TOP80.PL

KLASYCZNE => Muzyczne => Wątek zaczęty przez: Mike 20-09-2005 10:09:16



Tytuł: Bad Boys Blue bez Johna !!!!
Wiadomość wysłana przez: Mike 20-09-2005 10:09:16
Nigdy nie myślałem, że przyjdzie mi napisać tak smutną wiadomość. John Mc Inerney nie należy już do Bad Boys Blue. Kilkanaście tygodni temu dotarły do mnie informacje, iż Andrew (w składzie BBB od 1984) i Kevin Mc Coy (2000-2003 i ponownie od 2005) występują pod nazwą REAL BAD BOYS BLUE, ale wciąż łudziliśmy się, że to plotka. Okazało się, że jest jeszcze gorzej - kolesie jakimś cudem zdobyli prawa do nazwy, znaleźli nowego wokalistę i z nim zaczynają grać koncerty jako BAD BOYS BLUE! W załączniku 2 fotki nowego składu BBB, który od tej pory już nigdy nie będzie taki sam!!! Dla mnie Bad Boys Blue bez Johna nigdy nie będzie już takim samym Bad Boys Blue. Jedyna dobra wiadomość jest taka, że John rozpoczyna w tym tygodniu pracę nad swoim pierwszym solowym albumem, którego producentem będzie David Brandes.



Tytuł: Re: Bad Boys Blue bez Johna !!!!
Wiadomość wysłana przez: Mike 20-09-2005 10:09:18


Tytuł: Re: Bad Boys Blue bez Johna !!!!
Wiadomość wysłana przez: Rafalo 20-09-2005 11:09:12

No to rzeczywiście prawdziwa lipa.
Takie roszady świadczą o tym, że od tej kapeli już nic ciekawego dostać nie możemy, Ciekawe jakie to powody kierowały Andrzejkiem, żeby wieloletniego kumpla tak załadować w trąbę :) A może to Jaś miał już dość?
Mike, wybadaj sprawę.


Tytuł: Re: Bad Boys Blue bez Johna !!!!
Wiadomość wysłana przez: Martini_Martinez 20-09-2005 11:09:42
Przy calym szacunku dla Johna, ja wolalem jednak wokal Trevora Taylora i dla mnie od czasu kiedy Trevor odszedl z grupy i jego miejsce jako glownego wokalisty zajal John McInerny, BBB juz nie jest taki sam.


Tytuł: Re: Bad Boys Blue bez Johna !!!!
Wiadomość wysłana przez: Avena 20-09-2005 11:09:59
Plotki że Kevin ma wrócić do BBB to sie przewijały tu i ówdzie, ale żeby Johny...... buuuuuuuu. Jestem w ciężkim szoku !!!! Jak ONI mogli mi to zrobić ;(
Od dwóch lat nic nowego BBB nie stworzyli... z tego powodu od kilku miesięcy sama zaczełam Mike wypytywac czy o czymś solowym Johny nie myśli. I prosze, mam nadzieje ze super mu wyjdzie i utrze kolegom nosa !!!!

Mikuś, to jest sensacja roku, czekam na dalszy rozwój wydarzen.
pozdrawiam :*
Żanet

ps. oczywiscie jestem ciekawa nowego wokalisty BBB, ale bez Johna.... ehh to dla mnie tez juz nie to samo :(


Tytuł: Re: Bad Boys Blue bez Johna !!!!
Wiadomość wysłana przez: Avena 20-09-2005 11:09:16
Johny występował sam jako BBB,a nieobecnosc Andrew tłumaczono jego kłopotami osobistymi, ładne mi kłopoty, cholera. Wnioskuje z tego ze były dwa składy, John jako BBB i Andrew z Kevinem jako Real Bad Boys Blue.  O ludzie... sorry musze sie wygadac ;P


Tytuł: Re: Bad Boys Blue bez Johna !!!! - sytuacja jest dosyć skomplikowana
Wiadomość wysłana przez: Mike 20-09-2005 11:09:08

Właśnie skończyłem rozmowę z Johnem i...
okazuje się, że nic takiego nie było planowane. Jeszcze wczoraj John rozmawiał z Davidem na temat nowej płyty BBB, a wieczorem dostał wiadomość o poczynaniach Andrew i Kevina. Mogę powiedzieć jedno, co wiem od Johna i co jest w tej chwili pewne na 100%: John nie rezygnuje z Bad Boys Blue, ma prawa do nazwy i nowy album ukaże się pod szyldem BBB.
Więcej będę mógł powiedzieć wieczorem, kiedy John ma zadzwonić i przedstawić mi swoje oficjalne stanowisko, które ma się znaleźć na http://www.badboysblue.info


Tytuł: Re: Bad Boys Blue bez Johna !!!!
Wiadomość wysłana przez: Robert_Lato 20-09-2005 11:09:50
No to niestety nic już nie będzie takie samo.... :-(


Kolejny fantastyczny zespół, który co prawda nie rozwiązał się jak MT, ale bez John'a Mc Inerney'a straci na swej klasie...


Mam tylko nadzieję, że może się mylę... ale dla mnie BBB to:

Andrew Thomas
Kevin Mc Coy
i właśnie John Mc Inerney

choć przyznam, że bardzo podobały mi się nagrania w jeszcze wcześniejszym składzie z Trevorem Taylorem.


cóż na pożegnanie .....


How I Need You... - będzie Go brakować :-(


Bad Boys Blue  - How I Need You (Hello Dub Mix)


http://s46.yousendit.com/d.aspx?id=0M2OU1YGD8I1P2KFI7PIFHPGOW


Pozdrawiam...


Tytuł: Re: Bad Boys Blue bez Johna !!!!
Wiadomość wysłana przez: Mike 20-09-2005 11:09:33


Rafalo napisał(a):
> Ciekawe jakie to powody kierowały Andrzejkiem, żeby wieloletniego kumpla tak załadować w trąbę :) A może to Jaś miał już dość?
> Mike, wybadaj sprawę.
>
John nie miał i nie ma planów zakończenia kariery pod nazwą Bad Boys Blue. Wiele ostatnich koncertów grał sam , gdyż Andrew się na nich nie pojawiał, z pododów o ktorych nie mogę tutaj pisać.


Tytuł: Re: Bad Boys Blue bez Johna !!!!
Wiadomość wysłana przez: Mike 20-09-2005 11:09:57


avena napisał(a):
> ps. oczywiscie jestem ciekawa nowego wokalisty BBB, ale bez Johna.... ehh to dla mnie tez juz nie to samo :(
>


Mnie nawet nie interesuje kim on jest i jak śpiewa, gdyż nie uznaję tego składu za Bad Boys Blue. Poza tym z tego co mówił John, nie ma szans aby nagrali płytę pod taką nazwą, gdyż wciąż obowiązuje kontrakt pomiędzy Johnem/Andrew a BROS Music.



Tytuł: Re: Bad Boys Blue bez Johna !!!!
Wiadomość wysłana przez: Mike 20-09-2005 11:09:40


avena napisał(a):
> Johny występował sam jako BBB,a nieobecnosc Andrew tłumaczono jego kłopotami osobistymi, ładne mi kłopoty, cholera. Wnioskuje z tego ze były dwa składy, John jako BBB i Andrew z Kevinem jako Real Bad Boys Blue.  O ludzie... sorry musze sie wygadac ;P

Muszę się przyznać, że już od dawna wiedziałem, jakie są prawdziwe przyczyny nieobecności Andrew na koncertach. Szanując wolę Johna nie informowałem jednak o zaistniałej sutyacji na http://www.badboysblue.info gdyż obaj mieliśmy nadzieję, że Andrew przemyśli całą sytuację.


Tytuł: Re: Bad Boys Blue bez Johna !!!!
Wiadomość wysłana przez: Avena 20-09-2005 12:09:40
(Johny) You're the reason for my life....

http://s50.yousendit.com/d.aspx?id=1GZNVRDQL9JWO0DIBW0BSCDD49



Tytuł: Re: Bad Boys Blue bez Johna !!!! - http://www.badboysblue.ru/russian.htm
Wiadomość wysłana przez: Mike 20-09-2005 14:09:56

Rosyjska strona już oficjalnie napisała :-(
http://www.badboysblue.ru/russian.htm


Tytuł: Re: Bad Boys Blue bez Johna !!!! - http://www.badboysblue.ru/russian.htm
Wiadomość wysłana przez: Marzena 20-09-2005 20:09:59

Jak dla mnie BBB przestaje istnieć, on był według mnie symbolem tego zespołu.
Szkoda


Tytuł: Re: UWAGA!!! - JOHN NIE OPUŚCIŁ BAD BOYS BLUE !!!
Wiadomość wysłana przez: Mike 20-09-2005 22:09:22

Właśnie skończyłem długą i bardzo interesującą rozmowę z Johnem. W chwili obecnej jestem upoważniony do podania tylko jednej, ale jakże ważnej informacji:
John nie opuścił Bad Boys Blue! Cytuję słowa Johna:
"Ja jestem Bad Boys Blue, ja jestem głosem Bad Boys Blue. Nagrywam nowy album Bad Boys Blue i kłamstwem jest informacja o moim odejściu."


