TOP80.PL

Przede wszystkim za tę ich namolną,wszędobylską muzyke, ale też jak poniżej :
http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,14208976,40067958,1781840,0,forum.html

lubie murzynow za ich kulture, ktora wzbogacili caly swiat. lubie ich za to, ze dzieki ich muzyce (m.in.) powstalo italodisco.
wspolczuje im, ze przez kilkaset lat byli porywani ze swoich domow, sila przewozeni jak bydlo na obce kontynenty i zmuszani do nieludzkiej harowki dla dobra wielkich krajow, ktore swa wielkosc gospodarcza im glownie zawdzieczaja : stanow zjednoczonych i imperium brytyjskiego przede wszystkim.
lubie ich za luzackie podejcie do zycia, za to, ze nauczyli nas, jak mozna muzyke naprawde przezywac (popatrzcie na to, jak sie celebruje msze w kosciolach afro-amerykanskich a jak w tych wielce katolickich). lubie murzynow za fantystyczne piekne laski, jakich pelno na vivie, mtv i wilu fajnych pornolach.  
lubie murzynow za to, iz nie tworza zadnych organizacji terrorystycznych w afganistanie i ze nie porywaja samolotow
za to :
nie lubie motyli za to, ze sa cfaniaczkami, ktore udaja ladne istoty, wmawiajac nam, ze sa niegrozne. zyja krociotko, by zaraz sie przepoczwarzyc w obrzydliwe istoty, zrzerajace rosliny albo inne robale (ktorych tez nie lubie).
oczywiscie nie mam na mysli pana Motyla, pisze tylko o owadach
i tak mozna by bylo pisac o kazdym i wszystkim, co lubie a czego nie
pozdrawiam
djeldi@blo

no i za cytat "...kocie ruchy..."

To jest forum,  i po to jest, aby wymieniac poglądy. Nie zawsze poprawne, nie zawsze "słuszne" - ale nasze
Gdyby kazdy z nas mial takie samo zdanie na kazdy temat, to po co bysmy tutaj  w ogole zagladali i pisali ?
Z ciekawoscia przeczytalem Diablo Twoj post, i czesciowo nawet moge przyznac Ci rację. Nie twierdzilem jednak nigdy,ze czarni maja same wady, ani ze wszyscy sa tacy sami :-)
Zwracam tez uwagę, że wyrażenie "nie lubię" dzieli sporo od słowa "nienawidzę" i tym podobnych.   
Przyznam tez ,ze moj post powstał tez z inspiracji ostatnich wydarzeń w Orleanie. Na całym swiecie ludzie w obliczu takich tragedii bardzo pomagaja sobie nazwajem, staja sie bardzo solidarni...Grabieże, napady, gwałty, a nawet morderstwa w Orleanie - to ewenement na skalę swiatową...NIGDZIE w cywilizowaneym swiecie cos takiego nie mialo miejsca - tzn. takie zwierzęce zachowanie ludzi w obliczu kataklizmu...  A jak wiadomo, wiekszosc mieszkancow stanowia tam wlasnie "afroamerykanie"...
P.s. czarne laski sa ładne, ale tylko "wymieszane" - mulatki itp.  

Diablo, przypominam Ci tylko,  ze to nie biali wymyslili niewolnictwo! Plemiona afrykanskie na dlugo przed przybyciem bialych uprawialy ten proceder. To kacykowie sami proponowali bialym sprzedaz niewolnikow w zamian za gorzałkę i inne koraliki!

A ja dodam jeszcze do tego fakt, ze on nich potwornie smierdzi.
Jak bylem na wakacjach w Tunezji, to w hotelu bylo dosc sporo czarnych.
Przechodzac kolo nich wszyscy biali (Polacy, Niemcy, Anglicy) az wstrzymywali odechy.
I to nie byly jakies "murzyny do roboty", ale goscie hotelowi. O tych "do roboty" juz nie wspomne.
Do basenu wchodzili w ubraniach, tez brudnych - zaden bialy nie chcial sie tam kapac
Oni sa po prostu tak leniwi, ze nawet umyc im sie nie chce - wola "wypachnic" sie jakimis swinstwami, niz po prostu wejsc pod prysznic.

