TOP80.PL

No proszę 2 tygodnie zostały a tu cisza...


Tym razem już nie trzeba się fatygować do Niemiec. 3 czerwca na rynku w Płocku wystąpi Sandra i Kim Wilde. Co by nie być gołosłownym tutaj jest link:


http://miasta.gazeta.pl/plock/1,35681,3357806.html

co by nie mówić - jest prawdziwą damą muzyki POP lat 80ych....
Nie musiała tak jak Madonna dawać d...y na prawo i lewo by móc zaspiewac i do dziś cieszy się dużą rzeszą fanó choc oczywiscie jej gwiazda jej nieco przygasła.
Osobiscie jednak nie mam Jej tego za złe - jest w koncu szczesliwą żoną i matką a życie to nie tylko zarabianie szmalu (vide wymieniona wczesniej Madonna)

mobor napisał(a):
> Nie musiała tak jak Madonna dawać d...y na prawo i lewo by móc zaspiewac

Żebyś, mobor, nie musiał tego odszczekiwać przed sądem :) Warner Bros wnikliwie studiuje internetowe strony na których mówi się o ich topowym produkcie. To dość poważne oskarżenia, bowiem co innego sceniczny image artystki a co innego zakulisowy real.
No i śmiem twierdzić, że miasta Płock nie stać by było na zaproszenie Madonny, która cieszy się również tą samą ilością dzieci co w przypadku wspomnianej Sandry, a jednak rok rocznie potrafi nagrać takiego singla, który podoba się nie tylko ortodoksyjnym fanom, ale sprzedaje się również doskonale poza tym gronem.
Nie umniejszam tu koleżance Sandrze, której piosenki uwielbiam, ale fakty mówią same za siebie :)
Cholera, pojechałbym do tego Płocka chętnie, ale mam w grafiku już coś innego :)

No to jedziemy do Płocka :)

A niektórzy chyba troszke przesadzają z cenami za płyty Madonny .. którą też lubie ale takich pieniążków na jej krażek raczej nie wydam http://www.allegro.pl/item104420693_madonna_confessions_2_rozowe_winyle_z_anglii.html

...a tutaj jest szczegółowy rozkład imprezy dla zainteresowanych.

http://www.orlen.pl/cgi-bin/internet.exe/portal/ep/browse.do?BV_UseBVCookie=Yes&pageTypeId=8604&channelPage=%2fep%2fchannel%2fdefault.jsp&channelId=-20097

Jeśli ten link nie zadziała to:

http://www.orlen.pl
(banner na górze)

Sandra w Polsce? Super! Ale to Kim Wilde jest tu prawdziwym wydarzeniem - i nikt nawet słowem nie wspomniał?

Dla fanów Kim Wilde jest to jej występ, dla fanów Sandry jest to występ Sandry ;-)
W poście wspomniałem o Kim Wilde. Pozatym Kim była dwa razy w Polsce, Sandra tylko raz w Sopocie 15 lat temu.

 Cóż mogę napisać...
... jestem wzruszony... :-))

Nie musze niczego odszczekiwać bo to są fakty - zagorzali fanatycy niemieckojezycznego BRAVO z lat 80-ych zapewne  pamiętają roznegliżowane (dodam że do zera) zdjecia Madonny które ukazywały się na łamach tego czasopisma

Myślę, że warto wybrać się do Płocka. Z planu imprezy wynika, że koncert będzie trwał aż 3 godziny (trzech wykonawców).
Nie mamy więc do czynienia z formułą "Załóż się" - jedna piosenka i do domu ;)
Pozdrowienia, RAP

Świetnie zapowiada się ten rok w Polsce z wykonawcami lat 80-tych.

Oby tak dalej. Może za kilka dni będziemy mieć kolejne miłe info :-))))))))

Podobno 3 wykonawca ma byc No Mercy
Tak przynajmniej gadali w orlenowskiej papudze hehe :)))

nie ma to tamto...
zbieramy ludzi i jedziemy!!
ja na pewno
pozdr...

W jaki sposób można dostać się na koncert jadąc z Torunia?? Gdzie będzie można zaparkować autko?? Gdzie i o której zbiórka?? 

DJArt napisał(a):
> A niektórzy chyba troszke przesadzają z cenami za płyty Madonny .. którą też lubie ale takich pieniążków na jej krażek raczej nie wydam http://www.allegro.pl/item104420693_madonna_confessions_2_rozowe_winyle_z_anglii.html

Owszem cena przesadzona, zważywszy, że ten krążek nadal jest w ciągłej sprzedaży w Anglii.

mobor napisał(a):
> Nie musze niczego odszczekiwać bo to są fakty - zagorzali fanatycy niemieckojezycznego BRAVO z lat 80-ych zapewne  pamiętają roznegliżowane (dodam że do zera) zdjecia Madonny które ukazywały się na łamach tego czasopisma


I czego to ma być dowodem? Sandra też pokazała swoje ciało swego czasu.
Nie oznacza to jednak, że dawała (jak to ująłeś zgrabnie) na lewo i prawo :)
Na tej jakże wątłej podstawie możnaby te same zarzuty przedstawić tysiącu innych wokalistek i aktorek a jakoś się tego nie robi :)

 

