wybaczcie, ale skoro juz to napisalem a nie moglem dodac do zamknietego watku...
Najbardziej mi chodzi o to ,aby uzywac argumentow, a nie wyzwisk...
"Axxx. Ty mnie tez niestety zalamales, bo nawet jesli gleboko nie zgadzasz sie z Chimerą i jestes oburzony, to wiesz, texty typu "pierdolisz, jestes niedouczona" itp. itd. ... nie sa jednak zadnym ARGUMENTEM...Tak samo Rxxx. - "jestes gowniara"...No moze i jest, a co, Wy nie mieliscie po 18 lat ? Czy to znaczy, ze nie ma prawa do wlasnego, chocby Twoim zdaniem nawet bardzo nieslusznego, zdania? Coz to za sztuka byc tolerancyjnym w sprawach, które nie sa dla nas ważne...Jak sie nie ma argumentu, to zawsze wlasnie padaja stwierdzenia, "jestes głupi", "jestes gówniarz" "nic nie rozumiesz", "jesteś załosny" itp. itd....
Podajcie konkretne przyklady(ale konkretne, a nie nic nie znaczace frazesy), co ważnego rowniez dla ateistow zrobił papież, i jesli jest inteligentna , sama wyciagnie odpowiednie wnioski i byc moze przyzna Ci nawet rację...
Natomiast po takich atakach skutek będzie raczej zupełnie ODWROTNY...
Ja niestety po raz setny przekonałem się, jak agresywna jest postawa wielu katolikow, jak napastliwa ,nie znoszaca innych pogladów...To jest wlasnie najgorsza cecha tej religii, ze od zawsze siła narzuca innym swoje stanowisko...Wprawdzie dzis juz nie ma wypraw krzyzowych, Inkwizycji, palenia czarownic, przesladowan naukowcow (Kopernik, Galileusz i wielu wielu innych), nawracania niewiernych ogniem i mieczem - ale dużo z tego pozostało, chocby w wlasnie w postawie, która nawet na tym forum mozna było zaobserwowac...