Tytuł: Re: UWAGA!!! - JOHN NIE OPUŚCIŁ BAD BOYS BLUE !!!
Wiadomość wysłana przez: Avena 20-09-2005 22:09:15

Mike napisał:
Cytuję słowa Johna:
> "Ja jestem Bad Boys Blue, ja jestem głosem Bad Boys Blue. Nagrywam nowy album Bad Boys Blue i kłamstwem jest informacja o moim odejściu."


Bardzo sie ciesze ze tak powiedział. Dzięki Mike za informacje.
!!!!!



Tytuł: Re: UWAGA!!! - JOHN NIE OPUŚCIŁ BAD BOYS BLUE !!!
Wiadomość wysłana przez: Argento 20-09-2005 22:09:27
Całe szczescie że wszystko wróciło do normy.Nie wyobrażam sobie Bad Boys Blue bez Johna.Ufff:)


Tytuł: Re: UWAGA!!! - JOHN NIE OPUŚCIŁ BAD BOYS BLUE !!!
Wiadomość wysłana przez: Mike 20-09-2005 22:09:51
Wszystko jest na dobrej drodze Żanetko :-)
avena napisał(a):
>
>
>
>
Bardzo sie ciesze ze tak powiedział. Dzięki Mike za informacje.
> !!!!!
>

>

Dokładnie tak, a nawet więcej, ale o tym innym razem. Najbliższe dni przyniosą wiele informacji, bo już jutro John będzie w studiu :-)


Tytuł: Re: UWAGA!!! - JOHN NIE OPUŚCIŁ BAD BOYS BLUE !!!
Wiadomość wysłana przez: Berto 20-09-2005 22:09:31
Posmutniałem ale myślę ze wszystko się ułoży .Mike jeśli mogę Cię prosić przy następnej rozmowie tel z Johnem pozdrów go od wszystkich fanów BBB z Polski i powiedz że jesteśmy z nim na dobre i na złe


Tytuł: Re: UWAGA!!! - JOHN NIE OPUŚCIŁ BAD BOYS BLUE !!!
Wiadomość wysłana przez: Mike 20-09-2005 22:09:09

Nie ma sprawy, tych rozmów będzie bowiem w najbliższych dniach bardzo wiele. Mamy bardzo dużo spraw do omówienia, zarówno na temat serwisu internetowego, jak i przyszłości grupy. Powiem jedno - plany są bardzo śmiałe i jeśli uda się je zrealizowac to Bad Boys Blue mają szansę na duży sukces. Niech więc wszyscy fani trzymają kciuki, bo najbliższe 4 dni przyniosą dużo rozwiązań.
Pozdrawiam
Mike


Tytuł: Nie trzeba bylo tak od razu???
Wiadomość wysłana przez: DJComandor 21-09-2005 04:09:33

Najpierw piszez tak a pozniej tak.
Wiem emocje pociagly ale czy nie od razu trzeba bylo zadzwonic i sie zapytac<???
Pozdro
DJC


Tytuł: Re: Nie trzeba bylo tak od razu???
Wiadomość wysłana przez: ZabaewaZG 21-09-2005 06:09:13
Oj, trochę się tą fałszywą informacją zdenerwowałem!


Tytuł: Re: Nie trzeba bylo tak od razu???
Wiadomość wysłana przez: Mike 21-09-2005 10:09:19


DJComandor napisał(a):
>
> Najpierw piszez tak a pozniej tak.
> Wiem emocje pociagly ale czy nie od razu trzeba bylo zadzwonic i sie zapytac> Pozdro
> DJC

Wiadomości z rosyjskiej i holenderskiej agencji koncertowej jasno postawiły sprawę - ogłosiły światu, iż BBB składa się teraz z Andrew, Kevina i tego trzeciego "nowego".
Emocje na pewno były, ale po obu stronach - John dowiedział się o całej tej sprawie kilka godzin przede mną i był również mocno poirytowany.
Pozdro


Tytuł: Re: Nie trzeba bylo tak od razu???
Wiadomość wysłana przez: Mike 21-09-2005 10:09:30


zabaewaZG napisał(a):
> Oj, trochę się tą fałszywą informacją zdenerwowałem!

Informacji nie można nazwać fałszywą, gdyż Andrew bezceremonialnie puścił ją w świat wraz z fotkami z ich sesji fotograficznej. Gość ma jednak problem, gdyż John nie zamierza odpuścić i w ciągu najbliższych dni zapadną ważne decyzje co do przyszłości Bad Boys Blue (mam oczywiście na myśli skład z Johnem).


Tytuł: Re: Nie trzeba bylo tak od razu???
Wiadomość wysłana przez: Robert_Lato 21-09-2005 12:09:33
Stary - jak chcesz bym zszedł na zawał to jesteś tego bardzo bliski ;-)


Najpierw rozpad MT, potem niepłodność artystyczna Bohlena, London Boys już raczej się nie zreaktywują (chyba, że w "Matrixie") ;-), Sandra i Fancy... cieniutko przędą... na koniec - jak podałeś - zmiana składu, rozłam w BBB i czarne myśli, że kolejna grupa (chyba ostatnia moja ulubiona) jest na granicy być może końca....

To na zawał wystarczy ;-)


Oki - na poważnie - zobaczymy co będzie dalej - mam nadzieję, ze jednak się dogadają i będą kolejne cudowne płyty.


Pozdrawiam i już trzymam kciuki


Robert.


Tytuł: Re: Nie trzeba bylo tak od razu???
Wiadomość wysłana przez: Mike 21-09-2005 12:09:27

Robert_Lato napisał(a):
>
> Oki - na poważnie - zobaczymy co będzie dalej - mam nadzieję, ze jednak się dogadają i będą kolejne cudowne płyty.
>
>
> Pozdrawiam i już trzymam kciuki
>
>
> Robert.



Na dogadanie z Andrew bym nie liczył...

Pozdrawiam


Tytuł: Re: przyszłość http://www.badboysblue.info
Wiadomość wysłana przez: Mike 21-09-2005 13:09:15

Witryna http://www.badboysblue.info staje się jedyną oficjalną stroną Bad Boys Blue w internecie na której znajdziecie autoryzowane wiadomości od Johna Mc Inerney'a i prawdziwego zespołu BBB. Wkrótce startujemy z nową wersją serwisu na nowym, szybszym serwerze. Jak zapewne część z Was już wie oficjalnym partnerem strony, odpowiedzialnym za hosting jest portal www.TOP80.pl

W tym miejscu składam wielkie podziękowania dla Adama i Rafała za ich pomoc :-)

W dniu dzisiejszym rozpocząłem również akcję wymiany linków na stronach znanych artystów grających muzykę w tym klimacie. Jest już pierwszy odzew - link do strony BBB pojawił się na oficjalnej stronie Marka Ashely'a: http://www.markashley.de/links.php

Kolejne linki, jeśli tylko się pojawią będę dopisywał w tym wątku.


Tytuł: CZARNY ANDREW TO STOJAK SCENICZNY
Wiadomość wysłana przez: rocco 21-09-2005 14:09:08
Niemam dobrego zdania o tym amerykaninie widzialem go w akcji po za scena 3 razy to stary gajzer za kazdym razem byl mocno wstawiony i tak wychodzil na scene zeby sie po bujac przed publicznoscia a cala robote odwalal z wielkim sukcesem John.Teraz to sie nie dziwie ze czarnemu palma od gorzaly odbila ja to dawno bym go pogonil z BBB. John jest filarem tej kapeli i nawet jak by sie sklad podzielil na dwa to bedzie niezla konkurencja a my fani bedziemy mnieli niezly ubaw i wiecej plyt? 


