TOP80.PL

KLASYCZNE => Imprezy => Wątek zaczęty przez: Matek 01-09-2003 13:09:24



Tytuł: Moje "pokontikowe" przemyślenia odnośnie Naszych imprez - zapraszam do dyskusji :))
Wiadomość wysłana przez: Matek 01-09-2003 13:09:24
Po Kontikach nasunęło mi się kilka wniosków, dlatego też chciałem się podzielić z Wami moimi kilkoma spostrzeżeniami na temat naszych imprez, i jestem ciekaw jakie jest Wasze zdanie na ten temat.

Od razu też ZAZNACZAM: NIE CHCĘ ŻEBY BYŁO TO ODEBRANE JAKO MALKONTENCTWO CZY NARZEKANIE, po prostu zostawię kilka rzeczy pod rozwagę :)
A teraz po kolei:

1.) Typ imprezy: otwarta czy "zamknięta" - czyli impreza pod chmurką otwarta dla wszystkich chętnych, czy w wynajetym lokalu tylko dla nas. Cóż... wszystko ma swoje fusy, plusy i minusy, ale postaram się to porównać na przykładzie imprezy w Bydgoszczy.

   - Bydgoszcz - mała imprezka, 40 osób, przyznam się że kiedy jechaliśmy na nią, to miałem pewne obawy, nikogo nie znaliśmy (oprócz Gilo), jak to bedzie? ale była super zabawa do białego rana, i mnóstwo osób które poznałem osobiście, i z których większość to nasi najlepsi znajomi do dzisiaj. A dlaczego tyle osób udało Nam się poznac? No bo nie było nas aż tak dużo, i był czas i na zabawę i na rozmowy :)) Siedzieliśmy wszyscy obok siebie, i było jakoś, hmm... rodzinniej ?? :)) żartuję oczywiście ale można to tak nazwać. Na pewno było bardziej "prywatkowo", tak jak większość z nasz pamięta tego typu imprezy z dawnych lat. Z większością osób następnego dnia rano zegnaliśmy się jakbyśmy się znali kupę lat :))

   - Kontiki - duża impreza, nawet nie wiem ile było osób, i znowu ciekawość, jak to będzie tym razem ??? i znowu było super, ale... no właśnie, to ale... nie wiem jakie Wy macie oczekiwania po Naszych imprezach, ale ja pragnę zawsze poznac kogoś nowego, kogo jeszcze nie znam, powiecie ale przeciez było mnóstwo nowych osób ! No własnie, a mnie raptem udało się porozmawiać z trzema nowymi osobami z naszej paczki :(  Odniosłem bowiem wrażenie że były trochę zagubione, siedziały gdzies z boczku, i nie miały jakoś możliwości poznac kogoś nowego, no i były za bardzo rozproszone po całym terenie. Tu wydaje mi sie że najlepiej by się sprawdził pomysł z plakietkami z naszymi nickami (jedynie znowu Angelo był przygotowany :)), może to i trochę śmieszne ale działa. Argument że w tego typu otwartej imprezie więcej ludzi z "zewnątrz" ma możliwośc poznać nasza muzykę jest oczywiście na miejscu, ale jednoczesnie nie było jak poznać tych nowych z Boarda którzy byli na takiej imprezie 1 raz.

2.) Gość specjalny: Bogdan Fabiański - nie wiem jak Wy, ale Ja odniosłem wrażenie, że potraktował sprawę "luzacko", przyjechał, przywitał się z niektórymi osobami, zagrał dosłownie kilka kawałków, iii... to wszystko :( Nie wiem sam czego się po nim spodziewiałem, ale trochę mnie zawiódł, być może, na mniejszej, zamkniętej imprezie (patrz punkt 1 :)  ) byłoby inaczej, siłą rzeczy "wpadał" by na Nas częściej i byłoby by więcej okazji do pogadania i może niektórzy (np Ja) mieliby wtedy więcej śmiałości żeby go o coś zagadać. Oczywiście dotyczy to tez imprez organizowanych w przyszłości, na których miałby być jakiś Gość specjalny.

3.) No i trzecia drobna sprawa, chyba nastepnym razem otwartą impreze zrobimy najpóźniej do połowy sierpnia :)). Po północy jednak trochę ciągło po "rajtuzach" :))

Dobra, koniec marudzenia :)) Czas na wnioski :) Uważam że oba typy imprez sa potrzebne, Ja się świetnie bawię na wszystkich, ale na mniejszych sami się lepiej poznajemy, na większe, otwarte przychodzi więcej ludzi z zewnatrz. Trzeba tylko będzie na przyszłość pokombinować jak je rozplanować na przyszłość i już.


