TOP80.PL

    Taka mi właśnie myśl przyszla do głowy. Ostatnio spytałem o to EdmundaDantesa. Teraz już wiem, że ma on powiązania z Puszkinem i A.Dumas ;-)  Gdy się tak rzuci okiem na nasze 'Nazwy' na tym forum , to są one najdziwniejsze ;-)) Ciekawi mnie skąd wzięliście pomysły na swe nicki. Nicki niektórych osób są w miarę 'normalne' - tzn są to imiona (Jacek, Maciej, Andrzej, )

  W innych przypadkach są to imiona z jakimiś 'dodatkami'  - ArturMartini, Piotr(zodiaq72), Krzyś-pl

  No i ostatnia grupa - te najdziwniejsze i najciekawsze 'ksywki' ,że wymienię tylko Chimera, Falcon, spy32, dokuro, Konkord, sky .
  Pytanie swe kieruję więc glównie do osób z drugiej i trzeciej grupy. Imiona - to wiadomo.

   A o swoim nicku mogę powiedzieć , że Piotr - wiadomo to moje imię, Natomiast z Zodiakiem - to jest interesująca sprawa. W latach 60-tych w USA (SanFrancisco) grasował seryjny morderca, który zabijal swe ofiary - wg klucza aktualnego na dany dzień znaku zodiaku. (znal dane ofiar). Kontaktował się z policją listownie - podpisując się 'Zodiak'. Nigdy go nie schwytano. A 72  - to moj rok urodzenia.
   Może ktoś coś doda  - byłbym ciekaw.

Moj nick chyba mowi sam za siebie ,zreszta juz wielu z was to wie :):)
Po prostu mam strasznego swira na tym punkcie i Italo Fan-atic troche lepiej sie prezentuje niz Italo Swir :):):):):):):)

Robiac skrzynke pocztowa chcialem Krzys@......................(nie uzywajac polskich znakow ) ale ze krzysiow bylo mnogo dodalem -pl co oznacza ( PL ) kraj z jakiego pochodze
i tak juz pozostalo.

Poz ... KRZYS-PL

ITALO FAN-ATIC napisał:
> Moj nick chyba mowi sam za siebie ,zreszta juz wielu z was to wie :):)
> Po prostu mam strasznego swira na tym punkcie i Italo Fan-atic troche lepiej sie prezentuje niz Italo Swir :):):):):):):)

To moj nick ma baaardzo podobny rodowod :) Juz w 1996 roku, jak tylko pierwszy raz odkrylem SIEC, to mnie ona wciagnela bez reszty. Gdy kilka miesiecy pozniej pracowalem w pewnej firmie w Stanach w ktorej bylo stale lacze, to tak sie porobilo ze siedzialem tam do 1-2 rano i buszowalem po interku - nie moglem sie odkleic. Wtedy najbardziej wciagnely mnie newsgrupy. Gdy sobie zaczelem uswiadamiac ze mam swira na punkcie sieci, to wymyslilem sobie pseudonim interNETMANIAK, specjalnie przez K na koncu, by sie roznic od tych maniakow, ktorzy uwazaja ze wszystko musi byc po angielsku, by bylo "coool". A te maniactwo zostalo mi do dzisiaj, z czego zreszta macie wymierne korzysci ;-) Postanowilem bowiem swoja niemala wiedze zdobyta dzieki internetowi poswiecic swojej najwiekszej pasji muzycznej - Italo Disco.

Moj nick ma swoj rodowod z czasow, kiedy jeszcze namietnie chatowalem. Czesto kiedys zmienialem nicki, az uslyszalem "znow sie czaisz, jak szpieg". Slowo "szpieg" znane jest tylko w Polsce, a poniewaz bylem bywalce i zagranicznych boardow, przerobilem "szpiega" na bardziej znanego "spy". Cyferka obok to moj wiek.

Piotrze! Chyba miedzy nami latają jakieś fluidy bo wlasnie wróciłem ze spaceru z psem na którym zastanawialem sięeby na msb poruszyć ten temat!
Na wymyslenie swojego nicka nie mialem zbyt dużo czasu. Kiedy poszedłem placić za zaistalowanie internetu facet zaskoczył mnie że od razu mogę dostać skrzynkę. Trzeba było szybko podać jakiś pseudonim.
No i został Robert, oczywiscie od imienia, a tank, no cóż, to z angielskiego "czołg". A to dlatego, że moją wielką pasją, oprócz italo oczywiście, jest technika wojskowa, zwłaszcza lotnictwo i broń pancerna.

No to musisz juz kolego zmienic na 33 :):):):):):)

  Hehe - pracuję w hurtowni farmaceutycznej - dziś wysyłaliśmy transport do szpitala w Tarnowie ul. Lwowska - pewnie zapodziały się jakies fluidy pomiędzy kartonami z lekami ;-)))

Za miesiac...

Ja swoją ksywke mam dokładnie od 1984 roku - a dostałem ją od kolegi najlepszego hehe ... było w filmie czy gdzies dokladnie nie poamietam gadane "JOCKEY SZLUGA DAJ" a ze wtedy głownie zawsze ja fajki miałem to i tak gadali do mnie jak sami oszczedzali hehe a ze jeszcze dodatkowo dyskoteka w tamtych czasach była drugim domem a muza miłością to i tak juz zostało ... czego wcale nie zaluje i do tej pory tak sie juz z tym nosze hehe - pozdrowka.

idziemy na browar do samochodu?mam żywca.zgadnij kto?

