kto mi pomoze ?

Krótko przypomnę, bo dość często zdarza się, że siedziąc przed monitorem komputera zapominamy,
że po drugiej stronie innego komputera też KTOŚ siedzi.

Zaczęło się nieco obcesowo (maxio1_1)
Zabrakło czegoś, czego - jak sami zauważyliście - zabraknąć nie powinno

• maxio1_1 popełnił niezręczność
• wtrącił się misiaczek
• niezadowolony i chyba trochę zniesmaczony postem misiaczka tristan86 - kulturalnie
• Bodzio - niegrzecznie (teraz, po odejściu Art'a, Bodzio nie lubi ... misiaczka)
• misiaczek zwrócił Bodziowi uwagę, że Bodzio trochę się zagalopował
• ...
• a co będę dalej pisał, sami czytajcie

Misiaczek w oryginalny sposób wyraża tok swojego rozumowania i barwnie ubiera swe bogate ( zapewne zazwyczaj mądre) myśli...Nie powiem, że nie rozumiem co chce nam przekazać, ale generalnie jestem zwolennikiem ogólnodostępnej prostoty w komunikacji międzyludzkiej . Ale muszę misiaczkowi przyznać w jednej kwestii rację: a mianowicie jeśli chodzi o kulturę osobistą,szacunek i tolerancję w internetowej komunikacji międzyludzkiej...Niestety - wystarczy popatrzeć na komentarze do newsów, artykułów na stronach portali internetowych ... Jaki język jest tam używany, ile nienawiści i ironii ...Niestety przykre doświadczenia pozwalają mi wysnuć smutny,ale prawdziwy wniosek: przez internet zwykle wszystko się pieprzy

_Motyl - popieram w 100%.Nie ma sensu wrzucać na forum takich wątków jak maxio...! Kiedyś też prosiłem o 2 mp3-ki (strasznie dużo, niewybaczalny grzech o ile się nie mylę karany dożywociem...) i od razu spłynęły na mnie jak lawina głosy "obrońców zwierząt i praw człowieka"(nie napisze kto...), zarzucające lenistwo, kradzież, nieuczciwość i wpędzanie w skrajne ubóstwo artystów muzycznych...W mojej obronie stanął wówczas Bodzio za co mu jeszcze raz dziękuję . Ludzie to jest takie straszne przestępstwo? Przecież to nie jest gwałt lub zabójstwo z premedytacją...! Gdyby tak jak niektórzy z Was, sądy i wymiar sprawiedliwości były rzeczywistymi,faktycznymi stróżami wszelkich cnót,praw i kanonów sprawiedliwości w dzisiejszych czasach, to mielibyśmy istny raj na ziemi...Gdyby chcieć być konsekwentnym w egzekwowaniu kar za te błahe głupoty to 70-80 % społeczeństwa siedziała by w wiezieniach, bo na ogół prawie wszyscy korzystają z pobierania plików z internetu(oczywiście w niektórych dziedzinach to nie jest wytłumaczenie, że ja mi wolno bo inni tak robią)..Paranoja nie? A zacznijmy od tego, że samo ściąganie,pobieranie plików z neta na własny użyteknie jest przestępstwem...Niestety rozpowszechnianie plików nie jest legalne, ale "żeby zjeść zupę, musi ja najpierw ktoś ugotować..." Prawdziwe piractwo w moim odczuciu jest wtedy, gdy po przez nieuczciwe działanie,chcę się wzbogacić materialnie..Tzn.gdy ktoś np.nagrywa mp3 na płyty i potem je sprzedaje, a czy samo rozpowszechnianie przynosi jakieś korzyści materialne ich autorom??Przeważnie prócz satysfakcji i wzajemnej pomocy innych korzyści nie ma a ja jestem zdania, że trzeba sobie pomagać i budować pozytywne relacje między ludźmi...Ja uważam,że jeśli ktoś ściągnie pliki muzyczne i spodoba mu się dany gatunek muzyczny i piosenki danego artysty i spowoduje to kupno oryginalnej płyty z jego utworami(choćby dla satysfakcji i chęci posiadania oryginalnego krążka ulubionego wykonawcy...) lub pójście na jego koncert to jest to jak najbardziej ok, a nawet pożądane..Przecież pobierając pliki nie jedna osoba zainteresowała się muzyką z lat 80-tych i jest fanem Waszego(naszego ) Radia! Niektórzy chcieliby być świętymi, ale w dzisiejszym świecie to zadanie tak proste jak skok wzwyż na wysokość 4,45...Sorki za taką litanię, ale to moje subiektywno-obiektywne odczucia Pewnie jak to bywa za chwilę spadnie lawina krytyki, ale każdy ma prawo do własnego zdania ;)Pozdrawiam

Sorry - na wysokość 2,45* Jak widać szybkie pisanie niekiedy kończy się "liteówką" lub innym błędem Jeszcze raz pozdrawiam, miłego dnia

Właśnie, że nie jest, jesteś kolego sędzia z zawodu..?? Autentycznie słuchałem wypowiedź rzecznika policji, który jasno stwierdził, że rozpowszechnianie jest nielegalne, ale pobieranie na WŁASNY UŻYTEK nie jest przestępstwem...Widocznie tego nie widziałeś/nie słyszałeś...P.S.: sorry za tego caps locka /b]

Ta wypowiedź była tutaj przerabiana - wypowiedź Pana Rzecznika Policji - zdaje się, że ustaliliśmy, że Pan Rzecznik sie mylił w swoim osądzie sytuacji
Nic nie sugeruję - uważam tylko, że każda próba tłumaczenia swojego niecnego postępowania jest idiotyczna. Lepiej sobie ściągać po cichu i czasem nic nie pisać...