Ujmę to tak - po Madonnie to widać, slychac (w latach 80-ych jej wokał był baaaardzo przeciętny) i czuć ;)

No ten przykład nie jest żadnym dowodem - pokazywać ciało a mieć stosunek to są dwie różne rzeczy, chyba, że na tych zdjęciach była z facetem w odpowiedniej sytuacji. Jednak mimo wszystko odnoszę wrażenie, że Madonna dbała o sławę i o pieniądze nie zważając na swój obraz w oczach innych.
Sandry "czystość" nie jest bez skaz - był mały skandalik z rzekomym fotomontażem zamieszczonym w gazecie Bravo i o tym można przeczytać na kilku stronach tworzonych przez fanów tej piosenkarki. Jedynym argumentem, który bym brał po dogłębnej analizie pod uwagę to ilość oficjalnych partnerów gwiazd - tu Sandra raczej ma przewag, ale nic mi nie wiadomo o jej życiu przed "solową" karierą.

mobor napisał
> co by nie mówić - jest prawdziwą damą muzyki POP lat 80ych....
> Nie musiała tak jak Madonna dawać d...y na prawo i lewo by móc zaspiewac i do dziś cieszy się dużą rzeszą fanó choc oczywiscie jej gwiazda jej nieco przygasła.
> Osobiscie jednak nie mam Jej tego za złe - jest w koncu szczesliwą żoną i matką a życie to nie
> tylko zarabianie szmalu (vide wymieniona wczesniej Madonna)

oj, wrzuciłes kij do uśpionego już mrowiska w mojej głowie :) kiedyś przymierzałem się do rozpoczęcia dyskusji, która miała objąc swoim tematem strasznie mnie drażniący temat tej niby-wokalistki zapowiadanej w nagłówkach wciaż jako królowa popu (lub jego ikona). nie miałem czasu, by sprawdzić jaki udział owa "królowa" ma w tworzeniu nagrań firmowanych swoją ksywą, ale też byłem pewny, że jest tylko i WYŁĄCZNIE kukiełką, której ktoś w zwieracz wsadza mikrofon i każe śpiewać. kiedyś jednak wreszcie popatrzyłem na okładki kilku płyt i doszukałem się tam jej pseudonimu przy kilku kawałkach, więc przełknąłem gulę i dałem sobie spokój. dalej jednak uważam, że koszmarnie śpiewa, że mówiąc o niej "królowa" muzyki pop obrażamy chociażby Elvisa, że jest w zasadzie jest tylko nickiem, który ma sprzedawać płyty, ale w ich tworzeniu ma baaaaardzo niewielki udział.
drażnią mnie je żałosne początki w muzyce, gdzie piała, a nie śpiewała i robiła się za zwykłą tuftę, byleby tylko zaistnieć, a potem... w zasadzie zmieniło się coś :) ? niby złagodniała, ustatkowała się, ale po prostu tak pasuje "obrabiaczom" jej obrazu w mediach. teraz staruszka madonna wygina się przy samplach z abby i skaczących przy niej dzieciakach, by inne dzieciaki kupiły również jej towar. ja wiem, można zadrościć jej formy i figury w takim wieku, ale ta "forma" robiona jest tylko pod teledyski. popatrzcie na kuse spódniczki tiny turner - ona umiała powiedziec "dość" i osiąść na laurach. madonna zna się jakoby to na muzyce, czuje ją i musi pokazać młodszym jak się robi prawdziwy pop. nagadaj babie, że się zna, a co najgorsze zacznie w to wierzyć. no to teraz mamy...
szlag mnie trafia, bo pod skrzydłami wrony siedzi jeden z reżyserów, którego produkcje bardzo lubię (guy ritchie). szlag mnie trafia, bo piszą dla niej naprawdę dobre piosenki (vide "sorry"). szlag mnie trafia, bo jej się po prostu udaje od tych kilkudziesięciu lat :) ale ja to polak jestem mały, który takich rzeczy nie strzymuje normalnie ... :D

a w związku z Kim i Sandrą - gdyby to im się trafili goście, którzy napisaliby dla nich dobre piosenki i wyprodukowali nowe świeżuchne płyty, to świat byłby piekniejszy - marzę.  ale nie to sie liczy... mamy Madonnę i jej wokalne popłuczyny.

ps. cholercia, Rafalo napisałes by trzymac jęzor w kagańcu i musiałem wypruć z bólem niemorzebnym parę ostrych tekstów z tego tekstu :) nieśmiejcie się - bo się boję, że to może być prawda i prawni obrońcy jej wirtualnej cnoty rzeczywiście czają się pod każdym słowem. kurna olek, a nieco przygruby epitecik "wokalne szczyny" tak ładnie mi pasował :D i nie tylko on....

