TOP80.PL

KLASYCZNE => Ogólne => Wątek zaczęty przez: NetManiak 18-01-2006 10:01:12



Tytuł: Kawal na dzien dobry (troche niesmaczny)
Wiadomość wysłana przez: NetManiak 18-01-2006 10:01:12

Facet stoi w kiblu, k*tas w dłoniach i rozmawia z ‘małym’:
- Widzisz brachu, ile żeśmy razem przeszli? Tyle różnych przygód, tyle zabawnych sytuacji...
I pierdnęło mu się cichutko. Obrócił się i zerkając na d*pę:
- A tym zamknij się, sprzedajna dziwko!


Tytuł: Re: Kawaly na dzien dobry (troche hard)
Wiadomość wysłana przez: lolo82 18-01-2006 19:01:29

Parka po skończonym stosunku wyleguje się błogo w łóżeczku.
Nagle kobieta się zrywa i krzyczy:
- Janek, ale mój mąż nie może się dowiedzieć inaczej mnie zabije!
- Spokojnie Kotku, spokojnie. Przecież własnej siostry nie wydam.
********************************************************************************
Złapali Papuasi z Nowej Gwinei Polaka, Niemca i Ruska.
- Macie zadanie proste: napisać list, wydymać kobitkę i zawiązać sznurówki. Jak się, kto nie zmieści w czasie pięciu minut - zjemy, albowiem jesteśmy kanibalami!
Niemiec wystartował pierwszy. Zaczął od pisania listu. Pisze, pisze, pisze... i pięć minut minęło. Został skonsumowany.
Ruski zaczął dymać kobitkę. Działa, działa... skończył, ale zabrakło czasu na napisanie listu. Nie mówiąc o sznurówkach. Został skonsumowany.
Polak ustawił laskę w pozycji "na pieska" i począł pukać. Na jej plecach położył kartkę i napisał list. Laseczka w tzw. międzyczasie zawiązała mu sznurówki.
- Oooooo! Ależ jesteś pomysłowy, Polaku ty nasz kochany! – Wykrzyknęli z podziwem Papuasi -kanibale.
- To jeszcze nic, panowie! – odrzekł im nasz rodak. – Macie bardzo złą organizację pracy. Gdybyście mi wsadzili w dupę piłę, to bym wam jeszcze drzew naciął.
*******************************************************************************
Przychodzi niepozorny facet do burdelu. Panienka uśmiechając się z politowaniem prosi klienta by zdjął spodnie. Facio zdejmuje a tam wacek po kolana! Panienka trochę zbladła, ale robiąc dobrą minę do złej gry mówi:
- To może do buzi wezmę?
Facet ze złością:
- Do buzi to ja se sam mogę....
* * * * *
- Roman, to boli! Nie ta dziura!!!
- Ile razy mam ci powtarzać, że masz tylko jedną dziurę Pawełku?
* * * * *
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Wiesz, zakochałam się w swoim dentyście.
- W nim? Przecież mogłabyś mieć każdego faceta, co w nim takiego wyjątkowego?
- Wiesz, to jedyny facet, który mówi mi: "Proszę wypluć, nie połykać".


Tytuł: Re: Kawal na dzien dobry (troche niesmaczny)
Wiadomość wysłana przez: Beata-pl 18-01-2006 20:01:37
Pacjent w karetce: - Panie doktorze, dokąd pan mnie wiezie? - Do zakładu pogrzebowego. - Ale ja jeszcze żyję!!! - Ale my jeszcze nie dojechaliśmy...


Tytuł: Re: Kawal na dzien dobry (troche niesmaczny)
Wiadomość wysłana przez: Beata-pl 18-01-2006 21:01:13
Policjant aresztuje bacę za robienie bimbru.
- Ale ja nie robiłem bimbru!
- Ale aparaturę macie.
- To aresztujcie mnie też za gwałt.
- A zgwałciliście kogoś?
- Nie, ale aparaturę mam.


Tytuł: Re: Kawal na dzien dobry :)
Wiadomość wysłana przez: Kamila 19-01-2006 12:01:24
Trzej przestępcy jadą do więzienia. Każdy z nich ma przy sobie jednąrzecz, dzięki której będzie miał zajęcie w więzieniu.Nagle jeden więzień pyta kolegę:-Ty, co wziąłeś ze sobą?Ten wyciąga farby i mówi:- Będę malował, czas mi szybko zleci. A ty, co wziąłeś?- Karty, mogę grać dla zabicia czasu.Trzeci przestępca siedzi cicho w kącie i uśmiecha się.- Czemu się tak uśmiechasz? - pytają kolegę.Trzeci wyciąga pudełko tamponów i mówi:- Ja mam to!- A co ty będziesz z tym robił?Facet zaczyna czytać z pudełka:- Mogę jeździć konno, pływać i jeździć na rolkach...

pozdrawiam


Tytuł: Re: Kawal na dzien dobry :)
Wiadomość wysłana przez: Artur_Martini 19-01-2006 17:01:05
Do ratownika na basenie podchodzą 3 stare baby i chcą pływać.
Facet się bał że stare szkapy się potopią, ale dał się namówić.
Wskakuje pierwsza, robi 15 basenów w 10 min i wychodzi uśmiechnięta.
Facet mówi: świetnie pływasz jak na taką starowinę.
Baba odpowiada, że w latach osiemdziesiątych była mistrzynią juniorek w
pływaniu.
Wskakuje druga baba, robi 25 basenów w 12min. i wyłazi. Facet pyta, a ona
odpowiada, że za młodu była mistrzynią Europy.
Wskakuje trzecia, zapierdala żabką, delfinem i *** wie jak jeszcze.Zrobiła
30 basenów w 10 min. i wyłazi.
Ratownik: no pani to pewnie była mistrzynią świata.
Nie. Ja byłam kurwą na telefon w Wenecji.


Tytuł: Re: Kawaly na dzien dobry
Wiadomość wysłana przez: lolo82 19-01-2006 17:01:28
Zakres świadczeń socjalnych gwarantowanych wynikających z budżetu państwa przyjętego na rok 2006:
Minister - porsche, whisky i artystki
Poseł - mercedes, koniaki i kociaki
Dyrektor - opel, starka i sekretarka
Kierownik - fiat, wyborowa i koleżanka biurowa
Pracownik umysłowy - autobus, czysta czerwona i własna żona
Pracownik wykwalifikowany - motocykl, 2 piwa i byle dziwa
Robotnik - łopata, taczki i dupa sprzątaczki
Chłop - bimber, kilka uli i dupa krasuli
Bezrobotny - modlitwa, łączka i własna rączka
*************************************************************

Polak, Niemiec i Rusek lecą samolotem. Nagle Niemiec wypada, a Rusek łapie go za jaja. Trzyma, trzyma i urwały mu się jaja i spadł. Rusek mówi do Polaka:
-Niemiec wypadł!
-A *** z nim!
-Właśnie nie, bo z nami!


Tytuł: Re: Kawal na dzien dobry :)
Wiadomość wysłana przez: Kamila 19-01-2006 22:01:37

Artur.......dobreeeeeeee, hehe, dawno tak dobrego kawału nie słyszałam
dzięki!!
pozdrawiam


Tytuł: Re: Kawal na dzien dobry :)
Wiadomość wysłana przez: Artur_Martini 20-01-2006 21:01:34
Powrót
Mąż długo nie wraca do domu. Żona bardzo się niepokoi:
- Gdzież on może być? Może sobie jakąś babę znalazł? - mówi do sąsiadki.
- Ty zaraz myślisz o najgorszym - uspokaja ją sąsiadka - może po prostu
wpadł pod samochód.


Tytuł: ANiesmacznie o Żydach
Wiadomość wysłana przez: Martyna_18 21-01-2006 12:01:20

-Jaki bys kupił Żydowi samochód na 25-lecie pożycia z żoną?
-.............?
-Gazik!
****************
-W jakim rajdzie Żydzi biorą udział od dawien dawna?
-????
-Paryż-Dachau
****************
-Czy widzisz tego dziedzica? To ja postawiłem go na nogi!
-Nie wiedziałem, że z ciebie taki dobroczyńca.
-Wprost przeciwnie. Zanim został moim dłużnikiem, jeździł luksusowym autem. Teraz chodzi pieszo.


Tytuł: Re: ANiesmacznie o Żydach
Wiadomość wysłana przez: Pkmodern 21-01-2006 17:01:58
A później Polacy się obrażają na Niemców czy Amerykanów za obraźliwe żarty na temat nas!!! Kiedy niektórzy z nas w żart obracają eksterminację i zabjanie niewinnych ludz!!!


Tytuł: Re: Kawal na dzien dobry (troche niesmaczny)
Wiadomość wysłana przez: Artur_Martini 31-01-2006 20:01:12

Idzie sobie kromka chleba po Bukareszcie, rozgląda sie wokoło i coraz mniej jej się 
podoba - naokoło pełno Rumunów!
Wytrzeszczają oczy, ślinią się na jej widok.  A że jest to rozgarnięta kromka chleba, 
skojarzyła szybko fakty i dawaj w długą! Rumuni za nią.
To ona w boczną uliczkę! Oni za nią.
Wpadła w podwórka, przemknęła wśród sznurów od bielizny, przeskoczyła przez 
ogrodzenie, leci po jakimś daszku, zeskakuje, kluczy, wreszcie zdyszana wpada 
na słoneczne podwóreczko. Patrzy, a tam na leżaku leży kotlet schabowy i spokojnie się opala.
Kromka krzyczy:
- Stary, spierdalamy stąd, gonią mnie Rumuni,  zaraz tu będzie jatka jak ***, 
zjedzą nas na bank,  mówię ci, spadamy!
A schaboszczak rozpiera się wygodnie:
- Spoko, może ciebie zjedzą, mnie tu *** nikt nie zna !!!