Tytuł: Re: przyszłość http://www.badboysblue.info
Wiadomość wysłana przez: Mike 21-09-2005 22:09:33

Mike napisał(a):
>
>Jest już pierwszy odzew - link do strony BBB pojawił się na oficjalnej stronie Marka >Ashely'a: http://www.markashley.de/links.php
>


Pojawiliśmy się również na oficjalnej polskiej stronie Vanilla Ninja - http://www.vanilla-ninja.pl/phpnuke/modules.php?name=Web_Links&l_op=viewlink&cid=2

oraz stronie grupy Toxic Haus - http://www.toxichaus.end.pl/


Tytuł: Re: gratuluje
Wiadomość wysłana przez: Avena 21-09-2005 22:09:39

Mike napisał(a):
>
> Witryna http://www.badboysblue.info staje się jedyną oficjalną stroną Bad Boys Blue w internecie na której znajdziecie autoryzowane wiadomości od Johna Mc Inerney'a i prawdziwego zespołu BBB.

Gratuluje Michałku !! Twoje kilkuletnie zaangazowanie w tworzenie strony naszych idoli zostało wynagrodzone :-)) Bardzo sie ciesze i ... jestem dumna, ze mam takiego przyjaciela  :*
pozdrawiam cieplutko ;)
Żanett

 
> W tym miejscu składam wielkie podziękowania dla Adama i Rafała za ich pomoc :-)

- przyłączam sie do podziękowań :)




Tytuł: Bad Boys Blue opuscilo Johna
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 21-09-2005 23:09:34

czytam sobie, czytam....i qrna nikt nic nie wie, a kazdy zaiwania jak jaki Wania.
ten odszedl, tamci przyszli, a potem sobie poszli, a ten znowu wrocil, ale go nie ma, bo jest gdzie indziej.
i mozna sobie o tym przeczytac tylko tam, bo gdzie indziej to inni co innego pisza i to nie ci, tylko tak naprawde tamci. a on i tak jest jedyny.
i czym tu sie w ogole poniecac ? bad boys blue skonczylo sie jeszcze w 80-tych, reszta to juz popluczyny na sile. czy ich bedzie pieciu czy nawet dziesieciu, to nawet w polowie nie beda nigdy tacy, jakim byl niezastapiony jurek polomski.
polish pop rulezzzzzz
pozdrawiam wszystkich kolekcjonerow znaczkow pocztowych z okresu 1917 - 1924 i opakowan czekoladek e.wedel (dawniej 22 lipca).


Tytuł: Re: CZARNY ANDREW TO STOJAK SCENICZNY
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 21-09-2005 23:09:53
jasne ! bij czarnucha !!!! :)


Tytuł: Re: Bad Boys Blue bez Johna
Wiadomość wysłana przez: Robcio 22-09-2005 17:09:22
Ja też uważam że to już bez różnicy.Dla mnie najlepsi byli w latach 80tych i to w tym pierwszym składzie.Przykład:Przystawcie do siebie "Hot Girls-Bad Boys" i "Around The World" i co wyjdzie ? To jak postawić obok siebie Mercedesa i "malucha".Żenada.Sad but true.


Tytuł: Re: Bad Boys Blue bez Johna
Wiadomość wysłana przez: Mike 22-09-2005 18:09:29


Robcio napisał(a):
> Ja też uważam że to już bez różnicy.Dla mnie najlepsi byli w latach 80tych i to w tym pierwszym składzie.Przykład:Przystawcie do siebie "Hot Girls-Bad Boys" i "Around The World" i co wyjdzie ? To jak postawić obok siebie Mercedesa i "malucha".Żenada.Sad but true.

Wg Ciebie w 2005 powinni grać samo jak w 1985?


Tytuł: Re: przyszłość http://www.badboysblue.info
Wiadomość wysłana przez: Mike 22-09-2005 22:09:16

Nasz baner pojawił się również na stronie Bodies Without Organs :-)

http://www.bwo.ru/index2.html


Tytuł: Re: CZARNY ANDREW TO STOJAK SCENICZNY
Wiadomość wysłana przez: Mike 24-09-2005 18:09:07


rocco napisał(a):
> Niemam dobrego zdania o tym amerykaninie widzialem go w akcji po za scena 3 razy to stary gajzer za kazdym razem byl mocno wstawiony i tak wychodzil na scene zeby sie po bujac przed publicznoscia a cala robote odwalal z wielkim sukcesem John.Teraz to sie nie dziwie ze czarnemu palma od gorzaly odbila ja to dawno bym go pogonil z BBB. John jest filarem tej kapeli i nawet jak by sie sklad podzielil na dwa to bedzie niezla konkurencja a my fani bedziemy mnieli niezly ubaw i wiecej plyt? 

John za długo znosił wybryki Andrew !!! Na miejscu Johna postawiłbym sprawę już jasno w styczniu 2005, kiedy to przestali wspólnie występować.


Tytuł: Re: Bad Boys Blue opuscilo Johna
Wiadomość wysłana przez: Mike 24-09-2005 18:09:37


djeldiablo napisał(a):
>
> czytam sobie, czytam....i qrna nikt nic nie wie, a kazdy zaiwania jak jaki Wania.
> ten odszedl, tamci przyszli, a potem sobie poszli, a ten znowu wrocil, ale go nie ma, bo jest gdzie indziej.
> i mozna sobie o tym przeczytac tylko tam, bo gdzie indziej to inni co innego pisza i to nie ci, tylko tak naprawde tamci. a on i tak jest jedyny.
> i czym tu sie w ogole poniecac ? bad boys blue skonczylo sie jeszcze w 80-tych, reszta to juz popluczyny na sile. czy ich bedzie pieciu czy nawet dziesieciu, to nawet w polowie nie beda nigdy tacy, jakim byl niezastapiony jurek polomski.
> polish pop rulezzzzzz
> pozdrawiam wszystkich kolekcjonerow znaczkow pocztowych z okresu 1917 - 1924 i opakowan czekoladek e.wedel (dawniej 22 lipca).

no comments...


Tytuł: Re: Nie trzeba bylo tak od razu???
Wiadomość wysłana przez: Mike 24-09-2005 18:09:44
Jest tak jak pisałem, w chwili obecnej wszystko jest już w rękach prawników Davida Brandesa (Bros Music) i Johna.


Tytuł: Re: Bad Boys Blue opuscilo Johna / do Mike'a
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 24-09-2005 20:09:10

skoro napisales "no comments", to po co w ogole cokolwiek pisales ? to wlasnie byl twoj comments.
zalosne jest nie tylko to, ze sie rozpada kapela, ktora dawno powinna przestac istniec, smutne jest rowniez, ze TY wprowadzasz tutaj zamieszanie, jak rowniez  komentarze typu...ja na miejscu johna. otoz choc to zabrzmi brutalnie : nie jestes johnem.
piszesz tutaj rozne "ciekawostki" jakbys chcial na kims zrobic wrazenie, ze BEZ CIEBIE nic sie w sprawie B.B.B. nic nie dzieje, konsultujesz sie z johnem, jakbys byl jego impresario...nie dodawaj sobie mike, bo to nawet juz nie smieszne, tylko wlasnie - smutne.
to, ze twoja stronka jest jedyna oficjalna witryna tegoz johna ten nie jest optymistycze. stronki fanow powinny pozostac stronkami fanow. chyba john drepcze w kolko, skoro nie ma niczego konkretnego.
nie najezdzam na twoja strone, ale fan to fan - i tak powinno pozostac.
inaczej rzeczywiscie caly swiat zacznie wierzyc, ze jestes impresario, rzecznikiem, wyrocznia i jedynynm niepowtarzalnym glosem B.B.B.
caly swiat - ale ja nie :)


Tytuł: Re: Bad Boys Blue opuscilo Johna
Wiadomość wysłana przez: Martini_Martinez 24-09-2005 21:09:32
....ja w tym miejscu musze się zgodzić z djeldiablo - BBB skończyli się w latach 80tych, każda kolejna płyta potem była juz coraz słabsza a sami BBB z gwiazd europejskiej dyskoteki stali się podrzędną kapelą zapraszaną co najwyżej do "uświetnienia" swoją obecnością nowo otwieranego hipermarketu... Zresztą podobny los spotkał inne gwiazdy tamtych lat - Modern Talking, C.C.Catch, Fancy'ego... Przykre to ale niestety prawdziwe i chyba nic na to juz nie poradzimy - podobnie zresztą jak i same nieco już przyblakłe gwiazdy, które mimo pewnych prób i "podrygów" niewiele już raczej zdziałają w kierunku powrotu do choćby połowy dawnej świetności....


