TOP80.PL

KLASYCZNE => Imprezy => Wątek zaczęty przez: NetManiak 11-06-2002 10:06:14



Tytuł: Co sie nie udalo na koncercie Mike'a?
Wiadomość wysłana przez: NetManiak 11-06-2002 10:06:14
Wyglada na to iz koncert Mike'a udal sie wysmienicie. Ale chyba jednak nie do konca, bo niewiele sie pojawilo komentarzy na messageboardzie... Czyzbyscie wszyscy sie tak upili ze nic nie pamietacie? ;-) Co Wam sie podobalo, a co bylo calkowicie do bani? Czy lokal nie byl np. zbyt drogi lub zbyt duzy?
Jesli nie bedzie zadnego odzewu, szczegolnie slow krytyki (konstruktywnej ;-), to nastepna impreza bedzie calkiem do d... i wszystko sie skonczy. Znow bedziemy skazani na Britney Spears i Ich Troje... Chyba tego nie chcecie?


Tytuł: Re: Co sie nie udalo na koncercie Mike'a?
Wiadomość wysłana przez: Olek 11-06-2002 10:06:26
Nie poczuwam sie do winy, bo juz sie wypowiedzialem w odpowiednim miejscu. Jedno, co mnie dobilo i pozostanie w mej pamieci do konca zycia (niestety!) to koszmarna cena piwa. 10 ZLOTYCH!!! I to za zywca... No ale poza tym z punktu widzenia mojego (czyli publiki) wszystko bylo super. Pisze 'z mojego punktu widzenia', bo pewnie co poniektorym osobom bardziej zwiazanym z wystepem (czytaj: Mike'owi) dokuczal chroniczny brak mikrofonu ;) A co do Ich Troje, to pochodnie Mike'a byly chyba w stanie zadowolic nawet ich wybrednych fanow.


Tytuł: Re: Co sie nie udalo na koncercie Mike'a?
Wiadomość wysłana przez: Kaplani 11-06-2002 10:06:52
Adam Ty podżegnaczu! Rzeczywiście mało ludzi wypowiada się na temat  koncertu, co mnie dziwi, bo było nas bardzo wielu. Ja uważam, że wszystko było w porządku. Labirynt był na to klubem najodpowiedniejszym. Profesjonalne stanowisko dla DJ'a, parkiet i scena - wszystko SUPER! A że barek był drogi - cóż są to ceny 'warszawskie' i we wszsytkich lokalach są niestety podobne. Moim zdaniem - jest to lokal (nie wspominając już o wspaniałej organizacji! - ze strony "naszych") na miarę przyszłych imprez tego typy, szczególnie, że ta z Mike'm odniosła taki sukces!!!


Tytuł: Re: Co sie nie udalo na koncercie Mike'a?
Wiadomość wysłana przez: Jockey 11-06-2002 11:06:41
Powiem tak : skazani na Ich Troje - im też ciężko było się przebić podobnie jak naszej muzie ... szkoda tylko że już po przebiciu się losy kapel tak się zmieniają w stronę komercji , ale nie wiadomo jak nasi idole w dzisiejszych czasach by tworzyli ... podejrzewam że większość poszłaby w ślady Britney i jej podobnych ...
Co do Imprezy :
Atmosfera klubu na 5
Muza na 4 (szkoda że po koncercie italo juz tak nie grali - to głosy znajomych których o dziwo spotkałem tam kilku a z nami nie są związani)
Sala na 3 - aż za mała o dziwo , później z żonką tańczyłem gdzieś w kącie pod balkonami
Ceny na 3 ale to Warszawa więc nie dziwne
Ogólnie chętnie tam wrócę !!!


Tytuł: Spoko, spoko, Adam!!
Wiadomość wysłana przez: Arti 11-06-2002 11:06:05
Ahoj!! Jeszcze troche mnie gardlo dokucza, ale mimo to cos sie wypowiem!!
Koncert byl odjazzzdowyy, przyznaje no i samo spotkanie z gwiazda, to chyba bylo najlepsze lacznie ze sesjami zdjeciowymi!!! 8-O
Do rzeczy.
Otoz, nie da sie ukryc, ze w tym lokalu to upic browarem sie nie da i ceny jakie tam maja to jest conajmniej jakies nieporozumienie -> 10,- czy 15,-zl. no i do tego zeby jakies przekaski byly, ale tez cena bylaby swoja!!!!! Rozumiem, ze to W-wa i centrum, ale bywalem w innych lokalach no i takich "kosmitow" to nie widzialem i napewno piwa to ja tam wiecej nie kupie, jednym slowem "krrrechhhaa" jak stamtad do Lublina!!

Co do lokalu, to srednio to widzialem, duzy plus to, to, ze jest wielopoziomowa, oddzielenie od sali tanecznej, dobrze umiejscowiona konsola dla DJ'a no i efekty! To powinno sie podobac, ale co do zaplecza dla artysty to "wstyd"!! Najbardziej mi brakowalo dobrego, jakos odizolowanego miejsca, zeby siasc z Mike'iem i na spokojnie pogadac.
Ogolnie rzecz ujmujac, bylo swietnie, ale wszystkiemu ujemnego zabarwienia dodalo to co juz na samym poczatku napisalem!! Taki jest moj subiektywizm! Ale mnie teraz sie sucho zrobilo....?
Pozdrowionka.