Tytuł: Re: Kawal na dzien dobry (troche niesmaczny)
Wiadomość wysłana przez: damiano 01-02-2006 00:02:48

Zasuwa Otylia samochodem, zaczyna wyprzedzać i mówi do brata:
Teraz ja jestem Sprite a ty pragnienie...


Tytuł: dobre :D (n/t)
Wiadomość wysłana przez: mobor 01-02-2006 09:02:17


Tytuł: to i ja to , i ja też mam pare kv ;-)
Wiadomość wysłana przez: Didii 01-02-2006 14:02:06




W celi siedzi trzech gości: Rusek, Chachoł i Jewriej. Ruski dostał
słoninę. Daje Jewriejowi.
"Nie zjem - myśli. - Bo jak zjem, to będzie chciał, żebym dał mu od tyłu."
- Nie chcę - odmówił Jewriej.
Ruski więc częstuje Chachoła.
"Nie zjem - myśli. - Bo jak zjem... Albo nie - jak zjem, to będę miał
siłę w rękach i się obronię przed Ruskim, jak będzie chciał mnie wziąć
od tyłu."
- Dawaj, zjem - mówi Chachoł.
No i zjadł.
A Ruski na to:
- Masz już siłę w rękach? To przytrzymaj mi Jewrieja...

``````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````



Jest niedziela, czas wypłaty kieszonkowego... Ojciec wyciąga portfel i
mówi do syna:
- Możesz jak zwykle dostać 100... albo możesz dostać 1000 i lanie od
matki, jeżeli powiesz jej, że te czarne stringi, które znalazła w naszym
samochodzie, należą do twojej dziewczyny.
 