pps. w razie paniki tnij w cholere tego posta !!! tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych (nie osobistych) w celach cenzorskich ! :)

hehehe
Madonna ma równie wielu zwolenników co wrogów.
Ja akurat jestem w tej pierwszej grupie i uważam, że ma znacznie lepsze: warunki głosowe, warsztat oraz smykałkę od innych wymienionych w tym wątku.
Od 1981 roku to Madonna jest sobie sama szefem, managerem i to ona dobiera sobie speców od soundu i nutek. W latach 80 byli to Edwards, Jellybean, Leonard potem byli Lenny Kravitz, William Orbit i Mirwais. Żaden z nich nie wstydził się współpracować z Madonną. No i radzę ci gjon dokładniej studiować te nośniki, które przypadkiem wpadają ci w ręce, bowiem Madonna naprawdę pisze swoje piosenki. Może nie sama tylko i wyłącznie, ale nie zdarzyło się jej nigdy przyjść do studia i śpiewać tak, jak to wyobraża sobie jej mąż :)
Szokować - to jest sposób Madonny na utrzymanie się w czołówce najpopularniejszych, ale trzeba przyznać, że skubana robi to nieźle.
Rok rocznie pojawia się w conajmniej w top10 UK z jakimś ze swoich singli. Przerobiła już wiele odmian muzyki od disco przez swing do rocka, lekkiego popu, electro i znow powrócila do disco. We wszystkich było jej do twarzy i za każdym razem singiel piął się nac szczyt.
O remiksy dla Madonny ubiega się chyba każdy DJ świata choć nie każdemu jest to dane.
Ja myślę, że zasłużyła na miano królowej popu, bowiem sama ilość singli, które umieściła na szczycie jest poważnie zbliożona do ilości singli Presleya.

Taka Sandra w porównaniu do Madonny była niestety tylko gwiazdką lokalną i już niestety zgasła. Taki wybór jej lub jej producenta. Czasami lepiej wycofać się zanim okaże się, że do kolejnej płyty dokłada się tylko pieniądze. Choć nie powiem, chętnie kupiłbym kolejny album Sandry, bo na te zawsze czekałem z utęsknieniem.

Napiszę krótko: w kwestii Madonny mimo wszytko bardziej przychylam sie do opinii Gjona....Owszem ,nagrała przez te wszystkie lata mnóstwo dobrych hitów, ale śpiewać nie umie i tyle...Klasę wykonawcy poznaje się na koncertach, a tu Madonna wypada wręcz żenująco...Nie wiem, czy widzieliście ją na żywo - porażka totalna, uszy więdną....
Dla mnie to taka (no, prawie) amerykańska Mandaryna, oczywiście wsparta nieporównanie większą kasą oraz najlepszymi producentami/kompozytorami, oraz niewątpliwie o wiele bardziej inteligentna :-)
Ostatnia płyta jest dobra ,ale czy produkcje z ostatnich 8 lat nadawały się do czegoś, poza koszem...? :-)

Motyl napisał(a):
> Ostatnia płyta jest dobra ,ale czy produkcje z ostatnich 8 lat nadawały się do czegoś, poza koszem...? :-)
Oczywiście, że się nadawały. Okres współpracy z Orbitem a potem z Mirwaisem to wg mnie bardzo ciekawa twórczość. I choć cała ta dyskusja opiera się nie na konkretnych argumentach z każdej ze stron a jedynie na subiektywnych odczuciach i osobistych uprzedzeniach to pozwolę sobie wymienić choćby kilka kultowych jak dla mnie tytułów (nie wspomnę ile singli Madonny przez te 8 lat znalazło się w top10):
- Beautiful Stranger (rewelka)
- Frozen (uwielbiam)
- Nothing Really Matters (cudowny remiks club 69)
- Amazing (rewelka)
- Paradise (Not For Me) (klimat niespotykany w żadnym innym nagraniu)
- Die Another Day (electro Mirwaisa do potęgi n, na uwagę zasługuje też remix Dirty Vegas)

No i coś na obronę występów live tej artystki.
Nie ma co porównywać jej do tych, którym śpiewanie live wychodzi lepiej a to z kilku powodów:
1. (pierwszy i kardynalny argument również częściowo w obronie Mandaryny)
Żaden człowiek, który podczas koncertów fika takie układy choreograficzne nie jest w stanie zaśpiewać ani czysto, ani w takiej rytmice jak w studio itp. Bowiem jest od tego fikania tak zmęczony i ma tak przyspieszone tętno, że ani nie słyszy dobrze odsłuchów ani też fizycznie gardło mu na to nie pozwala. Weźmy takiego sprintera, który właśnie dobiegł do mety - raczej ciężko wydobyć z niego jedno normalne słowo.

Lepiej live wypadają gostki i gościówy, które przez cały występ stoją na scenie jak statyw do mikrofonu. Tym rzeczywiście live wychodzi najczyściej, ale czy najlepiej? Powstaje pytanie: czy idziemy na koncert aby usłyszeć wierne odwzorowanie nagrań studyjnych?


2. Nigdy nie byłem na koncercie Madonny a jedynie widziałem fragmenty na DVD. Wcale tak kiepsko nie wypada. Trzyma się rytmu mimo poważnej zadyszki a odstępstw od założonej linii melodycznej też jest niewiele. Nawiązując do pań, których tematyka rozpoczęła ten wątek trzeba powiedzieć, że showmenkami na scenie to one nie są, a fałszują czasami tak, że nawet słychać to w produkcjach studyjnych. W każdym razie przejście z lewej strony sceny na prawą podczas refrenu chyba nie jest wyczynem wymagającym umiejętności poruszania się na scenie :)
No więc tu obie panie Kim i Sandra odpadają w przedbiegach.
W moim odczuciu Madonna na koncertach od lat wyznacza kanony, którym sprostać starają się najmłodsi.


