TOP80.PL

KLASYCZNE => Ogólne => Wątek zaczęty przez: AndYanek 09-11-2007 21:11:42



Tytuł: Kafaly na łikend
Wiadomość wysłana przez: AndYanek 09-11-2007 21:11:42
Cos ostatnio malo tego typu watkow:(

Znany operator GSM wprowadza na rynek nowa taryfę "Mordo ty moja".
Rozmowy do 5 wybranych numerów nie są odnotowywane w billingach.



Sztuka negocjacji:
Szefie, dostanę podwyżkę?
- W żadnym wypadku!
- Taaa, bo powiem innym, że dostałem...!


Podchodzi informatyk do fortepianu i ogląda wnikliwie:
-Hmm, tylko 84 klawisze, z czego 1/3 funkcyjnych, wszystkie
nieopisane, chociaż... shift naciskany nogą. Oryginalnie.


Mała firma podupada finansowo. Szef przychodzi do swych kilku
pracowników.
- Wiecie, że nie wiedzie się nam ostatnio najlepiej. Niestety, muszę
kogoś zwolnić. Nie podjąłem jeszcze decyzji kogo.
Może ktoś z Was dobrowolnie odejdzie? Zastanówcie się.
Wszyscy spojrzeli po sobie. Murzyn mówi:
- Mnie nie możesz zwolnić. To byłby rasizm!
- Mnie też nie - mówi jedyna kobieta - to byłby seksizm!
- Mnie tymbardziej - odzywa się kulawy dziadek - to byłaby
dyskryminacja niepełnosprawnych!
Spojrzenia wszystkich powędrowały w kierunku młodego, pracowitego
człowieka.
- Hmmm - mówi powoli chłopaczek - coś mi się ostatnio zdaje, że chyba
jestem gejem...


Rozmawia dwóch przyjaciół:
- Słyszałem, że twoja Teściowa miała wypadek.
- Tak, szła do piwnicy po ziemniaki na obiad, na schodach potknęła
się i skręciła kark.
- I co zrobiliście??
- Spaghetti.


Trzy fazy życia kobiety:
1. wku..wia ojca
2. wku..wia męża
3. wku..wia zięcia


Wchodzi facet do apteki i cichutkim głosem mówi:
- Nerwosol poproszę...
- Co proszę?
- NERWOSOL KUFFA !!!


Przychodzi hipochondryk do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, żona mnie zdradza, a nie rosną mi rogi.
- Proszę pana, z tymi rogami to tylko takie powiedzenie.
- Uff, a już myślałem, że mam niedobór wapnia.


Przychodzi facet do apteki:
- Poprosze jakies lekarstwo na zachłannosc.. tylko duzo, duzo,
DUZO!!!!


Wychodzi TIR-ówka z samochodu i na pożegnanie mówi do kierowcy :
....BĄDŹ ZDRÓW!


Każdy Chińczyk powinien w życiu zrobić trzy rzeczy:
- buty
- dżinsy
- magnetofon


Komisja wojskowa:
- Zawód ojca?
- Ojciec nie żyje...
- Ale kim był?!
- Gruźlikiem...
- Ale co robił?!!
- Kaszlał...
- Ale z czego żył?!!! Z tego się przecież nie żyje!
- Przecież mówię, że nie żyje...


Mały Jasio ogląda z wielkim zainteresowaniem swojego siusiaka.
- Mamo, czy to mój mózg?
- Nie synku, jeszcze nie....


Ksiądz chodzi z tacą po kościele, zbiera pieniądze od parafian.
Podchodzi do staruszki, a ona grzebie w portfelu. Ksiądz: Te
grubsze babciu, papierowe..
Babcia: Aa nie.. te grubsze mam na fryzjera..
Ksiądz: babciu, ale Maryja nie chodziła do fryzjera.
Babcia: Taak?? A Jezus nie jeździł Mercedesem (Maybachem)...


Żona do męża:
- Piłeś...!!!
- Nie! Leki brałem, a w ogóle to wracam z Filipin...


Badzcie zdrowi...:)
 


Tytuł: Re: Kafaly na łikend cd
Wiadomość wysłana przez: Gizmo121 10-11-2007 16:11:31

Co tam, Elwira u ciebie?
- Gardło mnie boli.
- Przeziębiłaś?
- Nie, obtarłam.

Rozmawia dwoje młodych tuż po burzliwym seksie:
- Kochanie, ożenimy się?
- Nie. Zdzwonimy się.

Młody polak zachęcony apelem Tuska wrócił do kraju, na ojcowiznę.
  Pewnego ranka ojciec powiedział:
  - Wyrzuć gnój.
  - What?
  - Łot krowy i łot świń.



