TOP80.PL

KLASYCZNE => Muzyczne => Wątek zaczęty przez: Edmund_Dantes 22-02-2004 05:02:07



Tytuł: Może Spotkaliście się ...... OFF
Wiadomość wysłana przez: Edmund_Dantes 22-02-2004 05:02:07
z takim niedorzecznym formatem muzycznym ( pliki z rozszerzeniem SHN ????) Ściągałem przez 2 dni mteriał muzyczny 900 Mb fajnego zespołu a tu klops . Poczciwy nero nie rozpoznaje formatu i nie chce zrobić z tego płyty muzycznej :-((( same pliki są niewidzialne dla Windows Commandera , dlatego nie można zmienić rozszerzenia np na wav :-(( domyślam się że jest to rip z płyty , tylko jaka go teraz spowrotem zgrać na płytę ???? Jeżeli Macie jakieś sugestje to proszę o pomoc

Pozdrawiam
Rdmund Dantes


Tytuł: Re: Może Spotkaliście się ...... OFF
Wiadomość wysłana przez: Edmund_Dantes 22-02-2004 05:02:13
Aha może to Wam coś zasugeruje ( w pliku z muzą ??? jest jeszcze taki plik )

Proszę o jakąś podpowiedź !!!

Pozdrawiam
Edmund Dantes


Tytuł: Re: Może Spotkaliście się ...... OFF
Wiadomość wysłana przez: MarcinB 22-02-2004 08:02:32
Spróbój zmienić rozszerzenie WinRar-em - ja zawsze używam tego programiku,....może się uda

pozdr.
MarcinB


Tytuł: Re: Może Spotkaliście się ...... OFF
Wiadomość wysłana przez: NetManiak 22-02-2004 09:02:38
Co to znaczy ze pliki sa niewidoczne dla windows commandera ?!?!? skad wiec wiesz jakie maja rozszerzenie? A jesli nawet Twoj wincom nie wyswietla ukrytyuch plikow to mozna to wylaczyc w opcjach tego programu. A jest to niezbedne, bo na podstawie zalaczonego pliku tekstowego wnioskuje ze Twoje pliki to po prostu wav'y - wiec zmiana rozszerzenia ma szanse rozwiazac problem...
BTW. Nie wiedzialem ze lubisz muze ex Beatlesa ;-)


Tytuł: Re: Może Spotkaliście się ...... OFF
Wiadomość wysłana przez: Edmund_Dantes 22-02-2004 10:02:42
Może nie dla Ex Beatlesa a dla Jeffa Lynnea !!!!!!! a właściwie tandemu Lynn/Harrison :-)))) Natomias skąd wiem że pliki mają takie rozszerzenie normalnie w WINDOWSIE w oknie typy plików  :plik "SHN" tamten poprzedni skan ( był moim Pobożnym Życzeniem i zwiódł mnie ) jest jeszcze jeden plik "ukryty" i zawiera takie dane. Poczciwy COOLEdit "wciąga" pliki tyle tylko że w postaci szumów i trzasków :-((((
Temat dalej jest nierozwiązany i dalej czekam na pomoc , chyba że Ktoś z Was ma te płytki i poprostu mi je zgra ;-)))

Pozdrawiam
Edmund Dantes


Tytuł: Re: Może Spotkaliście się ...... OFF
Wiadomość wysłana przez: Edmund_Dantes 22-02-2004 10:02:00
Udało mi się zamienić rozszerzenie z SHN na Wav i odtwarzacz (winamp) podał mi komunikat "invalid file type" :-((((((

To już chyba koniec :-(((

Pozdraiam
Edmund Dantes


Tytuł: Re: Może Spotkaliście się ...... OFF
Wiadomość wysłana przez: Edmund_Dantes 22-02-2004 11:02:19
Temat nieaktualnu znalazłem w sieci "plugin" do win ampa odtwarzający pliki typu shn i jakość płyt które mam jest skandaliczna i nie warta zachodu :-(((( dla zainteresowanych plugin do win ampa
Pozdrawiam
Edmund Dantes


