Sprawdź:
Zobacz:
Strony: [1] 2 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek:

Italo disco a mp3

 (Przeczytany 21016 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Wardencki
Gość
« : 01-08-2001 10:08:50 »

Parę tygodni temu przegladając grupy dyskusyjne natrafiłem na adres strony NetManiaka. Radość była spora bo okazałosię że nie tylko ja lubię taką muzykę.
Niestety jest w tym wszystkim tzw. łyżka dziekciu.
Mianowicie mp3.
Pomijając strone prawną, pragnę zauważyć iż format ten moim zdaniem nie promuje muzyki ale ją zabija. Dlaczego?
Dlatego że w formacie szereg smaczków zostaje wycięta w wyniku kompresji. Wiem że ciężko jest dostać płyty z tamtego okresu ale kiepską jakością nagrań, które nie zawsze są najwyższych lotów, potencjalnie nowych fan tylko zniechęcamy a przeciwnikom Italo disco niepotrzebnie dajemy argumenty do ręki.
Utwory w tym formacie brzmią czasami sztucznie lu wrecz żałośnie, zbliżając sie tymsamym do wszechobecnej papki jaka jest obecnie produkowana.
Muzyk odtwarzana z płyt CD czy vinyli oddaje tamten klimat a przede wszystkim tamte brzmnienie instrumentów elektronicznych, które choć są bardziej prymitywne od obecnie produkowanych to jednak były lepiej wykorzystane.
Podobnie jak wspomniany wcześniej NetManiak również słucham różnych gatunków muzyki ale do Italo mam sentyment / w tamtym okresie dorastałem/. Czasami wykorzstuję utwory z tamtego okresu /nieodpłatnie / i prawie zawsze spotykam się z zainteresowaniem ale "puszczam" je kompaktu.
Format mp3 nie oddaję tamtego klimatu.
To by było na tyle w kwesti wywołania burzy w szklance wody.
Pozdrawiam wszystkich Fanów ITALO DISCO i liczę na polemikę.
Marek

Zapisane
Pistons
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-1
Offline Offline

Debiut: 2001/11/28
Wiadomości: 825

Lovables - It's beautiful Diviacchi - Waiting for heaven Mr. Rocambole - I've got your soul Scotch - Loving is easy George Aaron - She's a devil Blue


« Odpowiedz #1 : 01-08-2001 11:08:10 »

Podpisuje sie pod tym obiema rekami. Nic procz orginalnych winyli nie odda klimatu tamtych lat. Poza tym watpie czy zbieranie nielegalnych mp3 moze w jakimkolwiek stopniu promowac muzyke. Rozumiem jesli ktos sciagnie mp3 zeby poznac dany kawalek a potem szuka ( czasem i latami ) orginalu. Ale jesli dla kogos mp3 to jedyne zrodlo to swiadczy tylko o tym ze zamiast promowac muzyke - zabija ja.
pozdrawiam

Zapisane
dominik
Gość
« Odpowiedz #2 : 01-08-2001 13:08:23 »

Witam:-)
Wszystko sie zgadza mp3 to nie winyl i sporo "ginie" slychajac "cyfraka", ale delikatnie dodam ze bardzo trudno znalezc oryginalne nagrania (winyle ewent. CD) na rynku. Poza tym nie kazdy ma mozliwosci wydawania pieniedzy na muzyke jesli sa - niestety - inne wydatki wazniejsze Myle sie?
Pozdrawiam

Zapisane
Pistons
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-1
Offline Offline

Debiut: 2001/11/28
Wiadomości: 825

Lovables - It's beautiful Diviacchi - Waiting for heaven Mr. Rocambole - I've got your soul Scotch - Loving is easy George Aaron - She's a devil Blue


« Odpowiedz #3 : 01-08-2001 14:08:40 »

Nie nie mylisz sie, ale ograniczajac sie jedynie do mp3 zabijasz Italo a nie promujesz go.
Poza tym nie uwierze ze nie stac Cie np. na jeden analog miesiecznie... Tyle samo wydasz sciagajac mp3

Zapisane
Wardencki
Gość
« Odpowiedz #4 : 01-08-2001 14:08:48 »