Tytuł: Re: Moje "pokontikowe" przemyślenia odnośnie Naszych imprez - zapraszam do dyskusji :))
Wiadomość wysłana przez: Lindros 01-09-2003 14:09:08
Co do identyfikatorów z własnym nickiem z MSB to tak jak już powiedziałem na imprezie były bardzo potrzebne ponieważ wtedy wszyscy by się poznali (charakterystyczny element wyposażenia). Następnie impreza była bardzo udana i jak na mój debiut jestem pod wrażeniem sam osobiście poznałem chyba prawie wszystkich(chodz nie do końca nad czym ubolewam) podobało mi się że dużo osób się bawiło których nie ma na MSB a lubia naszą muzykę(tak trzymać i nie psuć). Fabiański mnie rozczarował i do jednego musze się przyznać gdybym mu nie powiedział żeby wkońcu się przywitał z przybyłą publiką to by pewnie tego nie uczynił(ale to tak na marginesie). Ogólnie podsumując impreza była udana i mnie sie osobiście podobała więcej takich - panowała dobra atmosfera a to jest najważniejsze.

Pozdrawiam all


Tytuł: Re: Moje "pokontikowe" przemyślenia odnośnie Naszych imprez - zapraszam do dyskusji :))
Wiadomość wysłana przez: NetManiak 01-09-2003 14:09:35
Maciek,
Twoje wszstkie uwagi sa w 100% trafne i wiele osob mialo podobne odczucia (wlacznie ze mna).
Kolejny raz okazalo sie iz zabraklo plakietek... Przyznaje sie bez bicia ze ja tez w tym zawinilem bo sam kiedys taka propozycje rzucilem na Iventi, gdy juz niestety bylo PO imprezie. I w tym wlasnie problem - NIKT nie napisal tego PRZED impreza :( Ale teraz mamy nauczke, i juz kolejnym razem takiego bledu (mam nadzieje) nie popelnimy. Namiastka plakietek, wymyslona na miejscu byla akcja przeprowadzona przez Angelo, ktory ok 21:00 z mikrofonem podszedl do kazdego i prosil o przedstawienie sie. Byla wtedy okazja wylowic kilka osob z forum ktore chcialo sie poznac... Byc moze tez blad zrobilismy ze akcja przedstawiania sie nie byla wczesniej na forum zapowiedziana - wtedy kazdy by mogl swoja "prezentacje" lepiej przygotowac (nie mowie tu o jakis 15-minutowych wypowiedziach, tylko 1-2 dowcipnych zdaniach chociazby...)
Co do Bogdana Fabianskiego - on juz dawno italo nie gra - taka jest prawda, i byl bardziej gosciem niz DJem na imprezie. W DJce zastapil go Rafal, ktory mysle sprawdzil sie wysmienicie - co zreszta bylo widac w tlumach jakie potrafil na parkiet wyciagnac.. A z Bogdanem... kazdy mogl swobodnie pogadac, niektorzy nawet zreszta w tym wzgledzie przesadzili (Lindros, upierdliwcze ;-) !!!! ), ja tez kilka slow z nim swobodnie wymienilem i musze przyznac iz ten czlowiek jest bardzo kontaktowy i otwarty - juz po kilku sekundach rozmowy gada sie z nim jak ze starym kumplem :) Faktem jest - ze ten pierwszy krok ku niemu, jako znanemu czlowiekowi, ciezko zrobic... Ale kto powiedzial ze wszstko przychodzi latwo i jest podane na tacy ;-) A przeciez, jak juz czlowiekowi sie uda i sie odwazy, to o ile silniejsze i ciekawsze ma wspomnienia z takiego przezycia :) A znani ludzie sa naprawde dokladnie tacy jak my! Mowie to Wam z autopsji bo mialem juz okazje poznac wiele znanych (przynajmniej w italo swiatku) znanych ludzi i wiekszosc okazywala sie super gosciami!
I jeszcze na koniec chcialbym cos wspomniec o kolejnej imprezie (imprezach?). Otoz dostalem ciekawa propozycje od Fabianskiego by kolejne italo party zorganizowac w klubie w ktorym on urzeduje co tydzien (nazwy teraz nie pomne...). Twierdzi ze sala jest bardziej przytulna i tym samym lepiej by sie nadawala na tego typu imprezy (prawda jest ze 100-200 zgromadzonych osob nie stworzy odpowiedniej atmosfery na tak duzym parkiecie jak byl do dyspozycji w KonTiki). Koszty takiej imprezy zapewne tez by sie udalo jakies realne utrzymac... Co o tym myslicie?
Druga propozycje rzucil Artur - F16, ktory jest w stanie impreze zorganizowac w Lodzi (ma mozliwosci lokalowe oraz jest w stanie zalatwic tani nocleg). Jedyny problem - zebyscie chcieli do Lodzi dojechac! Chociaz... W KonTiki okazalo sie ze z Lodzi bylo wiecej osob - m.in. dwie sympatyczne dziewczyny :) tak wiec samych lodzian moze byc troche :)


Tytuł: Re: Moje "pokontikowe" przemyślenia odnośnie Naszych imprez - zapraszam do dyskusji :))
Wiadomość wysłana przez: Krzys-pl 01-09-2003 15:09:53
Kon - Tiki z roku na rok rosniemy w "sile" :-) coraz wiecej osob sie bawi z nami !!!

