TOP80.PL

KLASYCZNE => Imprezy => Wątek zaczęty przez: DJ-Alma 11-02-2004 01:02:22



Tytuł: Wyobrazcie sobie taka wykrecona kosmicznie impreze, na ktorej...
Wiadomość wysłana przez: DJ-Alma 11-02-2004 01:02:22
gra sie muzyke tylko z lat 80, samo Italo, Euro, Synth i NR. Wyobrazcie sobie, ze gra tam Bogdan Fabianski, ze mozecie spokojnie bez krepacji do niego podejsc i z nim porozmawiac. Wyobrazcie, sobie, ze jest tam full ludzi, ze jest tanie i nierozcienczone woda piwo. Na dodatek jest tam zajebiste naglosnienie a oprocz piecykow, sa limitery i kompresory, co jeszcze bardziej poprawia brzmienie waszych ulubionych nagran. Ponadto muzyka odtwarzana jest z plyty winylowych, ktore pamietaja jeszcze jak ogrywane byly 20 lat temu.
Powiem wiecej, mozna spotkac na tej imprezie wiekszosc osob, ktore znamy tylko z netu, w koncu podamy sobie rece. Oprocz tego wszystkiego jeszcze wiele innych atrakcji, relacje w radio, konkursy z nagrodami a moze rowniez i koncert.
I taka impreza sie ODBEDZIE!!!

I teraz mi podajcie jeden powod, dla ktorego nie mialoby Was tam byc!


Tytuł: Re: CI CHO SZA !!!!
Wiadomość wysłana przez: NetManiak 11-02-2004 02:02:54
To na razie ma byc wielka niespodzianka! Troche za wczesnie zdradzasz pierwsze szczegoly, nie waz sie mowic na  razie nic wiecej!
Ale juz niedluuugo zacznie sie dokonywac to, co od pewnego czasu kilka osob z IM szepcze po katach ;-) I WSZYSTKO sie wtedy zmieni i byc moze wiele dawnych marzen sie spelni ...


Tytuł: Re: CI CHO SZA !!!!
Wiadomość wysłana przez: angelo 11-02-2004 02:02:06
psyt bo niebdzie niespodzianki  :-)


Tytuł: Re: CI CHO SZA !!!!
Wiadomość wysłana przez: Cherry 11-02-2004 05:02:31
Witam Panowie.

To napiszcie chociaż coś więcej na forum IM.

Kilku mafiozów szepcze po kątach, to ilu ludzi liczy ta mafia 3-5 osób :), czy więcej.

DJ ALMA już sobie wyobraziłem tą kosmiczną imprezę i 100% masz mnie w składzie (nareszcie żadnego CICHO SZA, tylko logiczne podejście do tematu)


Pozdrawiam


Tytuł: Chlodnym okiem Adam ... ;) ...
Wiadomość wysłana przez: Konkord 11-02-2004 08:02:53
powiem wprost - u ludzi z kasa roznie ... z czasem roznie ale apetyt rosnie jak sie wiecej je (zwlaszcza po koncertach) - teraz skonczyly sie czasy tylko potancowek (bo nawet w zapyzialej dyskotece czy barze teraz puszcza "na odwal" jakis cover - niektorym z braku laku (czyt. kasy i czasu) nie bedzie sie chcialo pojsc tylko na potncowke bo to, co pod nosem w zupelnosci wystarczy... ba ! niektorzy nawet nie rusza 4 liter jakby byla ta potancowka po drugiej stronie ulicy - czego przykladem moze byc krakowska imprezka. Moze ktos powie, ze niektore imprezki nie mialy wiekszych atrakcji (chociazby Bydgoszcz ... ale o ile wiem, to mial sie na niej odbyc mini koncert ... a ze sie nie odbyl...) ... ale te imprezki mialy lepsza reklame i w sumie dobrze ze sie teraz mowi o niektorych sprawach zwiazanych z najblizszym ItaloDiscoParty, bo niektorzy teraz podejma decyzje o uczestnictwie i to i owo zaplanuja... Tylko, ze po takiej reklamie nie ma wyjscia - impreza musi sie odbyc chociazby wszystko mialo sie palic i walic ;)

