TOP80.PL

Chodzi mi po glowie od pewnego czasu pomysl by zorganizowac nasze KILKUDNIOWE spotkanko. Sympatyczne, nie mogace sie skonczyc  rozmowy w hotelu po ostatniej imprezie utwierdzily mnie w przekonaniu ze mogloby to byc dla nas nowe, niesamowite przezyce. A co Wy o tym myslicie?

Ja właśnie Adam już  ponad rok pomyślałem nad takim wariantem i nawet raz podjąłem temat jeszcze na czacie przy radyjku, żeby zjechać się w wakację w jedno miejsce na kilka dni i spędzić je razem. Może to być kłopot z uwagi na to, że o ile jednodniowa impreza to wydatek może nie wielki acz kolwiek sprawiający problemy, to takowy wypad byłby sporym problemem, ale może jednak do zrealizowania. JA akurat jestem bardzo ZA, ten który ani razu nie był na żadnej imprezie, ale to akurat baaaaaaaaaardzo mnie kręci i wiem, że były by to najpiękniejsze wakacje mojego życia. Wyobraźcie sobie, taka mała, mocno zintegrowana społeczność, wspólne wieczorne grillowanie, dyskoteki....echhhh gdyby to prawdą chciało się stać.....:)

Adam ja jestem jak najbardziej za i sluze z calych sil swoja pomoca i zapewne wydaje mi się ze wiem co masz na mysli czy chodzi o to oczym wczoraj rozmawialismy  razem z Leszkiem jezeli tak to byloby to najpiekniejsze klika dni w moim zyciu bardzo dobry pomysl wspolny wypoczynek :D :D :D :D TAK TAK TAK

noooo panowie niezwykły pomysł tylko zastanawiam się na ile by  było możliwe zebrać wiekszą społeczność w jednym miejscu w jednym czasie i na dłuższy okres czasu rzecz jasna hmmm co moge powiedzieć pomysł jest naprawde interesujący i podobnie jak Adam wówczas na dole w hotelu nie chciało się wychodzić, nie chciało się kończyć rozmów  ehhh gdyby tak mogło dojść to do skutku ........aaaah rozmarzyłam się.....
pozdrawiam:)

aaaa zapomniałam  dodać że jestem jak najbardziej na TAAK !!!!

Hola Amigos
Jesli chodzi o kilkudniowe imprezki to polecam szczerze tereny wschodnio-mazurskie, organizowałem coś podobnego dla paczki z innej dziedziny życia :). Wynajęliśmy leśniczówkę, 100m do sklepu, 50m do lasy ( pełno jagód ) 150m do jeziora ( czyste jak diabli ). Żadnego sąsiada, gumowych uszu itd. Sporo miejsca na namioty a nawet stodoła z sianem :))) Dodatkowe atrakcje to nurkowanie i spływ kajakowy po czarnej Hańczy ( nie wiem czy pamiętacie wichurę która powaliła 2 mln drzew - ja wtedy byłem na spływie.....).
To tylko propozycja. Uważam te tereny za dziewicze i najlepiej wpływające na nastroje. Do tego przenośna konsola na studni i DJ could save my life :P
pzdr

pimos napisał(a):
> Do tego przenośna konsola na studni i DJ could save my life :P

Widze ze nas wczoraj sluchales ;-)

ano słuchałem :-) ino za dużo tego Lecha tam było, nawija jak nakręcony a za mało was słychać i niesamowitych historii o Italo. Jak się wkurzę to tam wpadnę i pozamiatam za sterami.....:D
pzdr

wracając do spotkania, to właśnie otrzymałem ciekawą propozycję noclegu w Krakowie, proponuję zatem na spotkanie Kraków :DDD

pimos napisał(a):
> ano słuchałem :-) ino za dużo tego Lecha tam było, nawija jak nakręcony

Oj tak, czesto chce cos powiedziec a ten nawija, nawija i do slowa dojsc nie mozna, a gdy skonczy to juz mysl ktora sie chcialo powiedziec nie ma sensu mowic bo wogole do kontekstu nie pasuje... No coz, pozostaje jeszcze sobota, gdy szefo wyjezdza do Ilawy ;-) Ale i mysle ze za kilka audycji wspolpraca na antenie z Leszkiem sie dotrze, bo to jest bardzo w porzadku gosc i mozna o wszystkim z nim pogadac. Fajnie ze mamy takiego sprzymierzenca :)

>a za mało was słychać i niesamowitych historii o Italo.

Tych historyjek mamy coraz wiecej (znalezione w internecie lub zaslyszane,  zapisane na kartce przy tytulach przygotowanych do zagrania utworow). Niestety, tak jak zauwazyles, ciezko nam o nich opowiedziec nie bedac dopuszczonym do glosu 8-o)

>Jak się wkurzę to tam wpadnę i pozamiatam za sterami.....:D

NO, CZEKAMY na CIEBIE :))) Studio jest otwarte dla wszystkich chetnych ktorzy maja COKOLWIEK do powiedzenia lub wspominania  o naszej ukochanej muzyce :)

hehe, nie bierz tego tak dosłownie....
Miałem dłuuuuuugą przerwę w pracy w radio więc trzeba się troche przyzwyczaić, konkretnie miałem na myśli obsługę konsoli, znam ją na tyle ( hehe, sam ją wybierałem i zamawiałem ) aby dać wam dojść do głosu.... a nie prowadzić ( moim znaniem - nie na miejscu ) pojedynki muzyczne. Nikt nie chce debatować nad tym czy ten czy tamten kawałek jest lepszy, JA CHCE MUZY i ciekawostek, a nie co słychać na parkietach innych dyskotek ( bez urazy dla Lecha ). Te informacje mamy na codzień w PM, skoro audycja poświęcona jest 80s to trzymajmy sie tego.....A KAWAŁKI W CAŁOŚCI !!!!! Wiem że Lecha ruszają takie tematy bo wracają wspomnienia ( jak u mnie ) ale sam powiedział wczoraj że Z NIKIM nie konwersuje o muzie, więc zacznijcie pisać scenariusze i robić Jingle a ja w miarę czasu wygospodaruję tą godzinkę w tygodniu ....
pzdr

Ja uwazam, ze jest sens zorganiozwania takiej imprezy, poniewaz w ciagu paru godzin wypelnionych intensywna muza nie starcza czasu na to, zeby sie poznac i nagadac. Taka impreza musialaby byc (patrzac na nasze mozliwosci finansowe) stosunkowo tania i dawac mozliwosc zabrania ze soba dzieciarni.

Na lepszy pomysł Adaś nie mogliśmy już liczyć.Pomysł jest ekstra- ja jestem ZA jak najbardziej!!! Maciuś też.
Nie musze chyba mówić o tym,że należy zorganizować to jak najtaniej i jak najlepiej- to jest jasne!
Ja tylko musiałabym wiedzieć sporo czasu wcześniej zanim wyjedziemy- na kiedy jest planowany wyjazd, ponieważ wniosek o urlop złożyć trzeba to raz, a dwa że nie musze tego urlopu dostać- to będe wtedy naginać.
Oczywiście nie musze potwierdzać że będę bo wiadomo że będę- zwolnię się z pracy a dojadę:) :) :)

Oczekujemy teraz na jakieś ładne propozycje!