Oczywiscie nie mowie, ze kazdy czarny jest taki, ale z pewnoscia sporo prawdy w tym jest.

masz 102 % racji
napisalem riposte, abys nie myslal, ze olewam, co piszesz....tak nie jest.
nie pragne tez Ci dociac, bo nie po to jest to forum, zeby sobie dosrywac, choc niektrzy tak mysla, niestety.
co do mulatek, znowu przyznaje ci racje. ale bez murzynow nie byloby i mulatek
odnosnie tego, co kto i kiedy wymyslil : wiadomo, ze czarni byli pierwsi, bo byli pierwsi w ogole..choc to sie na pewno wielu nie spodoba, nasza geneza jako ludzkosci zwiazana jest z afryka, ponoc Ewa byla czarnym malpoludem....brrrrr,
a z drugiej strony : tam gdzie nie ma popytu, najczesciej nie ma podazy. kacyki handlowali wspoplemiencami dawniej miedzy soba, bo handel wymienny prowadzi do rozkwitu, tym niemniej wszystko trzymalo sie pewnych quotientow (liczby), biali rozwineli handel na skale masowa. ponadto wywozili towarzycho daleko od domu, bez szansy na jakiekolwiek marzenia o poworcie czy uwolnieniu.
podobnie rzecz sie ma z obozami koncentracyjnymi, te zostale wymyslone nie przez nazistow...ale to wlasnie bezduszna masowosc wyniszczania konkretnej rasy nie pozwala nam zapomniec o zbrodniach hitlerowcow.
zgadzam sie z faktem, iz w wielu krajach tzw. mniejszosci narodowe typu czarnuchy, araby badz turasy obijaja sie ile mozna i jeszcze maja pretensje, ze ktos im "pyszczy". ale to wlasnie przekonanie, ze pracujac, pracuje sie dla zaborcy, okupana albo ciemiezyciela, sprawia, ze takie obrazki widujemy u wuja sama badz wielkiej brytanii.
na mysl przychodza mi obrazki z czasow, kiedy pierwsi Polacy po upadku muru berlinskiego zaleli hitlerowek "krojac" co sie da w sklepach - bylo to za kare, za II-ga wojne swiatowa....no i dobrze, tak trzymac !!!
pozdrowienia
dj el di@blo

twierdzisz, ze czarnuchy smierdza. ja tez, ale....
kazdy lubi co innego, podejrzewam, ze czarnuchom my tez smierdzimy.
oni lubia naturalny swadek, my upajamy sie jakimis pieprzonymi kosmetykami i pachnidlami, zapominajac, ze nie ma to jak smrodek z wychodka za stodola, wtedy czujesz sie jak w domu
i jeszcze jedno, a propos higieny : obrzezanie jest typowe dla kultur afrykanskich, arabskich i semickich....w europie do niedawna hodowalismy "serki" i bylo dobrze .

Ja absolutnie nie chcę wyniszczania kogokolwiek... W absurdalnym, poprawnym politycznie swiecie po prostu chcę tylko głosno mowić o niewygodnych, niepopularnych sprawach. Murzynow się tak uczepilem ,bo najlepiej reprezentują pewien typ ludzi - leniwych, roszczeniowych ("mi sie należy!") obiboków, rujnających  niejedno państwo...U nas w Polsce pelno takich bialych murzynow, co to tylko by wystawiali reke po kasę spadajacą z nieba...Przyszla do nas niedawno mloda, zdrowa  dziewczyna prosic  o pieniadze - jak żonka zaproponowala ,zeby czasem wpadla poprasowac, to wiecej dostanie ,to ta odpowiedziala że... ONA NIE LUBI PRASOWAĆ !
W Stanach aż polowa przestepców to czarni, a stanowia zaledwie 13 % spoleczenstwa! W Nowym Jorku polowa bezrobotnych - to czarni. Wiekszosc oczywiscie na wlasne zyczenie - po co pracowac, jak mozna narobic dzieci i pobierac zasilki, ewentualnie ukraść...
P.S. Diablo, powiedz mi jeszcze prosze, na jakiej podstawie twierdzisz, ze bez Murzynow nie powstaloby italo/euro-disco ? Wydaje mi sie bowiem ta teza mocno naciagana... Znasz jakiegos czarnego twórce tej muzyki ? 

