ZAIKS na studniówkach :)

Ja tam nie widzę w tym nic zdrożnego.
Organizatorzy powinni zatrudniać zawodowych prezenterów, którzy mają płyty z prawem do publicznego odtwarzania, a nie pseudo dj-ów z walizką CD-R-ów.

Panowie teoretycznie powinno sie grac z oryginalow, ale wiadomo nie wszystko mozna miec na legalnym nosniku (nie mowiac o jego cenie), kwestia sporna jest inna, czy placic i grac z oryginalow badz placic i grac z piratow (w tym wypalanych przez siebie) ja nie moge tu dojsc do kompromisu, prawo jest w naszym kraju wyjatkowe, jesli by plyty byly tanie jak na zachodzie, bylyby zapewne chetniej kupowane, piractwa by na taka skale nie bylo, jesli Polacy by wiecej zarabiali nie kupowali by piratow, takze dj'e by zarabiali wiecej, nasz kraj jest dziwny w przypadku prawa i dzialalnosci kilku instytucji w tym ZAIKSU, ktore pobieraja oplaty w swietle obowiazujacej ustawy, zatem ja teraz pytam W JAKI SPOSOB TE PIENIADZE SA DZIELONE WSROD ARTYSTOW ktorych utwory sa chronione prawem autorskim ???????????
i na koniec jeszcze jedna uwaga, bankiety, studniowki, badz inne imprezy to pryszcz w porownianiu z imprezami clubowymi szczegolnie robionymi w malych miejscowosciach badz miastach gdzie dj przychodzi z walizka wylacznie cd-row wypalonych z muza sciagnieta z neciku ............
ps: po czesci rozumiem tych ludzi, jesli za jedna impreze gosc zarabia srednio 300 pln a dobry winyl w naszym kraju jesli juz go gdzie wyniucha kosztuje 1/3 zarobku to jak on ma zdobywac nowosci jesli musi jeszcze sie utrzymac z tego przy takich proporcjach ?
chyba troche z tematu zboczylem
pozdrawiam

Z ceną maxi singli to trochę Power przywaliłeś.
Cena współczesnego klubowego maxi CD/maxi 12" nie przekracza 35 zł.
Jest na dodatek masa wyspecjalizowanych dystrybutorów, którzy dysponują materiałem potrzebnym do zagrania dobrej imprezy klubowej.
Ponadto niektórzy z nich są wydawcami oryginalnych samplerów z muzyką klubową. Cena jednego samplera dla DJa na CD, na którym jest conajmniej 10 maxi singlowych nagrań, nie przekracza 20 zł.
Nie jestem wrogiem CD-Rów w walizce, bo wiadomo wszystkiego mieć się nie da, ale dla przyzwoitości przynajmniej połowa płyt dobrego DJa to powinny być oryginały.


Nie bez powodu utarło się w Polsce przeświadczenie, że ci co grają z winyli są tymi lepszymi. Z reguły odsetek pirackich płyt w ich walizkach jest znikomo mały, nie mówiąc o tym, że żeby grać z czarnych płyt trzeba jednak już coś niecoś umieć. Zaś z CD może zagrać każdy.

Jakie to przygnębiające.  Jak tak dalej pójdzie nikt nie będzie mógł słuchać ani bawić się przy muzyce, zmaleje wyprzedaż płyt, audio bo co z tego, że Sobie kupisz sprzęt za własne pieniądze, jak będzie zakaz korzystania. Za kupno zapłać, za otwarzanie zapłać i za słuchanie też zapłać. Daniel czy to jakiś REZIM? Polacy i tak należą do grona zbyt poważnych ludzi. Gdzie tu frajdy szukać będzie można w takim świecie... Ok. piszę może nie na temat, ale w tym całym regulaminie ZAIKSIE powinni umieścić jakieś  ulgowe? Może nie dla  wszystkich, ale dla  tych co  są w stanie  zapłacić  za korzystanie  z repertuaru  muzycznego np. niższą stawkę w opłacie?  Pozdrawiam.

No to współczuję Rafalo, w takim razie wódzię i papieroski powinni do góry windować w cenie.
Wiadomo nie wystarczy fizycznie osiągnąć pełnoletność, ale powinno także osiągać się z tym wiekiem zdrowy rozsądek i rozwagę emocjonalnie dojrzeć. Jak się nie potrafi to zamiast studniówki może bal  przedszkolaka dla 18-latka byłby lepszy? Zamiast Italo Disco, Rapu, Hip Hopu np. "Kaczuszki"? Było im zagrać za karę.
A ta na poważnie to co się dziwić skoro taki przykład dała  młodzieży pani dyrektor...

nie wiem czy zwróciliście uwagę że w artykule tym o wnoszenie opłat ciągani są organizatorzy imprez a nie DJ ?  można by wywnioskować że Organizator właściciel clubu przed zorganizowaniem studniówki może np zgłosić do ZAIKS że robi imprezę na 250 osób bilety będą po tyle a tyle i wpłaca im kwotę powiedzmy 500 zł wynikająca z procentu wpływu za bilety. Nigdzie nie wspomnieli że ZAIKS wtedy ma prawo wnikać czy grane są oryginalne płyty czy CD-R czy niemalże po prostu mp3 wprost z laptopa podpiętego do konsoli  podatki zostały odporowadzone prawda ?
Znajomy "czynny" DJ coś takiego właśnie mi ostatnio opowiadał (gra co prawda ostatni tzw imprezy zamknięte dla firm) że nie musi już odprowadzać tantiemów z tytułu licencji DJ-a bo jest to w tej chwili po stronie organizatora czyli np hotelu w którym gra imprezę

solo, zapewne ludzie myślą, że tworzenie muzyki to nie praca, a napewno nie godna zapłaty
Utarło sie w Polsce, że artyści rąbią kasę na swoich płytach  buahahah, już od dawna tak nie jest a pieniądze do artystów płyną z zupełnie innych źródeł.
Może ZAIKS troche przekombinowuje w pewnych sprawach ale nareszcie zaczyna u nas być tak jak na zachodzie, przynajmniej w tej jednej dziedzinie.