Tacy byliśmy... lata 80 i 90

kaju i wlasnie to chcialam uslyszec zadajac sobie rowniez to pytanie jak nam sie udalo przezyc i przetrwac ....a mowia ,ze dinozaury juz wyginely ,ale to sprzeczne z nasza nautra lat 80 zawsze bylismy i bedziemy dzieki naszym wspomnienia  :)pozdrawiam

Ale się wzruszyłem . Nic, tyko prawda. Tak było. Dodałbym jeszcze, że pływało się w sadzawce wspólnie z kijankami i rozwielitkami a truskawki jadło nie myte - prosto z ogródka. I żyjemy !

Z tego co mnie nie zabiło w dzeciństwie pamiętam zielone gruszki i jabłka z ogrodu dziadka popijane hektolotrami zimnej wody z pompy ogrodowej ! I nic ,Filmik na You Tube naprawde wzruszajacy ~.

Doskonale pamiętam jak chodziłam po drzewach zrywając niedojrzałe owoce.Do dziś to robię normalnie nie mogę odmówić sobie tej przyjemności( z drzewa najlepiej smakuje) owoców nie przybywa w koszyku a pesteczek na ziemi masę gorzej było zejść z drzewa.
Na rowerze jeździło się we czwórkę dla zabawy jeden na kierownicy ,drugi na ramie ,bagażniku a potem z koła ósemka.
Nie było tyle zabawek pamiętam do dziś jak miedzy krzesłami rozkładałam gumę i skakało się godzinami aż przyleciał sąsiad obok, krzyczał ze hałasujemy .
A jaka była uciecha jak grało  się w gry planszowe albo na kartce papieru ...troszkę brakuje  tego a jak miło powspominać.

Dokladnie tak bylo i nawet wiecej.
Pamietam stanie w kolejkach,zapisy,kilku dniowe oczekiwanie na towar i wtedy bum.Zakup kolorowego telewizora;juz nie trzeba bylo uderzac w stary od gory,zeby obraz wskoczyl spowrotem.Przejscie z pralki frani z wyrzymaczka na automat,kupno kawy parzonej graniczylo z cudem a i w pewnym czasie wyjscie z domu po godzinie policyjnej.Papier toaletowy zawieszony na szarym sznurku jak korale kupowany od tylu sklepu po znajomoscie,cukier na kartki,paliwo rowniez,alkohol w sprzedazy po godzinie trzynastej,bary mleczne na wiekszosci ulic,...i jeszcze wiecej.
To wszystko zostalo w mojej pamieci i pozostanie na zawsze.

Niestety te czasy nie wrócą. Filmik jest super. Trafił w sedno sprawy. Mnie osobiście największa nostalgia zżera na wspomnienie audycji radiowych takich jak ,,Piosenki na życzenie" czy zwłaszcza ,,Słuchajmy razem". Ta ostatnia była nadawana w sobotę o 22 na drugim programie radia. Zapomniałem tylko nazwisko prowadzącego, który najczęściej puszczał płyty Dietera...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Popatrzcie, to było naprawdę, i nikomu nic się nie stało.
 Kromka chleba,polana wodą i posypana cukrem, co to był za rarytas,a teraz. Pamiętam jak ogladałem film "kogel-mogel 2", -  Piotrusiowi babcia dała własnie taką kanapkę, jakie dziecko było szczęśliwe. Piło się mleko prosto od krowy /jeżeli ktoś miał rodzine na wsi/ i nikt niczego się nie nabawił. A teraz dziecko wyjdzie na podwórko, lekki wiaterek lub pyłeki i już jest choroba.
 Nikt znaków nie wyrywał,bo nikomu one nie przeszkadzały, mówiono dzień dobry, każdej osobie, i nikt z tego powodu honoru nie stracił.
 Czasy się zmieniły, naprawdę nie do poznania, nie wiem czy to dorze, czy źle, ale czas pokarze, czy idziemy w dobrym kierunku.
 Co do kolorowych telewizorów m-ki RUBIN to znów często wybuchały,jeszcze z made in ZSRR, o sorry nie tak to leciało, zdiełano w CCCP.
 Pozdrawiam wszystkich którzy przeżyli te cudowne czasy