```````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````

Małżeństwo z dwudziestoletnim stażem: żona krząta się w kuchni, mąż coś
naprawia. W pewnej chwili mąż wola:
- Stara! Chodź na chwile!
- Co?
- Potrzymaj ten drucik.
Żona posłusznie chwyta kabelek, po czym pyta:
- I co?
- Nic, widocznie faza jest w tym drugim...

````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````

Spotyka się dwóch mężów:
- Słyszałem, ze twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche. Stało jej się cos?
- Jeszcze nie, zamknęła się w łazience...


Tytuł: Re: 3 Kawały
Wiadomość wysłana przez: lolo82 02-02-2006 23:02:04

Młoda dziewczyna jedzie tramwajem, trzymając na kolanach psa. Dres siedzący naprzeciwko niej, mówi:
-Wiesz co, laluniu? Chciałbym być na miejscu tego szczeniaka!
-Nie wiem, czy byłbyś z tego zadowolony. Jadę z nim do weterynarza, żeby go wykastrował.

**********************************************************

Młoda dziewczyna jedzie tramwajem, trzymając na kolanach psa. Dres siedzący naprzeciwko niej, mówi:
-Wiesz co, laluniu? Chciałbym być na miejscu tego szczeniaka!
-Nie wiem, czy byłbyś z tego zadowolony. Jadę z nim do weterynarza, żeby go wykastrował.

************************************************************
Donald Tusk po śmierci trafił do nieba. U bram niebios spotyka św. Piotra, który go oprowadza po niebie. Tuska bardzo zaciekawiły zegary rozmieszczone w ogromnej ilości po całym niebie. Pyta się więc św. Piotra:
-Co to są za zegary i czemu wskazują różne godziny
-Widzisz Donaldzie - odpowiada św. Piotr - Każdy człowiek ma taki zegar, którego wskazówki przesuwają się do przodu z każdym kłamstwem. Z chwilą urodzin zegar każdego człowieka wskazuje godzinę 12. Widzisz tu na przykład jest zegar Matki Teresy, który wciąż wskazuje godzinę 12.
-A gdzie są zegary Kaczyńskich?
-Ich zegary robią za wentylatory w holu głównym....!


Tytuł: Re: Tutaj jest ten 3 kawał
Wiadomość wysłana przez: lolo82 02-02-2006 23:02:24
Facet podczas podróży samochodem poczuł, że chce mu się siusiu. Przy drodze nie było żadnego parkingu i po dłuższym czasie, gdy nacisk na ścianki pęcherza się zwiększał postanowił zatrzymać się przy drodze. Tak zrobił, wyszedł z samochodu i poszedł do lasu. Rozpiął rozporek i z ulgą zaczął siusiać. Po kilku chwilach mówi do swojego penisa:
-No widzisz, kiedy ty chcesz, to ja zawsze staję!


Tytuł: Re: to i ja to , i ja też mam pare kv ;-)
Wiadomość wysłana przez: Martyna_18 03-02-2006 13:02:01
Hehe..., Didii--> to świetne!!


Tytuł: Re: Tutaj jest ten 3 kawał
Wiadomość wysłana przez: Martyna_18 03-02-2006 13:02:28
Lolo:) Ten trzeci jest najlepszy  


Tytuł: Re: Kawal na dzien dobry (troche niesmaczny)
Wiadomość wysłana przez: Artur_Martini 03-02-2006 15:02:51
Podrecznik pracownika

1. Sposob ubierania sie w pracy
Wskazane jest, abys przychodzil dopracy ubrany zgodnie wysokoscia swojej
placy. Jezeli przychodzisz w butach Prady za 350 i z torba Gucci za 600 to
zakladamy, ze powodzi ci sie dobrze i nie potrzebujesz podwyzki.
Jezeli ubierasz sie skromnie, to znaczy, ze powinienes nauczyc sie lepiej
dysponowac swoimi pieniedzmi zeby kupic sobie lepsze ubranie. Dlatego tez
nie potrzebujesz podwyzki.
Jezeli twoj stroj jest sredniej klasy to znaczy, ze twoja placa jest na
odpowiednim poziomie i nie potrzebujesz podwyzki.

 2. Zwolnienia chorobowe
Nie honorujemy juz zwolnien lekarskich. Jezeli byles wstanie pojsc do
lekarza, to rownie dobrze mogles przyjsc do pracy.

 3. Urlopy
Kazdy pracownik dostanie 104 dni urlopu w roku. Terminy zostaly juz
ustalone: sa to soboty i niedziele.

 4. Zwolnienia na wypadek pogrzebu
Nie ma zadnego usprawiedliwienia nie stawienia sie do pracy. Nie mozecie juz
nic zrobic dla zmarlych kolegow, czlonkow rodziny czy wspolpracownikow.
W rzadkich przypadkach, kiedy pracownik MUSI wziac udzial w pogrzebie,
ceremonia powinna odbywac sie poznym wieczorem. Wtedy pracownik moze
pracowac w przerwie na lunch, aby wyjsc godzine wczesniej.

5. Korzystanie z toalety
W toalecie spedza sie stanowczo za duzo czasu. Dlatego tez wprowadzono
3-minutowy limit uzytkowania toalety. Po tym czasie wlaczy sie syrena
alarmowa, papier toaletowy zostanie schowany, drzwi od kabiny zostana
otworzone i zostanie zrobione zdjecie. Jezeli przekroczenie czasu zdarzy ci
sie dwukrotnie, twoje zdjecie (to zdjecie) zostanie umieszczone w biuletynie
firmowym w rubryce "Recydywisci".

6. Przerwa na lunch
Wychudzeni na zjedzenie lunchu maja 30 minut, zeby mogli zjesc wiecej i
nabrac zdrowego wygladu. Pracownicy z normalna waga maja na zjedzenie lunchu
15 minut. Tyle akurat wystarczy, aby zjesc posilek pozwalajacy utrzymac
stala wage. Grubasy maja 5 minut. Akurat tyle zajmuje wypicie Slim Fast'a.

 Dziekujemy za lojalnosc wobec naszej firmy. Jestesmy tutaj, aby zapewnic
dobre samopoczucie wynikajace z pracy dla nas. Dlatego tez wszystkie
pytania, komentarze, uwagi, skargi, insynuacje, oskarzenia i wyzwiska
powinny byc kierowane gdzie indziej.
Udanego tygodnia zyczy

KIEROWNICTWO


Tytuł: Re: Kawal na dzien dobry (troche niesmaczny)
Wiadomość wysłana przez: mobor 03-02-2006 16:02:57
Dla mnie to nie dowcip- tak zaczyna powoli wyglądac otaczająca nas rzeczywistość


Tytuł: Re: Kawały o wielbłądzicy i nie tylko (troche niesmaczny)
Wiadomość wysłana przez: lolo82 03-02-2006 18:02:56

Para pojechała w góry do romantycznej miejscowości. Jeżdzą na nartach. Nagle on mówi:
-Kochanie zmarzły mi ręce!
-Włóż je między mmoje uda - odpowiedziała czule.
-Drugi raz to samo
Na 3 dzień:
-Jejku Jejku kochanie jak mi zmarzły ręce!!!
Ona nie wytrzymała:
-Ręce, ręce... A uszy ci nie marzną???





**********************************************************



Dwóch facetów. Wieloletni przyjaciele od dzieciństwa. Jednak jeden z nich niestety jest częściowo sparaliżowany, potrzebuje trochę pomocy w codziennym życiu. Pewnego dnia siedzą u niego na werandzie, sparaliżowany mówi:
-Wiesz, co, mam pytanie - czy naprawdę jesteś moim przyjacielem?
-No jasne stary, znamy się od dziecka, wiesz, ze zrobiłbym dla ciebie wszystko!
-Wiem, mój przyjacielu, wiem. Miałbym wiec do ciebie małą prośbę czy przyniósłbyś mi z piętra skarpetki? Robi się trochę chłodno, a jak wiesz, ja nie jestem w stanie tego zrobić.
-Stary, w ogóle nie ma o czym mówić. Skoczyłbym dla ciebie w ogień.
-Dziękuje ci mój przyjacielu.
Facet idzie na piętro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemiały. Przed oczami rozpościera mu się cudowny widok - dwie córki jego przyjaciela, młode, piękne jak marzenie, ubrane jedynie w bieliznę. Facet nie może oderwać wzroku, targają nim wyrzuty sumienia - w końcu to córki jego najlepszego przyjaciela, jednak w końcu poddaje się instynktom i mówi:
-Wasz ojciec przysłał mnie, żebym się z wami przespał.
-Niemożliwe! - mówi jedna.
-Nieprawdopodobne! - mówi druga.
-No cóż, jeśli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodnię.
Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy...
-Obie?
-Tak, tak, obie! Dzięki, stary!





***************************************************************

Żona pyta męża:
-Co byś zrobił jakbyś mnie przyłapał w łóżku z innym facetem?
-Oj przestań,nie pytaj o takie rzeczy.-mówi mąż
-No ale powiedz co?
-Wziąłbym tę jego białą laskę i bym go za**bał.
-A skąd wiesz że on jest ślepy??!!
-Nikt inny by cię nie chciał przelecieć!!



*****************************************************************



Generał odwiedził stacjonującą na skraju pustyni jednostkę wojskową. Szczegółowo wypytywał żołnierzy jak radzą sobie w takich bardzo niegościnnych okolicach. W końcu zagadnął ich też jak rozwiązują problem braku kobiet. Żołnierze trochę się zmieszali, po czym jeden powiedział:
- Panie generale, mamy tu jedną taką starą wielbłądzicę.
- I co?
- No, - żołnierz był coraz bardziej zmieszany. - I ona pomaga nam rozwiązać problem braku kobiet...
- A gdzie ją macie, tę wielbłądzicę?
- O tu - w tym namiocie - żołnierz pokazał gdzie.
Generał wszedł do namiotu. Nie wychodził jakiś czas, w końcu się pojawił i poprawiając spodnie powiedział:
- No, rzeczywiście niezła ta wasza wielbłądzica.
- Prawda? - powiedział jeden z żołnierzy - codziennie jeździmy na niej do pobliskiego miasteczka, gdzie jest pełno świetnych i tanich dziewczyn...


Tytuł: Re: Kawały o mniejszosciach i Jasiu ;)
Wiadomość wysłana przez: lolo82 07-02-2006 18:02:51

Jasio nakrył rodziców w sypialni podczas uprawiania seksu. Pyta więc tatę:

-Tato, co robisz?

-A wiesz, mamusia chciała mieć dziecko.

Jasiu ściąga spodnie:

-Tatusiu, zrób mi klocki lego.

*************************************************************

 

 

Pewien gość, właściciel sklepu, bardzo nie lubił Chińczyków. Pewnego dnia przyszedł do niego Chińczyk i pyta:
-Ma Pan Whiskas? Potrzebuję go dla mój kot.
-A gdzie masz tego kota? - pyta sprzedawca.
-No ja kot zostawić w domu, ja go nie brać ze sobą do sklep.