Imprezy zamkniete:
Fakt maja swoje dobre strony mozna dokladnie sie zapoznac i nie zgubic w gaszczu lidzi :-)
Ale w tym momecie koszty na osobe sie zwiekszaja no chyba ze jest odpowiedni sponsor ;-) to raz, dwa nie zawsze takie imprezy odbywaja sie w warszawie gdzie jest latwy dojaz, watpie zeby ktos jechal z jednego konca polski na drugi (no chyba ze nazywa sie NetManiak :-) )

Plakietki
NASTEPNA IMPREZA PLAKIETKI OBOWIAZKOWE !!!
Inaczej brak wstepu :-)))))))))))))))))))))
Ja poznalem tylko 3 osoby a wiem ze bylo wiecej (Lindros, Prezes, Bibson)

Fabianski bez komentarza.

Czas zorganizowania imprezy.
Niestety nie byl zalezny od organizatorow tylko od koncertu Mike Mareen ktory sie nie odbyl w Ostrodzie, inaczej pewnie Kon - Tiki byly by 26 07.
i tez nie wiadomo (sponsorzy)

W tym miejscu chce  wszystkim tajemniczym sponsorom !!!! :-) ktorzy przyczynili sie do zorganizowania
Kon - Tiki 3 !!!



DZIEKUJE !!!

Poz...Krzys


Tytuł: Re: Moje "pokontikowe" przemyślenia odnośnie Naszych imprez - zapraszam do dyskusji :))
Wiadomość wysłana przez: wawa_marek 01-09-2003 15:09:18
Nie udzielam się na tym forum, ale lubię Italo Disco - na imprezie znalazłem się tylko dlatego że kiedyś wpisałem się na listę wysyłkową na tej stronie. Oto moje spostrzeżenia:
1. Ja nie czułem się jak na impezie otwartej, odnosiłem wrażenie że wszyscy się dobrze znają ale nie bardzo chcą pogadać z "obcymi".  Ja tam nie znałem nikogo poza Fabiańskim (i to też musiałem mu się przypomnieć bo parę lat minęło). Niestety nie udało mi się z nikim więcej porozmawiać, cóż....
2. Jeżeli chcecie organizować imprezy zamknięte to ugotujecie się we własnym sosie. Ludzie (szczególnie młodsi) na prawdę mało wiedzą o Italo Disco, moja 10 lat młodsza koleżanka była zdziwiona że skoro to jest Italo Disco - większość numerów jest po angielsku !!!?
3. Coś mało ludzi miało ochotę potańczyć na parkiecie - przecież ta muzyka po to jest.
4. Dzięki za płytkę. Jest na niej chyba wszystko to czego szukałem.

Pozdrawiam,
Marek


Tytuł: Re: Moje "pokontikowe" przemyślenia odnośnie Naszych imprez - zapraszam do dyskusji :))
Wiadomość wysłana przez: NetManiak 01-09-2003 18:09:55
Hejka Marku, dzieki za Twoje uwagi. Jesli masz ochote uczestniczyc w kolejnych tego typu imprezach i chcialbys by byly lepsze to czy moglbys nam, organizatorom pomoc i rozwinac niektore swoje mysli?

> 1. Ja nie czułem się jak na impezie otwartej, odnosiłem wrażenie że wszyscy się dobrze znają ale nie bardzo chcą pogadać z "obcymi".

Po pierwsze: wiedz ze wiekszosc z nas, ba, prawie wszyscy sa tez niesmiali i tez nam nielatwo podejsc do osob ktorych nie znamy. Tym samym na tego typu imprezach w naturalny sposob tworzymy "grupki wzajemnej adoracji". Nie wiem co zrobic bys mial mozliwosc dolaczyc sie do nas - my ze swojej strony probowalismy cos zrobic - byc moze proby byly malo skuteczne i nietrafnie wymyslone ( jeden z naszych najodwazniejszych ludzi - Angelo chodzil z mikrofonem i prosil wszystkich po kolei o przedstwaienie sie, a inny kolega - Dokuro, rozdawal nowym osobom plytki. Takze do konkursu mogl dolaczyc sie kazdy i tym samym wciagnac sie w nasze towarzystwo). Nie wiem, byc moze to za malo, albo nie tedy droga by osiagnac przynajmniej czesciowa "otwartosc". Tak wiec prosze Marku napisz w jaki sposob Ty widzisz w tym wzgledzie mozliwosci na przyszlosc, jakies konkursy, brundzie? ;-)

> 2. Jeżeli chcecie organizować imprezy zamknięte to ugotujecie się we własnym sosie.

CALKOWICIE sie z Toba zgadzam(y) i dlatego przeplatamy imprezy (czesciowo) zamkniete z calkowicie otwartymi (jak KonTiki czy rok temu - koncert Mike Mareena w Warszawie).

>Ludzie (szczególnie młodsi) na prawdę mało wiedzą o Italo Disco, moja 10 lat młodsza koleżanka była zdziwiona że skoro to jest Italo Disco - większość numerów jest po angielsku !!!?

zgadza sie ze mlodsi ludzie nie maja pojecia co to za muzyka, dlatego tez robimy otwarte imprezy i staramy sie je wplatac do lokali gdzie zazwyczaj przychodza mlodzi ludzie bawiacy sie przy wspolczesnej muzyce i nie majacy wogole okazji znac italo (no, ostatnio dzieki Master Blaster troche sie chyba w tej materii zmienilo?).