A u mnie to bylo tak: mam kuzynke Patrycje, ktora uwielbia wymyslac rozne dziwne ksywki (nota bene to taka prawdziwa dziewczyna z jajami - bez podtekstow oczywiscie - i moja ulubiona kuzyneczka :o) No i pewnego dnia ku mojemu zdziwieniu zaczela mowic na mnie "Martin Martini Martinez" (od mojego imienia "Marcin" ma sie rozumiec) - ale oczywiscie inaczej brzmi gdy sie to jednym tchem wymawia a inaczej gdy naaaaapiiiiiiiszeeeeee :o) Wiec postanowilem skrocic ten przydlugi trojczlonowy nick do dwoch ustatnich wyrazow i... w ten sposob powstal "Martini_Martinez" - nick zarowno oryginalny, jak i niebanalny :o)))

PS. A tak w ogole to nie przepadam za martini - no chyba ze z duza iloscia wody :o)))

PS.2. A czemu status "offtopic"? Uwazam, ze jest to jak najbardziej "ONtopic" - przeciez dotyczy nas samych - wspoluczestnikow tego forum, bez ktorych nie mialoby ono racji bytu! :o)

No tak - pamietam jak Rajmund uroczyscie dokonal zmiany cyferki w nicku w ubieglym roku :o))))

W przeciwieństwie do Marcina, ja lubię Martini (only bianco) pod prawie każda postacią - dlatego znajomi nadali mi ksywke Martini, a że akurat na msb był już Martini (Martinez) więc musiałem dla odróżnienia dodać swoje imię.

Moj nick wzial sie z liceum i ze studiow. Gralem w reprezentacjach uczelni i szkoly sredniej, jestem maniakiem kosza. Od zawsze kibicowalem Detroit Pistons - i zawsze gram w koszulce Detroit....stad kumple od zawsze wolali na mnie PISTONS

pozdrowka
Marcin

a myslalem ze jestes maniakiem vinyli :))))))))))))))))))))))))

Jockey! Przecież to Franek Kimono "Lucy in the sky":

Wychodzi z disco jeden facet
ma oczy rozmazane rozpaczy mgłą
widać że stracił absolutnie wszystko
forsę, przyjaciół i dziewczynę swą
teraz już tylko o jednym tylko marzy
odnaleźć własny dom

kreci się tutaj samotna dziewczyna
czesto mi mówi dżokej szluga daj
z nią nic nie wygrasz a dużo stracisz
wszyscy ją znają
to Lucy in the sky

Czy ta pierwsza zwrotka to o Tobie? :))))))))

Jako zodiakalna Ryba mam duszę romantyka ;-) podczas jednych wakacji w 1980/81 roku spędzonych w leśniczówce moich dziadków padał deszcz przez tydzień (nudziłem się jak mops) a w biblioteczce dziadka poza rocznikami Łowca Polski (czy jakoś tak )stały dwa tomy Hrabiego MonteChristo coż było robić( po godzinie świat się dla mnie zawalił)zasmarkany i zaryczany współczułem Edmundowi Dantesowi jego przechlapanego losu.Ta powieść wywarła na mnie takie piętno że w zapomnieniu podpisywałem (nie zawsze) klasówki tym nazwiskiem i tak już zostało w szkole w domu ( nawet żona woła do mnie Edi :-) Zresztą do dzisiak szczegolne  miejsce zajmuje w mojej biblioteczce ta powieść ( jeszcze dziadkowa, ale oprawiona na nowo) (często do niej wracam,choć znam ją nieomal na pamięć ) mam też wydanie francuzkie tej powieści :-)))(nigdy nie przeczytane dostałem ją jako upominek), a na kasetach i CD(divix) 6 róznych interpretacji włącznie z najnowszą z zeszlego roku ( moim zdaniem najwierniejszą oryginałowi) . Naprawdę polecam
Pozdrawiam
Edmund Dantes

Jest jeszcze jeden plus tego tematu. Odkrywamy że mamy wiele innych podobnych zainteresowań!
Marcin! Musimy kiedyś zagrać choćby jedną kwartę! Ja też uwielbiam grać w kosza. Też grałem w AZS-ie!

fajna historia!!!

No :-)))))))) granicząca z obłędem  :-)))))))))))))
Pozdrawiam
Edmund Dantes

wowowowow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gralem w pierwszej piatce Politechniki Krakowskiej juz jako I-szo roczniak!!!
Zawsze grywalem w koszulce z numerem 11 ( jak Isiah Thomas ) bo bylem najnizszy w druzynie, jako rozgrywajacy.
KONIECZNIE MUSIMY KIEDYS ZAGRAC!!
Grasz dalej w kosza? Ja mam swoj zespol w krakowskiej lidze amatorskiej - w zeszlym sezonie zajelismy 3 miejsce - a ja hehehehehhe bede nieskromy bylem najlepszym, strzelcem druzyny :))))))))
Pozdrawiam
Marcin

wiem Krzysiu ze nie uwierzysz ale kosz znaczy chyba nawet wiecej niz Italo :):)

obled, obledem.....gdybysmy nie byli oblakani to pewnie nie sluchalibysmy maniakalnie tak prostej muzyki :)
pozdrowka!
Marcin

