TOP80.PL

http://pl.youtube.com/watch?v=z95jFK6UxW4
mam nadzieje ,ze wszyscy to wszystko milo wspominaja :)to byly i sa wspaniale lata 80\9
http://pl.youtube.com/watch?v=J6lwiEP_hGs

 Niesamowite,,,,, :o :o :o     ale wszystko to co przeczytałam przed chwileczką to prawda!!!!!!!!   Sama zadaję sobie teraz to pytanie: Jak udało nam się przeżyć????  A jednak...   To były wspaniałe chwile, niezapomniane przeżycia i cudowne wspomnienia,,  chwile, które już nigdy nie wrócą ale po dzień dzisiejszy pozostały w naszej pamięci i na długo pozostaną.   Niejednokrotnie zastanawiałam  się właśnie nad tym jak to było możliwe,,, bez komputerów, gier, telefonów komórkowych i innych wynalazków techniki  dostępnych obecnie na naszym rynku.   Dzisiejszy świat  jest zwariowany,to bezustanna pogoń za sukcesem i pieniędzmi, brak czasu na życie rodzinne tak jak to było kiedyś ... przykre,,, :-(     Jestem szczęśliwa, że dane mi było przeżyć moje .....naście lat  właśnie w tamtym okresie  :)   w latach 80 - tych.  Ech,,,, wspomnienia powróciły,, :)             Pozdrawiam milutko  kaja :-)

kaju i wlasnie to chcialam uslyszec zadajac sobie rowniez to pytanie jak nam sie udalo przezyc i przetrwac ....a mowia ,ze dinozaury juz wyginely ,ale to sprzeczne z nasza nautra lat 80 zawsze bylismy i bedziemy dzieki naszym wspomnienia  :)pozdrawiam

  Tak izunia, :)   zawsze byliśmy i będziemy ;)  i dzięki tej stronce TOP80 możemy powspominać minione chwile, posłuchać piosenek z tamtych lat, poznać miłych ludzi  i milutko spędzać czas w tak wspaniałym gronie jakie jest właśnie na tej stronce  <jupi> <jupi> <jupi> 

Ale się wzruszyłem ;(. Nic, tyko prawda. Tak było. Dodałbym jeszcze, że pływało się w sadzawce wspólnie z kijankami i rozwielitkami a truskawki jadło nie myte - prosto z ogródka. I żyjemy !

fakt-przyłączam sie do mabusa-jadlo nie myte żyjemy -tyjemy-łysiejemy :D a teraz nasze dzieciaki niedajboże wyjdą na dwór zalekko ubrane? <omg>szkoda gadac :[

Z tego co mnie nie zabiło w dzeciństwie pamiętam zielone gruszki i jabłka z ogrodu dziadka popijane hektolotrami zimnej wody z pompy ogrodowej ! I nic ,Filmik na You Tube naprawde wzruszajacy ~.

O, z tymi jabłkami, to też najprawdziwsza prawda. Zbyt wolno dojrzewały  :D

Doskonale pamiętam jak chodziłam po drzewach zrywając niedojrzałe owoce.Do dziś to robię normalnie nie mogę odmówić sobie tej przyjemności( z drzewa najlepiej smakuje) :D owoców nie przybywa w koszyku a pesteczek na ziemi masę :P gorzej było zejść z drzewa.
Na rowerze jeździło się we czwórkę dla zabawy jeden na kierownicy ,drugi na ramie ,bagażniku a potem z koła ósemka.
Nie było tyle zabawek pamiętam do dziś jak miedzy krzesłami rozkładałam gumę i skakało się godzinami aż przyleciał sąsiad obok, krzyczał ze hałasujemy .
A jaka była uciecha jak grało  się w gry planszowe albo na kartce papieru ...troszkę brakuje  tego a jak miło powspominać.