-To jak go przyniesiesz, to ja ci sprzedam ten Whiskas.
Chińczyk rad nie rad poszedł po kota do domu, a gdy wrócił otrzymał Whiskas. Dwa dni później przychodzi ponownie, ale tym razem prosi:
-Ja chcieć kupić Pedigripal dla mój pies.
Sprzedawca pyta:
-A gdzie masz tego psa? Bez niego ci nic nie sprzedam!
Chińczyk oburzony:
-Ja nie chodzić z pies na zakupy!
-Bez psa nie wracaj! - burknął sprzedawca. Tak się i stało, po przyjściu z psem, Chińczyk otrzymał swój Pedigripal. Następnego dnia Chińczyk przychodzi do sklepu z dużą papierową torbą i mówi do sprzedawcy:
-Pan tu włożyć ręka.
-A po co?
-Pan włożyć
Sprzedawca wkłada rękę do torby, a Chińczyk mówi:
-Pan pomacać! Miękkie?
-No tak...
-Ciepłe?
-No tak...
Na to Chińczyk uprzejmym głosem prosi:
-Ja chcieć kupić papier toaletowy!

*********************************************************************

 

 

Żydzi są wielkimi optymistami: jeszcze nie wiedzą jaki *** wyrośnie, a już obcinają kawałek...

**********************************************************************

 

 

 

Na komisariat doprowadzono trzech mężczyzn, oskarżonych o wywołanie bójki w tramwaju. Komisarz przesłuchuje ich jednego po drugim. Pierwszy zeznaje Murzyn:
- Moja nic nie rozumieć. Moja jechać sobie spokojnie tramwajem i nagle mężczyzna, stojąca koło mnie, dać mi pięścią w buzie.
Drugi zeznaje student:
- Jechałem sobie tramwajem na uczelnie. Nagle widzę: wsiada Murzyn i staje koło mnie. No nic, Murzyn jak Murzyn, jadę sobie dalej. I wtedy Murzyn stanął mi na stopie. Myślę sobie: Murzynowi zwracać uwagę to tak jakoś głupio, pewnie nie za dobrze rozumie język polski, może sam zejdzie. Dam mu minutę. Odczekałem minutę z zegarkiem w ręku, a ten mi dalej stoi na nodze. No to dałem mu jeszcze minutę. Patrzę, kolejna minuta mija, a ten, jak gdyby nigdy nic, stoi dalej na mojej stopie. Wytrzymałem tak cztery kolejne minuty, a potem tak się wkurzyłem, że po prostu dałem mu w ryj.
Potem zeznaje trzeci facet:
- Jadę sobie tramwajem. Patrzę, przede mną stoją koło siebie Murzyn i student. I ten student tak patrzy - to na zegarek, to na Murzyna. I znowu - to na zegarek, to na Murzyna. I nagle spojrzał na zegarek i jak Murzynowi nie da w mordę! No to ja pomyślałem, że w całej Polsce się zaczęło.

**********************************************************************

Jedzie wycieczka Żydów autokarem. Jest głucha noc, na dworze zimno, smaga
wiatr, leje deszcz. Nagle w lesie z dala od najbliższej miejscowości zepsuł się autokar.
Żydzi namawiają kierowcę, by ten ruszył po pomoc. Rad, nie rad, kierowca ruszył.
Idzie godzinę przez las i ani żywej duszy. Nagle spostrzega światło w chatce. Puka.
- Panie, pomóż mi, wiozę cały autokar Żydów - mówi gospodarzowi domu.
- Ale jak ja panu pomogę - odpowiada - mam tylko jeden piec kaflowy i mikrofalę.

************************************************************************

Leci w samolocie w jednym rzędzie: 2 Arabów i Żyd, który siedzi najbliżej przejścia. Żyd w jarmułce, pejsy, te sprawy - wyluzowany kompletnie - rozpiął kołnierzyk, zdjął buty. Arabowie patrzą na niego nienawistnie. Po godzinie lotu jeden z nich wstaje i mówi:
- Idę po Colę.
Żyd na to:
- Ależ nie, ja pójdę, po co się przeciskać.
I poszedł. W tym czasie Arab napluł mu do buta. Żyd wraca, daje Colę Arabowi. Po kolejnej godzinie drugi Arab mówi:
- Idę po Colę.
Żyd jak poprzednio:
- Ja pójdę.
I poszedł. Drugi Arab napluł mu do drugiego buta. Żyd wraca, daje Colę Arabowi. Po godzinie samolot ląduje, Żyd zbiera się zapina kołnierzyk, założył jednego buta, skrzywił się i mówi:
- Znowu ta straszna nienawiść między naszymi narodami - to plucie do butów, to szczanie do Coli...

 



Tytuł: Re: KV
Wiadomość wysłana przez: Didii 07-02-2006 20:02:05
Dwie gospodynie stoją przy pralce:
- Jadźka, ale tak między nami... anal już próbowałaś ?
- Nieee, zadowolona jestem z Dosi...
 

---------OooO--------- Poszedl facet do lasu. Tak laził i laził, ze w końcu zabładził. Chodzi
wiec po lesie i krzyczy. W pewnym momencie cos go szturcha z tyłu w ramie.
Odwraca glowe, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedż, rozespany, wk****ony,
piana z pyska mu leci i mówi:
- Co tu robisz?
- Zgubiłem sie - odpowiada facet
- Ale czego sie, k***a, tak drzesz? - pyta znowu wsciekły niedźwiedź
- Bo moze ktos usłyszy i mi pomoże. - mówi gość
- No to, k***a, ja usłyszałem. Pomogło ci?


---------OooO---------

Zrobiłeś zadanie?
- Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić...
- Siadaj, dwója! A ty Witku, zrobiłeś zadanie
- Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu...
- Siadaj, dwója! A ty Jasiu, zrobiłeś zadanie?
- Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka
balanga była, że szkoda gadać!
- Ty mnie tutaj swoim bratem nie strasz! Siadaj, trója.
 

---------OooO---------



Tytuł: Re: DIDII ...SUUUUUUUPERRRRRR !!!! :) n/t
Wiadomość wysłana przez: komakino 07-02-2006 20:02:33


Tytuł: uwaga! -uprzedzam ! ja po przeczytaniu zleciałam z krzesła ;-)))
Wiadomość wysłana przez: Didii 07-02-2006 21:02:58

Był sobie facet, który dbał o swoje ciało.Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął się podziwiać Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka! Nie podobało mu się to, wiec postanowił cos z tym zrobić. Poszedł na plaże, rozebrał się i zasypał całe swe ciało, Zostawiając członka sterczącego na zewnątrz.Przez plażę przechodziły dwie staruszki.Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała coś wystającego Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę.

 -Życie nie jest sprawiedliwe -powiedziała do drugiej.
- Czemu tak mówisz? -spytała tamta zdziwiona.
- Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja kurna nawet nie mogę przykucnąć ..
   


Tytuł: na dzisiaj ostatni ;-)
Wiadomość wysłana przez: Didii 07-02-2006 21:02:06


Żona do męża:
- Idź kupić bulki.
- Ile mam kupić?
- No nie wiem, tyle kup, żeby starczyło na kolacje i śniadanie.
Mąż zirytowanym głosem:
- Jak kupie za mało, albo za dużo, to znów będzie awantura, powiedz,
ile mam kupić?
Żona (z zalotnym spojrzeniem):
- Kup tyle bulek, ile razu się wczoraj kochaliśmy.
Mąż poszedł do sklepu.
Staje przed ekspedientka i mówi:
- Poproszę siedem bułek. Albo nie, pięć bułek, loda i kakao
 


Tytuł: Re: do Didii
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 07-02-2006 22:02:01
wypraszam sobie dowcipy na temat biednych niedzwiedzi, rodziny w wiezieniu, a przede wszystkim anala. co ci ten biedny anal zawinil ???? prosze nie umieszczac takich rzeczy na stronach .pl


Tytuł: Re: do Didii
Wiadomość wysłana przez: AndYanek 07-02-2006 22:02:48

Ale dzis sexownie:)mial......


Tytuł: Re: Kawały o wszystkim :)
Wiadomość wysłana przez: lolo82 08-02-2006 00:02:28

Przychodzi holenderka do lekarza:
-Panie doktorze na całej klatce piersiowej mam włosy!
-A dokąd idą w dół? - pyta doktor.
-Panie doktorze do samego wora...

***********************************************************
Leży chłopak na dziewczynie, przytula się do niej i ją pieści. W pewnej chwili zaczyna ciągnąć ustami za sutek i mówi:
-Co jesteś w ciąży?
Na to ona:
-Nie pewnie wrzód mi się przerwał.

**********************************************************

Wchodzi facet do apteki i prosi o kondomy. Na to expedientka:
-Czarne, białe czy w Myszke Miki.
-To niech będą czarne
Wieczorem podczas stosunku kondom pękł. Urodził się murzynek. Gdy murzynek miał dzieśięć lat zapytał czemu jest czarny, podczas gdy oni są biali. A tata na to:
-Ty się ciesz, że nie jesteś w Myszkę Miki!

**************************************************************
Idzie trzech facetów przez las, późną nocą. Nagle napotykają młodą dziewczynę. Dziewczyna się pyta:
-Czy ma któryś fajkę?
Koledzy patrząc w ciemnościach po sobie uśmiechają się i mówią:
-Mamy, ale jest pewien warunek... i rozpinają rozporki. Dziewczyna zrozumiała aluzję, na kolana i robi to co robić powinna. Najpierw pierwszemu potem drugiemu i w końcu ostatniemu. I tak po zaspokojeniu pragnienia dostaje papierosa, lecz nie miała zapałek, więc pyta się facetów, czy mają zapałki. Środkowy wyjmuje zapalniczkę, odpala...
-Marta?
-Tata?!
-Ty palisz!?


Tytuł: Re: apel do lolo82
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 08-02-2006 14:02:50

bardzo prosze nie dyskryminowac holenderskiej nacji na stronach .pl
jest na to miejsce na stronach .nl
nasmiewanie sie z Myszki Miki obraza moje uczucia do tej wspanialej bohaterki dysney'a...na to jest miejsce na stronach .com
a juz szczytem bezczelnosci jest krytykowanie nalogu palenia ! czy juz nie wolno wieczorem sobie wyjsc na fajke do parku ? na to jest miejsce na stronach .faja
pozdra lolo82 !;)
dj el di@blo


Tytuł: Re: apel do lolo82
Wiadomość wysłana przez: Lenin 08-02-2006 14:02:20

djeldiablo
>nasmiewanie sie z Myszki Miki obraza moje uczucia do tej wspanialej bohaterki >dysney'a...na to jest miejsce na stronach .com