lubię murzynów - za ich humor i jakąś raczej nieznaną "białym" swobodę życia.

no to krociutko
nie oskarzam Cie o nic takiego jak chec wyniszczania ! nie zabraniam Ci czegokolwiek glosic, byle by to nie bylo na Krolowa (jak w prawdziwym Hyde Parku). nie twierdze, ze sie uczepiles murzynow, chce pisac, to pisz, fajnie sie czyta, ale chyba pozwolisz, ze tez cos napisze ? bo jeszcze niektorzy gotowi pomyslec, ze umarlem i dlatego milcze .
leniuchow jest pelno i przyznam, ze ja do nich tez naleze. robie tylko gdy musze.
czy my zyjemy, aby pracowac, czy tez pracujemy, aby zyc ?
problem bezrobocia w stanach i procent przestepczosci murzynow jest wynikiem "cudownej" polityki kolejnych rzadow amerykanskich, swiadomie olewajacej kwestie edukacji wsrod ludnosci afro-amerykanskiej. towarzycho rodzi sie w gettach, tam chodzi do pieprzonych szkol, w ktorych niczego sie nie nauczy, potem nie dostanie dobrej pracy, a majac do wyboru kierat w fabryce albo handelek crakami, wybiera to drugie. tez bym tak robil. po cholere komus w stanach czarny lekarz, polityk albo adwokat ?
no i wreszcie kwestia wplywu czarnuchow na kszaltowanie sie muzyki w ogole i powstaniu italodisco.
to temat rzeka i wypadaloby sie podinstruowac na temat historii muzyki
bez gospelu i spirituals nie byloby jazzu, bez jazzu nie byloby rocka, bez rocka popu, bez popu disco....moze na tym chwilowo poprzestanmy, bo wyklad bylby conajmniej godzinny
tacy panowie jak: jimmy mcfoy, paul sharada, kano, anthony (italo) czy jedna trzecia b.b.b. albo  ice mc itp (euro), powinni Cie przekonac, ze nasza muza to rowniez te leniwe smierdziuchy :) pan tez bylo sporo !
pozdrawiam

a co powiedziec o rzeszy polaków siedzących w niemczech na socjalu, znam takich wielu osobiście, co do stanów to mam tam kilku kumpli mieszkajacych na stałe i kilku jeżdżących tam regularnie i szczerze mówiąc po części nie dziwię się
,,tym murzynom'' jak ich zwiecie a dlaczego, bo okazuje sie że w tym porąbanym kraju (usa) np;,,murzyn'' nie ma wstępu do wielu restauracji dla rasy białych a nie wspominając że w tej oazie demokracji nie mają ci ludzie szans na wiele zawodów jesli chodzi o pracę i prosze mi tu nie powoływac się na poprawnie polityczne seriale czy filmy w których pokazuję się zakłamany kicz w stosunku do ludzi czarnych,
w usa najpierw wymordowano Indian później zbudowano potęgę tego kraju między innymi na niewolnictwie później potworzono getta dla czarnych i teraz dziwia się że pomoc docierająca dopiero po czterech dniach do potrzebujących głównie czarnych, spotyka się z agresją.....proszę mnie nie rozśmieszać   
poz...................

Moze nie to ze oni lubia smrodek, ale pewnie im on tak nie przeszkadza jak bialym.
Wlasny smrodek przeciez nie smierdzi - wiec po co go eliminowac
A brudne ubranie z pewnoscia swietnie umyje deszcz

wszelkie rytmy w muzyce dyskotekowej przy których teraz możemy się wyginać na imprezach pochodzą od kultury czarnych
jednostajne rytmy upstrzone najróżniejszymi przeszkadzajkami, bębenkami to wymysł czarnych
1. z bluesa, którego uprawiali jeszcze czarni niewolnicy na przełomie XIX i XX wieku wziął się soul, również uprawiany przez czarnych.
2. soul ewoluował w wielu kierunkach, jednym z nich było oczywiście disco, to disco z końca lat 60 i całych lat 70 to właśnie murzyńskie pomysły
3. to ich aranże podłapywali biali tacy jak Bee Gees czy KC & The Sunshine Band.
4. italo disco wywodzi się właśnie z disco funku
Oczywiście nieco inaczej ewoluowała muzyka rozrywkowa w Europie, ale nie da się ukryć, że do końca lat 60 rynek amerykański był największym rynkiem muzycznym świata a amerykańscy wykonawcy wywarli ogromny wpływ na muzykę europejską.
Każdy europejski wykonawca marzył o tym aby dostać się na Billboard.
To wszystko to ogromny skrót myślowy, ponieważ drogi ewolucji muzyki rytmicznej są o wiele bardziej skomplikowane i poplątane, mimo to, warto być uświadomionym, że bez murzynów teoretycznie do dziś moglibyśmy się bawić przy Mozarcie, ewentualnie Straussie.