....ale właśnie dlatego tak bardzo kocham klimaty lat 80tych bo są jedyne w swoim rodzaju, niepowtarzalne i przeminęły podobnie jak najświetniejsze i najbardziej beztroskie lata mojego życia, pozostawiając super wspomnienia! A wspomnienia to przecież największy skarb, jaki mamy!


Tytuł: Re: Bad Boys Blue opuscilo Johna / do Mike'a
Wiadomość wysłana przez: Mike 24-09-2005 21:09:22

Ty nie musisz w nic wierzyć, a że trudno Ci zaakceptować fakt, iż fan może stać się dobrym znajomym idola i prowadzić mu po koleżeńsku stronę to już Twój problem. Ponadto grubo się mylisz twierdząc iż próbuję "być Johnem", a pisząc tego typu posty robię to dla fanów, których wcale nie jest malo. Gdybym chciał komuś zaimponować to mógłbym tu przytoczyć wielogodzinne rozmowy z Johnem i informacje, jakich się podczas nich dowiedziałem, a o których fani nie maja pojęcia. Nie zrobię jednak tego dlatego, iż jestem lojalny wobec człowieka, który mi zaufal. Tyle w tej sprawie.
W tym miejscu jednak proszę Adama lub Rafała o wykasowanie tego postu i zaznaczam, iż nie mam zamiaru tutaj napisać więcej ani słowa o BBB.
P.S. Skoro uważasz, że nie są prawdą moje konsultacje z Johnem zadzwoń do niego i zapytaj się Go wprost. Nie będzie to dla Ciebie problemem, gdyż podobno też masz układy w tym biznesie.


Tytuł: Re: Bad Boys Blue opuscilo Johna
Wiadomość wysłana przez: Mike 24-09-2005 21:09:38

Marcin,
każdy ma prawo mieć na ten temat zdanie, ale nie pozwolę się obrażać Panu Januszowi, gdyż uważam za obrazę jego stwierdzenie, iż moje kontakty z Johnem są nieprawdziwe. W tym miejscu jeszcze raz proszę adminów o wykasowanie tych postów, a naprawdę zainteresowanych dalszym rozwojem sytuacji zapraszam na stronę bbb.


Tytuł: Re: Bad Boys Blue opuscilo Johna
Wiadomość wysłana przez: Martini_Martinez 24-09-2005 21:09:09
Mike, ale ja wcale nie kwestionuje Twoich kontaktow z BBB - ot po prostu przyznaje racje diablo w sprawie najlepszego okresu w dyskografii BBB i wszystko :o)


Tytuł: Re: Bad Boys Blue opuscilo Johna
Wiadomość wysłana przez: Mike 24-09-2005 21:09:53


Martini_Martinez napisał(a):
> Mike, ale ja wcale nie kwestionuje Twoich kontaktow z BBB - ot po prostu przyznaje racje diablo w sprawie najlepszego okresu w dyskografii BBB i wszystko :o)

Marcin, ja również nie mam do Ciebie pretensji za Twoje zdanie na temat twórczości BBB. Masz do tego pełne prawo, ale niech diablo nie kwestionuje czegoś, skoro nie ma pojęcia na jakiej płaszczyźnie są te kontakty.


Tytuł: Re: Bad Boys Blue opuscilo Johna
Wiadomość wysłana przez: Martini_Martinez 24-09-2005 21:09:59
....a Ty sie tutaj nie burz tylko zapodawaj wszelkie info jakie tylko bedziesz mogl odnosnie BBB - przeciez tutaj mnostwo ludkow z pewnocia na te informacje czeka :o)


Tytuł: Re: Bad Boys Blue opuscilo Johna
Wiadomość wysłana przez: Mike 24-09-2005 21:09:42


Martini_Martinez napisał(a):
> ....a Ty sie tutaj nie burz tylko zapodawaj wszelkie info jakie tylko bedziesz mogl odnosnie BBB - przeciez tutaj mnostwo ludkow z pewnocia na te informacje czeka :o)
>

nie sądzę, aby komuś brakowało tych informacji, tym bardziej że wg diablo są przeze mnie wyssane z palca...


Tytuł: Re: Bad Boys Blue opuscilo Johna
Wiadomość wysłana przez: Martini_Martinez 24-09-2005 21:09:48
...ale nie zapominaj, ze nie samym diablem messageboard zyje :o)


Tytuł: Re: Bad Boys Blue opuscilo Johna
Wiadomość wysłana przez: Mike 24-09-2005 21:09:15

zostawiam mu pole do popisu...
jego mp3 są na pewno ciekawsze niż rzetelne informacje zdobyte u źródła...


Tytuł: Re: Bad Boys Blue opuscilo Johna
Wiadomość wysłana przez: Avena 24-09-2005 21:09:18
Jeśli ktoś twierdzi ze BBB sie skonczyło lub powinno sie skonczyc w latach 80tych to jego sprawa. Po to jest forum zeby kazdy sie wypowiedział. Dla zagorzałych fanów BBB sie jeszcze nie skonczyło, interesuje nas co sie dzieje z grupą i jak potoczą sie jej dalsze losy. I chyba do tego też służy to forum. Mozecie plotkowac o Bohlenie i CC Catch, o łysiejącym Savage i ex-papa-dance. Pozwólcie, że my sie popodniecamy aferą Andrew contra Johny :) Dzięki Mike mamy info z pierwszej ręki, a nie czerpiemy wiadomości po czasie z brukowców.
pozdrawiam
AV



Tytuł: Re: Bad Boys Blue opuscilo Johna
Wiadomość wysłana przez: Mike 24-09-2005 21:09:03

Ty Żanetko na mojej decyzji na pewno nie ucierpisz, i tak  zawsze wiesz wszystko wcześniej dzięki GG :-) Pozdrówka :*


Tytuł: Re: Mike & Janusz, cool down
Wiadomość wysłana przez: NetManiak 24-09-2005 22:09:56

Mike,
ja bym na Twoim miejscu sie nie przejmowal. Jakie masz z Johnem kontakty to wiesz, nie ma sie czego ich wstydzic, a wrecz odwrotnie. To dla niedowiarkow dowod, ze wcale nie trzeba byc nie wiadomo kim, by zyc na dobrej stopie ze swoim (kiedys) niedoscignionym idolem.. Nie widze ZADNEGO powodu bys sie z tym ukrywal...
Janusz, przystopuj troche ze swoimi komenarzami, bo bede musial przypomniec jak Ty sie wychwalales na forum z kim to nie gadales i kto do Ciebie nie napisal ;-) Wedlug mnie to wlasnie jest fajna sprawa w naszej paczce - dzieki internetowi i wzajemnemu przykladowi, spelnily sie jakies tam nasze marzenia o osobistym poznaniu naszych idoli. Kultywujmy to, cieszmy sie z tego, zazdroscmy (w pozytywnym sensie)  sobie nawzajem. Coz w tym zlego? Wszyscy na tym skorzystamy, na przyklad poznajac nieznane nikomu fakty z zycia czy dyskografii naszych ulubiencow..


Tytuł: Re: Mike & Janusz, cool down
Wiadomość wysłana przez: Mike 24-09-2005 22:09:00


NetManiak napisał(a):
>
> Mike,
> ja bym na Twoim miejscu sie nie przejmowal. Jakie masz z Johnem kontakty to wiesz, nie ma sie czego ich wstydzic, a wrecz odwrotnie. To dla niedowiarkow dowod, ze wcale nie trzeba byc nie wiadomo kim, by zyc na dobrej stopie ze swoim (kiedys) niedoscignionym idolem.. Nie widze ZADNEGO powodu bys sie z tym ukrywal...
>
Dzięki Adam!


Tytuł: Re: Mike & Janusz, cool down
Wiadomość wysłana przez: Mike 24-09-2005 22:09:03
Nie dokończyłem ostatniego wpisu, gdyż przez przypadek za szybko wcisnąłem "Wyślij". Dzięki Adam! Ale będzie lepiej jak przestanę na temat BBB się tutaj wypowiadać. Proszę również abyś w najbliższych dniach wykasował ten post.


Tytuł: Re: Bad Boys Blue opuscilo Johna
Wiadomość wysłana przez: Robert_Lato 24-09-2005 22:09:51
Witam !

Jeśli pozwolicie wyrażę swoje zdanie o powyższych postach...

Niewątpliwie chciałbym wiedzieć, co stanie się z kolejnym zespołem mojej młodości, których nagrania wręcz "katowałem" grając na dyskotekach, który oprócz Modern Talking i innych wykonawców ze "stajni" Bohlena, Fancy'ego i jego "stajni", Sandry, London Boys jest najbliższy mojejmu sercu.

