Dlaczego nie lubię murzynów

Motyl napisał(a):
> Nie cierpie czarnej, i nazwijmy to "post-czarnej" (pochodnej) muzyki
Cholera, to co ty lubisz?  bo chyba nie disco i synth pop

szanowny Motylu :
jestes juz tak zakrecony ta padaczka murzynska, ze piszesz teksty, nad ktorymi nie zastanawiasz sie...inaczej sam sobie dalbys odpowiedz na swoje pytania.
muzyka amerykanska powstala z dwoch podstawowych pni : muzyki emigrantow europejskich (wplywy muzyki klasycznej i folkloru typowego dla najliczniejszych grup emigracyjnych : angielskiej, szkockiej, irlandzkiej, holenderskiej i francuskiej) wraz z ich typowym instrumentarium, m.in. slawne banjo!, skrzypce i basy i muzyki wykorzystywanych na plantacjach bawelny murzynow, ktorzy ku pokrzepieniu stesknionych za ojczyzna serc tworzyli swoje gospels i spirituals (blues i soul jeszcze nie istnial Raf). te dwa nurty wytworzyly dwa kolejne gatunki, wlasnie blues i ragtime (byl jeszcze trzeci, tzw. czysty - folk, ktory zewoluowal do dzisiejszego country), biala odmiane wczesnego jazzu. po kolejnych ewolucjach (glownie w nowym orleanie, gdzie murzynskie spoleczenstwo najsilniej eksponowalo swoje dazenie do niezaleznosci) skrystalizowal sie wlasciwy jazz. jako, ze ewolucja toczyla sie nadal, doszlo do roznorakich rozgalezien, m.in. soulu, rockabilly i dixie. Rockabilly stalo sie podwalina rocka....tyle o tym watku na razie, bo juz sie pozno zrobilo na dalszy wyklad.
ale jeszcze jedno :
twoja wypowiedz : "...zadna inna nacja nie dala sie zrobic niewilnikami...".
jak myslisz, dalczego murzyni stali sie masowym produktem niewolniczym ?
otoz wyobraz siobie, ze dlatego, iz byli bardziej pracowici, bardziej odporni na klimat i bardziej wytrzymali na trudy wlasnie murzyni stali sie hitem eksportowym afryki !!!
indianie nie byli typowymi robotnikami, to leniwe towarzystwo, nadajace sie tylko do pieniactwa i polowan, zostalo szybko wytepione przez brutalna maszynerie osadniczo-wojskowa, w tamtym czasie zreszta nikt nie szukal rak do pracy tylko ziemi. pozniejsze losy indian, przenoszonych do kolejnych rezerwatow i ginacych masowo jak muchy sa wszystkim znane. podobnie rzecz sie miala z indianami w amreyce pld. choc i tam portugalscy i hiszpanscy kolonizatorzy (nie mylic z conquistadores) doskonale wykorzystywali potomkow inkow i aztekow (majowie byli w srodkowej am.) do poszukiwan zlota, budowy osiedli, pasania bydla czy zbiorow kukurydzy. do ciezszych prac przywozono murzynow, bo wlasnie ONI nadawali sie do tego lepiej! podobnie rzecz sie miala z australia : brytyjscy wiezniowie, bedacy zalazkiem australijskiego spoleczenstwa, wykonywali poczatkowa ciezkie prace, aborigines byli przepedzani i tepieni. jako ze imperium mialo juz doskonale doswiadczenia z murzynami, przywieziono i tam wlasnie ich, jako sprawdzone "narzedzia".
nie bronie murzynow generalnie, ale i ich nie oskarzam o lenistwo. to sytuacja uczynila ich takimi. moze po prostu zabraklo bata ?
na koniec : jak ci sie wydaje, ktora spolecznosc wybudowala piramidy ? (wiem, odpowiesz zaraz, ze w meksyku i andach tez jest ich pare....ale tamtych budowniczych juz nie ma, a niggers dalej dzialaja)
black rulezz
djeldi@blo
p.s.
lubie disco polo

Diablo, masz sporo racji ,ale z tym, ze Egipcjanie maja cokolwiek wspolnego z murzynami, to trafiles jak kula w plot....oto obszerny cytat:
 
"....rzeczywiscie na
reliefach, malunkach i rzezbach zdarzaja sie osoby o rysach negroidalnych,
jednak kazdy, kto byl w Egipcie lub chocby ogladal reprodukcje egipskich
dziel w albumach, wie, ze zdecydowanie dominuja postacie o rysach
nienegroidalnych, a wrecz europejskich - jak by powiedziano dawniej - choc
niekiedy ich ciala sa rzeczywiscie ciemne. I dotyczy to tak czasów
najnowszych, a wiec okupacji rzymskiej, jak i najstarszych, czyli Starego
Panstwa.