Pozdrawiam


Tytuł: Re: Chlodnym okiem Adam ... ;) ...
Wiadomość wysłana przez: madzia 11-02-2004 09:02:22
Konkord- Nie bądź taki chłodny..... Nie wiem w takim razie co powoduje taki marazm wśród ludzi znajdujących się na ItaloParty??? Ja sobie nie wyobrażam nic innego jak tylko to, że baluję całą noc (do białego rana), piję, tańczę, tańczę i jeszcze raz tańczę- no dobra, czasem z kimś pogadam:). Jeśli o mnie chodzi - potańcówka też jest dobra a wszystko zalezy również od Ciebie... sam jesteś odpowiedzialny za to jaki klimat sobie stworzysz....Ale nic- to tylko moje skromne zdanie!!! Pozdrawiam Mafiozów:):):)


Tytuł: Re: Chlodnym okiem Adam ... ;) ...
Wiadomość wysłana przez: NetManiak 11-02-2004 09:02:20
Madzia napisał(a):
>sam jesteś odpowiedzialny za to jaki klimat sobie stworzysz...

BAAARDZO madre i trafne zdanie!
To od nas zalezy jak sie impreza uda - moze byc milion super atrakcji, konkursy z super nagrodami, koncerty, super muza - na nic to jesli nkt na to nie przyjdzie, albo przyjda przypadkowi ludzie z ulicy, by zobaczyc "cyrk"... Stad drastyczne stwierdzenie DJ Almy - "I teraz mi podajcie jeden powod, dla ktorego nie mialoby Was tam byc!"... Kazdy potrafi sobie odpowiedziec o jaki powod chodzi - nikt jednak nie zrobi tego glosno i publicznie... Dlatego uwazam ze trudno - jak ktos ma wszystko w d...ie to i tak go nie przekonamy - co najwyzej bedzie pozniej se plul w brode ze znow cos stracil i dalej bedzie kontynuowal swe szare zycie... A kto przybedzie - to jak na poprzednich imprezach, nie bedzie zalowal. Mimo trudu i wysilku ktory w to wlozy, zyska wspomnienie inne od wszystkich. KAZDY kto byl na poprzednich Italo imprezach pamieta je doskonale, w odroznieniu od wielu balang i imprez ktore sie w zyciu zaliczylo ( powiedzcie sobie szczerze - ile z tych innych imprez zapamietaliscie?). Powod - tylko TU mozna spotkac w jednym miejscu i wspolnie bawic sie w towarzystwie KILKADZIESIECIU dobrze sobie znanych ludzi, z ktorymi dzielimy wspolna pasje. Tego nie zapewni ani wesele (gdzie spotykaja sie ludzie zwiazani ze soba z musu), ani tym bardziej dyskoteka (gdzie przychodza przypadkowi ludzie)....


Tytuł: Re: Trzeźwym okiem ;) ...
Wiadomość wysłana przez: Matek 11-02-2004 09:02:17
Dokładnie zgadzam się z Adamem i Madzią, oczywiście możliwości kasowe też są istotne ... ale ostatnio wychodze z takiego założenia że, jeśli chodzi o nasze imprezy ... to choćby się paliło i waliło i nie wiem jak byłbym spłukany to zrobię wszystko żeby dojechać i własnie się TYLKO pobawić, ale za to jak !!! to jest dla mnie najważniejsze, spotkać się z cała naszą ferajną , pobawic się, pogadać, poznac nowe twarze i mieć wspomnienia na naprawdę długi czas ... a nie przyjść po kolejnej imprezie gdzie gra się nontop to samo i wychodząc z niej nie pamięta się co tam własciwie było takiego fajnego ...
Dlatego uważam że jeśłi tylko ktoś ma możłiwość dojechać i NAPRAWDĘ CHCE to zrobi wszystko żeby być i tyle. Ja się pisze :)


