Tytuł: łojezu, depesze na winylach Wiadomość wysłana przez: Gjon 23-01-2007 11:01:59 za depechemode.pl: http://depechemode.pl/news_archiwum.html?id=851
"Mute Records postanowiło [...] wypuścić na rynek reedycje winylowych wersji starszych płyt DM wykorzystując zremasterowany dźwięk i specjalną technikę stosowaną w audiofilskich wydaniach winylowych. Zremasterowane nagrania zostaną wyprodukowane jako tak zwane heavy vinyls, czyli płyty o zwiększonej gramaturze - minimum 180 gram, podczas gdy standardowe winyle mają gramaturę maksymalnie 160 gram. Według niektórych źródeł rozwiązanie takie oferuje niesamowitą wręcz głębię dźwięku i zdecydowaną poprawę jakości w stosunku do tradycyjnej czarnej płyty. Nie ma jednak wątpliwości, że tylko sprzęt audio z najwyższych półek będzie w stanie umożliwić delektowanie się tak wspaniałym brzemieniem. Tak czy inaczej w swoim terminarzu Mute na 5 marca przewidziało wydanie "Speak & Spell", "Some Great Reward", "Music For The Masses", "Violator" i "Songs Of Faith And Devotion", a na 2 kwietnia "A Broken Frame", "Construction Time Again", "Black Celebration", "Ultra" i "Exciter"." ktoś się skusi ? Tytuł: Re: łojezu, depesze na winylach Wiadomość wysłana przez: Lenin 23-01-2007 13:01:16 Co z tego, ze to beda 180 gr. plyty, skoro zepsuja dzwiek remasteringiem.
Jest duze prawdopodobienstwo, ze lepiej zagraja oryginalne tloczenia "Mute" z lat 80. Oczywiscie musza byc w kondycji Mint. Tytuł: Re: łojezu, depesze na winylach Wiadomość wysłana przez: Motyl-nolog 23-01-2007 14:01:26 ...to zależy, ile będzie kosztował taki winyl....
Jeśli przyzwoite pieniądze ,to może się skuszę...Tak czy inaczej brakuje mi 3 pierwszych winylowych albumów DM , będzie może okazja uzupełnić kolekcję Tytuł: Re: łojezu, depesze na winylach Wiadomość wysłana przez: Lenin 23-01-2007 14:01:34 To gotuj sie Motyl na powazny wydatek. Takie audiofilskie wydania o gramaturze 180 sa zazwyczaj drogie. Nie zdziwie sie jak cena za 1 LP bedzie oscylowala w granicach 100 PLN, albo i wiecej.
Tytuł: Re: łojezu, depesze na winylach Wiadomość wysłana przez: Gjon 23-01-2007 15:01:53 > Co z tego, ze to beda 180 gr. plyty, skoro zepsuja dzwiek remasteringiem.
takie Speak and Spell czy A Broken Frame to chyba nic nie stracą, a jedynie zyskają. wątpię by ówczesny materiał miał cokolwiek więcej dynamiki, a porównując to co wymyślono i dodano tym płytom po przeróbkach z materiałem sprzed ćwiartki wieku, to na pewno bym się nie bał. na moje "cyfrowo przetworzone" ucho róznica jest piekielna na korzyść remasterów - wreszcie ta muzyka nabrała głębi i siły, a nie jest tylko elektronicznym popierdkiem, którego trudo się słucha chcoiażby tylko z technologicznych powodów. na przykład na filmiku dołączonym do "Some Great Reward" imć Martin rzuca kamykiem na aluminiowy parapet okna, rejestruje to i przerabia w komputerze, którego ja JUŻ w swoim życiu nie widziałem (usłyszycie ten efekt w Blasphemous Rumours). to co działo się kilka lat wcześniej... ? to wszystko tak na moje rzecz jasna czucie, które winylami w ogóle się nie podnieca |