ja osobiście znam kilka egzemplarzy wyżej wymienionych i póki co nie mam żadnych złych wspomnień ani doświadczeń a wręcz przeciwnie, ostatni nowopoznany przeze mnie i Rafała afrykańczyk był jednym niewielu panów wśród wszystkich ras jakie poznałam, który wstawał aby przypalić mi papierosa ( a fe, nie wolno palić), pozwalał przejść pierwszej, otwierał drzwi od samochodu etc etc.....czyli podsumowując  kultura osobista jaką wielu "białych" nie potrafi się popisać.


Niektórym białym powinno być przy takich osobach naprawde łyso i mogliby się wiele kulturalnych zachowań od nich nauczyć....ot co

serdeczności

Marta......do Cholery

Drogi DanieluP...

Gwarantuję Ci, że kiedy sie nie umyjesz, bądź wstajesz rano, śmierdzi Ci z buzi, bądź i od Ciebie całego równie nieprzyjemnie jak od żółtego, czarnego, czy czerwonoskórego.

Stwierdzenie że "od nich" strasznie śmierdzi powinieneś zaadresowac również i do nas, bo ja jak wchodze do tramwaju to zawsze śmierdzi, bez wyjątku jaki to numer tramwaju...co zapewne oznacza że i od Polaków strasznie śmierdzi.



fuj

Daniel teraz to przeginasz
brudasy występują w każdej rasie, nie zmieniający skarpetek i majtek śmierdziele nie myjący zębów, jakże wiele ich w Polsce, oooooo jak dobrze, że ja nie jeżdżę już pociągami podmiejskimi albo tramwajami, w których pełno śmierdzieli białej polskiej rasy
za to nie spotkałem w Polsce murzyna, który by się nie mył. Zawsze pełna kultura, zaradność i dobre wychowanie

Rafal, ja nie jestem znawcą, ale jak dla mnie ,to to wszystko jest dosc mocno naciagane
Rownie dobrze mozna udowadniac, ze to czarni zainspirowali sie kultura bialych, i dopiero wtedy powstal jazz, swing... Wczesniej przeciez nawet nie znali takich instrumentow, jak saksofon...
Wplyw na muzyke europejska na pewno jakis byl...ale gdzie Ty widzisz ten wplyw w nagraniach Kraftwerk, JM Jarre'a,Vangelisa, Depeche Mode, czy w ogole calego nurtu new-romantic ? Albo w  "Only You" Savage'a ?
Rowniez tacy wykonawcy jak Snap, Ice MC, czy podobni - nie sa dobrym przykladem, gdyz kompozytorami i producentami byli biali europejczycy...Czarni tylko spiewali.
Nie przecze, sa tez fajne elementy w muzyce czarnych, ale generalnie powiedzmy sobie szczerze - ich muzyka opiera sie bardziej na rytmie, niz na melodii...Jest to moim zdaniem "zaraza" wspolczesnej muzyki ...
Nie wiem tylko, dlaczego u nas mozna dowolnie besztac z blotem disco-polowcow czy hip-hopowcow, i nikt nie stanie w ich obronie ,ale jak sie cos napisze o czarnych - to od razu wywoluje to mala burzę ?  
Slawek ,gdyby wszyscy mieli takie "luzackie" podejscie , to do dzis mieszkalibysmy w jaskiniach, no..moze w lepiankach  Latwo byc luzakiem , jak sie ma frajerow (podatnikow) ,co placa kase na twoje utrzymanie...
P.S. Zadna inna nacja nie dala sie zrobic niewolnikami, a przeciez byly kolonizowane : Ameryka Pn i Pd, Austarlia, Indie... No ,ale przeciez murzyni to luzacy, wiec im pewnie to totalnie wisialo
Generalnie bardzo podoba mi sie ta dyskusja, bo zarowno zwolennicy jak i przeciwnicy moga poznac wiecej argumentow drugiej strony