Kolor skóry Egipcjan nie byl sprawa rasy, ale pozycji w hierarchii
spolecznej czy plci. Kobiety na malowidlach maja na nich z reguly jasniejsza
karnacje od mezczyzn, faraonowie od swoich poddanych, panowie od niewolników
itd. Decydujace w rozstrzygnieciu, jakiej rasy byli Egipcjanie, bylyby zatem
raczej rysy. I tutaj egipska ikonografia jest bezwzgledna, negroidalne
twarze sa rzadkoscia i przewaznie maja je niewolnicy, a nie faraonowie.

Padaja tez argumenty mniejszej wagi, na przyklad starannie dobrane, odarte z
kontekstu cytaty inskrypcji egipskich. Jak ten ze swiatyni w Edfu: "Wiele
tysiecy lat temu nasi królowie przywiedli nas z poludnia, abysmy osiedlili
sie w dolinie Nilu". Jest w nim wszystko, czego potrzeba "czarnej historii":
wielotysiacletnia tradycja i pochodzenie z poludnia, a wiec z glebi Afryki.
Tekst z Edfu to mitologia, a nie opis historyczny, ale komu to przeszkadza?
Wazne, ze pasuje do koncepcji.

Negroidalny pra-Egipt

Skad w takim razie w ogóle wzieli sie Egipcjanie? Wspólczesna nauka i ta
"czarna" maja na to pytanie rózne odpowiedzi. Dzis przyjmuje sie
powszechnie, ze pierwotna ludnoscia Afryki wcale nie byla ludnosc
negroidalna, pochodzaca z zachodniej czesci kontynentu, ale Pigmeje i
Buszmeni. Zgadza sie z tym nawet "czarna historia", kontrowersje dotycza
czasów pózniejszych. Afryka wschodnia i pólnocna stala sie celem licznych
migracji czarnej ludnosci z zachodu i bialej ludnosci azjatyckiej, dawniej
zwanej Chamitami. Rzecz w tym, kto wygral ten wyscig do doliny Nilu, a
scislej - kto narzucil tam swoja wladze?

Werdykt tradycyjnej egiptologii brzmi: Chamici. A dzisiejsza nauka? Nie
zaprzecza wprawdzie, ze czarni osadnicy mogli byc pierwsi (z zawartosci
grobów neolitycznych nie da sie wywnioskowac rasy pochowanych w nich osób),
ale zdominowala ich pózniej naplywowa ludnosc prawdopodobnie azjatyckiego
pochodzenia. Dodajmy od siebie: biala, bo obecnie naukowcy wola na wszelki
wypadek w ogóle nie poruszac drazliwego problemu koloru skóry. Odpowiedz
"czarnej historii" juz znamy: Egipt opanowali Murzyni. Absurdalnosc tej tezy
poraza nawet laika (w koncu, kazdy moze zobaczyc w albumach, jak wygladali
dawni Egipcjanie), dlatego trzeba bylo sprawe nieco zagmatwac.

Do tego przedsiewziecia idealnie nadaje sie Nubia - kraina polozona na
poludnie od Egiptu. W starozytnosci w pewnej czesci zamieszkiwala ja
rzeczywiscie ludnosc negroidalna. Co to ma do rzeczy? - mozna by zapytac.
Ano ma, i to duzo. Cywilizacja - w ujeciu adeptów "czarnej historii" - nie
narodzila sie bowiem wcale w Egipcie, ale wlasnie w Nubii. Czyli stworzyl ja
czarny czlowiek.