3. "In Bed With Madonna" - może to tym etapem życia Madonny zasugerował się mobor :) Skubana, trzeba jej przyznać, że potrafi zrobić ludziom wodę z mózgu. Wystarczy, że włoży wyzywającą bieliznę i pokaże sutka, hehehehe
Swego czasu ukazały się nagie zdjęcia Yoko Ono i Johna Lennona, wywołując podobny skandal. Nikt wtedy nie próbował tłumaczyć kariery i geniuszu Lenona tym, że dawał dupy na lewo i prawo :)



Na tym kończę swój udział w tej dyskusji :) bowiem i tak niezależnie jak daleko posunąłbym się w argumentacji i podawaniu przykładów w odpowiedzi spotka mnie równie ciekawa argumentacja typu:
- Madonna i tak kiepsko śpiewa (opinia wieloletniego badacza emisji głosu Sandry)
- Madonna i tak daje dupy (zapewne argument wzięty z autopsji)
- Madonna przez ostatnie 8 lat nic nie nagrała fajnego (listy przebojów kłamią)



Kończą się geniusze takie jak Sandra, Kim Wilde itp. Laski się roztyły, przybyło im zmarszczek a i uroda na stare lata je zwiodła. Za to Madonna czy Kylie Minogue powodują wciąż erekcję u wielu małolatów. Niezależnie od tego ile włożyły pracy i kasy w to, żeby teraz tak wyglądać - wygrały. Niewiele jest ikon lat 80 w 2006 roku, które byłyby tak popularne i pożądane.
Możemy sobie drwić z ich talentu i smykałki do woli, a one wciągają tych wszystkich niezadowolonych nosem :) bowiem to ci, którzy kupują ich płyty i chodzą na ich koncerty są dla nich ważni. Dla nich cała ta ciężka praca.... która jak widać się opłaca :) heheheheh


post scriptum:
mam na CD koncert Madonny zarejestrowany gdzie około 1984-1985 roku. Gdyby ktoś chciał posłuchać i ocenić osobiście kunszt wtedy jeszcze niezbyt dojrzały to jestem skłonny.....

... to kto (stan wiedzy: wtorek 23.05.06) wybiera się na koncert??

Nagranie "Frozen" oczywiście jest świetne , jak i kilka innych kawałków z tej płyty...powinienem napisać raczej może 7 lat, a nie 8... :-) W kazdym razie chodziło mi o okres po "Ray of Light"...:-)

Nie znam tych wszystkich wymienionych remiksów, przyznaję ...Opieram się na tym ,co można było usłyszeć w mediach, zwłaszcza na sk***ym "Music", które wywoływało u mnie zaciskanie pięści...:-)
"Beautiful Stranger"  też nie lubię.
Nie twierdzę ,ze Madonnna jest szczególnie cienka, bo nie jest...natomiast twierdzenie, że na żywo jest dobra...no cóż...jak zatem nazwać występy Davida Gahana z Depeche Mode, który biega po scenie nie mniej niz te wszystkie laski, ale głos ma zawsze powalający i wcale nie gorszy niż w studio...?

P.S. Na listach przebojów w ostatnich latach nie takie numery się pojawiały (wołające o pomstę) :-)
To wszystko jest przecież subiektywne.
Zgadzam się też , że obecnie Sandra czy Kim Wilde ,to mimo całej sympatii dla nich - nie ta liga co Madonna.

Ahoj!
Po co jechać przez Toruń? Krócej i szybciej (mniejszy ruch) jest przez Radzyń - Wąbrzeźno - Golub Dobrzyń - Kikół - Lipno. Na wysokości Lipna zjeżdżasz z trasy warszawskiej (nr 10) w prawo do miasta. Jedziesz prosto do skrzyżowania z drogą nr 559, skręcasz w lewo i masz 50km przejazdu na autopilocie (b.mały ruch). Wjeżdżasz do Płocka mijając po lewej stronie Orlen. Przejeżdżasz na wprost pierwsze rondo w mieście, a gdy droga główna skręca łukiem w lewo, Ty (przekornie) pojedziesz prosto. Po 100m masz do wyboru lewo-prawo, polecam "lewo". Potem już tylko trzymasz się prawej i wpadasz na drogę bez wyjazdu (ul.K.Wielkiego). Skoro nie można z niej wyjechać, to zostawiasz na niej samochód i idziesz 100m do Sandry. Jeśli boisz się płockich Cyganów, równoległa do ul.K.Wielkiego (ul.Zduńska) ugości Cię płatnym parkingiem.  
Powodzenia, RAP