Marta, juz pisalem, ze w Polsce tez mamy sporo bialych murzynow... Nie wszyscy czarni sa "be", i tak samo nie wszyscy biali lepsi tylko dlatego, ze biali....Tu i tu pelno brudasow, smierdzieli ,leni, obibokow, cwaniaczkow i zlodziei. Ale u czarnych jakby wiecej
Nie cierpie czarnej, i nazwijmy to "post-czarnej" (pochodnej) muzyki, i pewnie stad sie to wszystko wzięlo  Trzeba w zyciu miec jakiegos przeciwnika, no nie ?  
Ale przeciez to nie znaczy, ze chcialbym od razu lac bambusow  

nikt nie mówi tu o bezpośrednim związku Savage'a, Depeche Mode czy Kraftwerku z afrykańskimi plemionami
ale skoro ty potrafisz tylko w ten sposób rozumować to nie ma sensu kontynuować tego tematu

czy widzisz jakiś związek pomiędzy ujarzmieniem ognia przez człowieka prehistorycznego a wynalezieniem żarówki przez Edisona? Ten związek nazywa się jednym słowem: "postęp"

to murzyni wprowadzili rytm oraz charakterystyczne aranże na 2/4 i 4/4, Kraftwerk tylko grali te same rytmy przy użyciu generatorów dźwięku własnej konstrukcji
PS a disco polo trzeba tępić, bo jeżeli takie gówno ma być współczesnym polskim folklorem to wolę słuchać Mazowsza i przyśpiewek góralskich

Motyl napisał(a):
> Nie cierpie czarnej, i nazwijmy to "post-czarnej" (pochodnej) muzyki
Cholera, to co ty lubisz?  bo chyba nie disco i synth pop

Wiem, ze w kazdej rasie, ale w TEJ w szczegolnosci.
I wcale nie uwazam ze przeginam - mowie to co naocznie zaobserwowalem.
Nie zdarzylo mi sie spotkac w hotelu 4 gwiazdkowym smierdzacego bialego albo zoltego.
A rasista tez nie jestem.