Tytuł: Re: Kafaly na łikend
Wiadomość wysłana przez: AndYanek 24-11-2007 13:11:20

Ksiądz i zakonnica podróżowali przez pustynie na wielbłądzie. Trzeciego dnia wielbłąd nagle padł martwy. Po dlugiej chwili milczenia ksiądz

powiedzial:

- Czy mogłabyś zrobić coś dla mnie, skoro i tak nie przezyjemy wiecej niż dzień, dwa?

- Oczywiście, ojcze.

- Nigdy nie widziałem kobiecego biustu, czy moglbym zobaczyc twoj?

- Dobrze, nic mi sie przecież nie stanie.

Siostra zdjęła habit ku uciesze ksiedza, ktory skomplementowal, ze ma piękne piersi.

- Czy mógłbym ich dotknąć?

Siostra zgodziła sie, ksiadz popieścił je przez chwile.

- Ojcze, czy mogę się o cos zapytac?

- Tak, siostro?

- Nigdy nie widziałam męskiego penisa. Czy moglbys mi pokazac swojego?

- Naturalnie - odpowiedział ksiądz zdejmując swoje ubranie.

- Och, ojcze, czy moge go dotknac?

Ojciec zgodził się i po kilku minutach dostal poteznej erekcji.

- Siostro, czy wiesz, ze jesli włożę penisa w odpowiednie miejsce, mogę stworzyć zycie?

- Czy to prawda, ojcze?

- Tak, to prawda, siostro.

- Wiec wsadź go wielbladowi i uciekajmy z tej pustyni...



Tytuł: Re: Kafaly na łikend
Wiadomość wysłana przez: Marek3037 24-11-2007 13:11:54

Jaka jest kara za bigamię ??

Druga teściowa GRATIS

------------------------------------------------------

Webmaster wypełnia podanie o dowód:

Data urodzenia: 25.12.1975

Wzrost: 185 cm

Kolor oczu: 4040FF

------------------------------------------------------

Facet pisze z biedronką na czacie.

Piszemy do siebie już od dwóch tygodni, moglibyśmy spotkać się w realu ? - pyta mężczyzna

- Ale u mnie nie ma reala, moglibyśmy spotkać się w Biedronce?

-------------------------------------------------------

Ubezpieczony przez mafię, stuknij mnie, my stukniemy ciebie ;P

-------------------------------------------------------

Dzwonek do drzwi:

- Kto tam ?

- Ja do wodomierza...

- Tu taki nie mieszka.

-------------------------------------------------------

     


Tytuł: Re: Kafaly na łikend
Wiadomość wysłana przez: Disco_Very 24-11-2007 13:11:38
Witam hahahahaha szczerze się ubawiłem kafałami  serio i proponuję więcej bo przecież
    weekend na dobre się zaczyna. Pozdrawiam i gratuluję wspaniałego pomysłu.


Tytuł: Re: Kafaly na łikend Alkohol, zakonnice
Wiadomość wysłana przez: Wojo 24-11-2007 16:11:39

Stoi sobie pijaczyna pod ścianą kasy biletowej PKP. Podchodzi do kasy student i mówi:
- Połówkę do Radomia.
A pijaczek na to:
- A ja ćwiartkę na miejscu.

Prppipohipojgporjw;owf;wejoje;kdhjnvc;vvzychodzighp pihopjgehpgegg333pppPppphgoljkhghgl

Przychodzi pijany małżonek do domu. Żonę to bardzo "ucieszyło", więc wściekła jak 100 choler pyta:
- Będziesz jeszcze pił ?
Mąż siedzi cicho, więc żona powtarza:
- Będziesz jeszcze pił ?
Mąż dalej nic.
- Odpowiedziałbyś w końcu, czy będziesz jeszcze pił ???
Na co mąż z wysiłkiem:
- ooooossssssssszzzzzzzzzzz, kurna, doobraaaaaaa, naleej...



Idzie pijany Kowalski przez ulicę. Raz się zaśmieje raz pomacha ręką. W końcu podchodzi do niego jakiś facet i pyta:
-Co pan się tak śmiejesz?
-Opowiadam sobie dowcipy.
-A dlaczego machasz pan ręką?
-Bo niektóre już znam.

Sędzia do  oskarżonej: - A więc nie zaprzecza pani, że zastrzeliła męża podczas transmisji z meczu piłkarskiego? - Nie, nie zaprzeczam. - A jakie były jego ostatnie słowa? - Oj strzelaj, prędzej, strzelaj...

Idą sobie dwie zakonnice ulicą i spotykają dwóch metali. Jedna do drugiej ze zgrozą:
- Ojej, oni chyba w życiu nie widzieli prysznica!
Zakonnice poszły, a metale miedzy sobą:
- Ty, co to jest prysznic?
- Nie wiem, jestem niewierzący.