Tytuł: Re: Spoko, spoko, Adam!!
Wiadomość wysłana przez: Pistons 11-06-2002 16:06:57
Dla mnie sytuacja wyglada dokladnie tak:

- lokal 5
- zabawa przed koncertem 5
- muzyka przed koncertem 5
- koncert 4,5
- zabawa po koncercie 2
- muzyka po koncercie 2
- kontakt z organizatorem koncertu 1 :))))))))

pozdrawiam
Marcin


Tytuł: Re: Spoko, spoko, Adam!!
Wiadomość wysłana przez: Pitras 11-06-2002 16:06:54
Moja ocena jest identyczna jak Marcina ;-))
A jeśli chodzi o kontakt z organizatorem to przydalo by sie choc 5 minut na skrzykniecie grupy i zapoznanie. Przeca nie wszyscy sie znaja osobiscie a niektorzy tak jak Olek byli pierwszy raz i czuli sie pewnie mocno zagubieni bez kogos kto wyciagnie pierwszy dlon


Tytuł: Re: Wiem :(
Wiadomość wysłana przez: NetManiak 11-06-2002 17:06:08
co do punktu
"- kontakt z organizatorem koncertu 1"
to niestety, zgadzam sie z ocena w 100%. Niestety, z powodu kradziezy serwera przygotowanie koncertu znacznie sie skomplikowalo i do ostatniej chwili nie wszystko bylo gotowe. Stad musialem latac i zalatwiac rozne rzeczy zamiast bawic sie i miec mozliwosc kontaktu z Wami.
Nie miejcie poza tym do mnie ZADNYCH pretensji ze nie zorganizowalem Waszego spotkania - z gory ostrzegalem ze nie bede mial czasu i proponowalem na messageboardzie by ktos z Was sie tym zajal. Niestety - reakcja byla zerowa :( A ja niestety sam nie jestem w stanie wszystkiego zrobic. Tak jak juz wiele razy mowilem - jestem tylko czlowiekiem.


Tytuł: Re: Spoko, spoko, Adam!!
Wiadomość wysłana przez: czeczek 11-06-2002 19:06:56
>>>Otoz, nie da sie ukryc, ze w tym lokalu to upic browarem sie nie da i ceny jakie tam maja to jest conajmniej jakies nieporozumienie -> 10,- czy 15,-zl. no i do tego zeby jakies przekaski byly, ale tez cena bylaby swoja!!!!! <<<<<
Brawo Mogłeś się przecież upic wcześniej skoro z takim nastawieniem przyjechałeś.Proponuje na następny raz Bar pod Rurą bezpośrednio nad wisełką ;piwko tanie i kiełbaska z rożna jest no i towarzystwo prosto z filmów z Maklakiewiczem i Himmilsbachem. Nie wiem jakie były ceny za piwo np. na zlocie w Bydgoszczy wiem jednak że nawet za te 30 zł które zostały w kieszeni można było wypić 1,5 litra piwa.Nie będę komentował faktu "zaopatrzenia własnego" w napoje gdyż wierze że była to ostatnia taka akcja i mam nadzieje że uprzedze pomysly o tego typu "oszczędnościach" na przyszłość - nie zawsze może byc Mariola która się za was pokaja .
Mnie mniej przeszkadzało piwo po 10 zł lecz np. to że akcja z plakatami była przeprowadzona w ostatniej chwili (prawie dwa tygodnie po umówionym z klubem terminie ,co świadczy po raz kolejny o amatorszczyznie organizacyjnej wewnątrz grupy ) przez co praktycznie niewiele zainteresowanych osób z poza listy dyskusyjnej miało mozliwość zobaczenia i posłuchania Mike'a,   - z moich informacji wynika że klub liczył na conajmniej dwa razy tyle osób "zabiletowanych" niż się pojawiło - raczej nie są tacy happy jak tu gdzieś na liście czytałem.....
Co do muzyki - wiem że klub udostępnił nam zdezelowaną konsoletę z niedziałającą większością funkcji oraz zjechanymi na maxa CD-kami - co mocno Grześka (którego pozdrawiam) drażniło- ale mnie osobiście bardziej męczyło że po godz. 23.00 w programie muzycznym przeważały mało znane "ludności" kawałki przy których ......hmm.....momentami sala pustoszała . Dla odmiany na dolnym poziomie ;gdzie Wojtek puszczał numery typu  Vamosa la playa , Self Control czy tego typu starsze ale jednak szlagierki nie sposób było w tym czasie wepchnąć się na sale - uważam że i tu daliśmy troche "ciała".


Tytuł: Re: Co sie nie udalo na koncercie Mike'a?
Wiadomość wysłana przez: spychalatti 11-06-2002 20:06:29
Ludzie ,nic na to nie poradzicie ,takie sa niestety ceny browarow w warszawskich klubach 10 zlotych to normalka ,cola 5 zlotych.Uwazam jednak ,ze nie przyjechaliscie sie tam nawalic ,tylko w innym celu.Nikt zdrowo myslacy nie idzie na dyskoteke do Labiryntu nastawiajac sie na picie.Takie rzeczy robi sie po wyjsciu jak ktos ma na to ochote.
Pozdrawiam,
Robert


Tytuł: Re: Spoko, spoko, Adam!!
Wiadomość wysłana przez: spy32 11-06-2002 23:06:56
No to i pora na moje 3 grosze.
Uwazam, ze impreza byla przednia, dawno tak mile nie wspominam jakiejkolwiek imprezy. I chociaz moja rokla byla w glownej mierze ograniczona do "chodzenia" za Mikem, zdazylem jednak poznac niektorych z Was! Szkoda, ze nie bylo mozliwosci poznania Was wszystkich :-(((
Bylo co prawda pare zgrzytow typu odwolanie wystepu przed kamerami TV, mala liczba stalych bywalcow Labiryntu, ale nasza grupa zadbala o wszystko, co na prawdziwym koncercie jest potrzebne.
Najwieksze wrazenie sprawilo jednak przebywanie "oko w oko" z gwiazda, ktora do tej pory znalo sie tylko z plyt i kaset!