DZIŚ WIELKI DZIEŃ FERRYTKI !!!!

Angelo.Bond napisał(a):

> Ala Jestesmy z Toba  

No ja tam wole sie nie nudzic w ZUSie na szkoleniach przed praca, tylko sobie siedziec spokojnie na mojej odwiecznej posadce  Niemniej dolaczam sie Alu do zyczen powodzenia. Niech Ci ta praca przyniesie jak najszybciej rezultaty ktorych sie po niej spodziewasz .

gratulacje, choc słynne jest zdanie ze "ZUS to niewątpliwie organizacja przestępcza"...W kolejnej mafii sie znalazlaś...

NO no rosnie nam sam Don Korleone hi hi hi

A tak nawiasem mówiąc, ZUS, to fajna sprawa. Płaci się składki, aby człowiek nie tylko na stare lata miał z czego żyć, ale żeby i za darmo się wyleczyć. Ja właśnie dziś miałęm taki przypadek z którego wynika, że odprowadzanie składek też po to, by czasem zasięgnąć porady lekarskiej w ramach ubezpieczenia rzecz jasna, mija sięcałkowicie z celem. Otóż zdarzył mi się niemiły wypadek. Kleiłem cjanopanem ( coś podobnego do "kropelki" ) element plastokowy i chlapnęło mi nieszczęśliwie kropelką centralnie w oko. Szybko zorientowałem się, że nie jest dobrze. Dzwonię więc do przychodni. Dowiaduję się, że nie specjalisty o imieniu "okulista" i trzeba na ostry dyżur, ale gdzie takowy się znajduje, muszę sobie wyczytać z gazet. Ledwo widzę, więc pytam o prywatnych okulistów. A i owszem, wybór.........aż trudno się zdecydwać. Potem wizyta, płatne 60 zł, no i recepta jakieś 30 zł. W sumie fajnie, że wszytko skończyło się OK. Podobno mam szczęście, że jeszcze mam dwoje oczu, no ale nie tak do końca, bo w piątek wizyta kontrolna X 50 zł, no i się okarze, czym zdrów. Myślę sobie więc składki płacić, fajnie jest, gorzej później z nich skorzystać