TOP80.PL

KLASYCZNE => Ogólne => Wątek zaczęty przez: Sławek 19-09-2009 08:09:28



Tytuł: Przemysł muzyczny: Płaćcie za 30 sekund utworu!
Wiadomość wysłana przez: Sławek 19-09-2009 08:09:28
Nadciągają czarne chmury.

"Jak to powiedział stary Żyd w jednej z książek Wiktora Suworowa: “Chciwość jest zgubą frajerów”. Niestety, nie dociera to do wytwórni muzycznych i artystów, którzy nie potrafią się znaleźć w nowej rzeczywistości. Domagają się dodatkowej kasy za “publiczne wykonanie” utworów, które zostały zakupione i pobrane na dysk z iTunes (dotyczy nie tylko iTunes - mój dopisek), a nawet za 30 sekundowy podgląd utworu!"
Cytat ze strony http://vbeta.pl/

cały artykuł http://vbeta.pl/2009/09/18/przemysl-muzyczny-oszalal-chce-kasy-za-30-sekundowy-podglad-utworu/

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Przemysł muzyczny: Płaćcie za 30 sekund utworu!
Wiadomość wysłana przez: VM-Rexor 21-09-2009 15:09:35
Ciężko jednak nie przyznać racji właścicielom praw do utworów - nawet w naszej ustawie o prawach autorskich jest coś takiego jak prawo do wynagrodzenia autora za użycie fragmentu jego utworów w swojej publikacji. Jakoś producenci filmów, właściciele rozgłośni, sklepów muzycznych, czy wydawcy szanują to prawo, więc czemu właściciele sklepów i innych serwisów internetowych mieliby być z takiego obowiązku zwolnieni?
Inna kwestia, że to artyście powinno na takim zabiegu zależeć i to on lub wytwórnia powinni płacić za taką usługę w sklepach, bo wtedy lepiej docierają do klienta a i klientowi łatwiej podjąć decyzję zakupu płyty (no chyba, że jest to taki szajs, któremu pomoże zabronienie rozpowszechniania próbek). Niestety sklepy taką decyzję podejmują same, bez koordynacji z właścicielem często tworząc nieświadomie "przeciek" (zbierając próbki tego samego utworu z kilku takich sklepów można złożyć sobie znacznie więcej niż tylko 30 sekund).
Niestety internet i jego użytkownicy jeszcze długo nie będą w stanie się ucywilizować a żeby dostosować się do aktualnych realiów to albo trzeba byłoby tworzyć za darmo albo treść piosenek/utworów byłaby po prostu reklamą sponsora.

Ale... należy też w tym jak to niektórzy określają "bandyckim prawie" widzieć szansę dla nowych i niezależnych twórców, którzy mogą być konkurencją dla komercji.