Zgadzam się z Martinezem - podobnie jak On - uważam, ze zespół najlepsze lata ma już za sobą. 

Płyty tej grupy z lat 80 i wczesnych 90 miały swój niepowtarzalny klimat... i ostatnią płytą, która coś nowego za sobą niosła (jak dla mnie - zaznaczam !!!) była płyta "BANG ! BANG ! BANG !". Owszem na płycie "Back" (oprócz odgrzewanych "kotletów" - nie mniej jednak zrobionych z pomysłem i potrzebnych by przypomnieć wcześniejsze dokonania grupy, a tak samo zrobił również Bohlen z MT na płycie "Back For Good") nagrania nowe były naprawdę dobre, co wskazywałoby na to, że zespół po trzech latach przerwy od ostatniej płyty powoli podnosi się i idzie w dobrym kierunku.

Niestety "... Continued" była już (jak dla mnie) próbą wyciągnięcia jeszcze czegoś z "szyldu" BBB, a następne 3 płyty + "Bad Boys Best 2001", na której znalazły się dwie premierowe piosenki (nie ukrywam, że nie najgorsze) zawierały nagrania, z których naprawdę godne uwagi można policzyć nie wysilając jednej ręki.

Potem było jeszcze gorzej.... zostaliśmy zalani składankami BBB z cyklu "The Best Of..." i w przeciagu 2 lat od wydania "Around The World" grupa znana była wyłącznie z występów w supermarketach i na innych podrzędnych imprezach, a jedynym pomysłem jak dla mnie bezbłędnie trafionym ostatnio było wydanie DVD - "Video Collection 1985 - 2005" wraz z teledyskami.

Myślę, że już wtedy był to koniec tego składu... (tuż po wydaniu płyty "Around The World") choć może się mylę...

Bezpłodność artystyczna (podobnie jak u Bohlena) i zapewne inne powody osobiste członków grupy doprowadziły do tego co jest na dzień dzisiejszy... A szkoda...

Pomimo wszystko, wracając do tematu nie jest mi obojętne co stanie się z zespołem - i o ile Mike ma taką możliwość powinien podawać informacje (najpierw sprawdzone w 100 % oczywiście) co dalej z BBB... tu na forum.

Zamieszanie jakie wywołał kilka dni temu podając informację o rozpadzie obecnego składu grupy, potem to odwołując, a następnie potwierdzając pierwszą wersję mogła stworzyć huśtawkę nastrojów od przygnębienia do euforii i odwrotnie...

Myślę, że to zdenerwowało djeldiablo i stąd jego reakcja... (ale w końcu nie jestem tu od tego by Go tłumaczyć).

Krótko - informacje o grupie na forum - NA PEWNO TAK !!!
zaś sprawdzenie ich u źródeł zanim napisze się cokolwiek (skoro ma się takie możliwości) - PRZEDE WSZYSTKIM !!!!!


Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych.


Robert.


Tytuł: Re: Bad Boys Blue opuscilo Johna
Wiadomość wysłana przez: Mike 24-09-2005 23:09:08

Robert_Lato napisał(a):
>
> Zamieszanie jakie wywołał kilka dni temu podając informację o rozpadzie obecnego składu grupy, potem to odwołując, a następnie potwierdzając pierwszą wersję mogła stworzyć huśtawkę nastrojów od przygnębienia do euforii i odwrotnie...
>
Pierwotna informacja nadeszła od agencji koncertowych i dotyczyła rzekomego odejścia Johna. Odwołałem ją, gdy tylko John przedstawił mi w rozmowie telefonicznej swoje stanowisko. A kolejne potwierdzenie dotyczyło tylko tego, iż BBB w składzie John i Andrew już nie istnieje. Na koniec tylko dodam Robert, iż jeśli chcesz dowiedzieć się co dalej to zapraszam na stronę BBB. W chwili obecnej trwają konsultacje z prawnikami i oficjalne stanowisko Johna i jego producenta Davida Brandes powinno być znane za kilka dni.


Tytuł: Re: ==================================
Wiadomość wysłana przez: Mike 24-09-2005 23:09:16

W tym miejscu kończę moje wypowiedzi na tym forum na temat BBB, zarówno w tym poście, jak i innych.
Pozdrawiam wszystkich prawdziwych fanów,
do usłyszenia w przyszłości.


Tytuł: Re: Bad Boys Blue opuscilo Johna
Wiadomość wysłana przez: Robert_Lato 24-09-2005 23:09:34
Śledzę na bieżąco stronę Mike... ale chyba sam wiesz coś o tym ;-)

Pozdrawiam !!!

Robert.



Tytuł: popieram i odmawiam :)
Wiadomość wysłana przez: Rafalo 24-09-2005 23:09:02

Popieram Admina.
Diablo niepotrzebnie gasisz zapał Mike'a, jaki masz w tym cel? Ten kontakt to bardzo fajna rzecz i jeszcze nie raz może się nam wszystkim przydać.
Mike, nie będziemy nic wykasowywać.
Nawet jeżeli ktoś uważa, że BBB to kaszana, bo jednak to co zrobili w latach 90 to tylko w pojedynczych przypadkach daje się słuchać, to nie powód do robienia fochów. Nie zapominamy o dorobku BBB z lat 80 i fakcie, że największą ilość przebojów tej grupy wyśpiewał jednak John.
Dlatego Mike Keep Going. Masz nasze pełne poparcie i oczywiście zaplecze techniczne :)
pozdro


Tytuł: Re: do NetManiaka
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 25-09-2005 01:09:39

z przykroscia pisze to, co nastepuje :
jestes Adam nierzeczowy, jako admin nie jestes bezpartyjny (chodzi o obiektywizm, a nie o przynaleznosc), i na koniec jestes nieuczciwy.
nie bede sie wypowiadal na temat mike'a, ktory ze swoja urazona dziecinna duma rzuca sie jak ryba w wodzie. niestety, po jego dzisiejszym wystapieniu nie jest dla mnie tymczasowo partnerem do dyskusji. moze jak dorosnie.
zeby nie bylo niejasnosci - wyjasniam :
NIGDZIE nie napisalem, ze autor "zamieszania" o b.b.b. klamal.
NetManiak, jako admin, powinien dokladnie sie zapoznac z tym, co napisalem, zanim wyjedzie z armatami na wroble, bo nie pisze tu jako jeden ze zwyklych uzytkownikow, czy nawet jako jeden z im-ki, ale ma po swojej stronie autorytet autora strony. to nieuczciwe.
jedyne, co krytykowalem tutaj, to "mentlikowanie" autora postu, jego cytowanie pewnych rzeczy niby spod rekawa, jako poufnych tajemnic...a z drugiej strony podkresla, ze "chce byc lojalny". ale cieplym moczem to, bo nie moja rzecza jest oceniac uklady miedzy leaderem b.b.b. i autorem jedynej oficjalnej strony o tymze zespole (o ile john to nadal zespol b.b.b., bo z tego, co wiem, cala reszta kapeli trzyma sie od niego z daleka).
tym niemniej robienie ludziom wody z mozgu poprzez podawanie w ciagu jednego dnia sprzecznych informacji przez jedna i te sama osobe swiadczy albo o mitomanii, albo o tym, ze tak na prawde nawet informator nie wie do konca, jak sie sprawy maja.
porownywanie informacji o czym- lub kimkolwiek zwiazanym z muza lat 80-tych do dawania plikow mp3 jest smutna proba znajdywania wspolnego mianownika dla litra woodki i kilograma gwozdzi (choc jakis zwiazek na pewno by sie znalazl, gdyby dobrze poszukac). ale znowu historia sie powtarza : mnie wolno atakowac, ja nie moge sie odgryzac. i znowu, jak kiedys, admin zajmuje stronnicze stanowisko.
mialem nadzieje, ze to sie zmienilo.
nie jestem zazdrosny o kontakty mike'a z johnem, moja wypowiedz odnosila sie do formy i sposobu przekazywania informacji. ponownie podkreslam : wystarczy przeczytac moj post.
reakcja admina znowu okazala sie taka, jak za dawnych czasow : wypomina mi moje dawne posty, moje "chwalenie sie" kontaktami z ta czy inna osoba.
ja jakos nigdy nie nasmiewalem sie z twojego Adam chronicznego zamieszczania tutaj twoich zdjec z gwiazdami muzy, ich autografami czy innymi formami kontaktu.
nieladnie Adam, nieladnie.
przy okazji zdziwiony jestem rowniez toba Raf. mialem cie za osobe, ktora potrafi czytac. i rozumiec, co czyta.
a tak na boku, sa setki postow, przy ktorych jakos nie widac moich wpisow. twierdzenie, ze "uparlem sie", aby kogos pietnowac jest oszczerstwem wyzsanym z palca.
moglbym jeszcze dlugo polemizowac z obu adminami na temat celowosc i sensownosci pewnych rzeczy i tematow, ale nie doprowadzi to i tak do niczego.
tak, jak sie tu czasami "bije murzyna", tak samo uprawia nagonki na diably(a).
jako, ze nie jest moim celem robienia dymu bez ognia, odpuszczam temat i chyba pozostane przy podawaniu plikow mp3 (choc jak zauwazylem, kolejnej osobie nie jest w smak to, ze dziele sie tutaj muza z tymi, ktorzy jej pragna).
chyba, ze znowu ktos napisze cos "mundrego" albo zostane zbanowany ponownie. wtedy napisze albo zamilkne.
dj el di@blo
Raf, jestem cool ale nie down :)