 O to mi właśnie chodziło! Możemy jeszcze więcej się o sobie wzajemnie dowiedzieć!! Nawet całkiem nowych rzeczy!  Widze z tego, co tu piszecie, że o każdym z Waszych Nicków można by spisać osobną historię. Każdy nick coś o każdym z nas mówi. Teraz można skojarzyć z daną 'ksywą' konkretną historyjkę!! ;-))

PS W wakacje przeczytam 'Hrabiego Monte Christo' ;-)

obled, obledem.....gdybysmy nie byli oblakani to pewnie nie sluchalibysmy maniakalnie tak prostej muzyki :)
pozdrowka!
Marcin

Tak blisko???
Ja grałem w Akademii Pedagogicznej (dawna WSP)! Poza tym mieliśmy swietną paczkę na roku na UJ. Trzy razy mieliśmy mistrzostwo uczelni.
Teraz gramy z kolegami z pracy. Mamy dobry zespół. Gramy w amatorskiej lidze w Tarnowie. Awansowaliśmy do II ligi a teraz jesteśmy na drugim miejscu i bedziemy walczyli w barażach.
Z twoich opowiesci wnioskuję że grasz lepiej ode mnie. Ale pochwalę się że w ostatni poniedziałek na nasz trening (wynajmujemy halę Unii Tarnów; gramy czasem z drugim trenerem Unii któremu wlasnie w poniedziałek złamaliśmy nos) przyszło paru młodych gości którzy kiedyś trenowali w juniorach Unii. Nazwali nas dziadkami. No i dostali lekcję - miałem życiową formę w rzutach za trzy - na 9 aż 7 celnych!

No wlasnie tez mi sie przypomnialo hehehe

Choc nigdy nie czytalem tej powiesci, to jednak slyszalem cos nie cos o niej i chyba ze dwa razy w TV ogladalem. Bylem nawet na wyspie obok Marsylii, na ktorej hrabia byl uwieziony :)
Utkwila mi szczegolnie w pamieci jedna rzecz z tej ksiazki, o ktorej kiedys mi opowiadal ojciec. A mianowicie sposob w jaki tam sie porozumiewala dziewczyna ze swoja sparalizowana babcia. Ktoz mogl przypuszczac, ze dzieki tej opowiesci moj ojciec mogl sie ze mna porozumiec przez kilka tygodni przed smiercia gdy lezal sparalizowany... Swoja droga pewnie nie wiecie ze italo.top.pl powstalo jako moje odreagowanie w tamtych wlasnie smutnych chwilach i pomoglo mi je przetrwac...

vinyli do kosza :):):)

Rzeczywiście pomysł na temat w dechę.
Co do mnie powinno być bez tego "er" na koncu, ale Wolandów w sieci od zarąbania i poprostu na wszelkich serwisach wymagających logowania zacząłem uzywać tego rozszerzonego nicka.
A Woland to ten od "Mistrza i Małgorzaty" taki sobie diabeł robiący czasami dobre uczynki.
"Jestem częścia tej siły która ciągle zła pragnąc wiecznie czyni dobro"

Pozdrawiam ))))))))))))))

U mnie niestety brak w nicku dlugiej historii. Jak pamietacie przez jakis czas ukrywalem sie pod miszmasz, w koncu obnazylem sie i powstal prosty Mariusz co w jezyku rzymian brzmi Mario a litera L od nazwiska.

LED to angielska nazwa diody swiecacej powszechnie stosowanej np. w sprzecie audio-video. Z zawodu jestem elektronikiem, stad wzial sie moj nick. Wczesniej bylem znany jako THE FLY (od nazwiska), ale jakos malo przyjemny to nick ;-)

Kilka Lat temu jak jeszcze wchodzilem na neta z modemiku,nazwalem si Chris-
po angielku moje imie.I tak juz zostalo.A ta magiczna 2 , to jak wszedlem na IRC
to mi ja przydzielilo i tak tez juz zostalo.

Kris - to chyba wszyscy wiedza skad sie wziela ta ksywka, ale mialem kiedys inne. W liceum wszyscy wolali na mnie Preslej, a na studiach Mosiądz. Dlugo trzeba by bylo tlumaczyc skad sie wziely te ksywki, ale przyzwyczajony jestem do Mosiądza.

Mój wziął się ze studiów. Na matematyce siedziałem naprzeciwko kumpla i jak była kartkówka (na każdych ćwiczeniach) to ja od niego spisywałem. Mimo, że jego kartka była względem mnie do góry nogami to i tak w porównaniu z nim miałem tylko jeden, dwa wyrazy do tyłu i to bez patrzenia bezpośrednio na kartkę.
I tak zostało !

P.S. Zdjęcie powyżej to jeden z powrotów z Brzeska-Okocimia :-))

tylko z songu Franka Kimono. Nie pamiętasz????? :D

To była luka w pamieci hehe - a przeciez plytka lezy u dziecka w tapczanie , no wlasnie jesli zona juz nie wywalila ... moze ktos to ma chetnie bym se przypomnial polke monolke itp hehe

Moj nick jest zapozyczony od bohatera pewnej bajki:) tak doslownie bajki.Pamietam jak moj syn zawsze ze zniecierpliwieniem czekal na kolejny odcienek przygod to chyba Yataman czy jakos tam w kazdym badz razie ogladajac te bajke smial sie do lez czym mnie i Agnieszke zarazal.To bylo naprawde dosyc dawno temu...w Piasecznie :) a potem przyszedl czas internetu etc.i jak juz wspomnial jeden z przdmowcow do zalogowania sie gdziekolwiek potzrebny byl nick i zgadnijcie co przyszlo mi do glowy w pierwszej chwili...potem tak juz zostalo.