Tytuł: Takie tam przemyslenia...
Wiadomość wysłana przez: madzia 11-02-2004 10:02:53
DZIĘKUJĘ ADAM...... Tego mi było trzeba! Dziękuję... Widzisz- ja nie byłam jeszcze na ItaloParty, nie mam żadnych wspomnień ani wrażeń- dopiero od niedawna dołączyłam tutaj:(, ale skoro tu trafiłam to mam mozliwość nadrobić straty i w pełni chcę z tego skorzystać. Wystarczy odrobina własnego zapału, zorganizowanie podróży i takich tam innych - i po prostu jesteś!!! Owszem- kasa to odwieczny problem, większość ubolewa z tego powodu ale w myśl tak słusznej idei jak ta nasza impreza to ja uważam- że to przestaje być w tym momencie ważne, bynajmniej dla mnie. Zrobię wszystko kurcze, pożyczę dosłownie jak będzie trzeba ale będę. Wspomnienia z takich epizodów naszego życia są cenniejsze niż najbardziej prestiżowy prezent od ukochanej osoby, uważam.... Bo przecież- NIC NIE MIJA, JEŚLI ZOSTAJĄ WSPOMNIENIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Tytuł: Re: Takie tam przemyslenia...
Wiadomość wysłana przez: Lindros 11-02-2004 12:02:01
Widze Madziu ze masz dusze romantyczki - tak trzymaj


Tytuł: Widze, ze musze sprostowac ...
Wiadomość wysłana przez: Konkord 11-02-2004 12:02:05
Jednak cieszy mnie jedno - ze proza zycia codziennego podana w tak czystej postaci Was rusza - juz myslalem(balem sie), ze moj tekst wzbudzi tylko ..."aplauz i zaakceptowanie", bo to by oznaczalo, ze nasze poczatkowe idee juz przestaly nas ruszac...
Wiem, ze poprzedni moj post zabrzmial z lekka jak slowa krytyki - jednak moj zamiar byl zupelnie inny - Adam wraz z garstka zaufanych osob juz organizowal kilka ItaloDisco zlotow - ja mialem okazje tylko wspolorganizowac troche po cichu KonTiki3  - niektore rzeczy udaly sie - ba! nawet sam bylem milo zaskoczony, ze to tak poszlo, ale i bylo tez kilka rzeczy, ktorych nie zdolalo sie dopilnowac i lekko popsuly dobry klimat imprezy (a litania byla dluga ;))...
Jakby nie patrzec niektorzy podczas takich "zabaw" mowia sobie "nie - nigdy wiecej" ... ale po kilku miesiacach naladuja baterie i mimo przykrych doswiadczen laduja sie w to samo nastepny raz ;) - ja w sumie do takich naleze i jakby byly juz konkrety, to postaram sie wspomoc (o ile bede w stanie) a na 99,9% jak zwykle mozna liczyc na moje "multimedialne wsparcie" ;) ( o ile w gre wchodza Gdansk lub Warszawa, na inne miejscowosci bede musial sie bardziej starac)...
Wracajac do tematu:  porownujac poprzednie edycje ItaloDisco zlotow - te, z ktorych wszyscy ogolnie byli zadowoleni, to jednak powinnismy isc w gore a nie zanizac poziom i bardzo mnie cieszy, ze w poscie Dj-Almy byly zawarte te rzeczy, ktore wypalily na KonTiki3 a dodatkowo polozy nacisk na rzeczy, ktore byly slabymi punktami tej imprezy... (a ja postaram sie zorganizowac/zrobic kilka utworow w wersji karaoke, moze uda sie tym razem ;)

Teraz troche prozy... (ci, ktorzy nie chca psuc sobie idealow - niech nie czytaja)

>sam jesteś odpowiedzialny za to jaki klimat sobie stworzysz...