Małe sprostowanie.
Myszka Miki jest płci męskiej.
Sprostowałem żebyś wiedział, że uważnie czytam Twoje posty


Tytuł: Re: odzew do lenina
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 08-02-2006 14:02:55

dzieki za wnikliwe czytanie
otoz jesli chodzi o problem Myszi Miki, nie jest latwo zgodzic sie z twoja rzeczowa argumentacja.
po czesci masz racje, bowiem Mickie jest imieniem meskim, obecny rysunek postaci tez tak wlasnie jest postrzegany. zenskim odpowiednikiem Micki'ego jest jego towarzyszka Minnie.
jednakze nie zawsze tak bylo....
pierwowzory figurek wlata disney'a byly bezplciowe (rowniez moj ulubiony donald duck).
poza tym mouse (mysz) juz sama w sobie, jako nazwa jest rowniez plci zenskiej.
ot, taka mala freudowska przewrotnosc walta, ktorego bohaterowie, a nade wszystko bohaterki az ociekaja w poczatkach swych animowanych karier erotyzmem, polecam dociekliwe przejrzenie kreskowek z lat 30-tych
dopiero pozniej "ugrzeczniono" ich image, jako ze zmieniono pierwotny pulap odbiorcow i zostaly adresowane dla dziatwy przed- i szkolnej. 
ale oczywiscie masz prawo do wlasnych osadow na ten temat - mnie cieszy, ze czytasz w ogole moje posty, a w szczegolnosci, ze robisz to uwaznie.
big thx
dj el di@blo


Tytuł: DO djeldiablo
Wiadomość wysłana przez: Didii 08-02-2006 15:02:20



wydaje mi się ze powinieneś sobie trochę odpocząć od forum może to ci dobrze zrobi ! a na pewno innym userom


wydawało mi się ze te forum jest pozbawione gówniarstwa jakie się spotyka na innych forach i są tu sami dorośli ludzie którzy umieją się dogadać (zaczynam się zastanawiać ile ty masz lat ?! )


stwarzasz niesmaczną atmosferę na forum


zaśmiecasz watek który ludzie stworzyli do pisania Kv , ten watek miał być dla rozluźnienia się po ciężkim dniu pracy , ale jak tylko widzę twoje odpowiedzi od razu odechciewa mi się siedzenia przy kompie na tym forum


Tytuł: Re: DO djeldiablo
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 08-02-2006 16:02:08

jak sama stwierdzilas, odechciewa ci sie siedziec - tak wiec wyglada na to, ze to tobie potrzebny odpoczynek od forum, kompa i internetu....idz sobie moze pobiegaj ?
zrobi to rowniez dobrze innym userom (bieganie).
mnie tez sie wydawalo, ze to forum pozbawione jest gowniarstwa, ale twoja odzywka wskazuje na to, ze tak nie jest.
twoje teksty czesto-gesto sa infantylne, ale dotychczas o tym nie pisalem, bo znowu sie by podniosl krzyk, ze atakuje slaba kobiecine .
co do atmosfery i jej smaku na forum nie bede dyskutowal, bo o smakach nie warto.
pisanie przez ciebie prymitywnych dowcipow wskazuje na niedowartosciowanie w powaznych postach. tylko tak dalej
a co do zasmiecania wreszcie....moj komentarz do twoich kawalow tez byl z zalozenia dowcipny, ale TOBIE tego dowcipu jakos brakuje - moze czas pomyslec nad pisaniem nekrologow ?
wyluzuj albo daj sobie na luz powazna kobieto
dj el di@blo


Tytuł: Re: do djeldiablo odp ; ) i 1 dobry
Wiadomość wysłana przez: lolo82 08-02-2006 18:02:16

djeldiablo

Przyznaję sie do winny i wyrażam skruchę oraz przepraszam : )



pozdrawiam 


A teraz poprawny politycznie dowcip :

Rozmowa małżeńska
Ona: - Kochanie, koledzy z biura powiedzieli, że mam bardzo zgrabne nogi.
On: - Naprawdę? A nie wspomnieli nic o wielkiej dupie?
Ona: - Nie, o tobie nie rozmawialiśmy.


Tytuł: Advocatus Diaboli
Wiadomość wysłana przez: Sławek 08-02-2006 18:02:32

a ja się zgadzam z sugestiami djdiablo i proponuję, aby dostał status moderatora


Tytuł: Re: Advocatus Diaboli
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 08-02-2006 19:02:19
no przeciez juz dawno mam...nie zauwazyles ?


Tytuł: Re: Kawał dla znających angielski : )
Wiadomość wysłana przez: lolo82 08-02-2006 19:02:50
W urzędzie migracyjnym:- Name?
- Abu Dalah Sarafi.
- Sex?
- Four times a week.
- No, no, no..... male or female?
- Male, female...... sometimes camel.......


Tytuł: Re: DO djeldiablo
Wiadomość wysłana przez: Didii 08-02-2006 21:02:35




Zostawię to bez komentarza ciesz się i upajaj swoja wygraną

idealny pisarzu idealnych tekstów


Tytuł: Re: ........ na dobry wieczór :))
Wiadomość wysłana przez: Kamila 08-02-2006 22:02:29


Tytuł: Re: ........ na dobry wieczór :))
Wiadomość wysłana przez: Kamila 08-02-2006 22:02:12
no, my kobiety to wiedziałyśmy o tym od zawsze....


Tytuł: Re: do Didii
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 08-02-2006 22:02:03

niczym sie nie upajam.
ale mi smutno, ze kobieta z tak radosnymi oczetami nie jest rownie radosna.
napisalem komentarz, dla mnie wesoly, dla ciebie jak widze nie. nic na to nie poradze, kajal sie nie bede, bo to ty na mnie naskoczylas z grubej rury.
widocznie wygodniej ci zadzierac z diablo niz z nim zartowac. nie moj bol.
thx za te "idealizmy"
dj el di@blo


Tytuł: Re: ........ na dobry wieczór :))
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 08-02-2006 23:02:14

na poczatek :   (dobre)
no i stara krytyka: prosze nie zamieszczac takich dowcipow na stronach .pl
od tego sa strony: .facet, .ma, .mozg, .we, .fiucie
poza tym znowu wesolo
dj el di@blo


Tytuł: Re: ........ na dobry wieczór :)) do Kamila oraz jeden o Wiśniewskim
Wiadomość wysłana przez: lolo82 09-02-2006 01:02:34

Kamila



Bravo, rysunek naprawdę świetny  teraz już chyba wiadomo dlaczego, o niektórych facetach mówi się, że myślą główką a nie głową :))



Pozdrawiam









Przychodzi Michal Wiśniewski do lekarza....
Lekarz mówi:
- No nareszcie


***************************************************************

Siedzi sobie facet w barze i czyta gazetę a przed nim stoi zupa. Do baru wpada drugi facet strasznie głodny. Patrzy i widzi ze tamten pierwszy czyta gazetę i w ogóle nie pilnuje zupy. Bierze łyżkę i zaczyna jeść. Je i je aż na dnie widzi - leży grzebień. Tak go ten grzebień obrzydził, ze zwymiotował. W tym momencie pierwszy podnosi głowę z nad gazety i pyta:
-Co, pan też doszedł do grzebienia?


Tytuł: Re: do Didii
Wiadomość wysłana przez: Didii 09-02-2006 07:02:44
 jestem bardzo wesołą kobietą i nawet nie wiesz jak bardzo


aaaaa tak wogóle mój tytuł na Autkokąciku na którym jestem już prawie 4 lata jest " ZŁOŚNICA " i nie nadano go bez powodu



Tytuł: Re: do Didii
Wiadomość wysłana przez: Rafalo 09-02-2006 09:02:09

Didii napisał(a):
>  jestem bardzo wesołą kobietą i nawet nie wiesz jak bardzo
>
>
> aaaaa tak wogóle mój tytuł na Autkokąciku na którym jestem już prawie 4 lata jest " ZŁOŚNICA " i nie nadano go bez powodu
>
>
pomyślimy jak utytułować Cię na top80 gdy takowe będą przyznawane


Tytuł: Re: do Didii
Wiadomość wysłana przez: Didii 09-02-2006 09:02:03
 ejjjjjjjjjjjjjjjjjj no  ja sie tak nie bawie


Tytuł: Re: Kawal na dzien dobry
Wiadomość wysłana przez: Didii 09-02-2006 09:02:46

Za górami, za lasami żyła sobie piękna, niezależna, pewna siebie księżniczka. Pewnego razu natrafiła na żabę siedzącą na kamieniu i przyglądającą się brzegom nieskazitelnie czystego stawu w pobliżu jej zamku.
Żaba wskoczyła księżniczce na kolana i powiedziała:
- Piękna Pani, byłem przystojnym księciem, aż pewnego razu zła wiedźma rzuciła na mnie urok. Jednakże jeden Twój pocałunek wystarczy abym znów stał się młodym, żwawym księciem, jakim byłem przedtem. Wtedy, moja słodka, weźmiemy ślub i będziemy razem z moją matką gospodarować w tym zamku. Tam będziesz przygotowywać mi posiłki, prać moje ubranie, rodzić mi dzieci, i będziemy żyli długo i szczęśliwie...
Tego wieczoru, przygotowując kolację, przyprawiając ją białym winem i sosem śmietanowo-cebulowym, księżniczka chichocząc cichutko pomyślała:
- No q...wa, nie sądzę nie sądzęęęęęę .......
I dalej przewracała skwierczące na patelni żabie udka w panierce...

********************************************************************************

Mąż wyjechał na delegację i żona zaprosiła do domu kochanka. Spółkują i nagle słychać pukanie do drzwi. Kobieta mówi:
- To na pewno mój mąż, schowaj się w kuchni.
Okazuje się jednak, że to drugi kochanek. Zaczynają bara-bara, a tu znowu ktoś puka do drzwi. Niewierna żona ukrywa kochanka w łazience. Otwiera drzwi, a to trzeci kochanek. Zaczynają się więc zabawiać a tu znów ktoś puka.
- To mój mąż, ukryj się w... (kobita się zastanawia gdzie go schować bo kuchnia i łazienka już zajęte, zatrzymuje wzrok na stojącej w rogu zbroi) tej zbroi.
Okazuje się, że to naprawdę mąż szybciej wrócił. Zabiera się do żony i nagle z kuchni wychodzi facet i mówi:
- Z gazem jest już wszystko w porządku, biorę kasę i spadam.
Baraszkują dalej a z łazienki wychodzi kochanek2 i mówi:
- Spłuczka już nie przecieka. Biorę 5 zł i uciekam.
Gostkowi w zbroi jest już niewygodnie i myśli, jakby się stamtąd wydostać, bo nie zanosi się na krótki numerek. W końcu rusza się i wskazuje na drzwi:
- Na Grunwald tędy?

*************************************************************************************

W biurze pyta kolega kolegi:
- Co wycinasz z gazety?
