ZYX Italo Collection - mimo krytyki...

Wielokrotnie na forum pojawialy sie wypowiedzi i opinie na temat serii ZYX Italo Collection . Nie raz pisano opinie niezbyt pochlebne, ktore dotyczyly glownie jakosci tego wydawnictwa. W tym kontekscie z najwieksza przyjemnoscia przeczytalem pewna recenzje z amazon.de:

http://www.amazon.de/Zyx-Italo-Collection-3-Various/dp/B00062I6UI

milo zobaczyc, ze ktos potrafi sie ot tak, po prostu, cieszyc muzyka, ktora dla niego przez wiele lat byla nieosiagalna (z powodu zycia w "nieodpowiednim" kraju)...

BTW. Wielkie DZIEKI ROCCO za podzielenie sie radoscia posiadania tych wydawnictw ;-)

> Dokladnie tak. Mam czesci 3 - 5 oczywiscie orginalne. I sa to moje ulubine skladanki, ktore najczesciej odtwarzam. Oczywiscie sa drodne niedociagniecia techniczne, ale te nagrania maja juz 20 lat i byly nagrywane analogowo! Niektore z nich mialy szczescie i zostaly zdigitalizowane jeszcze w latach 80-tych inne nietety nie. Nie jestem zwolennikiem trzaskow z winyli i zdecydowanie wole posluchac zgrywki z tasmy matki takiej perelki jak Amadeus Liszt mimo slyszlnych drop-outow i szumu. Rownie wysoko cenie wydana na poczatku lat 90-tych serie "Italo Disco Collection" wydana przez Snake'a. Nagrania z najlepszymi hitami italo nie traktowane dzisiejszymi wynalazkami typu limitery kompresory i inne.
>
> PS. Snake wydal w podobnym czasie rowniez droga serie o tym samym tytule. W przeciwienstwie do poprzedniej na tej znalezly sie jakies badziewiaste nagrania typu valerie dorell, ktorymi zapelniano polki hipermarketow. Tej serii nie polecam.  

Seria płytowa "Italo Disco Colection" oraz niektóre pojedyncze kompilacje wydane przez Snake's Music miały dosyć ciekawą zawartość, ale z jakością poszczególnych nagrań było różnie