Pozdrawiam Arek.

Moj nick jest zostawiony z pierwszych liter mojego nazwiska. I w tym  co robie wole byc zawsze na "ToPie":-))))

Tomas

jest na serwerku

Historia mojego nicka rozpoczyna sie w roku 1998 Wtedy właśnie stałem się właścicielem klubu internetowego o dźwięcnej nazwie "cyberia" Jak można się domyśleć mój pseudonim nieco spolszczony wzioł się własnie od tej nazwy. Ot co.
Pozdrawiam

Tzn ???

Ja się długo zastanawiałam nad swoim nickiem,różne nazwy przychodziły mi do głowy;nie wiem skąd nasunęła mi się chimera,
ale to była najlepsza nazwa z tych,które przychodziły mi  do głowy,więc
tak napisałam.

  Siegnąłem po encyklopedię  - odnalazlem hasło 'chimera' i...... zresztą sami posluchajcie:

chimera - jest to w mitologii greckiej ziejący ogniem potwór, mający z przodu postać lwa. W środku, na grzbiecie - glowę kozy i  węża zamiast ogona.

Chyba nie jesteś w niczym podobna do tej 'postaci' ?;-))

nie jestem do tego podobna :)
Nie sprawdziłam w encyklopedii co znaczy chimera,zanim się logowałam.Cóż  za nicka sobie wymyśliłam! ? ;)
chyba muszę zmienić ;)
pozdrawiam
:)

Dla ścisłości Dziewczyna porozumiewała się z dziadkiem nie z babcią ( ale nie róbmy z tego zagadnienia) :-))))))
Pozdrawiam
Edmund Dantes

Mam fioła na punkcie Space dance. A że najbardziej podobają mi się 4 (szkoda, że nie ma więcej) kawałki Cyber People więc tak już zostało. Na początku miał być Dr Faustus ale jakoś o tym zapomniałem. Może niedługo powrócę do porzuconego pomysłu?

na moim serwerku ftp

na GG moge podac namiary

No to Tomku masz jeszcze do wyboru
Polaris
DSP - Czyli Digital Signal Procesor
Void Vision

Niestety niema wiecej tytulow tylko te 4.
Ps. Pamietam o tobie !!!!

Moj nick jest prawie tak stary jak ja, od kiedy pamietam kumple na podworku zawsze wolali na mnie Pitras, skad sie to wzielo to sam nie wiem  - moze od imienia ;-D

OOO TAK! Dziekuje - Robert tank...

Ja nie mam zbytniej histrii jak większość, po prostu tak mam na imie.

U mnie sprawa prosta trzy pierwsze litery z nazwiska plus  A od imionka

Jeśli chodzi o mnie to chcialem użyć nicku o nazwie Sławek ale o ile pamiętam ktoś ten nick już miał więc dodałem DJ (w związku z tym że w latach 80 pogrywałem dyskoteki).
Jak pisałem na priv z niektórymi zamierzam uprościć życie Wszystkim i sobie i zmienić wszystkie swoje dane na prostsze także dotyczące EDysku
Pozdr.
Sławek

moj nick to skrot od: King of Low Frequencies............ czyli moj ulubiony zespół THE KLF :) i tak juz zostalo, mimo iz nagrali jedna znaczaca plytke sa, byli wielcy.

No to odkurze stary wątek. Mój nicki zawdzięczam bluzcę. Jakieś 2 lata temu kupiłam sobie bluzkę na któej był smok, pewnie większość kojarzy o co mi chodzi. No i mój obecny chłopak stwierdził że jest to żmijka z girkami, no i potem mnie tak zaczoł nazywać. Mi sie to oczywiście spodobało, no i tak zostało.  A ze żmiji to ja nic nie mam, choć nie które osoby mówią że tak :-(. No i jeszcze lubię sie wygrzewać na słonku, jak każda żmijka :-))) A tak to ja jestem miłym stworzonkiem ;-)

U mnie to było proste jako ze jest Krzyś-pl,no to musi byc i Beatka-pl :)))))

u mnie to proste, od nazwy firmy......... a poza tym chciałem coś powiedzieć na temat tego co napisał Edmunt Dantes, przychylam się do jego wypowiedzi co do książki jest wspaniała, praktycznie znam ją na pamięć, polecam :)
ale ma ona trzy tomy, nieprzerażajcie się he he he  :)

pozdrawiam

W latach 90 zaczęło panować techno...i był taki niemiecki zespół KOMAKINO...wydana przez nich płyta była raczej słaba...ale dwa utwory były extra: "Frogs In Space " i "Men On The Mars".
I właśnie ten pierwszy singiel straszliwie na mnie podziałał a to dlatego ,że dosłownie mógłby być ilustracją muzyczną do jednej z moich ulubionych książek Colin'a  Kapp'a  -  "Formy Chaosu".
Tak na mnie podziałał ten singiel ,że słuchając go widziałam fabułę książki jak film ! Tak więc stałam się maniaczką jednej piosenki  a i nazwa zespołu wydała mi się bardzo oryginalna i ciekawie brzmiąca.