szanowny Motylu :
jestes juz tak zakrecony ta padaczka murzynska, ze piszesz teksty, nad ktorymi nie zastanawiasz sie...inaczej sam sobie dalbys odpowiedz na swoje pytania.
muzyka amerykanska powstala z dwoch podstawowych pni : muzyki emigrantow europejskich (wplywy muzyki klasycznej i folkloru typowego dla najliczniejszych grup emigracyjnych : angielskiej, szkockiej, irlandzkiej, holenderskiej i francuskiej) wraz z ich typowym instrumentarium, m.in. slawne banjo!, skrzypce i basy i muzyki wykorzystywanych na plantacjach bawelny murzynow, ktorzy ku pokrzepieniu stesknionych za ojczyzna serc tworzyli swoje gospels i spirituals (blues i soul jeszcze nie istnial Raf). te dwa nurty wytworzyly dwa kolejne gatunki, wlasnie blues i ragtime (byl jeszcze trzeci, tzw. czysty - folk, ktory zewoluowal do dzisiejszego country), biala odmiane wczesnego jazzu. po kolejnych ewolucjach (glownie w nowym orleanie, gdzie murzynskie spoleczenstwo najsilniej eksponowalo swoje dazenie do niezaleznosci) skrystalizowal sie wlasciwy jazz. jako, ze ewolucja toczyla sie nadal, doszlo do roznorakich rozgalezien, m.in. soulu, rockabilly i dixie. Rockabilly stalo sie podwalina rocka....tyle o tym watku na razie, bo juz sie pozno zrobilo na dalszy wyklad.
ale jeszcze jedno :
twoja wypowiedz : "...zadna inna nacja nie dala sie zrobic niewilnikami...".
jak myslisz, dalczego murzyni stali sie masowym produktem niewolniczym ?
otoz wyobraz siobie, ze dlatego, iz byli bardziej pracowici, bardziej odporni na klimat i bardziej wytrzymali na trudy wlasnie murzyni stali sie hitem eksportowym afryki !!!
indianie nie byli typowymi robotnikami, to leniwe towarzystwo, nadajace sie tylko do pieniactwa i polowan, zostalo szybko wytepione przez brutalna maszynerie osadniczo-wojskowa, w tamtym czasie zreszta nikt nie szukal rak do pracy tylko ziemi. pozniejsze losy indian, przenoszonych do kolejnych rezerwatow i ginacych masowo jak muchy sa wszystkim znane. podobnie rzecz sie miala z indianami w amreyce pld. choc i tam portugalscy i hiszpanscy kolonizatorzy (nie mylic z conquistadores) doskonale wykorzystywali potomkow inkow i aztekow (majowie byli w srodkowej am.) do poszukiwan zlota, budowy osiedli, pasania bydla czy zbiorow kukurydzy. do ciezszych prac przywozono murzynow, bo wlasnie ONI nadawali sie do tego lepiej! podobnie rzecz sie miala z australia : brytyjscy wiezniowie, bedacy zalazkiem australijskiego spoleczenstwa, wykonywali poczatkowa ciezkie prace, aborigines byli przepedzani i tepieni. jako ze imperium mialo juz doskonale doswiadczenia z murzynami, przywieziono i tam wlasnie ich, jako sprawdzone "narzedzia".
nie bronie murzynow generalnie, ale i ich nie oskarzam o lenistwo. to sytuacja uczynila ich takimi. moze po prostu zabraklo bata ?
na koniec : jak ci sie wydaje, ktora spolecznosc wybudowala piramidy ? (wiem, odpowiesz zaraz, ze w meksyku i andach tez jest ich pare....ale tamtych budowniczych juz nie ma, a niggers dalej dzialaja)
black rulezz
djeldi@blo
p.s.
lubie disco polo

Rafalo napisał(a):

> Cholera, to co ty lubisz?  bo chyba nie disco i synth pop
małą czarną z mlekiem

Diablo, masz sporo racji ,ale z tym, ze Egipcjanie maja cokolwiek wspolnego z murzynami, to trafiles jak kula w plot....oto obszerny cytat:
 
"....rzeczywiscie na
reliefach, malunkach i rzezbach zdarzaja sie osoby o rysach negroidalnych,
jednak kazdy, kto byl w Egipcie lub chocby ogladal reprodukcje egipskich
dziel w albumach, wie, ze zdecydowanie dominuja postacie o rysach
nienegroidalnych, a wrecz europejskich - jak by powiedziano dawniej - choc
niekiedy ich ciala sa rzeczywiscie ciemne. I dotyczy to tak czasów
najnowszych, a wiec okupacji rzymskiej, jak i najstarszych, czyli Starego
Panstwa.

Kolor skóry Egipcjan nie byl sprawa rasy, ale pozycji w hierarchii
spolecznej czy plci. Kobiety na malowidlach maja na nich z reguly jasniejsza
karnacje od mezczyzn, faraonowie od swoich poddanych, panowie od niewolników
itd. Decydujace w rozstrzygnieciu, jakiej rasy byli Egipcjanie, bylyby zatem
raczej rysy. I tutaj egipska ikonografia jest bezwzgledna, negroidalne
twarze sa rzadkoscia i przewaznie maja je niewolnicy, a nie faraonowie.

Padaja tez argumenty mniejszej wagi, na przyklad starannie dobrane, odarte z
kontekstu cytaty inskrypcji egipskich. Jak ten ze swiatyni w Edfu: "Wiele
tysiecy lat temu nasi królowie przywiedli nas z poludnia, abysmy osiedlili
sie w dolinie Nilu". Jest w nim wszystko, czego potrzeba "czarnej historii":
wielotysiacletnia tradycja i pochodzenie z poludnia, a wiec z glebi Afryki.
Tekst z Edfu to mitologia, a nie opis historyczny, ale komu to przeszkadza?
Wazne, ze pasuje do koncepcji.