- Notatkę o tym, jak mąż zamordował żonę, bo mu stale przeszukiwała kieszenie...
- I co masz zamiar zrobić z tym wycinkiem?
- Schowam do kieszeni!
**************************************************************************************

- No i jak się skończyła twoja awantura z teściową?
- Aaa! Przyszła do mnie na kolanach!
- Tak? No i co powiedziała?
- Wyłaź spod łóżka, ty tchórzu!

**************************************************************************************

Mąż z żoną siedzą przy obiedzie. Nagle żona oblała się zupą. Patrzy na swą poplamioną bluzkę i mówi:
- O rany! Wygladam jak świnia
Mąż spojrzał na nią znad gazety i mówi:
- Noo, i jeszcze się zupą oblałaś!



Tytuł: Re: Kawal na dzien dobry (troche niesmaczny)
Wiadomość wysłana przez: Artur_Martini 09-02-2006 12:02:09
rodzice pojechali do Media Markt i nie chcieli mnie zabrać...
czy powinno mi to dać do myślenia?!
----------------
- co moze najszybciej poprawic wizerunek nowej Pierwszej Damy?
- Photoshop.
----------------
- z kim piłkarze polscy spotykają sie w drugiej turze mistrzostw świata?
- z polskimi kibicami na lotnisku okęcie
----------------
Słyszeliście o tej nowej aferze?
Podobno Goździkowa bierze APAP !!!
----------------
rozmowa 2 gosci
- mam pytanko
- dawaj
- znasz sie na telewizorach?
- hmmm, a co?
- LCD to dobra firma czy byle co
----------------
- Kto pierwszy wymyślił hasło 'Teraz Polska'?
- Adolf Hitler w roku 39-tym...
----------------
Stoją obok siebie dwa magnetofony jeden jednokasetowy drugi dwukasetowy jeden mówi do drugiego nie martw się w życiu trzeba umieć przegrywać...
----------------
Stany Zjednoczone zapowiedziały, że w odpowiedzi na ataki terrorystyczne popełnione przez nie wiadomo kogo, będą wystrzeliwać rakiety nie wiadomo gdzie.
----------------
Ostatnio nastąpiła całkowita zmiana hierarchii w świecie zwierząt:
Kaczor rządzi, Lisa słuchają miliony, a Lew siedzi
----------------
Polska to chyba jedyny kraj posiadający kopie backupową prezydenta
----------------
zbieg okolicznosci?
"One World, One Web, One Program" Microsoft slogan "Ein Volk, Ein Reich, Ein Führer" Adolf Hitler


Tytuł: Re: ........ na dobry wieczór :)) do Kamila oraz jeden o Wiśniewskim
Wiadomość wysłana przez: Martyna_18 09-02-2006 15:02:42

I tu właśnie przypomniało mi sie powiedzenie, że Pan Bóg dał mężczyźnie dwa mózgi, ale za mało krwi, by oba mogły ze sobą współpracować.


Tytuł: Re: Kawały o politykach
Wiadomość wysłana przez: lolo82 09-02-2006 19:02:48

Idzie sobie facet, przewraca się podchodzi Lepper i go podnosi. Facet mówi:
- Jak się Panu odwdzięczę?
- Wystarczy, że na mnie zagłosujesz w wyborach prezydenckich.
- Panie, ja nie upadłem na łeb, tylko na dupę.



 



*********************************************


( o Kaczorze )

Czemu nasz prezydent nie jeździ limuzyną ?

Bo nie można w niej zamontować fotelika !




 



 



Kaczyński przedstawia swój program w sejmie, kolejno wymienia postulaty
"..chciałbym stworzyć 3 mln mieszkań, ograniczyć inflację, ale
jednocześnie zwiększyć wydatki publiczne, wprowadzić nieodpłatne
kształcenie dla wszystkich studentów, 2 krotnie zwiększyć emerytury i
renty a jednocześnie ograniczyć dziurę budżetową ..(...)" Nagle
wypowiedź przerywa głos z sali :
- Panie Kaczyński, tak to tylko Panu w Erze dopasują...



 



*****************************************************************



Polska to nie Disneyland, trzeba wybierać : albo Kaczor, albo Donald



 



**********************************************************************

Wałęsa został zaproszony na spotkanie do królowej Anglii. Podczas przejażdżki dorożką koń puścił bąka. Królowa mówi:
- I"m sorry
A wałęsa:
-Taaak? A ja myślałem, że to koń!



 



************************************************************************

 



Andrzej Lepper i jego kierowca jeździli przez wiele dni po Polsce.
Pewnej nocy przed limuzynę wyskoczyła im świnia.
Nie przeżyła tego spotkania. Lepper widząc co się stało, i wiedząc
jaka to strata dla rolnika, kazał kierowcy iść wytłumaczyć wszystko
rolnikowi
i powiedzieć, że wszelkie straty zostaną zrekompensowane.
Kierowca wrócił dopiero po ponad godzinie z cygarem w zębach, butelką wina w
ręce i w poszarpanym ubraniu.
- Mój Boże, co ci się stało? - pyta Lepper.
- No cóż, rolnik dał mi wino, jego żona obiad, a ich 19 letnia córka, chwile
szalonej niezapomnianej rozkoszy.
- Cóżeś ty im powiedział?
- Że jestem kierowcą Andrzeja Leppera i właśnie zabiłem świnię





Tytuł: uwaga-ostre słówka ;)
Wiadomość wysłana przez: mobor 09-02-2006 20:02:19
Idzie miś i zajączek na imprezę. Zajączek mówi do misia:
-słuchaj, ile razy jesteśmy na imprezie i ty się najebiesz to potem mnie bijesz. Obiecaj że dzisiaj nie będziesz.
Miś:
-Ok, nie ma sprawy.
Rano zając budzi się cały posiniaczony, we krwi i bez 2 zębów. Wkurwiony biegnie do misia i mówi:
-*** Obiecałeś że nie będziesz mnie bić
A miś na to:
-słuchaj zając, poszliśmy na imprezę, ty się najebałeś i zacząłeś szaleć, najpierw zacząłeś mnie bluzgać, że jestem grubym gejem i debilem. Już miałem ci wyjebać, ale myślę:
OK obiecałem...
-potem zacząłeś jechać moją dziewczynę, a że to *** i puszcza się z każdym w lesie. Ledwo co wytrzymałem, ale:
Ok, myślę jesteś najebany i wogóle...
-potem dojebałeś sie do mojej matki...
ledwo co mnie ludzie utrzymali, ale nic ci nie zrobiłem...
-ale jak wróciliśmy do domu, a ty nasrałeś mi do łóżka i wetknąłeś w to gówno 3 kredki i powiedziałeś:
JEŻYK ŚPI DZISIAJ Z NAMI
- to nie wytrzymałem...


Tytuł: Re: Kawały o Jasiu
Wiadomość wysłana przez: lolo82 09-02-2006 22:02:18

Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablice
- Nie
- Jasiu wytrzyj
- No dobra. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce
- Przez ten czas nauczycielka pyta się dzieci:
- Kochane dzieci co byscie napisali na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata!



 



Mówi Jasiu do kolegi:
- mam problem; mój kot wstaje rano i sra na dywan potem rozpędza się i rozjeżdża to gówno po całym pokoju. co mam zrobić?
- hmmmmmm Zwiń dywan i rozłóż papier ścierny!
Spotykaja sie za kilka dni...
- co pomogło?
- Jak sie kot w korytarzu rozpędził to do lodówki dojechały same oczy!




***********************************************************

Jasio szedł ulicą z dwoma torbami i nagle w jednej torbie urwała się rączka i wysypała się na ulice ogromna ilość pieniędzy. Przechodzień pyta się jasia skąd ma tyle pieniedzy.Jasio mu odpowiada
-No wie pan. Byłem na meczu i tam był taki płot a w nim dziury przez które sikali kibice. To ja łapałem za pitola i mówiłem 10 tysięcy albo obcinam.
Na to przechodzień
-A co masz w tej drugiej torbie???
Na to jasio
-Nie wszyscy chcieli płacić


Tytuł: Re: Kawal na dzien dobry -Do Didii
Wiadomość wysłana przez: Martyna_18 10-02-2006 22:02:23
Didii-jesteś niesamowita!


Tytuł: O babie- bez sensu
Wiadomość wysłana przez: Martyna_18 10-02-2006 22:02:06
Przychodzi baba do lekarza i mówi :" Panie doktorze. Wszystko mnie wkur..." Lekarz na to :"To niech pani wyjedzie na tydzień, odpręży się..." Baba po dwóch tygodniach wraca znowu do lekarza....Lekarz pyta, czy pomogło. Ona na to "Na początku było super, ale potem znowu wszystko mnie wkur...." Lekarz:" Hmmm....To może niech pani zje raz dziennie całą czekoladę. Może to niedobór wapnia?" Po tygodniu baba wraca...Lekarz pyta, czy poskutkowało, ale ona mu na to, że czekolada pycha, lecz potem znowu ją wszystko wkur.... Lekarz:"A seks? Próbowała pani?" Baba:" A co to takiego?" Lekarz:" Niech pani wejdzie za kotarę, rozbierze sie do naga i położy na kozetce"... Po zakończonym stosunku pyta baby :" I Jak?" Ona:"Było cudownie, ale potem zaczęło mnie to wkur... Nie mógł się pan zdecydować, czy do przodu czy do tyłu"....


Tytuł: Re: Kawal na dzien dobry (troche niesmaczny)
Wiadomość wysłana przez: HEHE 11-02-2006 00:02:43
Ojciec z synem handluja kartoflami po osiedlach.
Zajezdzaja na podwórko i wołają " Kartofelki! Kartofelki! "
Z drugiego pietra babeczka sie wychyla, ze chce.
- Ile?
- Cztery worki.
- Synu idz - mowi ojciec.
Na gorze babka pyta: Dobra. Ile place?
- 200 zl.
- Hmm, nie mam tyle, ale pan jest dorosly, mi tez niczego nie brakuje, moze seks?
- Hmmm, wie pani, musialbym sie skonsultowac z tata.
- Ale, no wie pan, przeciez pan jest dorosly, po co takie pytania?
- Jednak wolalbym zapytac.
- Ale dlaczego?
- W zeszlym roku przejebalismy 8 ton.


Tytuł: Re: Kawal na dzien dobry
Wiadomość wysłana przez: HEHE 11-02-2006 00:02:34
Przychodzi mąż do domu, patrzy a żona przy zlewie zmywa gary.
Podchodzi bliżej, przygląda się, patrzy a żona zaczyna skrobać patelnię
nożem, nagle pyta:
-Czemu skrobiesz nożem po teflonie?
-Sam jestes poteflon! - odpowiada żona.


Tytuł: Re: Kawał o Jasiu : )
Wiadomość wysłana przez: lolo82 12-02-2006 23:02:20
Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda, miała ciągłe kłopoty z jednym z uczniów. Spytała więc:
- Jasiu, o co ci chodzi?