RAP napisał(a):
>
> Ahoj!
> Po co jechać przez Toruń? Krócej i szybciej (mniejszy ruch) jest przez Radzyń - Wąbrzeźno - Golub Dobrzyń - Kikół - Lipno. Na wysokości Lipna zjeżdżasz z trasy warszawskiej (nr 10) w prawo do miasta. Jedziesz prosto do skrzyżowania z drogą nr 559, skręcasz w lewo i masz 50km przejazdu na autopilocie (b.mały ruch). Wjeżdżasz do Płocka mijając po lewej stronie Orlen. Przejeżdżasz na wprost pierwsze rondo w mieście, a gdy droga główna skręca łukiem w lewo, Ty (przekornie) pojedziesz prosto. Po 100m masz do wyboru lewo-prawo, polecam "lewo". Potem już tylko trzymasz się prawej i wpadasz na drogę bez wyjazdu (ul.K.Wielkiego). Skoro nie można z niej wyjechać, to zostawiasz na niej samochód i idziesz 100m do Sandry. Jeśli boisz się płockich Cyganów, równoległa do ul.K.Wielkiego (ul.Zduńska) ugości Cię płatnym parkingiem.  
> Powodzenia, RAP

Dzięki Robert za "info"

a jedziemy jedziemy  a co ! :)

Z moich źródeł wynika ,że jedzie do Płocka ponad 40 osób, z samego fanklubu   Sandry prawie 30 :),miejscowych nie liczę.
Po koncercie planowane jest spotkanie.

 

MY !!!

No akurat w sobote zaczynam 1 zmiany ... od 15 do 5 rano jestem wolny hehe to nie omieszkam sie tam przespacerowac :)))

... no to już mamy 3 pewniaków (oszałamiająca liczba :(, nieprawdaż??)

Szkoda bo mozna by bylo sie gdzies ustawic ... Krzys a Ty wkoncu przyjezdzasz do Plocka ?? ... bysmy sie spotkali po ... no wlasnie po ilu - bedzie ze 2 lata hehe - ostatnio nie chciales wskoczyc na imprezke :)))

witam...
no wlasnie jesli ktos jest niezdecydowany a jest z Wawy
badz jakis okolic i nie ma jak dojechac do Plocka
ja mam caly czas wolne 2 miejsca w samochodzie!!
pozdrowka i do zobaczenia....
Robert_RAD

Tak jak w temacie wiadomość dla tych wszystkich którzy wybierają się na koncert do Płocka...i przypadkiem jadą przez stolicę WIELKOPOLSKI - POZNAŃ. Nie ukrywam że chcialbym się zabrać...chętnie zobaczyłbym ten koncert...samemu autem strach jechać....;) Jakby co to ja jestem zainteresowany:) GG 1972903

 To gdzie (i o której) zbiórka??

Piotrek bedziemy napewno, a to ze ostatnio nie bylem poprostu brak czasu :( sam wiesz jak jest.

no Rad, ja zabieram Evi i Zenobiego, wyjazd z wawy okolo 18-tej, nie wiem czy wiesz ale na koniec dnia chcemy zaliczyc On Off, co Ty na to ?? :-)

 No to ja na koncercie już pobyłem - mój "transport" wczoraj się wycofał :-(((( .
 Tych, którym udało się tam dostać proszę o relację i może jakieś zdjęcia ? Z góry dzięki.

eMAR napisał(a):
>
>  No to ja na koncercie już pobyłem - mój "transport" wczoraj się wycofał :-(((( .
>  Tych, którym udało się tam dostać proszę o relację i może jakieś zdjęcia ? Z góry dzięki.
... nie tylko Ty :(

No i juz po :)))

Nawet fajnie bylo hehe

Byliśmy zobaczyliśmy :) koncert był super !!! ...Kim Wilde była rewelacyjna dała świetny popis śpiewała na żywo ....natomiast Sandra wypadła trochę gorzej.Pozdrowionka dla wszystkich znajomych,z którymi spotkaliśmy się po wczorajszym koncercie :)

co tak cicho po koncercie??

relacji i fotek nie będzie??

Z tego co słyszałem to Sandra dała "popis" ;-)

nikt nic nie mówi, żadnych zdjęć
czyżby nadepnął ktoś na jakąś purchawę?

Nie chciałbym rozpowszechniać plotek, gdyż mnie tam osobiście nie było, ale z wiarygodnego źródła wiem, że Sandra wybitnie nie była w formie.

http://www.plock24.pl/cpg/cpg/thumbnails.php?album=search&search=dhp06
Tu sa fotki z tych imprezek - choc nie za specialne ale powiem szczerze ze tez probowalem cos walnac ale wiecie jak to jest - do wykonawczyni ok 20-30 metrow godzina 21-23 (ciemno) zasieg lampy wiadomo jaki a na scenie nie za jasno :)))
Ale co tam ... bylo fajniutko :)))

Cosik mało inormacji na temat tego koncertu - brak fotek. No szkoda, tak to jest, jak ja nie pojade nie pstrykne, nakręce... to nic nie ma:) Słabo się staracie;)

Witam :)
Z tego co mi wiadomo fani Sandry napstrykali sporo zdjęć, nakręcili sporo filmów, ale pojawią się one za kilka dni razem z obszerną relacją - tak więc Wasza cierpliwość za jakiś czas powinna być wynagrodzona. Z tego, co widziałem, była na tym koncercie pokaźna grupa konkurencji tego vortalu, pewnie u nich coś tam już jest. Niestety mnie tam nie było (nałożyły się deficyty zdrowia i gotówki), ale z tego, co widzę po fotkach, pewnie ciężko było coś utrwalić nawet na profesjonalnym sprzęcie - trochę za słabe oświetlenie (i widoczny "groszek") - ale darowanemu koniu...
Pozdrawiam :)