Tytuł: Re: do NetManiaka
Wiadomość wysłana przez: Mike 25-09-2005 01:09:37


djeldiablo napisał(a):
>

> nie bede sie wypowiadal na temat mike'a, ktory ze swoja urazona dziecinna duma rzuca sie jak ryba w wodzie. niestety, po jego dzisiejszym wystapieniu nie jest dla mnie tymczasowo partnerem do dyskusji. moze jak dorosnie.
>
Ty dla mnie nigdy nie byłeś, nie jesteś i nie będziesz partnerem w żadnej dyskusji. Nie baw się w psychologa, bo mnie nie znasz i nie wiesz kim jestem, więc Twoje wypowiedzi o mojej dziecinnej (wg Ciebie) dumie pisane językiem pełnym metafor i aluzji nie sprowokują mnie do niczego. Żegnam i do nie zobaczenia (nawet w piekle!)
P.S. Może dołączysz do Andrew i Kevina i ich nowego Bad Boys Blue? Wszystko pasuje idelanie - mieszkasz w Niemczech, wiekiem pasowałbyś perfekcyjnie, śpiewać nie musisz umieć, bo i tak poleci playback (słaby śpiewak bowiem z Andrew, nie ma się co zresztą dziwić, skoro na 20 lat byl w studiu kilka razy hehe). Najważniejszy jest jednak Twój diabelski charakterek, naprawdę byli by z Was źli chłopcy.


Tytuł: Mike, Mike
Wiadomość wysłana przez: Rafalo 25-09-2005 02:09:55

Mike, to co napisałeś do diablo jest niepotrzebne. Wywoła tylko kolejne niepotrzebne ognisko zapalne.
Zostałeś skrytykowany to i trudno. Nie zawsze w życiu jest się głaskanym. Krytyka nie powinna jednak wzbudzać takich emocji. Wyciągnij z niej wnioski.
Zamiast pić do diablo, lepiej odeprzyj jego argumenty. Wyjdzie to wszystkim na zdrowie.
Powiem Ci jak to wszystko wyglądało:
Stos informacji, które podałeś w tak krótkim czasie był jak seria artykułów w Super Expressie. Jednego dnia to, drugiego zdementowanie, trzeciego jeszcze inna wersja zdarzeń a na koniec "cała prawda".
Dla jednych to wciągająca lektura dla innych zaś bulwarowe pisanie.
Jako źródło informacji o BBB z pierwszej ręki odpowiadasz za to co piszesz, czy tu, czy na swojej witrynie. Musisz sie więc liczyć z komentarzami swojej pracy.
Nie każdy jednak, kto Cie skrytykuje to wróg Twój śmiertelny.
ot sobie pomoralizowałem
pozdrówka


Tytuł: Re: Mike, Mike
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 25-09-2005 02:09:07
:)


Tytuł: Re: Mike, Mike
Wiadomość wysłana przez: Mike_notlog 25-09-2005 02:09:47


Rafalo napisał(a):
>
> Mike, to co napisałeś do diablo jest niepotrzebne. Wywoła tylko kolejne niepotrzebne ognisko zapalne.
> Zostałeś skrytykowany to i trudno. Nie zawsze w życiu jest się głaskanym. Krytyka nie powinna jednak wzbudzać takich emocji. Wyciągnij z niej wnioski.
> Zamiast pić do diablo, lepiej odeprzyj jego argumenty. Wyjdzie to wszystkim na zdrowie.
> Powiem Ci jak to wszystko wyglądało:
> Stos informacji, które podałeś w tak krótkim czasie był jak seria artykułów w Super Expressie. Jednego dnia to, drugiego zdementowanie, trzeciego jeszcze inna wersja zdarzeń a na koniec "cała prawda".
> Dla jednych to wciągająca lektura dla innych zaś bulwarowe pisanie.
> Jako źródło informacji o BBB z pierwszej ręki odpowiadasz za to co piszesz, czy tu, czy na swojej witrynie. Musisz sie więc liczyć z komentarzami swojej pracy.
> Nie każdy jednak, kto Cie skrytykuje to wróg Twój śmiertelny.
> ot sobie pomoralizowałem
> pozdrówka
 Oki Rafał, ze względu na sentyment do tego forum i większości ludzi tu zgromadzonych odpuszczam ten temat calkowicie. Z Diablo nie będę dyskutował wcale, tak jak bylo do tej pory i wszystkim wyjdzie to na zdrowie. 
Dobrej nocy.


Tytuł: Re: do Raf'a
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 25-09-2005 02:09:37

jeden tylko komentarz : jak mam oceniac kogos, kto jednoczesnie wielbi kogos w moim wieku, mieszkajacego w niemczech (czy teraz kazdy z uzytkownikow tego forum mieszkajacy w reichu nie powinien poczuc sie osobiscie zaszczycony uwaga piszacego ?), spiewajacego calymi latami w towarzystwie kogos, kto nie umie spiewac....a jednoczesnie wytykajacemu innym ich balzakowski wiek ? czy naprawde niektorych z was to meczy, ze ktos jest od was starszy o kilkanascie lat i nie mieszka we wroclawiu ?
juz kiedys to pisalem i teraz ponawiam :
prawie wszyscy wasi ulubiency z tamtych lat sa sila rzeczy blisko 50-tki...i zaden z nich nie mieszka we wrocku :)
przypomniam sobie, jak to jakis czas temu, biorac udzial w radiowym czacie (wspolnie z NetManiakiem bodajze i na pewno z Mike'm, posredniczylem nawet w kontakcie johna z moim milym adwersarzem Mike - to tyle na temat zazdrosci).
pozdrawiam
dj el di@blo


Tytuł: Re: do Raf'a
Wiadomość wysłana przez: Mike_notlog 25-09-2005 02:09:42


djeldiablo napisał(a):
>
> jeden tylko komentarz : jak mam oceniac kogos, kto jednoczesnie wielbi kogos w moim wieku, mieszkajacego w niemczech (czy teraz kazdy z uzytkownikow tego forum mieszkajacy w reichu nie powinien poczuc sie osobiscie zaszczycony uwaga piszacego ?), spiewajacego calymi latami w towarzystwie kogos, kto nie umie spiewac....a jednoczesnie wytykajacemu innym ich balzakowski wiek ? czy naprawde niektorych z was to meczy, ze ktos jest od was starszy o kilkanascie lat i nie mieszka we wroclawiu ?
> juz kiedys to pisalem i teraz ponawiam :
> prawie wszyscy wasi ulubiency z tamtych lat sa sila rzeczy blisko 50-tki...i zaden z nich nie mieszka we wrocku :)
> przypomniam sobie, jak to jakis czas temu, biorac udzial w radiowym czacie (wspolnie z NetManiakiem bodajze i na pewno z Mike'm, posredniczylem nawet w kontakcie johna z moim milym adwersarzem Mike - to tyle na temat zazdrosci).
> pozdrawiam
> dj el di@blo

w jednym się mylisz - John nie mieszka w Niemczech :-)