Juz kiedys byłam o to pytana,dlaczego? Podobnie jak Krzys-pl, gdziekolwiek sie logowałam, to czytałam, ze dany nick istnieje, mimo tysiaca kombinacji, które wpisywałam i ...... przypomniał mi sie układ zelazo-wegiel z "Metaloznawstwa" i cały ten baaaaaaaaardzo przyswajalny przedmiot ;))))). Pamiętam, ze był ferryt, perlit i ledeburyt, ja akurat referowałam na laborkach o ferrycie i tak ta nazwe przerobiłam na własny uzytek ;)))

Mój nick (właściwie jego pierwsza część)-"evi" -pochodzi,jak łatwo się domyślić,od mojego imienia (często też tak na mnie wołano w szkole). Dlaczego "83"? No cóż...nie jest to niestety mój rok urodzenia ;-)))
Podobnie jak Krzyś-pl,musiałam "coś" dodać,bo samo "evi" było już zajęte. Wybrałam "83",bo to przecież w roku 1983 narodziło się szaleństwo,któremu na imię "Italo Disco" :-)))))

ja natomiast jak łatwo się domyślić zawdzięczam nick'a od włąsnego imienia Monika - Monisia tak poprostu zdrobnienie ponieważ różnie wołają na mnie postanowiłąm że będzie własnie Monisia:)

hehe wiem, wiem coś na temat układu żelazo węgiel hiihh też sie go uczyłam boskie ferryty austenity perlity ledeburyty temperatury przemian hehe my coświemy na ten temat a tak w formie ciekawostki piszę właśnie pracę mgr na temat stali austenityczno-ferrytycznych (moze zmienię nicka na austenitka :)
pozdrawiam serdecznie

ha ja juz o austenicie zapomniałam, ale ciiiiiiiiii ;)))))))))))) w sumie ładnie - austenitka :)))) Czyzbys kończyła Metalurgie albo Inzynierię Materiałową? no musisz mi koniecznie opowiedziec co piszesz w tej swojej pracy, moze cos mi sie poprzypomina ;))))))) Pozdrowionka Ala

WItam!

U mnie to bylo tak : najpierw ItaloRookie mialem - wiadomo bylem rookie czytaj: "młodym" na forum.. No ale rookie'm sie jest tylko na poczatku a pozniej przez chwilke mialem nick taki jak sie logowałem czyli MARKOW - wziety od procesu stochastycznego Markowa , ktorym sie zajmowalem troszke na studiach. Kkto zna matme ten wie o co chodzi :) )
No a pozniej juz zmienilem na stałe czyli na HYPNOTIC - wzielo sie to stad ze jestem SPIOOOCHEM - uwielbiam dlugo spaaaaać a jak wiadomo bogiem snu w mitologii greckiej i rzymskiej jest HYPNOS. No i tak dumałem i chcialem skojarzyc jakos ten nick zeby mial cos wspolnego z italo. Wpadly mi dwa pomysly: HYPNOSIS -wiadomo kto to oraz szlagier i legenda italo: HYPNOTIC TANGO ( My Mine). No i ostatecznie zostało HYPNOTIC.

dj, bo jestem stary dj (moje weryfikacje ministerstwa kultury i sztuki / departament teatru, muzyki i estrady - wtedy takie w polsce tez robiono, nosza numer 209), el to pierwsza litera mojego drugiego imienia, a ksywe diablo nadano mi w dyskotece w berlinie w 1986 (ponoc za sposob grania).... :).
zreszta to ostatnie pasuje ponoc do mnie nawet teraz...charakterek mam....hm...:)D.
di@blo

Hmmm! Nnio ciekawa tematyka. Z moim bylo dosc prosto. Moja ksywka w zasadzie pochodzila od nazwiska i byla to "grzywka", ale swego czasu bylo sporo osob w uczelni tak samo nazywajacych sie no i cos trzeba bylo z tym zrobic i kumpel z firmy skrocil mi ksywke i tak zostalo!! ;-))

heheh no właśnie skończyłam Inżynierię materiałową no i pozostało jeszcze się obronić a temat jest bardzo wdzięczny jak mysle
mianowicie : korozja naprężeniowa stali austenityczno-ferrytycznych (duplex) w środowisku siarkowodoru oraz pękanie wodorowe ładny temat prawda...?
tylko że tak bardzo mi sie nie chce pisać że ja nie wiem kiedy się obronię ale jeszcze mam czas:)
ihihi pozdrawiam

a ja jestem rodzony w 1971 hehe. a nick zupełnie przypadkowo taki sie zrobił. Chyba coś pokręciłem z rejestracją i tak sie ostało. Hehe.

Boze jak to czytam, (Twój temat pracy) to przypominają mi sie katusze koniecznosci uczenia sie tego przedmiotu. Dreszcze mam do tej pory hahaha. Jeśli badania masz porobione to juz masz z górki, a jak wypali wyjazd na mazury to opowiesz mi o tym pasjonujacym temacie ;))))))))))))))) pozdrowionka

...a ja nic nie wymyślałem, po prostu od zawsze jestem dla wszystkich "Motyl" - skrót od nazwiska...:-)
Nawet "rodzona" żona tak na mnie nieraz mówi...:-)

Na początku jako MADZIA figurowałam na stronie, ale później Miszcz przeinaczył mnie na CZESIĘ- to w zasadzie też jest imię ale akurat w moim przypadku to skrót myślowy od nazwiska.......