Tytuł: Re: tandem harris/lynn ??? :)
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 22-02-2004 13:02:37
to raczej quartett, a chwilami quintett.
koniem pociagowym i pomyslodawca zreszta byl roy orbison, dzielnie mu pomagal tom petty...harisson i lynn po prostu "dosiedli sie"...i pociagneli to we czworke dalej....odjazdowa kapela !!!!! :)


Tytuł: Re: tandem harris/lynn ??? :)
Wiadomość wysłana przez: Edmund_Dantes 22-02-2004 20:02:26
No tak jest Janusz jak Piszesz z drobnym ale .... Jakoś dziwnie w utworach słychać wyraźne brzmienie E.L.O a to Jeff Lynn , nie upieram się przy tym , kto do kogo się dosiadł , ważne że muza brzmi ( tak jak lubię :-))))) . A  dla mnie istotne są wszystkie produkcje w których "palce maczał " Jeff :-)))) A ma tego na swoim koncie oj ma :-)) u mnie tylko w oryginałach ( żeby jeszcze gdzieś dostać Wilbursów !!!! )

Pozdrawiam
Edmund Dantes


Tytuł: Re: tandem harris/lynn ??? :)
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 22-02-2004 21:02:37
:), to na poczatek.
teraz dalej: moze to nie w willbursach slychac elo, ale raczej  w elo slychac lynna ? :).
idzmy dalej, chlopcy wydali kilkanascie albumow i nie w kazdym utworze slychac jeffa.
pomyslem kapeli bylo jezdzenie po malych miasteczkach, a nawet wioskach z malymi wystepami, tak, jak to bylo na poczatku 20 wieku standartowe w stanach:).
wszyscy z uczestnikow projektu byli juz uznanymi artychami i kasy im tez nie brakowalo, za to idea grania do publiki na doslowne wyciagniecie reki, mozliwosc feetbacku od goscia, ktory w podziekowaniu za twoja muzyke podaje ci kufel piwa, ta szczegolna atmosfera grania dla normalnych facetow, jak ty i ja, czy wreszcie inny aspekt : to nie oni przychodza na nasz koncert - to my jestesmy ich goscmi, to wlasnie sprawilo, ze willbury's travellers sa, a wlasciwie byli, bo po smierci orbisona i harrisona pomysl upadl nieodwolalnie, niepowtarzalnym zjawiskiem w historii komercyjnych zjawisk na scenie muzycznej.
idea powolania do zycia tego typu imprezy wyszla od orbisona, ktory znalazl w osobie harrisona (juz kiedys zarazonego hari krishna) wdziecznego wspolkrzewiciela. tom petty, obracajacy sie w kregach nashvillowskich, byl trzecim "napalencem", ktory do nich dolaczyl. choc lynn, jako ostatni w tej paczce (pisze o stalych uczestnikach happeningu, bo poza nimi bralo tam udzial wiele slaw rock'n'rolla i country'n'western ), zeczywiscie wywarl spore pietna na stylu kapeli.
jego glos, typowy dla brzmienia elo, uzupelnial sie wspaniale z dyszkantem roy'a, a jego gitarowe backgroundy sprawialy, ze elementy brytyjskie (dla mnie szkocko-irlandzkie :)) "uszlachetnily podstawowa amerykanska barwe melodyczna.
to tyle na razie moich wypocin, pozdrawiam
diablo


Tytuł: Re: tandem harris/lynn ??? :)
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 22-02-2004 21:02:06
mam troche muzy jeffa, od elo po wilbursow, ale jak mnie znasz, sa do zdobycia jedynie na slsk :).
po prostu przestalo mnie bawic wypalanie, wysylanie, ganianie po pocztach itp.
z drugiej strony muzyka w.t. jest tak popularna, ze wydaje mi sie, nie bedziesz mial wiekszych problemow ze znalezieniem tego w necie i zassanie.
czego ci szczerze zyczy
yours truly
diablo :)