Dzięki za zrozumienie.
Wiem że trudno zdobyć płyty z naszą muzyką, ale tym większa jest potem
radość. Wg mnie lepszym rozwiązaniem jest przegrywanie utworów czy płyt na
CD-R-y i ich wymiana z zaprzyjaźnionymi fanami / choć to ponoć też jest
nielegalne/. W takim przypadku otrzymujemy jakość zbliżoną do oryginału a i
słuchać tego można w bardziej komfortowych warunkach /komputer nie szumi
itp./ no i nie uderza nas to zbyt mocno po kieszeni.
W kwestii promowania muzyki to można by się pokusić o zrobienie jakiegoś
kompendium wiedzy na temat historii, gatunków, wykonawców.itp.
Na początek należałoby zebrać naszą wiedzę na którejś z już istniejących
stron WWW a następnie wydać z tego książkę lub nawet "encyklopedię".
Byłaby to niezła promocja.
Takie bum cyk cyk jakie grają Brathaki czy inny wykonawca z nurtu
"folkowo-ludycznego" jest bardzo często grane w radio ale cała wiedza na ich
temat pochodzi z prasy bieżącej i dlatego są tak popularni. O naszych
wykonawcach nikt nie pisze bo nie ma na ten temat w Polsce literatury.
Moim zdaniem jak prezenter nie może nic powiedziec na temat danej muzyki
czywykonawcy to jej nie gra. Kółko się zamyka.
Pozdrawiam
Marek

Zapisane
Devil
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +33/-5
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/02/28
Wiadomości: 482



« Odpowiedz #5 : 01-08-2001 14:08:23 »

Wszyscy macie świetą rację. Wy macie przepastne płytoteki i tysiące $ w kolorowych okładkach. Raz na 3 misiące szmatka..i powycierać kurze z plastikowej okładeczki.  Zapewne też macie i sprzęt przy którym można poznać w trakcie słuchania w którym rogu pokoju akurat lata sobie mucha :-) Italo fan zamienia się w "meloitalofana", notującego ilość aktualnych trzasków po kolejnym odsłuchaniu winyla. Do tego doba ma 26 godzin aby na okragło to wszystko słuchać i jeszcze połapać się gdzie co jest. Swoiste HOBBY /znam to z autopsji/ przeważnie mija..i tak jak James Lee ...każdy z Was kiedyś odda to wszystko za pół darmo. Ja mam 4-o osobową rodzinę, ładne mieszkanko, samochód za 850 baniek, kompa za 70 baniek, coroczne wczasy za granicą, pieska rasy Yorkshire Terier, dyspozycyjną i odpowiedzialną pracę oraz.....  kilkanaście oryginalnych płyt /niestety już tylko tyle/ i...ze 2 tysiące mp3-jek -w tym głównie italo. Zgrywam sobie Vav-y..puszczam w samochodzie..i jestem człowiekiem "szczęśliwym". Właśnie pamietam jakie to "oryginały" leciały na imprezie w Wawie..i z drugiej strony jakie to miało znaczenie dla osób, które świetnie sie bawiły na naszej imprezie. Nie przypominam sobie, aby ktokolwiek z obecnych wspomniał coś o wysokich tonach, przegłosach, itp. Jeśli już coś zabija italo..to prędzej wskazałbym na modę...ciemne interesy wydawców płytowych, interesy i układy panujące w mediach oraz głupotę samych ludzi, którzy nie umieją się /i boja sie/ przyznac do swoich prawdziwych gustów. Tak więc każdy niech ma co chce..z zachowaniem tolerancji dla potencjalnego przeciwnika teorii / naturalnie tylko w konwersacji / :-)
BTW. Większość italo powstała prawie 20 lat temu. Zdobywając je w mp3 2/3 słyszałem po raz pierwszy w życiu / takie kiedyś były realia/.Gdybym chciał zdobyć to na płytach..to zapewne niektóre utworki poznałbym bedąc już na emeryturze. A dzięki temu, że już je znam..jeszcze bardziej POKOCHAŁEM italo. Czy więc to jest niby to "zabijanie" italo ??? NO COMMENT :-) Pozdrawiam... Ciao...