Jasiu odpowiedział:
- Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej
klasie, a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w
trzeciej klasie! Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu
dyrektora . Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła
dyrektorowi cala sytuację. Nauczyciel powiedział pani Magdzie, że chciałby
zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie, będzie musiał
wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej kłopotów. Nauczycielka się zgodziła.
Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie
testu, po czym dyrektor zaczął zadawać pytania.
- Ile jest 3 x 3?
- 9.
- Ile jest 6 x 6?
- 36 .
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor,
uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi . Dyrektor spojrzał
na panią Magdę i powiedział:

- Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy.
Pani Magda spytała,czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań. Zarówno
dyrektor, jak i Jasiu zgodzili się (i wtedy się zaczęło). Pani Magda
spytała:

- Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
- Nogi - po chwili odpowiedział Jasiu.
- Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam?
- Kieszenie.
- Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone,
smakowite i zawiera białawy płyn?
- Kokos.
- Co wchodzi twarde i różowe, a wychodzi miękkie i klejące?
Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko, ale zanim zdążył powstrzymać
odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział:
- Guma do żucia.
Pani Magda kontynuowała:
- Co robi mężczyzna - stojąc, kobieta - siedząc, a pies na trzech
nogach?
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy, ale zanim zdążył się
odezwać.. .
- Podaje dłoń.
Jako że Jasiu radził sobie nadzwyczaj dobrze, pani Magda postanowiła
zadać mu kilka pytań z serii "kim jestem".
- Wkładasz we mnie drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej
niż tobie.
- Namiot.
- Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba
zawsze ma mnie pierwszy.
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty, ale Jasiu
odpowiada bez wahania:
- Obrączka ślubna.
- Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie
dmuchasz, czujesz się dobrze.
- Nos.
- Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem.
- Strzała - odpowiedział Jasiu, po czym dyrektor odetchnął z ulgą i
rzekł:
- Wyślijcie Jasia od razu na studia. Ja sam na ostatnie dziesięć pytań
źle odpowiedziałem!


Tytuł: najpopularniejszy wygaszacz w USA :))
Wiadomość wysłana przez: Kamila 14-02-2006 22:02:11

mozna używać lewego klawisza myszy
http://www.planetdan.net/pics/misc/georgie.htm
pozdrawiam


Tytuł: Re: Jak piłkarz sie mobilizują do walki :)
Wiadomość wysłana przez: lolo82 14-02-2006 23:02:17


Tytuł: Re: Jak piłkarz sie rozluźniaja po walce : )
Wiadomość wysłana przez: lolo82 14-02-2006 23:02:23


Tytuł: Re: Kawal na dzien dobry (troche niesmaczny)
Wiadomość wysłana przez: Siwy666 15-02-2006 12:02:11
Wjeżdża rolnik kombajnem na pole.
Rozgląda się dookoła i zaczyna bluzgać:
- K***a mać!
- Ja cię pier***ę!
- Zapomniałem zasiać...



Tytuł: Re: Kawal na dzien dobry (troche niesmaczny)
Wiadomość wysłana przez: AndYanek 15-02-2006 20:02:18


Tytuł: Re:Ich Troje
Wiadomość wysłana przez: AndYanek 15-02-2006 21:02:59


Tytuł: Re: DO djeldiablo
Wiadomość wysłana przez: RAP 20-02-2006 20:02:15

Siedzi sobie diabeł w piekle i strasznie nudzi się. Dłubie w nosie dla rozrywki, puszcza bąki, ale nie przynoszą one ukojenia. Od dawna nie zawitał do niego żaden nowy grzesznik, ludzie żyją w zgodzie, dlatego poczuł się zaniepokojony. Postanawia wziąć sprawy w swoje łapska. Podnosi swoje obrzydliwe cielsko i wyłazi na powierzchnię.
Spotyka Żyda i mówi do niego, że Polacy to rasiści i antysemici. Żyd przygotowuje się do zemsty. Spotyka Araba i pokazuje mu karykaturę Mahometa beszczeszczoną przez Polaka. Arab przygotowuje odwet na Polaczkach. Diabeł podchodzi wreszcie do Polaka. Mówi mu, że Arabowie szykują się do zamachu bombowego. Polak jednak bez wahania kopie w tłusty zad diabła i mówi: "Co nagle to po diable"  


Tytuł: Re: Kawal na dzien dobry (troche niesmaczny)
Wiadomość wysłana przez: AndYanek 20-02-2006 21:02:04


Tytuł: Re: do RAP-a
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 21-02-2006 13:02:09
Niedzwiedz szaleje w lesie... strasznie podniecony, wszystko co sie rusza ma zamiar grzmocic. RAP schodzi sobie z drzewa, ten dopada do niego, lapie go za szyje i dawaj, ale to mu nie wystarcza... zza krzakow wychyla sie lisica, dopada do niej i zaczyna gwalcic. W pewnym momencie lisica krzyczy "och niedzwiedziu, jaki z ciebie wspanialy kochanek, jakiego masz tlustego i sliskiego pisiora", a niedzwiedz robi glupia mine i krzyczy:
- O qrwasz!!! Nie zdjalem RAP-a!


Tytuł: Re: do RAP-a
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 21-02-2006 13:02:30

Przychodzi RAP do sex-shopu i mowi:
-Poprosze gumowa lalke...
-Ale po co ? - dziwi sie sprzedawca.-Przeciez tydzien temu juz pan jedna kupil ?
-To prawda, ale juz jej nie kocham.


Tytuł: Re: do RAP-a
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 21-02-2006 13:02:23
RAP poszedl na imprezke z partnerka i parka znajomych na imprezkie pobawiæ sie do NightClubu
 i po ca³ej tej zabawie doszli do wniosku ¿e fajnie by³oby
spróbowac sexu zbiorowego. Wiêc poszli wszyscy na chate
porozbierali sie i pogasili œwiat³o . Zabawa sie przbiega³a
na zasadzie ka¿dy z ka¿dym kto kogo dopadnie tego wali.
Mijatak kilka ³adnych minut w pewnym momencie œwiat³o sie
zapala i RAP krzyczy na ca³y g³os,,
LUDZIE USTALMY JAKIEŒ ZASADY BO JA JU¯ TRZECI RAZ LODA ROBIE"


Tytuł: Re: do RAP-a
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 21-02-2006 13:02:14
Do sklepu wchodzi RAP. Kupuje jedna tubke pasty do zebow, jedna coca-cole,
torebke chipsow i mrozona kawe.
Podchodzi do kasy, przy ktorej siedzi sliczna kasjerka.
Ta patrzy na jego zakupy i z usmiechem zagaduje :
- Kawaler ?
RAP odpowiada zalotnie :
- Moze, skad pani wie ?
- Bo jest pan strasznie brzydki....


Tytuł: Re: do RAP-a
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 21-02-2006 13:02:16

RAP W SZKOLE
-Kochasz nature RAPciu?- pyta nauczycielka.
-Uwielbiam!
-To ladne z twojej strony, chociaz tak okrutnie sie z toba obeszla...


Tytuł: Re: do RAP-a
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 21-02-2006 13:02:42
RAP mówi do zony:
-Dzisiaj pójdziesz do sklepu i kupisz mi psa obronnego.
Zona sie zgodzila i poszla do sklepu
-Czy sa moze psy obronne.
Niestety nie ma, ale sa za to sokoly obronne.
-Sokoly obronne?
-Tak, zaraz zaprezentuje.
Facet wyciaga sokola i mówi:
-Na stól sokól
Sokól podlecial i zortrzaskal stól
-Na krzeslo sokól
Sokól podlecial i roztrzaskal krzeslo
-No to dobra, biore
Zona poszla do domu a tam RAP siedzi na krzesle.
-Masz dla mnie psa ?
-Nie,ale mam za to sokola
-A NA *** MI SOKÓL


Tytuł: Re: do RAP-a
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 21-02-2006 13:02:04
RAP lezy na plazy. Wyciaga gumowa lalke i zaczyna ja nadmuchiwac.
Ludzie sie gapia, jakas pani odwazyla sie, podeszla i niesmialo zwraca mu uwage:
- Wie Pan, tu sie dzieci bawia, a Pan lalke z sex-shopu dmucha...
- O K***A! To ja cala zime posuwalem ponton!


Tytuł: Re: do RAP-a
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 21-02-2006 13:02:20
RAP spotyka nowego chlopaka swojej dawnej narzeczonej. Mówi do niego z przekasem: jak sie panu podoba uzywanie przechodzonego towaru?
Na to pada odpowiedz: Dziekuje, nie narzekam, po pierwszych 7cm to w zasadzie nówka.


Tytuł: Re: do RAP-a
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 21-02-2006 13:02:48

w dyskotece pod sciana siedzi RAP, podchodzi do niego piekna dziewczyna
- co tu robisz pod sciana mizeraku ?
na to RAP:
jestem dj el di@blo, ale ostatnio troche chorowalem...


Tytuł: Re: DO djeldiablo cd.
Wiadomość wysłana przez: RAP 21-02-2006 14:02:06
...Wraca więc diabeł do piekła. Ściągnął wprawdzie ze sobą trochę "tałatajstwa", ale jest strasznie wściekły. Miota się, wali łbem w ścianę, wymyśla bluźnierstwa, jakich świat nie słyszał. Nie może pogodzić się z tym, że mizerota Polaczek nie dał się zwabić do piekła. Na dodatek ma strasznie obolały zad, po kopniaku, który dostał ... zupełnie jak za dawnych czasów, gdy przyjaźnił się jeszcze z Borutą


Tytuł: Re: DO djeldiablo cd.
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 21-02-2006 14:02:27
Mowi pedofil do pedofila ,jade sobie samochodem a tam RAP lezy w rowie,
raczka zlamana nózka zlamana,wlosy powyrywane,oczko wydrapane
Az mi sie go szkoda zrobilo jak go ruchalem


Tytuł: Re: od djeldiablo dla RAPa cd.
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 21-02-2006 14:02:06
Póznym wieczorem wraca do domu RAP.
ojciec: gdzie zes sie podziewal?!?
- no wiesz tato... mialem swój pierszy raz...
