Tytuł: Coś na rozluźnienie nastroju ... Wiadomość wysłana przez: Artur_Martini 17-11-2004 23:11:41 Siedzi Francuz, Włoch i Polak przy piwku i rozmawiają jak doprowadzają swoje kobietki do szału.
Francuz: -Kupuję butelkę dobrego winka, zapraszam ją wieczorem na piknik nad Sekwanę, rozpalam ją delikatnymi pocałunkami, a do szału doprowadzam ją poprzez miłość francuską. Włoch: - Przygotowuję dla nas wspaniałą kolację z owoców morza, otwieram butelkę dobrego winka i kochamy się namiętnie całą noc i to ją doprowadza do szału. Polak: - Wracam z roboty, stara jak zwykle przy garach, biorę ją "od tyłu", a do szału doprowadza ją jak wycieram potem małego w firankę Tytuł: Re: Jakie... zyciowe, hehe ;-) (nt) Wiadomość wysłana przez: NetManiak 17-11-2004 23:11:01 |