W pracy od dawna tak na mnie ekipa woła, to mówię sobie- niech Im będzie !!! :)

Star Wars a dokladniej od nazwiska(?) jednego z bohaterow: Obi'ego-Wan Kenobi'ego. Koledzy nazywali mnie czesto Obi-Wan Zenobi (bo sie fajnie rymuje :) ) i tak zostalo.

OOO :) "Formy chaosu" tez naleza do moich ulubionych ksiazek s-f. Czytalem pierwszy raz jeszcze w Fantastyce (mam wszystkie numery :D ). :)

A pozniej pojawila druga czesc - "Bron chaosu". :)

W moim przypadku to nietypowa kwestia i nie związana wogóle z disco.
Bruno jest starsze i zostalo mi zasugerowane przez moją koleżankę, bo coś tam zobaczyła we mnie z Pieczyńskiego Krzysztofa (aktor z serialu o lekarzerach, ale nie pamietam tytułu) - osobiście wiele zbiezności nie widze, ale może. Ramone natomiast pochodzi od zespołu Ramones, rockowego, gdzie czlonkiwie zepsołu mieli takie przybrane nazwiska. Ot co. Mimo filmowo-rockowego pochodzenia mojego nicka, jestem fanem starego dobrego disco, mimo wszystko :)

Witam!

Cóż musiałem wymyślić jakiś pseudonim artystyczny, co by mnie nie sąsiadka nie natłukła jak jej się jakiś utwór nie spodoba... :-)

Nie mogłem znaleźć nic sensownego, w końcu wymyśliła go moja "misia". Samurai to jednen z pierwszych hitów Michaela Cretu, więc jakoś tak miło mi się skojarzyło i tak zostało. AM to moje inicjały.

pozdrawiam
www.samurai.street.pl

Cos dla nowych...

Mój nick to bohater filmu Gremlins..taki mały stworek "milusiński" a 121 bo dopiero  ten numer w kolejnosci był wolny na poczcie w Onecie ;)

a mój nik wziął się od tego ze jestem postrzelona i złośliwa jak owa bohaterka bajki "laboratorium Dextera" i tak mnie nazwano i tak zostało już wszędzie


i w tej chwili już prawie nikt do mnie nie mówi po imieniu tylko Didii


Nawet mam swój nik na szybie mojego autka ale to tylko dla tego że należę jeszcze do jednego forum Autokącikowiczów ,  rozpoznajemy się w całej Polsce po naklejce na tylnej klapie i po nikach na szybie ( każdy się pozdrawia titając i mrugając światłami na siebie - potem wpisujemy na kąciku randka w ciemno kto kogo i gdzie widział )

wiecie jaka to frajda wyjechać sobie gdzieś daleko i zostać rozpoznanym po danej naklejce że jestem z tego kącika , coś takiego ostatnio zdarzyło mi się na Słowacji )

U mnie nick to kombinacja liter mojego Imienia Robert.Nick  zapodany w życie przez mojego przyjaciela .W innych miejscach w necie można mnie znaleźć pod nickiem BlueRobson ,ten nick wymyśliłem sam.Uwielbiam zespół Blue System a w szkole zawsze dla wszystkich byłem robson więc połączyłem pierwszy człon nazwy zespołu z ksywą i wyszło BlueRobson :) Mam gdzieś nawet zrobione logo BS z moim BR ;)

Ja z kolei, aby odróżnić się spośród tak wielkiej ilości Robertów oraz przeróżnych mutacji tego imienia i zdrobnień a jednocześnie aby mieć prawie stuprocentową pewność, że nie natknę się kiedyś gdzieś na kogoś kto będzie używał identycznego nicka wybrałem lekko dostosowany adres pod którym kiedyś mieszkałem...
Myślę, że trafiłby tam bez problemu ITALOFAN-ATIC  ;)
A swoją drogą fajnie, że ten offtopic znowu powrócił...
pozdr

U mnie DJ - bo kiedyś grywałem (z akcentem na kiedyś ... ) a Art to od imienia Artur ;)

Mój nick pochodzi od nazwiska. W podstawówce byłem Bananem, w liceum byłem Bananem, na studiach też. Początkowo strasznie mnie ta ksywka wkurzała. Ale po iluś tam latach przywykłem :-)
Pozdrawiam

Ja po prostu uwielbiam sagę o OBCYCH.

Witaj.

A ja już się łudziłem że Didii, że to od Dietera Bohlena ;)

A tu niestety nie :(

Nie mniej jednak fajnie brzmi :)

A wracając do meritum...

Mój nick nie ma nic tajemniczego w sobie i stanowi połączenie imienia z nazwiskiem (no przynajmniej z początkowymi 4 literami nazwiska)... Jakiś czas temu (ponad 3 lata) zalogowałem się na allegro.. i tak wymyśliłem... bo było najłatwiej... wchodząc natomiast na forum - uznałem, że nick z allegro jest odpowiedni i tutaj :)

Zresztą z wieloma ludźmi wchodzącymi i piszącymi na forum znałem się właśnie z serwisu aukcyjnego.

Mam kilka innych (tak na marginesie) ale ta jakoś najbardziej mi odpowiada...