Pozdrawiam!
VM

Aha rozumiem, tzn, że kiedyś był już wątek piractwa poruszany .Niestety rzadko się udzielam na forum i dlatego nie pamiętam Ale jeśli masz rację to strach i wstyd żyć w takim kraju, gdzie policja się myli...A ja nadal uważam, że pobieranie plików nie jest grzechem, a są dużo cięższe przestępstwa które są bezkarne i wymiar sprawiedliwości się po prostu z tego śmieje ( chociażby z przeszłości - sprawy Popiełuszki czy Olewnika...)Pzdr:)

Vinyl, w dzisiejszych czasach tacy jak Ty niechybnie pozwaliby Jezusa do sądu, bo przecież nielegalnie rozmnożył (czyli skopiował!) chleb i ryby... (zakładając że to prawda była oczywiście)...

A mój samochód, dom czy cokolwiek -  możesz sobie skopiować i używac do woli. Dopóki mi tego nie odbierzesz ,w żadnym wypadku nie będzie to kradzieżą i nie mam nic przeciwko.

Może dopiero, gdy trzeba będzie wykupować licencję na każdy egzemplarz robionego w domu kotleta schabowego  (bo ktoś opatentuje) - to trochę oprzytomniejesz...:-)

Przypominam sytuację - gość poprosił o jedno nagranie ! , a wrzawa się zrobiła, jakby chciał za frajer skopiować przynajmniej ze 100 albumów na CD...Poza wszystkim ,to nie jest nagranie, które w ogóle można kupić - więc kogo miałby pozbawić potencjalnych zysków, czy jak Ty utrzymujesz - "okraść" !?  No kogo ? Chyba tylko jakiegoś handlarza winylami na ebayu...

P.S. Kupuję  naprawdę dużo muzyki na oryginalnych nośnikach (przeważnie winyle) - ale jeszcze kilka lat temu miałem prawie same mp3-ki . Dziś każde nagranie, które mi sie podoba -
chcę mieć na oryginalnym nośniku. Gdyby nie mp3 (i ludzie którzy dzielili się swoimi płytami), pewnie machnąłbym ręką na muzykę , a  na pewno nie kupiłbym znowu gramofonu i setek płyt...

_Motyl - po pierwsze na wstępie mojego postu tutaj napisałem, że skomentuję Twoje głupoty a nie zaistniałą sytuację, którą wyjaśnił inicjujący wątek.
Gdybyś chciał to przeczytać i przyjąć do wiadomości to 3/4 Twojej wypowiedzi mógłbyś sobie darować, gdyż jest nie na temat... Tak samo jak ryby, kotlety i inne kulinarne pierdoły. Swoją drogą spokojnie można sobie wyobrazić potrawy chronione prawem - na Twoje skromne potrzeby wystarczy przykład zup z torebek...
Powtórzę się również - już chyba po raz trzeci na tym forum, że ściąganie na swój - jak to określasz - prywatny użytek nie jest dozwolone - chyba, że dane idą w powietrze (przeglądanie filmów z jutube tudzież odsłuch nagrań) bez archiwizacji na dysku.
Jest tak z wielu względów - mi są niepotrzebne linki gdzieś tam - wystarczy zdolność samodzielnego myślenia - domyśl się dlaczego tak jest.
Poza tym wklep w szukarkę tutaj "praktyka sądownicza" - bo już mi się tego pisać nie chce...

Motyl - rób sobie co chcesz - ja tego nie oceniam i mam to gdzieś.
Jest dużo przykładów dobrego wykorzystania ściągactwa (na przykład Twój przykład, który opisałeś). Niezależnie jednak jakbyś tego nie tłumaczył (hmmm... a jednak tłumaczył..., prawda...??) to jest to nielegalne. Wynika to z obowiązującego prawa.
Niewykluczone, że to prawo się kiedyś zmieni i będzie można ściągać. Wtedy będę wielkim orędownikiem ściągania... choć coś mi mówi, że szybko się to nie stanie:)

Kurcza - w domu to możesz bić nawet żonę i dzieci ale nie jest to powód do obnoszenia się z tym na lewo i prawo tudzież powód do dumy - tak samo jak z piratowniem czegoś co z pozoru odwzorowuje muzykę a nią nie jest

Pozdrawiam!
VM

Vinyl, podałem Ci czarno na białym (obszerna wypowiedź prawnika z poważnej kancelarii adwokackiej na równie poważnym portalu ateista.pl ), że ściąganie mp3-ek jest legalne. Podejrzewam, że nawet nie zadałeś sobie trudu, aby to przeczytać...wychodzi na to, że uważasz się za takiego Omnibusa, że żaden prawnik Ci nie podskoczy i choćby wszyscy twierdzili inaczej, to Ty wiesz swoje i żadne argumenty do Ciebie nie trafiają ...
Jeśli chcesz ze mną dyskutować , to się trochę bardziej wysil. Nadal oczekuję konkretnego linka lub cytatu z ustawy na poparcie Twego zdania ,że ściąganie mp3 w Polsce jest nielegalne.