w Toruniu :) Byc moze Fred Ventura tez sie da namowic - wstepnie byl zainteresowany, na razie jeszcze musze dla niego znalezc "koronny agrument", o ktory juz sie martwi Maciek z Poznania ;-)
Nastepne Italo Party ma sie odbyc w sierpniu. To jest taki okres ze wiecej osob bedzie moglo pojechac, przy okazji zwiedzajac przecudowny kraj, jakim jest Holandia. Kraj gdzie wolnosc i swoboda sa wartosciami najwiekszymi.
Co do filmu, to wlasnie robie jego wersje mpeg'owa. Zmiesci sie na jednej plytce, ktora bedzie mozna odtworzyc tak na DVD jak i na komputerze. A co najwazniejsze bedzie mozna zrobic duuuzo kopii. Tak wiec kazdy kto chce jedna otrzymac, niech napisze.

Mialem ambitny zamiar dokladniej opisac Wam jak bylo na Italo Party w Holandii, ale czas jak zwykle nie pozwolil :(
Czesc z Was widziala film ktory tam zrobilem, a wszystkich zapraszam na wrazenia opisane przez miedzynarodowych kolegow ktorzy byli na tym wielkim wydarzeniu:
http://www.scheul.de/Partyreport18.05.01.htm
http://members.aol.com/saifam/party.html
Milo przeczytac, iz tez zostalismy zauwazeni :)
Teraz czas na Polske - i u nas mozna zrobic taki koncert jak w Holandii, a nawet lepszy!
Na spotkaniu 9.06 w Warszawie oraz 10.06 w Gdansku padlo duzo konstruktywnych pomyslow i widze, ze wspolnymi silami wczesniej czy pozniej doprowadzimy do tego, iz Polska stanie sie swiatowym centrum Italo Disco!
Polak Potrafi! :)