A ja napisze tak! Nigdy niczego nie żałowałem wychowując się w dekadzie lat 80'
Jestem dumny i szczęsliwy że dane mi było wyrastać w czasach kiedy sklepowe półki świeciły pustkami,w telewizorni były tylko dwa programy! W koło śpiewało się "Mniej niż zero". Seriale  "Szpital na peryferiach" czy "Niewolnica Isaura" były oglądane jednym tchem i całymi rodzinami,a do tego w 82 roku cieszyłem się jak diabli kiedy biało-czerwoni na mundialu w Hiszpani pokonali Francję tym samym zdobyli brązowy medal!
Nie jadłem zupek "Gerbera" i jestem zdrowym fajnym facetem :D

Dokladnie tak bylo i nawet wiecej.
Pamietam stanie w kolejkach,zapisy,kilku dniowe oczekiwanie na towar i wtedy bum.Zakup kolorowego telewizora;juz nie trzeba bylo uderzac w stary od gory,zeby obraz wskoczyl spowrotem.Przejscie z pralki frani z wyrzymaczka na automat,kupno kawy parzonej graniczylo z cudem a i w pewnym czasie wyjscie z domu po godzinie policyjnej.Papier toaletowy zawieszony na szarym sznurku jak korale kupowany od tylu sklepu po znajomoscie,cukier na kartki,paliwo rowniez,alkohol w sprzedazy po godzinie trzynastej,bary mleczne na wiekszosci ulic,...i jeszcze wiecej.
To wszystko zostalo w mojej pamieci i pozostanie na zawsze.

szkoda że to nie może wrócic   ;(  -no nic ale jesteśmy i będziemy do końca razem :)

Niestety te czasy nie wrócą. Filmik jest super. Trafił w sedno sprawy. Mnie osobiście największa nostalgia zżera na wspomnienie audycji radiowych takich jak ,,Piosenki na życzenie" czy zwłaszcza ,,Słuchajmy razem". Ta ostatnia była nadawana w sobotę o 22 na drugim programie radia. Zapomniałem tylko nazwisko prowadzącego, który najczęściej puszczał płyty Dietera...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Gunar pamiętam ten program na dwójce na początku każdej audycji sprawdzanie kanałow: lewego i prawego  ;)

Popatrzcie, to było naprawdę, i nikomu nic się nie stało.
 Kromka chleba,polana wodą i posypana cukrem, co to był za rarytas,a teraz. Pamiętam jak ogladałem film "kogel-mogel 2", -  Piotrusiowi babcia dała własnie taką kanapkę, jakie dziecko było szczęśliwe. Piło się mleko prosto od krowy /jeżeli ktoś miał rodzine na wsi/ i nikt niczego się nie nabawił. A teraz dziecko wyjdzie na podwórko, lekki wiaterek lub pyłeki i już jest choroba.
 Nikt znaków nie wyrywał,bo nikomu one nie przeszkadzały, mówiono dzień dobry, każdej osobie, i nikt z tego powodu honoru nie stracił.
 Czasy się zmieniły, naprawdę nie do poznania, nie wiem czy to dorze, czy źle, ale czas pokarze, czy idziemy w dobrym kierunku.
 Co do kolorowych telewizorów m-ki RUBIN to znów często wybuchały,jeszcze z made in ZSRR, o sorry nie tak to leciało, zdiełano w CCCP.
 Pozdrawiam wszystkich którzy przeżyli te cudowne czasy <jupi> <jupi> <jupi>

Z pewnością w tych czasach byliśmy dużo młodsi  ;). Inna była interpretacja życia. Byliśmy zdrowsi  być może dlatego, że gdy organizm potrzebował czegoś kwaśnego, szło się na jabłka lub zielony agrest do sadu. Obecna młodzież takie potrzeby zaspakaja kupując cipsy lub napoje dodające skrzydeł.
Duży minus dla tamtych czasów to tzw. żelazna kurtyna przez którą byliśmy zamknięci na świat. Dlatego takie programy TV jak "Bliżej Świata" , cieszyły się dużą popularnością. Antena satelitarna  na prywatnej posesji musiała mieć średnicę kilku metrów, aby można było cokolwiek odebrać. Co innego muzyka. Jak dla mnie nieśmiertelna, i niech tak zostanie.

Dużo w tym prawdy, ale z drugiej strony owa żelazna kurtyna potęgowała tylko mit o istnieniu innego, bardziej kolorowego i pociągającego świata, była tym czym zwierciadło dla Alicji. Gdyby nie ona to prawdopodobnie, paradoksalnie wspomnienia nie byłyby tak przyjemne. Żelazna kurtyna w tym przypadku jest nierozerwalnym elementem i katalizatorem cudownych lat osiemdziesiątych.

http://www.youtube.com/watch?v=Be5J46CG0X0     :)  <jupi>