Negroidalny pra-Egipt

Skad w takim razie w ogóle wzieli sie Egipcjanie? Wspólczesna nauka i ta
"czarna" maja na to pytanie rózne odpowiedzi. Dzis przyjmuje sie
powszechnie, ze pierwotna ludnoscia Afryki wcale nie byla ludnosc
negroidalna, pochodzaca z zachodniej czesci kontynentu, ale Pigmeje i
Buszmeni. Zgadza sie z tym nawet "czarna historia", kontrowersje dotycza
czasów pózniejszych. Afryka wschodnia i pólnocna stala sie celem licznych
migracji czarnej ludnosci z zachodu i bialej ludnosci azjatyckiej, dawniej
zwanej Chamitami. Rzecz w tym, kto wygral ten wyscig do doliny Nilu, a
scislej - kto narzucil tam swoja wladze?

Werdykt tradycyjnej egiptologii brzmi: Chamici. A dzisiejsza nauka? Nie
zaprzecza wprawdzie, ze czarni osadnicy mogli byc pierwsi (z zawartosci
grobów neolitycznych nie da sie wywnioskowac rasy pochowanych w nich osób),
ale zdominowala ich pózniej naplywowa ludnosc prawdopodobnie azjatyckiego
pochodzenia. Dodajmy od siebie: biala, bo obecnie naukowcy wola na wszelki
wypadek w ogóle nie poruszac drazliwego problemu koloru skóry. Odpowiedz
"czarnej historii" juz znamy: Egipt opanowali Murzyni. Absurdalnosc tej tezy
poraza nawet laika (w koncu, kazdy moze zobaczyc w albumach, jak wygladali
dawni Egipcjanie), dlatego trzeba bylo sprawe nieco zagmatwac.

Do tego przedsiewziecia idealnie nadaje sie Nubia - kraina polozona na
poludnie od Egiptu. W starozytnosci w pewnej czesci zamieszkiwala ja
rzeczywiscie ludnosc negroidalna. Co to ma do rzeczy? - mozna by zapytac.
Ano ma, i to duzo. Cywilizacja - w ujeciu adeptów "czarnej historii" - nie
narodzila sie bowiem wcale w Egipcie, ale wlasnie w Nubii. Czyli stworzyl ja
czarny czlowiek.

Opierajac sie glównie na pracach profesora Bruce'a Williamsa z Instytutu
Orientalistycznego Uniwersytetu Chicago, nowi egiptolodzy twierdza, ze w
okresie 3800-3100 p.n.e. istniala tam rozwinieta kultura zwana Ta-Seti ze
stolica w Napacie. Poslugiwala sie ona juz pismem hieroglificznym i miala
skomplikowany panteon bogów. Ba, twierdza nawet, ze do dzis mozna ogladac
jej pozostalosci w postaci piramid i ruin palaców w Napacie oraz Meroe. To
wlasnie Ta-Seti przekazala Egiptowi swoje osiagniecia. W tym miejscu Däniken
dodalby zapewne, ze z kolei Ta-Seti otrzymala imponujaca wiedze w darze od
kosmitów.

Przeinaczenia, przeklamania i przemilczenia "czarnej historii" w sprawie
Nubii urosly do rozmiarów piramidy - egipskiej, oczywiscie. Spróbujmy jednak
sie na nia wspiac. Profesor Wiliams tylko sugerowal mozliwosc istnienia
takiej cywilizacji. Jego badania nie zostaly potwierdzone, a teza o
poslugujacej sie pismem kulturze nubijskiej, starszej o 700-800 lat od
najstarszych znanych cywilizacji - jak latwo sie domyslic - wzbudza raczej
nikly entuzjazm historyków starozytnosci. Gdyby rzecz nie dotyczyla
Afrykanów, bez pardonu zostalaby wysmiana. Pozostalosci budowli w Napacie i
Meroe rzeczywiscie maja nubijskie korzenie, ale pochodza dopiero z VIII
wieku p.n.e.-IV wieku n.e., kiedy to rozwijaly sie niezalezne królestwa
Nubii, i sa ewidentnie wzorowane na sztuce egipskiej, a nie odwrotnie.
Pochodza zatem z okresu minimum 3000 lat pózniejszego od powstania
cywilizacji Ta-Seti!