> 3. Coś mało ludzi miało ochotę potańczyć na parkiecie - przecież ta muzyka po to jest.

A w jaki sposob radzilbys rozruszac towarzystwo? A Ty tanczyles? ;-)


Tytuł: Re: Moje "pokontikowe" przemyślenia odnośnie Naszych imprez - zapraszam do dyskusji :))
Wiadomość wysłana przez: DJ Alma 01-09-2003 20:09:57
Wszystko w calej imprezie moim zdanie było w miare przyzwoite. Jedyne zastrzeżenia mam do samego klubu Kon Tiki. Moim zdaniem ta wiata, która rzekomo nam wynajeli, byla tragiczna, zarowno pod wzgledem oswietlenia jak i naglosnienia. Nie wiem jak bylo slychac muzyke, poniewaz na scenie mialem odsluch, jednak gdy czasami schodzilem, zeby posluchac jak graja kolumny, bylem zrozpaczony. Dostalismy scene i parkiet z wypierdzianymi paczkami sredino-wysokotonowymi bez zadengo basu!  Proponuje nigdy juz Kon tikow nie brac pod uwage, poniwaz jest wiele innych miejsc w Warszawie, ktore chetnie udostpenia swoje parkiety i nie sa takie beznadziejne. Oprocz propozycji Fabianskiego, zeby zrobic Italo Party w Qult Club albo w Dekadzie (nie wiem, ktory mial na mysli podczas rozmowy z Adasiem), sam mam swietne miejsce na tego typu impreze na warszawskiej woli. Klub jest kameralny - pomiesci do 200 osob. Sa tam loze i stoliki oraz zajebisty bar i wcale nie 120 metrow od parkietu! I co najwazniejsze, nie jest to amfiteatr, do cholery, a w lecie jedynie jest otwarty obszerny ogrodek z parasolami.
Chcialbym tez zabrac glos na temat gry Bogdana Fabianskiego. Nie rozumiem, czego brakowalo w jego wystepie. Poza tym, glownie Adasiowi chodzilo o jego obecnosc, zeby ludzie mogli z nim pogadac. Wiekszosc imprezy prowadzilem ja, wiec sam Bogdan byl do dyspozycji wszystkich obecnych, przez co najmniej 4 godziny. Jezeli komus nie udalo sie z nim pogadac, niech ma pretensje do siebie. Czy oczekiwaliscie, ze powie do mikrofonu "Uwaga, teraz moge rozmawiac, ustawiajcie sie w kolejce"?
Z mojej strony chcialbym tylko dodac jedna uwage: Zachowanie niektorych uczestnikow zabawy podczas konkursu pozostawiaja wiele do zyczenia. Przekrzykiwanie prowadzacego konkurs Krzysia i ciagle przeszkadzanie mu, uczynily konkurs jednym z najbardziej zenujacych momentow na calej imprezie. To tyle od DJa. Pozdrawiam.


Tytuł: Re: Moje "pokontikowe" przemyślenia odnośnie Naszych imprez - zapraszam do dyskusji :))
Wiadomość wysłana przez: Konkord 01-09-2003 20:09:32
Co do akustyki to sie z Toba w 100% zgodze ... pod koniec imprezy juz myslalem, ze niektore kolumny od naszego grania tak sie rozwalily ;) ... do tego jeszcze manager ostrzegal mnie zeby po 22.00 grac ciszej, bo mieszkancy obok klubu moga wezwac policje ... a dobrze ze jednak nikt nic nie sciszal, bo pozniej podczas wyprawy do malego grilla (na gornym parkiecie) zostalem "ogluszony" tamta muzyka(murzynowo z Ameryki ... i gdzie to disco o ktorym manager mowil ????) i grali oni zdecydowanie glosniej .... z reszta ... nic manager nie wspomnial o tym, ze duzy grill, ktory byl uruchomiony w poprzedniej edycji, nie bedzie uruchamiany i trzeba bylo biegac az na gorna dyskoteke :(
Co do basow ... to jednak chyba ciezko jest je wyciagnac w otwartym pomieszczeniu... te glosniki w zamknietym lokalu o tej samej powierzchni brzmialyby pewnie inaczej ...a tu powinny byc o wiele wieksze... niestety moja wiedza z akustyki nie jest nawet na poziomie podstawowym i tu moge sie mylic ...
Co do Bogdana Fabianskiego ... to nie ma zlotego srodka, ktory by wszystkich usatysfakcjonowal ... ja nie mam pretensji do nikogo, zwlaszcza, ze to wszystko bylo za bezwzgledne minimum...
Szczerze mowiac poczatkowa idea KonTiki3 to lekko kameralna imprezka - wspomnienie dawnych czasow... a tu dzieki charyzmie i mozliwosciami Adama tak sie rozwinelo :)... (btw: na imprezce nie wymieniles kompletnej listy organizatorow ;) - ale i tak wszyscy zainteresowani wiedza kto co i jak ;))

Jednak mimo "pierdzacych glosnikow" i tak caloksztalt jest sporym przelomem - na skale mniej wiecej taka jak koncert Mike'a Mareena... miejmy nadzieje, ze bedzie wyznacznikiem i punktem odniesienia do innych, lepszych od KonTiki3 imprez :)

Pozdrawiam :)


Tytuł: Re: Moje "pokontikowe" przemyślenia odnośnie Naszych imprez - zapraszam do dyskusji :))
Wiadomość wysłana przez: DJ Alma 01-09-2003 21:09:52
Nie wymienilem wszystkich organizatorow, poniewaz, nikt mnie nie poinformowal, ze jest to az tak wielka grupa osob. Sorry.

