Co Waść masz na myśli pisząc "wybór miast słaby - Grudziądz, Piła"?
Tylko tyle, że miasta mniejsze do
100 tys. ludności nie gwarantują wystarczającej liczby ludzi na takich koncertach według mnie. Dlaczego nie ujęto pobliskich, ale większych miast w planach koncertowych takich jak chociażby
Bydgoszcz,
Toruń, czy ewentualnie
Płock ?
Lepszy dojazd - miasta dysponujące lepszymi obiektami do zorganizowania koncertu niż
Piła i
Grudziądz...
Żeby nie być gołosłownym podam dane:
Hala Widowiskowo – Sportowa przy ZSO Nr 5 Grudziądz -
900 miejsc siedzących
Hala Sportowo – Widowiskowa MOSiR Piła -
1500 miejsc siedzących
Jak napisałem koszty całkowite w porównaniu z ewentualnym zarobkiem na zorganizowaniu koncertów - a w końcu to dla organizatorów jest najważniejsze (w innym przypadku nie byłoby ich odwoływania) opłacają się przy publiczności w liczbie około
8 000...
Ani w jednej ani w drugiej
Hali Sportowej nie ma szans na upchnięcie takiej ilości ludzi.
Sosnowiecka Expo Silesia mieści do
5 000 ludzi a mimo to nadal nie było opłacalnym zorganizowanie tam koncertu...
Powody na pewno były dwa lub nawet trzy:
- mała sprzedaż biletów;
- zbyt mała liczba miejsc w obiektach;
- zbyt duża ilość artystów którym trzeba zapłacić co powoduje nieopłacalność zorganizowania imprez bez dołożenia do interesu.
Jeżeli na koncercie na którym występuje dwóch artystów czy trzech wykonawców w miastach typu
Wrocław,
Katowice,
Warszawa,
Łódź,
Gdańsk,
Poznań opłaca się to zrobić i koncerty się odbywają to właśnie dlatego, że lokalizacja i wielkość tych miast gwarantuje wstępnie pożądaną liczbę ludzi a zatem rentowność poczynionych inwestycji w organizację i przeprowadzenie koncertu.
Oczywiście ktoś mógłby zarzucić, że ostatni koncert w
Gdańsku również nie wypalił - ale trzeba wziąć pod uwagę, iż był to koncert połączony z
Sosnowcem - zatem jak widać nie ma sensu organizacja koncertów na tym poziomie w dwóch różnych miastach i to dzień po dniu.
Część fanów pojechałoby do
Sosnowca, część do
Gdańska i liczba ludzi podzieliłaby się wówczas na pół - znacznie lepiej jest zorganizować pojedynczy koncert i zgromadzić fanów w jednym mieście... bez rozdrabniania się i próby zarobienia na dwóch trzech koncertach od razu...
Ponadto artyści zakontraktowani na występy nie są gwiazdami największego formatu i z pierwszej półki - zatem trzeba przewidywać efekty działań jakich organizatorzy (co widać po odwołanych imprezach) nie przewidzieli.
Zaznaczam, iż są to wyłącznie moje obserwacje i moje zdanie na ten temat
Pozdrawiam