Nawet gdyby uznac, ze to czarny czlowiek zbudowal piramidy, stworzyl pismo i
kalendarz, nie da sie - nawet patrzac na swiat oczami afrykanskiego
intelektualisty - nie dostrzec, ze to Grecja, Rzym, a za nimi Europa
odziedziczyly i wykorzystaly te dokonania, czego w zaden sposób nie da sie
powiedziec o Afryce. Skoro nasi czarni bracia byli tacy madrzy w
przeszlosci, co sie z nimi stalo pózniej? Moze lepiej byloby dla wszystkich,
gdyby "czarni" historycy zastanowili sie raczej nad tym problemem, zamiast
przekonywac Afrykanów o ich wspanialosci - jakze odleglej - i tworzyc nowy
mit zlotego wieku. "

--

Dodam tylko, ze to wszystko pisałem zbulwersowany wydarzeniami w Nowym Orleanie, bo jak swiat swiatem ,ludzie ZAWSZE sobie pomagaja w takich kataklizmach, a tam...załamka...bydło i motłoch...

"mała czarna i dobrze się PARZY"

Witam i cos Ci zacytuje, co sam napisales u gory :
"negroidalne twarze sa rzadkoscia i przewaznie maja je niewolnicy, a nie faraonowie"
Diablo Cie pytal kto budowal piramidy. To ja tez spytam, czy piramidy budowali faraonowie czy niewolnicy ????
Motyl, Ty sie nigdy nie dasz przekonac, nawet przez siebie samego hahaha
Pozdrawiam

djeldiablo napisał(a):
blues i soul jeszcze nie istnial Raf

no w tym czasie, o którym opowiadasz to jasne, że jeszcze nie istniał, może wyraziłem sie nieprecyzyjnie z uwagi na ogromny skrót myślowy :)
powstanie bluesa datuje się bowiem na początek XX wieku (napisałem przełom XIX i XX, bo mniej więcej ten okres), to piosenki uciśnionych resztek murzynów, uwolnionych, ale ciężko pracujących żeby zarobić na talerz zupy i śpiewających smutnie o swoim losie były pierwszymi bluesowymi utworami...

Vinyl, tak samo mozna powiedziec, że to nie murarz stawia sciane, tylko kielnia
Niewolnicy byli tylko narzędziem, chyba nie sadzisz ze  sami byliby w stanie zaprojektowac i wybudowac piramidę ?
Da sie mnie przekonać do wielu spraw, jesli sie tylko uzyje lepszych argumentow niz moje

DanielP napisał(a):
> Wiem, ze w kazdej rasie, ale w TEJ w szczegolnosci.
> I wcale nie uwazam ze przeginam - mowie to co naocznie zaobserwowalem.
> Nie zdarzylo mi sie spotkac w hotelu 4 gwiazdkowym smierdzacego bialego albo zoltego.
> A rasista tez nie jestem.
>

Generalizujesz na postawie jednego przypadku. A to nieładnie.
To Polacy i Niemcy znani są z robienia i zostawiania po sobie syfu w kurortach, ale oczywiście nie musisz się z tym zgadzać.

pozdrówka z Milanówka

Motyl, alez z ciebie uparciuch....rozmowa sie zaczela na temat lenistwa murzynow, sprawdz swoj wlasny post na samej gorze. doszlismy juz do tego, ze najlepszymi niewolnikami na swiecie byli murzyni. czyli - byli pracowici. ani faraonowie ani kaplanie nie wybudowali pirapid, tylko je zaprojektowali, dali kase i dozorowali robote. czy naprawde trzeba ci to tlumaczyc ???
porownanie murzynow do kielni jest kiepskie, a faraonow i kaplanow do murarzy jeszcze gorsze. przestan sie upierac, bo ci wodki nie postawie (czy to wystarczajacy argument ?)
pozdrawiam

no, mysle ze akurat MY nie musimy sie o takie kwestie sprzeczac, obaj wiemy troche na temat historii muzy i nie ma co sie tlumaczyc...
ahoj (jak mawia Svadbos)
djeldi@blo

O , i to się nazywa siła argumentacji!
Pasuje mi to

Przypadek nie byl jeden a kilka. A poza tym czytaj uwazniej - jakbys przeczytal, to bys nie twierdzil ze generalizuje

Ameno