Co do akustyki... Nie chodzi o otwarta przstrzen ani zbyt slabe glosniki. Te kolumny, ktore tam wisialy nie byly pelnopasmowe i uzywa sie ich tylko jako satelit. Bez subboofera ich uruchamianie nie ma sensu, poniewaz naglosnienie nie jest kompletne.

Dla wiadomosci wszystkich. Tony wysokie mialem skrecone prawie na zero, a bass odkrecony na 85%. A i tak bylo do dupy.

Na przyszlosc, jezeli chcecie dobrego brzmienia, prosze zglosic sie do mnie!
pozdrawiam
DJ alma


Tytuł: Re: Moje "pokontikowe" przemyślenia odnośnie Naszych imprez - zapraszam do dyskusji :))
Wiadomość wysłana przez: wawa_marek 01-09-2003 22:09:42
Witam,

Nie miałem okazji uczestniczyć w przedstawianiu się - przyszedłem dopiero ok 22:00. Moja wina, ale potraktowałem waszą imprezę rozrywkowo, a nigdy nie ulegałem rozrywkom o wczesnych porach.
Usytuowanie parkietu względem stolików (w stylu weselnym) ma 2 wady.
1. Część ludzi nie wyjdzie potańczyć na parkiet, gdyż nie lubią jak "wszyscy" się na nich patrzą. Wydaje im się że ktoś kto nie uczestniczy w tańcach będzie poddawał ich ocenie. To jest taka psychologiczna reguła. Jeżeli jest mało ludzi na parkiecie to po chwili niema nikogo, nawet ja pomimo tego że jestem na to odporny, też w końcu znikałem - przecież nie będę tańczył sam.
2. Tak na prawdę niema możliwości nawiązania z kimś rozmowy, chyba że przysiadając się do różnych grupek przy stolikach. To raczej mało ludzi potrafi. Poza tym jest dość głośno i nie wiadomo o czym się w danej drupie rozmawia.
Brakowało "neutralnego" miejsca np. baru gdzie można swobodnie podejść i sobie stanąć. Przy barze łatwiej jest z kimś zagadać. To są moje osobiste spostrzeżenia jako częstego bywalca warszawskich dyskotek od połowy lat 80-tych.

Pozdrawiam,

Marek

PS
Od wielu lat nie miałem okazji zatańczyć z dziewczyną w parze, tak jak to dawniej bywało. Super było ...


Tytuł: Re: Moje "pokontikowe" przemyślenia odnośnie Naszych imprez - zapraszam do dyskusji :))
Wiadomość wysłana przez: Robert_robyx 01-09-2003 23:09:47
tez cos napisze... jesli moge ale tak luzniej...
Impreza byla super.... ogolnie jak zwykle..... a jak ja mozna ocenic pod jakimis wzgledami to juz inna kwestia bo kazdy moze inaczej
Mnie sie podobalo, mojej Agnieszce tym bardziej (nawet wyrwala sie do konkursu i potem same klopoty)
Kazda forma imprezy jest dobra aby tylko miala sluzyc nam i zeby kazdy mogl sie dobrze bawic.... w fajnym towarzystwie i wiadomo odpowiedniej muzie....
Co do grania dj-a (Rafal super.... ) Bogdzio ... tak jak myslalem tak zrobil...
ale nie jestem rozczarowany... jedyne co mu dobrze wyszlo to puszczenie miksu i jego gadka.. w tym jest dobry...
bo jak miksowal (probowal) normalne utwory... tu juz gorzej (albo zapomnial albo ....) ale najlepiej wybronila go Aga mowiac do mnie ze to przeciez prezenter radiowy... moze i tak
Atmosfera tez byla niezla w pewnym momencie ludzi bylo a bylo...
wiadomo pogoda troche niektorym napewno skrocila pobyt....
co do rozmow i poznawania sie to fakt, nie wiem tez jak tu cos wymyslec zeby bylo dobrze...
moge powiedziec tylko tyle ze jak jechalem na kontiki 2 to znalem osobiscie tylko Krzysia i Beate... Adama tylko z msb...
i tez bylem troche zagubiony...
teraz tez nie jestem w elicie Italomafii, ale powiedzmy w tej nizszej lidze...
ale poznalem juz duzo wiecej osob i naprawde jest warto byc na imprezach, czasami moze cos pomoc i bawic sie dobrze z takimi ludziskami bo inaczej byc nie moze....
I szykujmy juz kolejna impreze teraz moze w pomieszczeniu....
ja juz mysle a moze wspolny ItaloPartySylwester
ale by bylo ale pewnie kazdy ma jakies swoje inne plany
ale sie rozmazylem.....