Racja - tak wszyscy podchodza, ktorzy nie decyduja sie byc na ItaloDisco zlotach - po co jechac, jak mozna sobie pojsc do dyskoteki obok i potanczyc przy coverze, wlaczyc chat, posluchac radyjka, wypic piwko, byc duchem z reszta chatownikow - i wrocic do wspomnien z lat 80 tych ... tu liczy sie wyobraznia ... i w tym lezy po czesci sedno problemu - bo marazm i zniechecenie wynika z zderzenia naszych mlodzienczych idealow z zyciem codziennym... tu niektorzy sie deklaruja, ze przyjada mimo braku kasy - zaoszczedza (wlasnie dla takich dobrze jest, jesli wiedza o imprezie spory kawal czasu wczesniej) ... a co bedzie, jesli nie zaoszczedza ???? - pani w okienku na PKP nie musi byc litosciwa - w koncu ma szefow nad soba ... nie kazdy tez wspomoze - ja juz do tych nie bede nalezal, jak dalem mlodemu (zdawalo sie w porzadku) chlopakowi "skromne" 2 zlocisze na bilet do domu, aby potem patrzec jak ten kupuje dzialke u dilera ... oczywiscie brak kasy to nie jedyny problem - a co z czescia rodzinki, ktora nie podziela naszych zainteresowan ???? ani takiej zabrac z soba ani pojsc samamu, bo zaraz pojawia sie klopotliwe sytuacje ... poza tym praca, ktora kochamy lub nie ... ale musimy szanowac, a z nia to bywa roznie ... czasem wystarczy wyjsc do sklepu, aby podejrzliwy szef zaczal nas ochrzaniac, ze sie obijamy a nie pracujemy ... raczej wszyscy tu zgromadzeni nie maja tego problemu, bo mozna spokojnie wyjsc z zalozenia, ze ktos, kto tu sie wypowiada czesto i nie z adresu jakiejs kafejki, to ma raczej prace...
Jakby nie patrzec proby rozmyslan, dlaczego ludzie raz przychodza, a raz nie na dane spotkania, dlaczego sa wybredni a dlaczego czasami wrecz potrafia zabic inna osobe za byle ochlap  doprowadzaja mnie do prawdziwego marazmu i dlatego tez z duzym prawdopodobienstwem bede obecny z najblizsza mi osoba na wspomnianym wyzej ItaloDisco party, zeby o tym wszystkim choc na chwile zapomniec...

Pozdrawiam :)


Tytuł: Dokladnie :)
Wiadomość wysłana przez: Konkord 11-02-2004 14:02:08
Takie podejscie do sprawy uwazam za sluszne i zdrowe... w koncu po to przede wszystkim sa robione te spotkania ... i do takiego charakteru wszystkich zachecam - mlodzienczego i nieskazonego - chociaz wiem, ze kazdy ma swoje hamulce (wyzej wspomniane nie raz, ale czasem tez sa inne powody - np. ktos po prostu .... nie umie, nie chce ewentualnie niecierpi tanczyc;) - tez mam ten problem - ale zauwazylem ze nie jestem sam;) a przeciez mozna przybyc tylko po to, zeby chociaz z znajomymi pogadac... chyba, ze ktos nie ma o czym :/ ... )...
Pozdrawiam.


Tytuł: Re: Takie tam przemyslenia...
Wiadomość wysłana przez: madzia 12-02-2004 16:02:58
Z tym romantyzmem to bym tak nie przesadzała Lindros, ale czasem mnie nachodzi- to fakt! Chwila szczerości- dobra rzecz. Trzymaj ze mną!!!!:):):)


Tytuł: Impreza musi się odbyć...
Wiadomość wysłana przez: dr.Faustus 15-02-2004 18:02:46
Mam nawet potencjalnego, nowego membera (członek brzmi jakoś tak głupio) naszej społeczności, który ciągle mnie indaguje o jakąś imprezę italo. I jak tu nie wyjść mu naprzeciw? A ja sam też jestem za...