Tytuł: Re: do Raf'a
Wiadomość wysłana przez: Mike_notlog 25-09-2005 02:09:16


djeldiablo napisał(a):
>
> jeden tylko komentarz : jak mam oceniac kogos, kto jednoczesnie wielbi kogos w moim wieku, mieszkajacego w niemczech (czy teraz kazdy z uzytkownikow tego forum mieszkajacy w reichu nie powinien poczuc sie osobiscie zaszczycony uwaga piszacego ?), spiewajacego calymi latami w towarzystwie kogos, kto nie umie spiewac....a jednoczesnie wytykajacemu innym ich balzakowski wiek ? czy naprawde niektorych z was to meczy, ze ktos jest od was starszy o kilkanascie lat i nie mieszka we wroclawiu ?
> juz kiedys to pisalem i teraz ponawiam :
> prawie wszyscy wasi ulubiency z tamtych lat sa sila rzeczy blisko 50-tki...i zaden z nich nie mieszka we wrocku :)
> przypomniam sobie, jak to jakis czas temu, biorac udzial w radiowym czacie (wspolnie z NetManiakiem bodajze i na pewno z Mike'm, posredniczylem nawet w kontakcie johna z moim milym adwersarzem Mike - to tyle na temat zazdrosci).
> pozdrawiam
> dj el di@blo

jest mi przykro, że tak to odebrałeś, wcale nie atakuję Twojego wieku ani miejsca zamieszkania. napisałem tylko, że z powodu tych czynników spełniałbyś w zasadzie wszystkie wymogi aby grac w bbb :-)


Tytuł: Re: do Raf'a
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 25-09-2005 02:09:38

Mike napisal :
"Może dołączysz do Andrew i Kevina i ich nowego Bad Boys Blue? Wszystko pasuje idelanie - mieszkasz w Niemczech, wiekiem pasowałbyś perfekcyjnie, śpiewać nie musisz umieć, bo i tak poleci playback (słaby śpiewak bowiem z Andrew, nie ma się co zresztą dziwić, skoro na 20 lat byl w studiu kilka razy hehe). "
moja odpowiedz:
jeden tylko komentarz : jak mam oceniac kogos, kto jednoczesnie wielbi kogos w moim wieku, mieszkajacego w niemczech (czy teraz kazdy z uzytkownikow tego forum mieszkajacy w reichu nie powinien poczuc sie osobiscie zaszczycony uwaga piszacego ?), spiewajacego calymi latami w towarzystwie kogos, kto nie umie spiewac....a jednoczesnie wytykajacemu innym ich balzakowski wiek ? czy naprawde niektorych z was to meczy, ze ktos jest od was starszy o kilkanascie lat i nie mieszka we wroclawiu ?
komentarz specjalisty Mike'a :
"...w jednym się mylisz - John nie mieszka w Niemczech :-)..."
preg_replace('/(.{39})/u', '$1 ', '..........................................................................................')
czy Mike jest fanem johna czy b.b.b ???
jesli tylko tego pierwszego, to czemu jego witryna i informacje tu na forum dotycza calej grupy ?
sami osadzcie zreszta, jak to jest z tym mieszaniem.
dj el di@blo



Tytuł: Re: do Raf'a
Wiadomość wysłana przez: Mike_notlog 25-09-2005 02:09:46

ech Diablo, sam znowu mieszasz. Odpisałem Ci tylko grzecznie, że John od jakiegoś czasu mieszka sobie w innym europejskim kraju aniżeli Niemcy.
Mike jest fanem BBB, ale ze względu na to, iż większośc hitów zaśpiewał John i jego głos mi najbardziej odpowiada jest on moim faworytem w BBB. W tym wątku ponadto nie chodzi o to kto jest czyim faworytem.
BTW - doskonale pamiętam Twoją pomoc na chacie za co zresztą Ci kiedyś dziękowałem, bo był czas, że rozmawialiśmy normalnie.


Tytuł: Re: (wyjatkowo) do Mike'a
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 25-09-2005 02:09:37

nie jestem fanem b.b.b. od konca 80-tych. wiec tam nie zagram. ani z johnem, ani po drugiej stronie barykady.
to TY zle rozumiesz moje intencje i falszywie tlumaczysz moja krytyke twojego postu. nie twojej osoby jako takiej.
za bardzo emocjonalnie podchodzisz do merytorycznej tresci postu. rozumiem, ze cieszyles sie, mogac podzielic sie informacjami na temat johna. jako facet jest sympatyczny, przynajmniej takie odnioslem wrazenie podczas tamtej rozmowy.
ale ty zajarales ogniem, jakby to nie ja ale tys byl dj el di@blo :)
pojechales po calosci i chciales chyba troszeczke dokuczyc :)
ale JA naprwda traktuje ten temat (i wiele innych) z duzego dystansu.
jednakze, jak dlugo na moje posty bede spotykal sie z dziecinnymi reakcjami, tak dlugo bede proponowal rozmowcom, by wydorosleli i na spokojnie podeszli do poruszanej kwestii.
i jeszcze raz podkreslam Mike : niegdy nie nazwalem cie klamca :)
dj el di@blo


Tytuł: Re: (wyjatkowo) do Mike'a
Wiadomość wysłana przez: Mike_notlog 25-09-2005 02:09:09

oki, wszystko jasne.
dobrej nocy


Tytuł: Re: do Mike'a (na probe normalnie)
Wiadomość wysłana przez: djeldiablo 25-09-2005 02:09:59

przypomnialem ci fakt tamtej rozmowy nie po to, by po raz kolejny oczekiwac na podziekowania. potrafilem pomoc, wiec pomoglem. wiesz (o ile pamietasz), ze sam sie cieszylem tym, ze nawiazana zostala znajomosc.
fakt, ze tamta niewinna rozmowa przerodzila sie w taka wspoprace i zaowocowala taka strona, jaka prezentujesz, ze potrafiles soim zapalem i entuzjazmem zarazic sporo czesc forumowiczow i tych, ktorzy twoja strone odwiedzali i odwiedzaja, zasluguje na uznanie i duze brawa.
tego nigdy nie negowalem.
ale zamieszanie , jakie wywolales, bylo tak chaotyczne, ze naprawde nie wiedzialem (i ponoc nie tylko ja) o co tu chodzi, czy masz w reku wszystkie wiadomosci, czy ktos przypadkiem tobie nie robi wody z mozgu, a ty w dobrej wierze nam.
twoje celowe omijanie mojego poczatkowego postu nie uszlo mojej uwadze i usmiechalem sie pod nosem, czekajac, kiedy nabierzesz adrenaliny, zeby mi odpowiedziec.
ale nie przypuszczalem, ze az tak sie rozjarzysz...meganova :)
oki, pozdrow johna od diablo, choc nie wierze, by pamietal nasze dogowory na czacie i przez tel.
on to jakby nie bylo gwiazda muzy (choc badzmy szczerzy, troche wyblakla), a ja zwykly konsument. rowniez jego tworczosci.
pozdrawiam
dj el di@blo


Tytuł: Re: do Mike'a (na probe normalnie)
Wiadomość wysłana przez: Mike 25-09-2005 02:09:14

djeldiablo napisał(a):
>
> fakt, ze tamta niewinna rozmowa przerodzila sie w taka wspoprace i zaowocowala taka strona, jaka prezentujesz, ze potrafiles soim zapalem i entuzjazmem zarazic sporo czesc forumowiczow i tych, ktorzy twoja strone odwiedzali i odwiedzaja, zasluguje na uznanie i duze brawa.

 

Dziękuję, tym bardziej, że strona nie jest robiona ani dla BBB, ani dla mnie samego, tylko wyłącznie z myślą o fanach i jeśli Oni są zadowoleni, to o to właśnie w tym wszystkim chodzi.

Wielka w tym również zasługa narzeczonej Johna, Sylvii. Gdyby nie Ona, kto wie jakby teraz wyglądały nasze kontakty. Stała się Ona bowiem swoistym ogniwem łączącym fana z idolem co doprowadziło do obecnego stanu rzeczy.

> ale zamieszanie , jakie wywolales, bylo tak chaotyczne, ze naprawde nie wiedzialem (i ponoc nie tylko ja) o co tu chodzi, czy masz w reku wszystkie wiadomosci, czy ktos przypadkiem tobie nie robi wody z mozgu, a ty w dobrej wierze nam.



Faktem jest, że rosyjskie źrodła początkowo "przerysowały" sprawę. Dopiero potem stopniowo sytuacja zaczęła przybierac inny obrót. Nie jest różowo, ale też nie jest całkowicie "pozamiatane".

> ale nie przypuszczalem, ze az tak sie rozjarzysz...meganova :)



hehe, bywam gorący :-)

> oki, pozdrow johna od diablo, choc nie wierze, by pamietal nasze dogowory na czacie i przez tel.



nie ma sprawy, jutro powinniśmy rozmawiać, więc przekażę pozdrowienia od Ciebie

> on to jakby nie bylo gwiazda muzy (choc badzmy szczerzy, troche wyblakla), a ja zwykly konsument. rowniez jego tworczosci.



kto wie, może niedługo znów zacznie świecić mocniej?