pozdrowka.... RAD


Tytuł: Re: Moje "pokontikowe" przemyślenia odnośnie Naszych imprez - zapraszam do dyskusji :))
Wiadomość wysłana przez: Matek 01-09-2003 23:09:17
Nie wiem czy zauważyliście drobny szczegół kiedy zaczynałem ten wątek, a mianowicie:
> Od razu też ZAZNACZAM: NIE CHCĘ ŻEBY BYŁO TO ODEBRANE JAKO MALKONTENCTWO CZY NARZEKANIE, po prostu zostawię kilka rzeczy pod rozwagę :)

Czyli nie napisałem że było źle i w ogóle do kitu, dla mnie i Kamili to była super impreza !! Po prostu napisałem jak ja odebrałem różnicę pomiędzy jednym typem imprez a drugim, i uważam że i jedne i drugie są jak najbardziej potrzebne :) Nie ma się co spierać o szczegóły, nie taki był zamiar tego wątku, i naprawde nie chciałem nikogo urazić.

Po prostu chciałem zwrócić Waszą uwagę na kilka elementów i tyle :) Myślę że jeśli faktycznie dojdzie do skutku ten nowy lokal o którym wspominali DJ Alma i Adam, to bedzie to też trochę inaczej wyglądało.

A druga sprawa jak byśmy tych imprez nie robili to byśmy nie wiedzieli co jeszcze można zrobić lepiej, prawda? A zawsze może być lepiej :)


Tytuł: Re: Moje "pokontikowe" przemyślenia odnośnie Naszych imprez - zapraszam do dyskusji :))
Wiadomość wysłana przez: Matek 01-09-2003 23:09:58
No właśnie Robert, a własnie Was między innymi bardzo chciałem poznać, i zanim zajarzyłem że Ty to TY to było za późno :)) Ot, refleks szachisty :) ale nic straconego, myślę że na następnej imprezie będzie więcej możliwośći do pogadania :)


Tytuł: Re: Moje "pokontikowe" przemyślenia odnośnie Naszych imprez - zapraszam do dyskusji :))
Wiadomość wysłana przez: Robert_robyx 01-09-2003 23:09:16
dokladnie Matek... kazda impreza jest inna a druga kwestia, ze kazdemu i tak nie dogodzi...
co do tych lokali to osobiscie nie wyobrazam sobie naszej imprezy w
Dekadzie... (chyba ze ktos ma dobre uklady albo kasy zeby wynajac tylko dla nas) fakt imprezy sa tam fajne a ludziska super sie bawia przy jeszcze dawniejszej muzyce (60-70- troche 80s) ale nie nasze typowe italo.... raczej nie na normalnej otwartej imprezie ... a w tygodniu to raczej nie zbierzemy wiary...


Tytuł: Re: Moje "pokontikowe" przemyślenia odnośnie Naszych imprez - zapraszam do dyskusji :))
Wiadomość wysłana przez: prezes 01-09-2003 23:09:50
Najpierw chciałbym podziękować gorąco organizatorom, bo impreza była nieprzeciętnie fajna - i jest to zdanie nie tylko moje - ale również znajomych, którzy ze mną przyszli (a nie wszyscy z nich są takimi fanami italo jak ja).

1. Co do klubu, to wawa_marek ma rację - czas się chyba z Kontikami pożegnać, bo to nie jest miejsce na taką imprezę. Rustykalna wiata i parkiet na "peryferiach" klubu, kiepskie nagłośnienie i nieodparte poczucie, że jesteśmy sublokatorami na cudzej zabawie - trochę psuło nastrój.
2. Trudności w nawiązywaniu nowych kontaktów to w dużej mierze wina usytuowania stołów. Były niemal na samym parkiecie i muzyka zagłuszała rozmowę. Żeby swobodnie pogadać musiałem iść do baru, albo gdzieś nieopodal. Inna sprawa, że przed startem dyskoteki powinno sie posiedzieć przynajmniej godzinkę, przedstawić, pogadać, być może wtedy zrobić jakiś konkurs, rozdać nowym płyty - i dopiero, po takiej części oficjalnej przejść do części rozrywkowej.

3.Poza tym impreza w Wawie powinna być bardziej rozreklamowana. Tu mieszka wielu ludzi którzy te muzyke lubią, a nie wszyscy z nich odwiedzają stronkę.  Klub,  w którym organizowany jest zlot  (oczywiście jeśli jest on jedyną atrakcja danego wieczoru), może zaanonsować to wydarzenie w prasie darmowej np.: "Metropol", "Dzień dobry", "City Magazin". Jeśli gościnnie gra Fabiański, to o italo-party mogłoby też wspomnieć RDC. Wtedy impreza nabiera większej rangi, a także pojawiają sie na niej nowe osoby, które mogą aktywnie zasilić szeregi italo-maniaków.

