TOP80.PL

KLASYCZNE => Ogólne => Wątek zaczęty przez: Wojo 22-01-2008 05:01:24



Tytuł: Od Koleżanki z innego forum
Wiadomość wysłana przez: Wojo 22-01-2008 05:01:24

Z forum tematycznego.

Co jakiś czas wymieniamy się poglądami ....poczytajcie sami.

 człowiek nieustannie walczy, by nie być samotnym. Wchodzi w tłum, szuka bezpieczeństwa. Trudno określić, czym jest grupa ludzi, spięta i sparaliżowana wewnętrznie. Człowiek szuka pomocy wśród równych sobie, lecz nikt nie wyciąga ręki, nikt nie słucha. Każdy zapatrzony we własną filozofię życia, pilnuje, by nie spaść w przepaść bezsensu i nie pogrążyć się w rozpaczy. Wszyscy są bezimienni, nieznani sobie, obcy. Każdy podąża przed siebie wyprostowany, - aby nie pokazać na zewnętrz bólu, który wewnętrznie ściska, paraliżuje i łamie.

Człowiek poznał już, że jest zraniony.
Jeden ukrył się między drzewami - inny między ludźmi.

Zobacz, jak trudno zbudować więź, gdy każdy adoruje swoją prawdę, swoją ideologię, gdy nie ma nic wspólnego.... nie ma tej prawdy, która łączy.
Wszyscy ludzie są razem, w jednym miejscu. Lecz jest to pozorna jedność anonimowej masy, zjednoczonej zewnętrznie, lecz rozbitej wewnętrznie.
Każdy zamknięty we własnej filozofii, która miała wewnętrznie zjednoczyć i uwolnić od samotności.
 Do ucha przyłożony odtwarzacz mp3 lub telefon. To już jedyny towarzysz drogi. Wszystko prowadzi do jednego momentu. Do załamania i upadku, do całkowitej rezygnacji z życia. Przyjrzyj się całej drodze człowieka....
 To, co widzisz, jest celem i kresem. To owoc wolności rozumianej na sposób czysto ludzki. Człowiek złamany w pół, zgięty do ziemi, pełen niemocy, obumarły zewnętrznie i wewnętrznie, chylący się ku ziemi, by ucałować błoto i ześliznąć się po nim w przepaść, by upaść na dno.

 Wizjoner cudownego życia, projektant szczęścia,
planista pomyślnej przyszłości....
Człowiek artysta, który chciał stworzyć piękno...
Mistrz filozofii, który chciał stworzyć prawdę...
Stwórca społeczeństwa sparaliżowanego wewnętrznie,
w którym nie widać dobra...
Legł w błoto.... odrzucony przez wszystkich.... wrak leżący na dnie....

Tu widać wielkie dzieło! Dzieło samozniszczenia człowieka.

 To, co widzisz jest doświadczeniem granicznym. Wielu pozostaje na poziomie tego doświadczenia. Są to ludzie umarli za życia... chodzące ruiny.
Boją się, aby nikt ich nie dotknął, bo się rozlecą w proch....

W obliczu takiego widoku i takiego doświadczenia serce zamiera...
Już nie wiadomo, o co pytać....

.... gdy każdy adoruje swoją prawdę ....

z poważaniem
dobousi