Opierajac sie glównie na pracach profesora Bruce'a Williamsa z Instytutu
Orientalistycznego Uniwersytetu Chicago, nowi egiptolodzy twierdza, ze w
okresie 3800-3100 p.n.e. istniala tam rozwinieta kultura zwana Ta-Seti ze
stolica w Napacie. Poslugiwala sie ona juz pismem hieroglificznym i miala
skomplikowany panteon bogów. Ba, twierdza nawet, ze do dzis mozna ogladac
jej pozostalosci w postaci piramid i ruin palaców w Napacie oraz Meroe. To
wlasnie Ta-Seti przekazala Egiptowi swoje osiagniecia. W tym miejscu Däniken
dodalby zapewne, ze z kolei Ta-Seti otrzymala imponujaca wiedze w darze od
kosmitów.

Przeinaczenia, przeklamania i przemilczenia "czarnej historii" w sprawie
Nubii urosly do rozmiarów piramidy - egipskiej, oczywiscie. Spróbujmy jednak
sie na nia wspiac. Profesor Wiliams tylko sugerowal mozliwosc istnienia
takiej cywilizacji. Jego badania nie zostaly potwierdzone, a teza o
poslugujacej sie pismem kulturze nubijskiej, starszej o 700-800 lat od
najstarszych znanych cywilizacji - jak latwo sie domyslic - wzbudza raczej
nikly entuzjazm historyków starozytnosci. Gdyby rzecz nie dotyczyla
Afrykanów, bez pardonu zostalaby wysmiana. Pozostalosci budowli w Napacie i
Meroe rzeczywiscie maja nubijskie korzenie, ale pochodza dopiero z VIII
wieku p.n.e.-IV wieku n.e., kiedy to rozwijaly sie niezalezne królestwa
Nubii, i sa ewidentnie wzorowane na sztuce egipskiej, a nie odwrotnie.
Pochodza zatem z okresu minimum 3000 lat pózniejszego od powstania
cywilizacji Ta-Seti!

Nawet gdyby uznac, ze to czarny czlowiek zbudowal piramidy, stworzyl pismo i
kalendarz, nie da sie - nawet patrzac na swiat oczami afrykanskiego
intelektualisty - nie dostrzec, ze to Grecja, Rzym, a za nimi Europa
odziedziczyly i wykorzystaly te dokonania, czego w zaden sposób nie da sie
powiedziec o Afryce. Skoro nasi czarni bracia byli tacy madrzy w
przeszlosci, co sie z nimi stalo pózniej? Moze lepiej byloby dla wszystkich,
gdyby "czarni" historycy zastanowili sie raczej nad tym problemem, zamiast
przekonywac Afrykanów o ich wspanialosci - jakze odleglej - i tworzyc nowy
mit zlotego wieku. "

--

"mała czarna i dobrze się PARZY"

Witam i cos Ci zacytuje, co sam napisales u gory :
"negroidalne twarze sa rzadkoscia i przewaznie maja je niewolnicy, a nie faraonowie"
Diablo Cie pytal kto budowal piramidy. To ja tez spytam, czy piramidy budowali faraonowie czy niewolnicy ????
Motyl, Ty sie nigdy nie dasz przekonac, nawet przez siebie samego hahaha
Pozdrawiam

Vinyl, tak samo mozna powiedziec, że to nie murarz stawia sciane, tylko kielnia
Niewolnicy byli tylko narzędziem, chyba nie sadzisz ze  sami byliby w stanie zaprojektowac i wybudowac piramidę ?
Da sie mnie przekonać do wielu spraw, jesli sie tylko uzyje lepszych argumentow niz moje

Motyl, alez z ciebie uparciuch....rozmowa sie zaczela na temat lenistwa murzynow, sprawdz swoj wlasny post na samej gorze. doszlismy juz do tego, ze najlepszymi niewolnikami na swiecie byli murzyni. czyli - byli pracowici. ani faraonowie ani kaplanie nie wybudowali pirapid, tylko je zaprojektowali, dali kase i dozorowali robote. czy naprawde trzeba ci to tlumaczyc ???
porownanie murzynow do kielni jest kiepskie, a faraonow i kaplanow do murarzy jeszcze gorsze. przestan sie upierac, bo ci wodki nie postawie (czy to wystarczajacy argument ?)
pozdrawiam

O , i to się nazywa siła argumentacji!
Pasuje mi to