Ale drodzy organizatorzy nie zrażajcie się. Szykujcie następne italo-party. W razie czego służę pomocą. Mam kontakty w klubie Paragraf , jeśli bedzie taka potrzeba mogę porozmawiać z właścicielem i może uda się coś załatwić.


Tytuł: Re: Moje "pokontikowe" przemyślenia odnośnie Naszych imprez - zapraszam do dyskusji :))
Wiadomość wysłana przez: DJ Alma 02-09-2003 00:09:34
Dlatego uwazam, ze i Qult i Dekada nie nadaja sie zbytnio na Italo Party, chyba, ze dowali tyle osob, ze wszystkim pospadaja kapcie. W sumie, jak byla impreza w Labiryncie, ktory jest przeciez wielki, to w koncu sporo ludzi sie zebralo.
Mimo to uwazam, ze impreza do 150 osob jest w sam raz.
Jezeli w koncu bedziecie chcieli zrobic kolejna powtorke w Warszawce, to dajcie mi znac. Postaram sie wtedy zalatwic klub, ktory moim zdaniem jest w sam raz, choc, konfiguracja lozy jest taka, ze zmiesci sie do kazdej max 6-8 osob. Jednak oprocz tego jest ogromny bar i stoliki na srodku, gdzie po zsunieciu ich mozna zrobic stol dla co najmniej 40 osob. To juz jest cos.
Poza tym, w tymze klubie jest tez naglosnienie do dupy i DJka zrobiona bez logiki kompletnie, dlatego musze wtedy przywiezc swoje naglosnienie, i wtedy zobaczycie jak italo numery potrafia brzmiec.


Tytuł: Re: Moje "pokontikowe" przemyślenia odnośnie Naszych imprez - zapraszam do dyskusji :))
Wiadomość wysłana przez: Konkord 02-09-2003 00:09:35
:) wiem, ze jestes perfekcjonista w swoim fachu  - i tak wyciagnales sporo z tych "pykawek "... jednak nie tylko pasmo przenoszenia jest wazne, ale tez to - co i jak jest grane. Od tego zalezy frekwencja... Szczerze mowiac bylem pod wrazeniem :) ... Szkoda ze nie bylo subwoofera ... (moze byl dostepny - tak jak odsluch - za dodatkowa oplata)  ... ale tu sie msci brak doswiadczenia i organizowanie wszystkiego "na ostatnia chwile"

A na razie ... jak w tekscie piosenki Papa dance
(...)
Nadchodzi koniec... cieplych dni
Na rok nastepny, starczy mi
(...)
Pozdrawiam ;)


Tytuł: Re: Moje "pokontikowe" przemyślenia odnośnie Naszych imprez - zapraszam do dyskusji :))
Wiadomość wysłana przez: DJ Alma 02-09-2003 00:09:27
ale tez to - co i jak jest grane. Od tego zalezy frekwencja... Szczerze mowiac bylem pod wrazeniem :) ...
powiem tak:
zauwazylem, ze ludzie najlepiej sie bawili przy najbardziej wyswiechtanych numerach, ale to juz normalka i nie ma znaczenia czy grasz Italo, house czy dance
Bylem zawiedziony reakcja ludzi na nastepujace nagrania:
Dresden China - Fire & Rain
Mauro - Africa
Fable Time - Russia
Moulin Rouge - Stranger
ale, trzeba to przyznac, ze mimo, iz sa zajebiste, nie byly tez wielkimi przebojami i zapewne dlatego nie bylo wystrzalowej reakcji.


Tytuł: Re: Moje "pokontikowe" przemyślenia odnośnie Naszych imprez - zapraszam do dyskusji :))
Wiadomość wysłana przez: DJ Alma 02-09-2003 00:09:46
Impreza byla reklamowana na antenie RDC podczas piatkowej (18-21) i sobotniej (15-20) audycji Bogdana. RDC obecnie ma jedna z najnizszych sluchalnosc wsrod rozglosni regionalnych, dlatego nikt z italo fanow nie slyszal zapowiedzi.
Ponadto winni sa prezesowie RDC, ktorzy od paru miesiecy upieraja sie, zeby nie grac muzyki dance. Wieczor i noc DJow tym samym nie pojawia sie na antenie i ludzie lubiacy muzyke taneczna przstali sluchac RDC kompletnie.
Ot i caly szkopol w reklamie na antenie RDC.


