Piosenka nr 1....

... czyli piosenka, która najczęściej słuchaliście bądź słuchacie.
  Wiem że trudno jest odpowiedzieć na to pytanie, ale napewno jest jakaś piosenka, którą najczęsciej słuchacie.

No patrz, nasze gusta sie w duzej mierze pokrywaja ;-) Fantasy i Never Ending Dream naleza zdecydowanie do mojej czolowki ulubiencow. A Niels van Gogh nie kojarze, co to?
A wracajac do glownego watku: W sumie nie mam takiej piosenki wszechczasow ktora najwiecej slucham. Moje najbardziej ulubione zostawiam sobie na deser. Delektuje sie sama mysla ze one są, a slucham je od wielkiego swieta, ale dzieki temu nabieraja prawdziwego smaku i daja prawdziwa rozkosz. To jak gra milosna - czym rzadziej i dluzsza, tym wieksza jest rozkosz przy konsumpcji ;-)
Tak glebiej statystycznie analizujac to ile czasu spedzilem na sluchaniu konkretnych piosenek, to chyba tez bym jednak obstawil Neverending Dream - to jest ostatnia piosenka dla ktorej totalnie stracilem glowe... Wczesniej (ale mniej intensywnie) z tego co pamietam, eksploatowalem: Forever Lovers - Italian Boys, Magic Carillon - Rose, Get Out Of My Mind - Mr. Freaky... wiecej grzechow obzarstwa muzycznego w tej chwili se juz chyba nie przypomne, bylo tego zbyt wiele ;-)

Dla mnie napewno będzie to Den Harrow-"Bad Boy",a zaraz po tym Patrick Colby-"Mandrill". Marzy mi się,żeby oba te utworki zostały zagrane na kolejnej imprezce :-)))

Od paru juz lat No 1 u mnie to Mozzart - Jasmin China Girl. Potem jest Grant Miller - Colder Than Ice , potem Max Anderson - The night Hey Ho... i dalej nie pamietam wojego Top 100. Oczywiscie wszystko to maxy.

The Hurricanes - Only One Night. Slucham ja juz od chyba miesiaca i jeszcze mi sie nie znudzila :-)))
A jak ktos tego nie ma to jest do sciagniecia na mojej stronce.
www.italo-disco.tv
Pozdrawiam
DJC

Monika ten Samurai to chyba dlatego że twój ukochany to też Samurai:))))))) w pewnym tego słowa znaczeniu:))))))))))
a  ja natomiast stawiam na Marce - " I Want You" , Danny Keith -"Keep On Music".mam jeszcze dużo innych których mogłabym wymieniac w nieskończoność.

Poz.....Beata.

Dla mnie to banalne pytanie
Zdecydowanie najwiecej razy wysluchalem Chery Chery Lady
To byla piosenka od ktorej zaczelo sie moja fascynacja Modern Talking, ktora pozniej przerodzila sie w fascynacje calym Italo. Wczesniej Italo nie znalem.

Mnie to nachodzi falami- nie potrafie jednoznacznie określić takiej piosenki Nr 1- tak się nie da.
Ale ostatnio (jak Agnes) wałkuję non stop- Boys Next Door- I Will Follow You, dalej Valerie Dore- It's So Easy- to z Italo,
a ogólnie to non stop piłuję DJ Tonka- cały album "84"- do znudzenia po prostu.

To moje aktualne typy - bo średnio z 5 razy w tygodniu odświeżam cos co zapomniane z leksza...
Wracam ciągle do czegos- na co akurat mam ochotę...Jest tego mnogo....długo by pisać...

Pozdrowienia

trudne pytanie.... jest duzo takich utworow... ale bardzo czesto slucham Ryan Paris - Dolce Vita.... bombowy kawalek....