wasze ulubione zdanie filmowe ?

czy macie swoje ulubione powiedzonko z jakiegoś filmu czy bajki  ? 
poz.........................

"widze ciemnosc" - to jest oklepane i pewnie wielu z Was to uzywa
Ale mi z takich powiedzonek najbardziej utkwilo ostatnie zdanie z filmu z Marlin Monroe - "Pol Zartem, Pol Serio". Gdy glowny bohater dowiaduje sie od dziewczyny, ktora przez caly film adorowal, ze jest przebranym mezczyzna. Na co spokojnie powiedzial : "nobody's perfect" - nikt nie jest doskonaly, przytulajac dalej swojego wybranka serca

"Muszę cie ostrzec, nazywam się Roger Moore" - Roger Moore grający samego siebie w "Cannonball Run"

nie z nami takie numery...Bruner
You talk in to me?

Cześć
.
Dla mnie niedoścignionym źródłem cytatów jest "Seksmisja":
- Niezły tu burdel macie siostry
- Nasi tu byli (po znalezieniu pustej flaszki)
- Weź pigułkę
- Nie wstanę, tak będę leżał (Maks, po starciu z Lamią)
- Baba mnie bije
- Replay, replay, no nie dali replayu (po wymianie koszulek przez zawodniczki)
- A miałem w 99. dostać mieszkanie
- Agresywność - zero (deklaracja Alberta po obezwładnieniu Maksa)
- Kopernik była kobietą (wniosek babskiego sądu)
- A może Curie-Skłodowska też? (riposta Maksa)
- Idziemy na wschód, tam musi być jakaś cywilizacja ...
.
Pozdrowionka,
RAP

...jasne
.
Można by mnożyć zabawne teksty z tego filmu jeszcze długo
.
RAP
.
PS.
Miało być tak pięknie - autografy, wywiady...

"My name is Bond,  James Bond"
to jest najlepszy tekst filmowy jaki kiedykolwiek slyszalem.
 a tekstow smiesznych to jst setki np:
"jem przecie" z filmu Mis
"oczko sie oderwalo panie kierowniku, temu misiu"
"parowki, cielence w baraniej skorze, chyba z Desy masz" itd itd itd

cesar napisał(a):
>
> no nieźle Panowie   i jak powiedział taki jeden Asta lavista beabe 
> poz....................................

no wlasnie, ten tekst Schwarzenegera teraz mi sie przypomnial  Czy to bylo w tej scence, gdy Arnold trzymal delikwenta za noge nad przepascia i mowil: "obiecalem ci, ze gdy cie dorwe to puszcze cie wolno... nie klamalem...", po czym ... rzeczywiscie puscil goscia

Z mniej znanych filmow "Private resort" (Hotel w kurorcie) scena biegana - zadyszany gosciu krzyczy: "Poczekaj!!! Ja ci nic nie zrobie!!! Ja cie tylko zabije!!!"
nie wspominajac o kultowym:
" - odpowiedz niestety niepelna, chodzilo nam o odglos paszczowy
 - patataj patataj patataj
 - ihaaaaaa, chodzilo wlasnie o to!
 - pytania sa tendencyjne"

przypomnialo mi sie jeszcze trochę z "Misia" :
- artysta czeka,idz juz! Ja w twoim wieku nie jadłam! (gruba kierowniczka do Piotra Pręgowskiego w bufecie, gdy mu zabrała talerz z zupą)
- trzeba wpuszczać tylko w krawatach,klient w krawacie jest mniej awanturujący się  (boskie!)
- Łubu-dubu łubu-dubu, niech nam żyje prezes klubu 
- kiedyś też byłem Murzynem (S.Tym na widok czarnego koszykarza)
- moja żona... ZOFIA! (lump w melinie, z dumą o swojej żonie
- Pani kierowniczko, takie są odwieczne prawa natury - jak jest zima, to musi być zimno! (palacz w kotłowni przez telefon)
- Janek (K.Kowalewski) do Prezesa (S.Tym): to bardzo porządna dziewczyna. Tym : trudno, co robić...
- dialog w toalecie: dlugo pan będzie siedział ? 15 lat ,ale bede apelował...(J.Himmilsbach)
- jakis lepszy cwaniak, mowi że matkę ma w samochodzie (towarzysze w centrali)
i jeszcze z "Nie ma rozy bez ognia" gdy skołowany Staszek (S.Tym) po raz kolejny głupio (i juz niepotrzebnie, bo o czym innym mowa!) tłumaczy się ze zdrady: No wiesz ,akademia była....
- B.Łazuka w autobusie, gdy wypchnął Fedorowicza: Wie pani, nie lubię chamstwa
- zbulwersowany pijaczek w autobusie: Powiedziałem przepraszam ,powiedziałem przepraszam?!

A z "Bruneta wieczorową porą"  - np. rozmowy robotników przy wywożeniu śniegu!
Z "Rozmów kontrolowanych": inteligentne rozmówki przy wiśniowce:
"Wiśnia jest wiśnia, wypijasz takie dwie i masz komplet witamin...Tak, witamina jest podstawą czlowieka!