Niech mnie ktos oświeci.

This Is The Worl We Live In - hybryda nagrań "Upside Down" Diany Ross i "Land Of Confusion" Genesis.

Physical - loop wzięty z numeru "I've Been Thinking About You" grupy Londonbeat.

Rafalo napisał(a):
> This Is The Worl We Live In - hybryda nagrań "Upside Down" Diany Ross i "Land Of Confusion" Genesis.

dodam jeszcze - mimo że już wszystko wiadomo - że to nagranie to nie tylko te dwie piosenki. słuchając ostatnio internetowego radia Zone80 usłyszałem utwór (namiar mam zapisany w pracy), który jest trzecim, z którego zreżnięto tym razem całą resztę (czyli to czego nie udało się wyrwac z poprzednich piosenek). to po prostu przegina na maksa i doprowadza mnie takie cos do szału - co gorsza producenci nie przyznali się do tego trzeciego utworku,  a to imho on stanowi całą siłe nośną tego... czegoś !

Rafalo napisał(a):
> Ej ej ej, cała siła nośna to jak zawsze porywający loop z "Upside Down" przede wszystkim i nie po raz pierwszy użyty w nowym nagraniu. Potem porywający refren, zapożyczony od Genesis. A ten trzeci, który gdzieś się schował między wierszami, o którym wspominasz to powiedz chociaż jaki numer, żebym mógł wejść z tobą w polemikę. Bo ja nic trzeciego tam nie słyszę.

Rafalo, wykonawca i tytuł będą najwcześniej w poniedziałek  - zapisałem je gdzieś w swoim kapowniku ku pamięci i... do pochwalenia się znaleziskiem )) (terminarz leży na biurku w pracy - g'woli ścisłości)
miałem wówczas klimaty w głowie, by powyciągac takie mniej znane "zapożyczenia" w nowych produkcjach, ale jak zwykle ostatnio wsio sie rozlazło po problemach z codziennością. ale ciśnienie ostatnio znowu podniósł mi prydz z samplem od winwooda. rozumiem - wyciągać jakies zapomniane już lekko motywy z piosenek i podawać je w nowych kompozycjach, to zniosę. jednak metoda "na alcazara" zaczyna się plenić wszędzie - przecież ten refren i u Steviego w zasadzie budował cały charakter piosenki. zrzyna jest tak brutalna, że po prostu mnie rozsadza, gdy to słyszę - na szczęście zrobili ładny obrazek do tego
za to leciutko ukontentował mnie czarnouchy papcio Diddy, gdy całe nagranie swego piszczocha Winansa posadził na fundamencie sampla z nagrania Enyi i wszem i wobec jej pseudo pokazywał na liście "wykonawców" (siebie skromnie też oczywiście, choc tylko coś tam pobredził, psując całą zupełnie sympatyczną pieśniczkę).

Rafalo napisał(a):
> Ej ej ej, cała siła nośna to jak zawsze porywający loop z "Upside Down" przede wszystkim i nie po raz pierwszy użyty w nowym nagraniu. Potem porywający refren, zapożyczony od Genesis. A ten trzeci, który gdzieś się schował między wierszami, o którym wspominasz to powiedz chociaż jaki numer, żebym mógł wejść z tobą w polemikę. Bo ja nic trzeciego tam nie słyszę.

u-la-la ale-la-gafa !
mało czasu od kilku dni, ale właśnie słyszałem na Zone80 to nagranko i oto obiecany wykonawca i tytuł: Sheila & B-Devotion - Spacer. zakładam, że piosenkę znasz, więc wiesz już też,  iż się lekko machnąłem. tzn. tak rzeczywiście grał Alcazar, ale w piosence "Crying at the discoteque". znaczy nie wiedziałem, w którym kościele tak biją te dzwony... )) sorry za niepotrzebne zamieszanie. co nie znaczy, że nie jest to dodatkowy kop w kuper tej formacji - chyba posłucham całej płytki, czy oni tak z każdym swoim nagraniem....