Cześć
Zdjęcia znajdują się już na ftp-ie. Przepraszam za ich jakość.
Postaram się również podzielić z Wami krótkimi filmikami z imprezy, ich jakość jest jednak jeszcze gorsza :).
.
Oto krótki komentarz do koncertu, od chwili pojawienia się Sandry:
Piosenkarka pojawiła się w towarzystwie dwóch tancerzy. Występowała z pełnego playbacku. Pomiędzy utworami zabierała głos, który wskazywał (mogę mylić się), że wcześniej wspomagała się czymś dla kurażu. Opowiadała o genezie piosenek, wyjaśniła długą przerwę w występach (bliźniaki - w czerwcu kończą 11 lat, ciągłe życie na walizkach itp.). Przez 60 minut zaśpiewała wszystkie swoje największe przeboje. Trzeba przyznać, że aparatura nagłaśniająca była wysokiej klasy (podobnie, jak organizacja imprezy - błyskotliwy i elokwentny prowadzący, karetki i ochrona w pogotowiu), co wpływało na odbiór muzyki. Widzowie - w prawie całym zakresie wiekowym - reagowali ciepło na piosenki Sandry. Pomimo wielkiego ścisku na płockim rynku, zachowywali się kulturalnie i sprawiali wrażenie usatysfakcjonowanych.
Po krótkiej przerwie, poświęconej na przygotowanie sceny, pojawiła się Kim Wilde.  
Towarzyszył jej zespół 6 muzyków. Wszystkie utwory były wykonywane na żywo. Kim, pomimo upływu czasu, dysponuje wciąż świetnym, czystym głosem, dziewczęcym wdziękiem i żywotnością.
Piosenkarka wykazała się także dozą autoironii. Podeszła do sceny i przywitała grupkę młodszych widzów. Po chwili dodała, aby uniknąć wątpliwości, że nie jest Jenifer Lopez i że można je łatwo rozróżnić, bo Kim ma większą pupę :).
Występ Angielki był porywający. Zespół grał znane utwory, ale w nieco bardziej rockowych aranżacjach. To wyraźnie ożywiło część zgromadzonych.  
Po 23-ciej gwiazda zeszła ze sceny, ale czekała zgromadzonych jeszcze jedna niespodzianka. Był nią zapierający dech w piersiach (również dosłownie), 15-minutowy pokaz fajerwerków (jego namiastkę zobaczycie na zdjęciach). Wyrzutnie petard były ustawione za rynkowymi kamienicami. Na dany znak niebo rozświetliły potwornych rozmiarów kule i pierścienie, a każdy efekt świetlny pokrywał obszar porównywalny z powierzchnią rynku. Towarzyszyła im klimatyczna muzyka (m.in. z "Gladiatora"), co potęgowało jeszcze wrażenie. Z kliku(nastu?) tysięcy widzów nikt nie opuścił tego widowiska.
Podsumowując, warto było wziąć udział w tej imprezie, zorganizowanej profesjonalnie i z rozmachem. Za rok Orlen znów zapewne zaprosi znanych wykonawców. Polecam Wam "Dni chemika" w Płocku.
.
Pozdrawiam, RAP  

witam...
potwierdzam wypowiedz RAP'a... tak bylo, ogolnie bardzo fajnie...
co do zdjec to powiem szczerze ze w wypadku Sandry kazde zdjecie byloby bardzo do siebie podobne, bo albo spiewala sama albo z dwoma tancerzami...
osobiscie moim zdaniem wygladala calkiem niezle jesli chodzi o figure przede wszystkim....
Jej wystep mnie nie rozczarowal choc spiewala na swoim playbacku czasami brakowalo jej glosu :)
szkoda tylko ze nasza publika na takich koncertach jest po prostu za sztywna...
Sandra odspiewala swoje (poza chyba Secret Land - szkoda) za to Kim Wilde zaspiewala wszystko ....
jednak muza na zywo to jest to.. nawet jesli ktos dobrze nie znal jej utworow dobrze sie bawil.... zdecydowanie wiecej osob szalalo podczas jej wystepu
na imprezie warto bylo byc.... bo Plock jak dla mnie raz, ze nie za daleko (koszt z Wawy zamknalby sie dla chcacych osob w granicach 20 zl - szkoda, ze nikt nie chcial skorzystac z miejsca w samochodzie)
warto na takie imprezy (tym bardziej darmowe) po prostu jezdzic!!

dzięki chłopaki!

