TOP80.PL

KLASYCZNE => Muzyczne => Wątek zaczęty przez: Top80 19-03-2005 12:03:20



Tytuł: Skomentuj : Notowanie 34 - 23.02.1985
Wiadomość wysłana przez: Top80 19-03-2005 12:03:20

Chcesz wziąć udział w dyskusji?
 Przeczytaj  .


Tytuł: Re: Skomentuj : Notowanie 34 - 23.02.1985
Wiadomość wysłana przez: NetManiak 29-03-2005 09:03:32

Hehe, na moje nas-te urodzinki bylo chyba jedno z najciekawszych notowan w historii Top 40. Na pierwszym miejscu hicior ktory spowodowal rewolucje na dyskotekach (ech, z jaka duma wtedy chodzil znajomy DJ ze swoja bulgarska kopia pierwszej plyty Modern Talking :). Na 5tym miejscu piosenka Wham - Last X-mas, ktora stala sie evergreenem. Niesamowicie podobala mi sie od samego poczatku, na tyle ze jeszcze w 80tych latach zdobylem za ciezkie (jak na tamte czasy) pieniadze oryginalny singielek... Pamietam iz w latach 90tych o tej piosence calkowicie zapomniano :( nigdzie ani w radio ani tym bardziej w TV jej nie bylo... Takie byly czasy, wyparto sie calego dorobku lat 80tych... Jakie szczescie ze dzieki powrotowi (nomen omen!) Modern Talking w 1998 roku przypomniano sobie o calej dekadzie lat 80tych i Last Xmas znalazlo nalezne sobie miejsce  najpopularniejszej piosenki bozonarodzeniowej.
Na liscie znalzly sie tez inne popularne wtedy piosenki. Fotonovela - spokojna nie zwracajaca specjalnie na siebie uwagi piosenka, jednakze ma w sobie jakis czar... One Night In Bangkock - ktoz z nas wtedy wiedzial iz jest to dzielo legendarnego zespolu ABBA... Dance Me To The End of Love - troche juz zapomniana, wspaniala ballada Cohena... Nie wiedzilem ze okupowala czolowki dyskotekowych list przebojow :) Faktem jest iz nalezala wtedy do stalego repertuaru DJow chcacych stworzyc na imprezie nastrojowe chwile. Ech, gdziez te czasy gdy dyskoteki odbywaly sie wedlug schematu - szybko - wolno - szybko, i gdy tanczylo sie w parach....


Tytuł: Re: Skomentuj : Notowanie 34 - 23.02.1985
Wiadomość wysłana przez: Power 29-03-2005 11:03:12
ja moze odbiegne troszke od tematu, bo warto inaczej spojrzec na te kwestie, otoz wszyscy wciaz jestesmy pod wrazeniem tamtych lat, nietuzinkowej tworczosci artystow, melodyjnej muzyce i........... wspomnien, a to wszystko sprowadza sie do pewnego fenomenu muzyki lat 80tych i wcale nie ma sie czemu dziwic, bo te przeboje przetrwaly nie jedna probe czasu co wiecej notorycznie wracaja w nowym brzmieniu czesto moim zdaniem jako "profanacja" przykladem niech bedzie mendaryna i jej przerobka Joe Dassin'a - L'ete Indien i tak patrzac na listy przebojow szczegolnie z muza taneczna to ok 60 % a czasami i wiecej to przerobki, jak nie wykorzystana linia melodyczna to sample etc. Warto teraz sobie odpowiedziec na pytanie czy za kilkanascie lat bedziemy wspominac i komentowac aktualne notowania list przebojow............. ja nie odpowiem na to pytanie, bo pewnie przyjda tacy ktorzy akurat sie wychowali na ivanach i delfinach, mandarynach, c-boolach itp. i bedzie o czym gadac, ale wydaje mi sie ze oryginaly zawsze beda na wierzchu, a te watpliwe covery pojda w niepamiec z momentem zejscia z list tzw. przebojow, a moze sie myle ...........?


Tytuł: Re: Skomentuj : Notowanie 34 - 23.02.1985
Wiadomość wysłana przez: Motyl 30-03-2005 10:03:49
...co do coveru Joe Dassina w wyk. Mandaryny ....życzyłbym sobie bardzo, żeby wszystkie covery reprezentowały przynajmniej ten poziom...Moim zdaniem wyszło to całkiem dobrze, no i teledysk też jest inny (ciekawszy) od obowiązujacego schematu: grupka podrygujących murzynów(lub a'la murzynów) + laski..:-) Z dwojga złego - ja wolę cover dobrego nagrania , niż beznadziejną  rymowankę , lub dołujące pobrzdąkiwanie na gitarach w jedynie słusznej konwencji pop-rock...