Pozatym... lubię lato (jako porę roku), Danutę Lato ;), Grzegorza Lato, Piotra Lato, Lato z Radiem, Babie Lato... i inne klimaty ;)

I to by było na tyle, bo i cóż więcej można powiedzieć o prostym nicku... :)

Pozdrawiam - szczególnie Didii - i przepraszam z góry za skojarzenie dotyczące Dieter'a i Piotra za wyśmienitego posta :)

Robert.

no niestety lubiłam piosenki tz nadal lubię Dietera Bohlena ale mój nik nic a nic z nim nie ma wspólnego ;)
pozdrawiam również gorąco

Tu dla Ciebie japoński poster (rarytas)...może nie masz ;)

Pozdrawiam.

Skąd sie wziął mój nick ??
Trzeba zajrzeć na naszego czata tam wyjaśnią :))
Pozdrawiam

Wciągający temat :)
Mój pseudonim - RAP - nie ma nic wspólnego z gatunkiem muzycznym. Powiem więcej, nie cierpię tego stylu.
W połowie lat 90-tych pojawił się IRC i wtedy właśnie wymyśliłem ten nieszczęsny nick. Za jego trzema literami ukrywają się moje imiona i nazwisko.
Pozdrawiam, RAP 

  Cześć Komakino, tak właśnie się domyślałem (skąd Twój nick). Te dwa nagrania mi też zapadły w pamięć (ten pierwszy aż za bardzo - na składance nagranej 'do częstego słuchania' piosenkę zespołu FAKE - "Frogs In Spain" opisałem "Frogs In Space" - i tak mi to utkwiło na lata). Poza tym Komakino robili dobre remixy cudzych piosenek (np. zespołu Dune).

 Czesc. MAR to od czesci mojego imienia a "e" bo to moje 'wcielenie' internetowe (jak e-sklep, e-bank itp.). Pozdrawiam

MARek, MARcin, MARiusz ,MARian ...?  ;)

Teraz "musisz" sie przyznać jak brzmi Twe imię  ;)

Pozdrawiam :)

-CIN - Pozdrawiam

tyle tu robertow ze po konsultacjach z moja corka[krasnyja brunchilda]doszlismy do robbi i tak zostalo.pozdro

Mój nick Bolero to trzy powody.
-wykonawca italo Bolero
-Fancy-Bolero
-mixy Italo Bolero
czyli Bolero się kręci wokół tej muzy.
Pozdrawiam
Bolero

Ja przeszło rok temu pojawiłam się tu na forum o nicku Amanda, ale jakoś nie wiem sama czemu nie mógł się ten nick zaklimatyzować. Więc wpisałam CICHA. To odzwierciedla moją naturę bezkonfliktową, oraz to że jak mam się z kimkolwiek pokłócić  to wolę wyjść i przemilczeć wszystko włączając sobie muzykę Italo Disco bądź New Romantic, której słuchanie rozładowuje moje napięcia, smutki. Nie bez powodu mam ten nick dawno, dawno temu jak wiadomo miałam twardy szlaban w domu słuchania muzyki nowoczesnej, taką jaką bardzo kocham. Jednak ja wbrew ojcu cichaczem pożyczałam gdzie tylko mogłam i od kogo różne kasety, przegrywałam jak i z radia i mimo zakazów i nakazów słuchałam i słucham nadal cichaczem bywa, ale robię swoje.:)  Na bicie za to jestem za dużą, na sprzęcie tacie nie warto było by się wyładowywać, bo on za drogo go kosztował, więc czuję iż stawiając na swoim wygrałam.:)

Tak sie czasem zastanawiam skąd niektorzy z Was mają takie wymyślne nicki :)
Moj oczywiście wziął się od mojego imienia,ale chętnie poznam geneze powstawania Waszych nicków na top80 ;)

moj nick tez prosty ;)od imienia a ze wzgledu na to ze jest to dosc popularne imie to pozwolilam sobie dolozyc pierwsza literke panienskiego nazwiska :)bo przeciez muzyka jest z moich niezapomnianych cudownych czasow panienskich
pozdrawiam :D
kasia z

Moj nick tak jak wiekszosci z nas powstal od mojego imienia Rafal i roku urodzenia czyli Ralph73  :).
Pozdrawiam  ;)

A ja odgrzewam, doklejam reszte i podbijam ciagle powracajacy topik, staaary zreszta jak swiat.

Milej lektury ;)

A ja swojego używam od ...... jakiś 12 lat ale genezy nie pamiętam pewnie kiesdyś byłem jak kolec lub cierń w d.... :) :)
 

Witam:)
Powstanie mojego nicku jest chyba najbardziej banalne z mozliwych :)
W 2002r. zmarla moja Mama :( .....nie mialam jeszcze wtedy ani kompa ani netu...a czulam potrzebe pogadania z ludzmi...niekoniecznie akurat na ten temat,ale tak ogolnie......:)...grzebalam po telegazecie w TV na Polsacie i tam wynalazlam czat telewizyjny :) ..pisalo sie wiadomosc w esie i slalo na konkretny numer....:)...po chwili na ekranie pojawiala sie wiadomosc...
No ale,żeby moc tam cokolwiek napisac potrzebny byl mi nick :)...myslalam,myslalam...głowilam się jaki...a w sumie zastosowalam najprostszy...:) własnie KULKA...:) z racji tego,ze nie mam figury modelki ;) a wlasnie taką kulką jestem :)....
Wiec nick to cala ja:P :P :P :P i tak jest ten nick  ze mna od 6lat :) jesli gdzies mam sie logowac,a juz jest zajety...stosuje rozne modyfikacje jego..ale zawsze pozostaje slowo: KULKA :) :) :)
A co najwazniejsze....lubie ten swoj nick:)...i nie zamienilabym go na inny :)