Tytuł: Re: Moje "pokontikowe" przemyślenia odnośnie Naszych imprez - zapraszam do dyskusji :))
Wiadomość wysłana przez: DJComandor 02-09-2003 01:09:41
widze ze dobrze ze nie dojechalem do imprezy bo bym sie nie zalapal loool:-))))
Zart  zrobilem w jedna strone 1100 km i tak bym nie przyjechal ale ciesze sie ze ludzie ci co byli sie zabawili  lol sluchajcie jak by to bylo tylko 600km to by bylo ok ale ja mialem do przebycia 2200km  jak bym zajechal do was to bym pobil rekord ginesa looooooool
sorry:-)))
Pozdrawiam
DJC


Tytuł: Re: Moje "pokontikowe" przemyślenia odnośnie Naszych imprez - zapraszam do dyskusji :))
Wiadomość wysłana przez: Bibson 02-09-2003 08:09:35
I ja powiem 2 słowa . Był to mój debiut na takiej imprezie i jestem b. milo zaskoczony bylo swietnie, na temat klubu i jakosci dzwieku wypowiedzieli sie juz fachowcy w swojej branzy wiec ja sobie daruje , chcialem powiedziec tylko tyle ze zgadzam sie ze identyfikatory bylo wskazane i w przyszlosci jesli dojdzie do podobnej imprezy ( a musi dojsc ) to ja osobiscie chcialbym by byla to impreza otwarta gdyz naszym celem nie tylko jest zabawa w naszym gronie ale tez rozpropagownie naszej muzyki, a na przyklad podam moja przyjaciólke ktora zaprosilem jadac po drodze do kontiki i zgodzila sie, a z italo niemiala nigdy nic wspólnego i na poczatku nie ukrywam ze uciekala do gory potanczyc tą sieczke zwana teraz muzyką ale z biegiem czasu zaczela sie swietnie bawic co potwierdzi napewno Angelo !!!! bo sam niezle z nia chulał . Pozdrawiam Was wszystkich i jeszcze raz dzieki - bylo super.


Tytuł: Re: Moje "pokontikowe" przemyślenia odnośnie Naszych imprez - zapraszam do dyskusji :))
Wiadomość wysłana przez: NetManiak 02-09-2003 08:09:03
Marku,
co do tego iz czesc osob sie krepuje tanczyc gdy wzyscy na nich patrza - masz calkowita racje! Sam mialem podobne odczucia dawno temu. Teraz mi minely wiec nawet do glowy mi to nie przyszlo. Dzieki za przypomnienie :) To fakt - jest wazny aspekt ktory warto rozwazyc przy wybieraniu nastepnego lokalu.
Druga sprawa ktora poruszyles - "neutralne miejsce" do pogadania. My jako organizatorzy spodziewalismy sie iz przy naszej "wiacie" bedzie otwarty duzy zadaszony grill. Pelnil on wlasnie taka neutralna role na poprzednich imprezach (oj glowa mnie pozniej mocno bolala po "rozmowach" przy nim ;-) Niestety tym razem grill okazal sie byc zzamkniety. Nie spodziewalismy sie tego... No ale kto jest w stanie przewidziec wszystko? I tu tez marku chcialem Ci podziekowac za wskazanie i nazwanie po imieniu tego nieodzownego elementu integracji miedzyludzkiej. Fakt - odleglosc do najblizszego barku byla jednym z glownych czynnikow utrudniajacych zawieranie znajomosci. Dodatkowym problemem (przy sposobie w jaki ustawilismy stoly - na parkiecie) byla .... zbyt glosna muzyka - nie bylo szans sie tam dogadac :( Taki niby drobny element psychologiczny tez musimy uwzglednic nastepnym razem.
Mysle ze teraz jestesmy na swiezo tak napakowani nowymi pomyslami ze az swedzi nas by je wyprobowac w praktyce, tylko patrzec a na dniach powstanie pomysl kolejnej imprezy :) Zapraszam Cie Marku juz dzis i czekam na kolejne uwagi, tym razem jeszcze przed impreza. Kazde spostrzezenie jest cenne bo prowadzi nas do celu - perfekcyjnych imprez, bo tego nam jeszcze brak.... Nie przeszkadza nam to jednak by kazda impreza byla super, bo mimo wszystko najwzniejsze na nich sa dwie rzeczy: pozytywne nastawienie ludzi do zabawy (a to maaamy, i to z nawiazka :-) oraz mozliwosc posluchania i potanczenia przy muzyce ktora w innym miejscu nie ma szans spotkac.


Tytuł: Re: Jedno jest pewne ...
Wiadomość wysłana przez: Konkord 02-09-2003 09:09:54
    Wszystkich uwagi sa cenne i trafne... jednak odnosnie tej imprezy jak i wiekszosci poprzednich - ... gdyby wczesniej za to sie zabrac i wszystko zeby nie bylo "na ostatnia chwile" (tu niestety po czesci zasluga Ostrody) wtedy mozna by bylo pomyslec nad identyfikatorami, sprzetem, ukladem stolikow, lepszym zapleczem technicznym, lepszym naglosnieniem, oswietleniem - wiem, ze wiekszosc z Was lubi ciemnosci ;) to jednak oko kamery niekoniecznie ;)...
Wiadomo ... niewielu z nas ma doswiadczenia logistyczne odnosnie takich rzeczy, wiec uczymy sie w praktyce ... moze to glupi pomysl ... moze nie, ale przydaloby sie zebrac wszystkie uwagi odnosnie tej imprezki jak i poprzednich w jedno miejsce, ktore potem bedzie cennym zrodlem informacji dla potencjalnych organizatorow ... a niektore rzeczy z czasem nam niestety uciekaja w zapomnienie ;)

Pozdrawiam