I o to mi chodziło ;)

Upływa już 3 dzień, a ja jestem wciąż pod wielkim wrażeniem mojej, jedynej
niezmiennie ukochanej Kim-piosenkarki,ale również osoby niezwykle
naturalnej,pogodnej,ciepłej(szczęśliwej wewnętrznie) Zaskoczyła mnie
kiedyś sobą w Sopocie'88 a 03.06. ...aż 18!!! lat później kiedy po raz
pierwszy udało mi się z nią nawiązać...(niewieki) kontekt po koncercie
(wyglądam wtedy chyba jak Wiewiór z Epoki Lodowcowej 2 , kiedy zobaczył
swój wielki żołądź w niebie...) bo zapomniałam podstawowych słow po
angielsku,miałam za to wybałuszone zdziwieniem oczy i nie słabnący uśmiech
wiecznego szczęścia na twarzy...Z wrażenia zacinała mi się komórka podczas
próby uwiecznienia tego na zdjęciu...na szczęście mój synek był bardziej
opanowany bo cyknął fotkę i odpowiedział całkiem poprawnie formułkę
wyuczoną ze szkoły na Jej pytanie> How are you<zdziwiła się i zmierzwiła
mu czuprynkę z rozbrajającym >ooo< i uśmiechem,zapytała ile ma lat ,kiedy
dowiedziała się ,a właściwie prawie zgadła sama że 9...zapytała się o
szkołę i obejrzała Swoją szybką fotkę w naszej komórce a potem dała 2
autografy na mojej płytce CD dla mnie i dla mojego Andrzejka-Andy-ego-tak
napisała...Mój syn tego dnia został Nią również zauroczony...mając w
pamięci jej występ i znaki porozumiewawcze a także parę żartów i tekstów
zaopatrzonych odpowiednimi "minami"dla dzieci,złapała z nimi niesamowity
kontakt....a nie sądzę by do końca wiedziały przy kim się tak dobrze
bawia...ale czy to ważne?Przecież osoby bardziej zbliżone do Jej wieku
szalały jak niczym nie ograniczone małolaty .Niewiarygodne show
gwiazdy,która dla wielu stała się juz zapomniana,a juz na pewno nie zdolna
w ich oczach do zrobienia takiego pozytywnego zamieszania na scenie,które
przeniosło się na zbiorowe szaleństwo widowni i fanów.Powiem jeszcze
odnośnie samego live-u Kim-to była jazdaaa,pokaz wachlarzu możliwości
niespożytej energii i wokalu KIM WILDE albo raczej wokalu i energii
.Żałuję ,że nigdy nie powstanie zapis audio jej mocnego występu.Popełniła
go świadomie z premedytacją, widząc natychmiastowy aplauz publiczności
.Nieważne miejsce akcji-nieujmując Płockowi.Zaskarbiła sobie serdeczność
całej rożnorodnej widowni -spełniając się już do końca koncertu.To co sobą
dała nam-odebrała z nawiązką i widać że jej uśmiech nie schodził z twarzy
,była szczęśliwa!!!

Widzę że mam imienniczkę , na tym forum hehe ;)

Rap, czy ty przypadkiem byles z kolesiem ktory przy fotografowaniu i filmowaniu siedzial na barierce, a ty miales biala bluze i czarna czapke ??

Nie, to nie ja. :)
Ja miałem na ramieniu ważącą chyba 20kg torbę z (m.in.) notebookiem :). Miejsca na płatnym parkingu nie znalazłem, więc musiałem to ścierwo nosić ze sobą. Do dziś bolą mnie plecy ;).
Stałem w miejscu, w którym wylądowała paczka cukierków, rzucona przez prowadzącego. Chociaż zawartość rozsypała się, nie ryzykowałem schylania :).
.
Pozdrowionka, RAP

juz wiem, stales tam gdzie "Samurai", jego statyw i aparat z daleka bylo widac :-) nawet ja go w ten sposob znalazlem, a dodam ze wszystkich spotkalismy w Plocku, nawet bez komorki mozna sie znalezsc w kilkutysiecznym tlumie !!!  

VM-Rexor napisał:
> Z tego, co widziałem, była na tym koncercie pokaźna grupa konkurencji tego vortalu, pewnie u nich coś tam już jest.

zakładam, że mówisz o 80s.pl :) - u nich relacje z tej imprezy są rzeczywiście znacznie bogatsze.
zainteresowanym polecam szczególnie dwa linki:
http://www.80s.pl/party/sandraikim/sandraikim.html - obszerny opis + foty i filmiki w wykonaniu Pistonsa
http://forum.80s.pl/viewtopic.php?t=7816&postdays=0&postorder=asc&start=90 - dyskusja okraszona wieloma linkami do dodatkowych materiałów

Dobra, macie fotkę i szukajcie się. Ja zlokalizowałem Evi i Zeno :-)

Super tłum! Ja jestem na tej fotce uwieczniony chyba ze 3 razy ;).
.
PS.
Pozdrowienia dla najdłuższego statywu w Płocku :)

Statyw   przyjechał do Płocka.....z Warszawy :)
Powiem tylko tyle ,że Sandra to bardzo ciepła i wesoła kobitka ,z dużą kulturą osobistą,bardzo pozytywnie nas wszystkich zaskoczyła.
Niedługo relacja w naszym fanklubie- zerkajcie na strokę, adres i tak wszyscy znają:)
Pozdrawiam

Póżniej duuużo bliżej udało się nam dopchać.  :)  I tylko dlatego nie by∏o nas na Revolution 80's 2

No właśnie z bardzo dużą kulturą osobistą, czego niektórym bardzo brakuje ;) jak się organizuje spotkanie po koncercie i zaprasza ludzi to trzeba zadbać o to żeby dla wszystkich były miejsca , albo przynajmniej coś zorganizować w trakcie a nie udawać że sie ludzi nie poznaje.