> pozdrawiam
również pozdrawiam

mike


Tytuł: Re: [offtopic] do djeldiablo o sytuacji moderatora
Wiadomość wysłana przez: NetManiak 25-09-2005 10:09:17

djeldiablo napisał:

>znowu historia sie powtarza : mnie wolno atakowac, ja nie moge sie odgryzac. i znowu, jak kiedys, admin zajmuje stronnicze stanowisko.
> mialem nadzieje, ze to sie zmienilo.

Janusz, a co ja mam zrobic wedlug Ciebie?
1) Nie wypowiem sie w temacie - zle, bo sie nie wypowiadam by rozwiazac problematyczna sytuacje
2) wypowiem sie calkowicie neutralnie - ZLE, bo jestem mieczak
3) wypowiem sie tak, ze jedna strona nie wyczytala w moich slowach to, czego oczekiwala - najczesciej jednoznacznego staniecia po jej stronie i skrytykowania drugiej strony - ZLE, bo druga strona sie na mnie obraza.

Co chwila przechodze takie dylematy i szczerze mowiac zaczynam byc tym zmeczony, ot tak po prostu... Mam wystarczajaco duzo klopotow i wasni w moim zyciu prywatnym, a jeszcze probuje sie mnie wciagac w prywatne rozgrywki tu na forum.
Nie twierdze ze jestem nieomylny, ze zawsze podejmuje wlasciwe decyzje, jednakze moim celem jest proba uspokojenia sytuacji i wprowadzenia milej atmosfery na forum. Uszanuj(cie) to prosze. Prowadze to forum dobrowolnie, w czynie spolecznym ze tak sie wyraze ;-) Poswiecam na to swoj czas i pieniadze. Czy w zamian musze co chwila obrywac ciosy od ludzi ktorzy sa niezadowoleni z tego ze nie chce byc marionetka?
Wraz z Rafalo zdecydowalismy sie iz moderowanie tego forum bedzie sie odbywalo nie na drodze cenzury, lecz rzeczowej dyskusji. Czy uwazasz ze mamy pojsc po najmniejszej linii oporu i po prostu wycinac niewygodne posty?
Jeszcze raz - sorry Janusz jesli odebrales moj post jako atak na swoja osobe. Ja po prostu bronilem osobe, ktora mogla poczuc sie urazona Twoja uwaga (zwaz ze to Ty zaczeles prywatne dywargacje na temat Mikea a nie on).


Tytuł: Re: (wyjatkowo) do Mike'a
Wiadomość wysłana przez: Robert_Lato 25-09-2005 11:09:17
Co do wątku djeldiablo i Mike.... na forum

Dali sobie chłopaki po razie (no może po kilku razach) ;-)

ale tak sobie myślę, że było to całkowicie niepotrzebne...

Jeśli ktoś zdenerwuje się na posta, który uderza w jego osobę to powinien rzeczowo odeprzeć argumenty (lub to olać), a już na pewno nie reagować jak reagowali przez jakiś czas obaj Panowie (w końcu każdy z nas może być zaatakowny tak czy inaczej i musi wytworzyć w sobie dystans do całej sprawy)

Z całą pewnością zgromadzone na ogólnym osoby oczekują informacji o ich ulubionych zespołach, a nie informacji kto kogo zna, kto od kogo jest lepszy, kto ile ma lat (a przez chwilę tak to właśnie wyglądało), bo przypominało to póki co zasadę - "na złość mamie odmrożę sobie nos".

Panowie - dość !!! - CHYBA JUŻ WYSTARCZY !

jeśli macie jakieś sprawy osobiste (w co nie wnikam) to rozwiązujcie sobie je na privie, lub drogą mailową.

Przeczytałem ostatnie kilka postów Mike i djeldiablo - i powoli zaczynam przekonywać się, że jednak można rozmawiać i polemizować w normalny sposób.

Nie trzeba było tak od razu ?

Wszyscy jesteśmy tu przede wszystkim dla rzetelnej informacji i oczywiście muzyki - te rzeczy powinny mieć pierszeństwo - a wdawanie się w kłótnie i wymiany nic nie przynoszących dla nas w dwóch powyższych materiach o jakich wyżej wspomniałem - NA PEWNO NIE MA SENSU !

Proszę ładnie wyciągnąć do siebie rączki (bo widzę że jesteście tego bliscy) - NA SZCZĘŚCIE dla nas i zająć się tym co jest istotą forum - muzyką i informacją - z pożytkiem dla nas wszystkich.

Pozdrawiam Mike i djeldiablo bardzo serdecznie :-) licząc na szybkie zakończenie spornych kwestii

Robert


Tytuł: Re: wyjątkowo do djeldiablo
Wiadomość wysłana przez: Robert_Lato 25-09-2005 11:09:20
Ponieważ wysłałem identyczną informację a w temacie było "do Mike'a" możnaby było sądzić że jest ona tylko do Mike'a

Sprawa dotyczy w końcu obu panów - zmieniłem zatem temat i wysyłam ją ponownie - tym razem do djeldiablo.

Co do wątku djeldiablo i Mike.... na forum

Dali sobie chłopaki po razie (no może po kilku razach) ;-)

ale tak sobie myślę, że było to całkowicie niepotrzebne...

Jeśli ktoś zdenerwuje się na posta, który uderza w jego osobę to powinien rzeczowo odeprzeć argumenty (lub to olać), a już na pewno nie reagować jak reagowali przez jakiś czas obaj Panowie (w końcu każdy z nas może być zaatakowny tak czy inaczej i musi wytworzyć w sobie dystans do całej sprawy)

Z całą pewnością zgromadzone tutaj i na ogólnym osoby oczekują informacji o ich ulubionych zespołach, a nie informacji kto kogo zna, kto od kogo jest lepszy (a przez chwilę tak to właśnie wyglądało), bo przypominało to póki co zasadę - "na złość mamie odmrożę sobie nos".

Panowie - dość !!! - CHYBA JUŻ WYSTARCZY !

jeśli macie jakieś sprawy osobiste (w co nie wnikam) to rozwiązujcie sobie je na privie, lub drogą mailową.

Przeczytałem ostatnie kilka postów Mike i djeldiablo - i powoli zaczynam przekonywać się, że jednak można rozmawiać i polemizować w normalny sposób.

Nie trzeba było tak od razu ?

Wszyscy jesteśmy tu przede wszystkim dla rzetelnej informacji i oczywiście muzyki - te rzeczy powinny mieć pierszeństwo - a wdawanie się w kłótnie i wymiany nic nie przynoszących dla nas w dwóch powyższych materiach o jakich wyżej wspomniałem - NA PEWNO NIE MA SENSU !

Proszę ładnie wyciągnąć do siebie rączki (bo widzę że jesteście tego bliscy) - NA SZCZĘŚCIE dla nas i zająć się tym co jest istotą forum - muzyką i informacją - z pożytkiem dla nas wszystkich.

Pozdrawiam Mike i djeldiablo bardzo serdecznie :-) licząc na szybkie zakończenie spornych kwestii.

Robert



Tytuł: Re: (wyjatkowo) do Mike'a
Wiadomość wysłana przez: Mike 25-09-2005 11:09:42

Robert_Lato napisał(a):
> Pozdrawiam Mike i djeldiablo bardzo serdecznie :-) licząc na szybkie zakończenie spornych kwestii
>
> Robert



Dla mnie sprawa jest już zakończona o czym świadczy ten post http://www.top80.pl/mboard/view.php?site=board&bn=board_pl&key=1127609954

Pozdrawiam


Tytuł: Re: Bad Boys Blue bez Johna !!!!
Wiadomość wysłana przez: CICHA 25-09-2005 13:09:29
Hej,hej Martini_Martinezie!!! To Ty z Dieterem Bohlenem na fotce?;)

Oj szkoda, że  BAD BOYS BLUE tak zgłupiał. Powiedzcie mi czemu najlepszym zespołom tak odbija?
Dobrną do upragnionego  celu, popularności i szukają na siłę odmiany. Rutyna ich męczy? Ale dlaczego nie pomyślą  może, że ich wierni fani nie czują tej rutyny, ale wciąż odczuwają nienasycenie, wilczy apetyt na ich nowe płyty, koncerty, clipy.
To nie tylko dotyczy Bad Boys Blue, ale i Modern Talking, czy Blue System.