- gratulacje synu!!! usiadz, napijemy sie! moze papieroska?
- napic, napije sie, papieroska tez... ale nie usiade!!!


Tytuł: Re: od djeldiablo dla RAPa cd.
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 21-02-2006 14:02:42
W zatloczonym do granic mozliwosci pociagu,
 w przedziale wstaje RAP i mówi:
- Prosze panstwa, jest bardzo niezreczna
sytuacja, nie jestem w stanie
przepchac sie do ubikacji i po prostu zaraz
 zesram sie w gacie.
Na to ktos mówi:
- No cóz skoro jest taka sytuacja, to ja
mam tutaj reklamówke, móglby pan zrobic
to do niej, my sie odwrócimy potem sie jako
s to wyrzuci przez okno.
RAP postanowil skorzystac z propozycji.
Rozlozyl reklamówke na podlodze, zaczal
rozpinac spodnie.
- Jeden z pasazerów w tym czasie troche dla
 odwrócenia uwagi wyjal papierosa i próbuje
 go zapalic.
A na to RAP z juz sciagnietymi spodniami
kucajac mówi:
- Przepraszam pana bardzo, ale to jest
przedzial dla niepalacych !!!


Tytuł: Re: od djeldiablo dla RAPa cd.
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 21-02-2006 14:02:16
Pedal mial ochote na seks. Idzie przez miasto i szuka partnerki.
Spotyka zwinietego w klebek RAPa. Obchodzi go dookola i zupelnie
nie moze sie zorientowac sie, gdzie jest przód, a gdzie tyl. Wreszcie mówi:
- Ty, RAP móglbys chociaz puscic baka, to mialbym jakis punkt odniesienia...!


Tytuł: Re: od djeldiablo dla RAPa cd.
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 21-02-2006 14:02:32
przychodzi RAP do lekarza i mówi
- panie doktorze dlaczego jak kocham sie z moja zona od tylu to jej
palce u nóg dziwnie sie zaginaja,
: lekarz mysli i po chwili pyta sie RAPa ,
- panie, a czy rajstopy pan zdejmujesz swojej zonie ?


Tytuł: Re: od djeldiablo dla RAPa cd.
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 21-02-2006 14:02:04
- RAP-ciu, to boli! Nie ta dziura!!!
- Ile razy mam ci powtarzac, ze masz tylko jedna dziure Pawelku?


Tytuł: Re: od djeldiablo dla RAPa cd.
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 21-02-2006 14:02:53

RAP u doktora:
- Panie doktorze, co dziennie rano oddaje mocz o 5 rano.
 - W pana wieku to bardzo dobrze.
 - Ale ja sie budze o 7!


Tytuł: Re: od djeldiablo dla RAPa cd.
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 21-02-2006 14:02:29
Przychodzi RAP do lekarza z zakrwawionym brzuchem.
- Co sie stalo? - pyta lekarz.
- Torbe mi w autobusie wyrwali.


Tytuł: Re: od djeldiablo dla RAPa cd.
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 21-02-2006 14:02:57
Siedza dwa zule na lawce kompletnie skacowani, nagle jeden mówi:
- Wladziu, juz nie mamy za co pic mam tylko 1,50zl nawet na byczka nie starczy!!!
- Nie pekaj RAPciu, mam pomysl!!! Wezmiemy te kase, kupimy hot-doga i wyciagniemy parówke, pójdziemy do najlepszego lokalu w miescie i zalejemy sie w trzy dupy, na koniec wyciagne ta parówke, a ty zaczniesz mi ja ssac, powiedza, ze pedaly i wywala nas z lokalu i becie git.
Jak postanowili, tak zrobili. Kupili hot-doga, poszli do lokalu, zalali sie, Wladziu wyciagnal parówke i RAP mu possal. I tak jeden lokal, drugi, trzeci i zrobil sie dziesiaty.
- Wladziu ja ci powiem, ze ja mam juz dosyc, a tak wogóle to juz po czwartym lokalu mialem dosyc.
- Rap ja tez ci cos powiem. JA PO DRUGIM LOKALU ZGUBILEM PARÓWKE!!!


Tytuł: Re: od djeldiablo dla RAPa cd.
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 21-02-2006 14:02:05

RAPowi zona zaczela mówic przez sen. Jakies jeki i slowa: dj el di@blo
Bez dwóch zdan doprawiala mu rogi.
Aby to sprawdzic, pewnego dnia udal, ze wychodzi do pracy i schowal sie w szafie. Patrzy, a tu zona idzie pod
prysznic, uklada sobie wlosy, maluje sie, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do lózka. W tym momencie otwieraja sie drzwi i wchodzi ...dj el di@blo... Super przystojny, wysoki, sniada cera, czarne, bujne wlosy - jednym slowem bóstwo. RAP w szafie mysli: "Musze przyznac, ze ten di@blo ma klase!". Di@blo zdejmuje powoli koszule i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdrozsze w tym sezonie.RAPw szafie mysli: "***, ale ten di@blo, to jednak jest zajebisty!". Di@blo konczy sie rozbierac od pasa w góre, a tu na brzuchu krateczka-kaloryfer, wysportowany, a na klacie graja miesnie. RAP w szafie mysli: "***, ten di@blo, to ekstra gosc!". Di@blo zdejmuje super-trendy bokserki, a tu pala az do kolan. EAP w szafie mysli: "O zesz ***, ten di@blo to zajebisty buhaj!".
W tym momencie zona zdejmuje koszule nocna i pojawia sie obwisly brzuch, piersi az do pasa i cellulitis. RAP w szafie mysli: "Ja pierdole! Ale wstyd przed Di@blo !!!".


Tytuł: Dobre!
Wiadomość wysłana przez: RAP 21-02-2006 14:02:28

Widzisz, okazuje się, że przy odrobinie motywacji potrafisz podzielić się z forumowiczami niezłymi dowcipami. O to właśnie chodziło w tym wątku, brawo!  


Tytuł: za to twoje niezadobre
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 21-02-2006 14:02:55

twoje prowokacyjki nie trafily i teraz probujesz odgrywac wielkiego "motywanta" heheeeehe.
dla mnie najlepszym dowcipem w twoim wykonaniu byl agresywny post broniacy pieprzonych muslemow.
tylko tak dalej


Tytuł: RAPujący Djeldiablo :) n/t
Wiadomość wysłana przez: Sławek 21-02-2006 14:02:48


Tytuł: Re: Kawał : 2 autobusowe i 1 śmierdzący
Wiadomość wysłana przez: lolo82 22-02-2006 00:02:56

W autobusie straszny ścisk. Nagle hamowanie, pisk opon i młoda dziewczyna wpada na starszego pana.
-Taki tłok - usprawiedliwia się.
-To mój - mówi chłopak obok.



*************************************************************



Na jednym z przystanków do autobusu wsiada dziewczyna i od razu podchodzi do kasownika chcąc skasować bilet. Autobus rusza, a dziewczyna traci równowagę i siada na kolanach faceta, który siedział w pobliżu. Oczywiście zrywa się natychmiast i przeprasza go:
-Przepraszam, myślałam, że zdąże, jak stał.



****************************************************************

Jedzie żona z mężem i nagle przy drodze dostrzegają potrąconego skunksa. Zatrzymują się i żona bierze zwierzaka do samochodu. Mówi do męża:
-Kochanie on cały się trzęsie.
Na to mąż:
-Włóż go między uda, będzie mu ciepło.
-A co ze smrodem? - pyta zona.
-Zatknij mu nos - odpowiada mąż.


Tytuł: Re: Kawal na dzien dobry (troche niesmaczny)
Wiadomość wysłana przez: AndYanek 22-02-2006 09:02:36
Roman co Ty pier......??


Tytuł: Re: Kawal na dzien dobry (troche niesmaczny)
Wiadomość wysłana przez: Siwy666 22-02-2006 19:02:54

Idzie miś i zajączek na imprezę. Zajączek mówi do misia:
-słuchaj, ile razy jesteśmy na imprezie i ty się najebiesz to potem mnie bijesz. Obiecaj, że dzisiaj nie będziesz.
Miś:
-Ok, nie ma sprawy.
Rano zając budzi się cały posiniaczony, we krwi i bez 2 zębów. Wkurwiony biegnie do misia i mówi:
-***! Obiecałeś, że nie będziesz mnie bić!
A miś na to:
-Słuchaj zając, poszliśmy na imprezę, ty się najebałeś i zacząłeś szaleć, najpierw zacząłeś mnie bluzgać, że jestem grubym gejem i debilem. Już miałem ci wyjebać, ale myślę:
OK obiecałem...
-Potem zacząłeś jechać moją dziewczynę i mówić, że to *** i puszcza się z każdym w lesie. Ledwo co wytrzymałem, ale:
Ok, myślę, jesteś najebany i wogóle...
-Potem dojebałeś się do mojej matki...
ledwo co mnie ludzie utrzymali, ale nic ci nie zrobiłem...
-Ale jak wróciliśmy do domu, a ty nasrałeś mi do łóżka i wetknąłeś w to gówno 3 kredki i powiedziałeś:
JEŻYK ŚPI DZISIAJ Z NAMI !!!
- To nie wytrzymałem...



Tytuł: Re: Kawal
Wiadomość wysłana przez: Siwy666 22-02-2006 19:02:11

Leci w samolocie w jednym rzędzie: 2 Arabów i Żyd, który siedzi najbliżej przejścia. Żyd w jarmułce, pejsy, te sprawy - wyluzowany kompletnie - rozpiął kołnierzyk, zdjął buty. Arabowie patrzą na niego nienawistnie. Po godzinie lotu jeden z nich wstaje i mówi:
- Idę po Colę.
Żyd na to:
- Ależ nie, ja pójdę, po co się przeciskać.
I poszedł. W tym czasie Arab napluł mu do buta. Żyd wraca, daje Colę Arabowi. Po kolejnej godzinie drugi Arab mówi:
- Idę po Colę.
Żyd jak poprzednio:
- Ja pójdę.
I poszedł. Drugi Arab napluł mu do drugiego buta. Żyd wraca, daje Colę Arabowi. Po godzinie samolot ląduje, Żyd zbiera się zapina kołnierzyk, założył jednego buta, skrzywił się i mówi:
- Znowu ta straszna nienawiść między naszymi narodami - to plucie do butów, to szczanie do Coli...



Tytuł: Re: Kawal na dzien dobry (troche niesmaczny)
Wiadomość wysłana przez: Siwy666 22-02-2006 19:02:08

Idzie trzech facetów przez las, późną nocą. Nagle napotykają młodą dziewczynę. Dziewczyna się pyta:
-Czy ma któryś fajkę?
Koledzy patrząc w ciemnościach po sobie uśmiechają się i mówią:
-Mamy, ale jest pewien warunek... i rozpinają rozporki. Dziewczyna zrozumiała aluzję, na kolana i robi to co robić powinna. Najpierw pierwszemu potem drugiemu i w końcu ostatniemu. I tak po zaspokojeniu pragnienia dostaje papierosa, lecz nie miała zapałek, więc pyta się facetów, czy mają zapałki. Środkowy wyjmuje zapalniczkę, odpala...
-Marta?
-Tata?!
-Ty palisz!?