Droga Beatko tuż po koncercie jak tylko was zobaczyłem podszdedłem do was i przywitaliśmy się. Misia w tym czasie próbowała zebrać ludzi od nas i poszła do pizzeri. W pizzeri rzeczywiście wynikła głupia sytuacja, ale nie z naszej winy. Po prostu mieliśmy się tam zjawić o godzinie 22:30, a po koncercie Kim Wilde wszyscy tak się zbierali, że w końcu jak dotarliśmy na miejsce grubo po 23 okazało się, że nie ma miejsca. Misia była tam ok.23 bo też nie mogła tam się dopchać przez opuszczające właśnie rynek tłumy. Okazało się, że właściciele lokalu pozostawili jedynie kartkę z rezerwacją na jednym ze stolików. Po prostu w obliczu tłumów jakie przewijały się ulicami rynku stwierdzili, że nie ma sensu trzymać rezerwacji dla jakiejś grupki fanów w obliczu pewnego zarobku. Gdy przyszliśmy ścisnęliśmy się w 8 osób przy jednym stoliku i tak było dłuższy czas zanim zwolnił się jakikolwiek inny stolik. Weszliście do pizzerii zobaczyliście, że nie ma miejsca i wyszliście. Gdybyś wykazała odrobinę dobrej woli i zrozumienia to z pewnością znalazło by się dla was miejsce. Evi i Zenobi siedzieli z nami przy stoliku, bo po prostu wykazali dobrą wolę i naprawdę tego chcieli. Pistons był w podobnej sytuacji, załatwili sobie stolik w innej restauracji i po sprawie. Myślę, że wnioski jakoby nie poznajemy ludzi są trochę zbyt dalekoidące. Odnośnie kultury to niewiem, ale mnie uczono, że przychodzący wita się ze zgromadzonymi i tak uczynił Rad. Przede wszystkim nie byliśmy organizatorami całej imprezy, dokonaliśmy rezerwacji kwatery i lokalu dla osób które się do nas zwróciły.

Niemniej jednak przykro nam z powodu zaistniałej sytuacji, mam nadzieję, że będziesz to w stanie zrozumieć, czasem wystarczy porozmawiać, w końcu mieszkamy dość blisko :-)

Jeśli chodzi o wrażenia po koncercie to wszyscy od nas, jak i grupka ludzi od Pistonsa byli zadowoleni. U nas na forum Sandry nikt nie ma do nikogo pretensji istotą był koncert i wszyscy przepełnieni są pozytywną energią. Ja również mam jedynie pozytywne wspomnienia choć nie mam ani jednego zdjęcia z Sandrą bo zaplątałem się w statyw, potem wgnietli mnie w ścianę, a potem dałem sobie spokój i zająłem się robieniem zdjęć :-) Misia niby organizatorka jak niektórzy wywnioskowali również nie ma fotki z Sandrą bo ją zasłonił jakiś Pan o rozmiarach ścianki działowej :-) Nie umniejsza to jednak faktu, że mamy bardzo pozytywne wspomnienia z koncertu i długo nic nie będzie nam w stanie popsuć humorków.

pozdrawiamy
Marek z Moniką

...nadzieję, że następnym razem jak ktoś będzie zapraszać Sandrę czy Kim Wilde do Polski to skonsultuje najpierw termin ze mną, żebym i ja mógł dojechać na taki event i żeby nie kolidował on z inną ciekawą imprezą :)

AFAIK w tym przypadku to były marzenia ściętej głowy - ten występ zorganizował Orlen i o tym, że będą tam gwiazdy takiego formatu wszyscy dowiedzieli się niecałe 2 tygodnie przed wydarzeniem. Historia z informacją (o takim artyście) w ostatniej chwili powtórzyła się już drugi raz (wcześniej był Alphaville).
Tak więc z racji dużej sympatii mieszkańców Płocka do muzyki lat 80 tych i potencjału przemysłowego kluczowej firmy warto zostawić sobie na wszelki wypadek wakant na ewentualny wyjazd na płockie imprezy.
Pozdrawiam :)

Nie martw sie Beatko, w barbadosie jak pamiętasz również wiele osób się przekonało, że można wejśc nie witając się, usiąsc do stołu pełnego ludzi nie rozmawiając z nimi a następnie wyjśc również bez pożegniania.

Zatem to naturalne i nie ma co przywiązywac do tego większej wagi ;)





strzałeczka

Drogi Marku

Ale ja ten post pisałam tylko i wyłącznie do Misi ,więc nie musisz się mi tłumaczyć z niczego ....wszak to Twoja druga połówka ,była ,,organizatorem'' tego całego mini spotkania.

Pozdrawiam sąsiadów ;)

No tak pamiętam tak było rzeczywiście ...pewnie dla niektórych to normalne ,,tego ich uczono '' ;)) ciekawe te nauki ;))

Ty też jakoś nie młodniejesz ;-) Cóż czas..............

Witam, dostałem od kolegi zdjęcia, w domu spakuje i gdzieś załaduje, link podam. Przyznajcie, że na tym zdjęciu ujęcie jest napewno lepsze.




Pozdrawiam.

...tak sobie ostatnio przeglądałem zdjęcia z koncertu i namierzyłem jeszcze jednego znajomego Pana.