Dzieki jetset
Ciekawie bylo poczytac co ma Olaf do powiedzenia o swojej tworczosci. Nie kazdemu musi odpowiadac jego wysoka samoocena swoich prac, ale trzeba przyznac, ze zadziwiajaca jest slepota polskich wydawcow. Elektro to calkiem niemala sub-kultura, wierni fani - potencjalnie niezly rynek moze (na poczatku) nieduzych, ale pewnych zyskow. NUN w niczym nie odbiega od najepszych produkcji miedzynarodowych z tego gatunku, a zespol jest osiagalny w Polsce na wyciagniecie reki, za niewielkie pieniadze... Nie dziwi mnie w tym ukladzie frustracja Olafa... Zycze zespolowi, by znalazl w swiatku muzycznym takie miejsce, na jakie zasluguje. Rumuni potrafili w ostatnich latach wypromowac swoj kraj, tak w muzyce dyskotekowej , czy chocby ostatnio - w przepieknej vice-misce swiata Dlaczego my - Polacy, nie potrafimy skorzystac z naszych szans?