Ot cala historia powstania mego nicka:)

pozdrawiam :)
KULKA

Mój nick jak nie trudno się domyślić pochodzi od mojego imienia....jak miałam naście lat koledzy w szkole wołali na mnie Hanusia.....ale ja jestem Anusia  <jupi>

Skoro juz tak wszyscy przytaczamy historie swoich nicków to i ja sie dopisze.Otóż remix to nazwa sklepu muzycznego w ktorym pracuje a dg to oczywiscie nazwa miejscowości DABROWA GORNICZA.Banalny nick. <mdlenie>

Geneza powołania  do życia italohita  sięga ho ho- jakiś rok i 9 mieś. wstecz ;) Szukając w necie   informacji związanych z italo disco, przypadkiem trafiłem na pewne  polskie forum  o tej tematyce...wcześniej jedynymi miejscami w sieci na których pojawiałem się  było allegro i ebay...Niewiele kombinując  nad nickiem przy rejestracji na owym forum wklepałem pierwszą myśl jaka przyszła mi do głowy>>>italohit>>> nic więcej  :P...Bardzo miło wspominam tamte czasy...ech... :)

nick w zasadzie całkiem zwyczajny, ale trochę wieloznaczny  <oczy>

• w alfabecie greckim to druga litera alfabetu (często używana w znaczeniu "ten drugi, ten w tle")
• w botance Beta vulgaris L. to po prostu burak zwyczajny  <zdruzgotany>

beta w znaczeniu pierwszym, to mąż Aveny  <jupi>
beta w znaczeniu drugim, to - dokładnie, jak w punkcie drugim  <zdruzgotany>

Z nick'iem AVENA było jednak trochę inaczej :)
W "prastarych" czasach, kiedy tworzyły się "samodzielne" oddziały telewizji regionalnych,
TV-Gdańsk ogłosiła konkurs na nazwę. To właśnie wtedy wymyśliłem nazwę AVENA.
Kosmetyków linii avena jeszcze wtedy nie było :(
Avenki chyba jeszcze wtedy nie znałem, ale kiedy przyszła pora i trzeba było wymyślić jej fajny nick,
długo się nie zastanawiałem :)

beta :)


 

Cześć.

Dla żadnego fana muzy lat 80-tych tajemnicą nie jest, że mój nick jest autorstwa samego DIETERA. Używam go (na różnych forach) od roku bodajże 2003 i autor nie zgłasza jakichkolwiek pretensji ;)

Dr. Mabuse to główny bohater słynnego niemieckiego filmu niemego z 1922 roku w reżyserii Fritza Langa. Doktor Mabuse był hipnotyzerem i mistrzem zbrodni doskonałej. Potrafił przechytrzyć najinteligentniejszych detektywów. Film należy do klasyki sensacji i jest jednym z najwybitniejszych osiągnięć kina grozy. Do dziś stanowi inspirację dla wielu współczesnych twórców.

Osobowość Doktora Mabuse była inspiracją dla debiutanckiego singla niemieckiej formacji Propaganda wydanego w 1984 roku. Dopiero 10 lat później psychodelicznego bohatera reinkarnował Dieter Bohlen w swoim utworze singlowym, który nota bene nigdy nie odniósł sukcesu.

A więc konkludując, Dietera Bohlena nie było jeszcze na świecie kiedy Dr Mabuse mroził krew w żyłach kinomanów.

W latach siedemdziesiątych w polskiej telewizji leciał jakiś film wyprodukowany w dawnym DDR
i dla nas tzn. dla mnie i moich kolegów był ciekawy. Póżniej w bohaterów tego filmu wcielaliśmy się na podwórku. Mnie przypadła rola hazego i ten nick dla wielu przyjaciół i znajomych pozostał przy mnie do dnia dzisiejszego.
                                                                             haze

Do Rafalo - dzięki za przybliżenie mi historii o Dr Mabuse. A to, że Dieter nie odniósł z tym utworem większego sukcesu nie jest dla mnie żadną nowością. Nie umniejsza to jednak faktu, że to właśnie ten utwór, a nie mrożący krew w żyłach obraz, będący jednocześnie "jednym z najwybitniejszych osiągnięć kina grozy" okresu międzywojennego w Niemczech, był dla mnie inspiracją przy nadawaniu sobie nicku.

Mój  nick   jest  mieszanką  imienia  i daty  urodzenia  ;)
Beatrycze to  moje  imię  (dosyc  rzadkie wiec  może  być  nickiem)
oraz  rocznik 1980 wtedy  sie  urodzilam i  tak  powstala
Beatrycze80 <jupi> <jupi> <jupi>

(http://img174.imageshack.us/img174/1580/jasiuzd9.th.png) (http://img174.imageshack.us/my.php?image=jasiuzd9.png) 80
Powiem krótko  od   kabaretu tego  pana :D w latach 80-tych 

U mnie sprawa wygląda wyjątkowo prosto;

-Piotr-, to po prostu moje imię  "Piotr". Dodatkowe kreski są dodatkiem.

A wię ucz się Jsi ucz i ........ wężykiem :)