Zapisane
dominik
Gość
« Odpowiedz #6 : 01-08-2001 15:08:50 »

Witam ponownie:-)
Heh...masz troche racji. Pewnie jedna plyta miesiecznie czy nawet dwie nie sa ruina finansowa:-) Pominalem malutki fakt jakim jest brak gramofonu analogowego:-) Niestety zanim zainteresowalem sie muzyka tak powazniej analogi juz zaczely znikac z polek wypatre przez CD. Wiem wiem zaraz ktos napisze "uzywany nie kosztuje zbyt wiele" Moze kiedys uda mi sie przekonac do plyt winylowych zamiast mp3 albo CD Poki co slucham tego co mam na CD i w empetrojkach Czy zabijam muzyke? Hmm...nigdy sie nad tym nie zastanawialem.
Pozdrawiam
PS Devil .. no no napisales dokladnie to o czym ja myslalem a nie wiedzialem jak to "wysmazyc" - oczywiscie mowie TYLKO o muzyce:-)))

Zapisane
robyx_robert
Gość
« Odpowiedz #7 : 01-08-2001 15:08:37 »

zgadzam sie z tym, ze mp3 to nie jakosc plyty, ale na wlasnym przykladzie chcialem cos napisac. 15 lat temu wiadomo nagrywalo sie muzyke na kasety, vinyle wtedy byly ale nikt ich nie kupowal tak jak dzisiaj CD (chyba, ze bylo sie np. B.Fabianskim - kiedys bylem u niego, juz wtedy mial cala sciane singli, teraz ma napewno mniej, gadalem z nim rok temu - pozbyl sie troche bo niestety choruje facet, swoja droga ciekawe jak sie trzyma teraz, bo rok temu nie byl w najlepszej kondycji), przejdzmy dalej.... muzyka italo kole 90..lat zanikla kasety mi zostaly....a teraz dzieki jakosci CD i odnowieniu niektorych wydawnictw i powrotu na scene kilku wykonawcow i przede wszystkim wlasnie mp3 moge sobie zapuscic w sprzecie CD (nawet zgrany w audio) i bez problemu sluchac, a tak pewnie do tych kaset to wierzcie mi naprawde nie chcialo by mi sie juz siegac....ale to tylko moja historia....

Zapisane
Motyl
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +1/-3
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/11/28
Wiadomości: 4433


« Odpowiedz #8 : 01-08-2001 16:08:02 »

ja też od 3 lat nie słuchałem kaset, mało tego- w ogóle sprzedałem decka...Gdyby nie internet i mp3,  nie słuchałbym dziś w pracy,samochodzie, itp. Trans X czy Sqash Gang...Zatem, mp3 absolutnie nie zabija italo!!!
Wręcz przeciwnie!
Co do jakości, na pewno winyl jest bezkonkurencyjny, ja zawsze wolałem zgrać z gramofonu i nawet z małymi trzaskami, ale to brzmienie było tego warte!
Nie umniejszałbym też aspektów finansowych ,tak się mówi, że oryginalny CD/winyl niewiele kosztuje, ale nie jesteśmy kawalerami, "mało" - to by było gdybyśmy nie mieli na utrzymaniu żon i dzieci...Nie narzekam na swoje finanse, ale jakbym powiedział żonie, że kupiłem CD za kilkadziesiąt zł, nie byłaby szczęśliwa....

Zapisane

Electro-pop ze Skandynawii:  Spektralized / Monofader, Colony 5, Apoptygma Berzerk, Code64...
Verona
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Debiut: 2001/12/04
Wiadomości: 73

Brand Image - Love In A Summer Night Atrium - Weekend Valentino - Tonight Danny Keith - Keep On Music Avenue - Voices Of Animals


« Odpowiedz #9 : 01-08-2001 16:08:18 »

No i każdy z szanownych tutaj zebranych ma rację. Ja zaś nie neguję Italo w jakości CD czy nawet mp3. Winyle? Owszem. Sam mam oryginały np. MAXI Radioramy "Aliens". Klasyka tematu. Cóż  z tego, że jest oryginalny, że trzeszczy i do tego w kilku miejscach przeskakuje? Niby nic, ale skutecznie odstrasza potencjalnych nowych słuchaczy nurtu Italo. A może tak powinno być? Myślę jednak, że nie. Nawet Karguli i Pawlaków ostatnio podkolorowali i co - są przez to mniej śmieszni?

Zapisane
Motyl
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +1/-3
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/11/28
Wiadomości: 4433


« Odpowiedz #10 : 01-08-2001 16:08:58 »

...z tymi finansami, miałem na myśli rozpoczęcie regularnego kolekcjonowania płyt, tak na poważnie...
...ja zbieram mp3 po to, aby POSŁUCHAĆ , a nie po to aby MIEĆ...Dlatego niewiele mam całych albumów...Chociaż, od niedawna nagrywam "jak leci"...

Zapisane

Electro-pop ze Skandynawii:  Spektralized / Monofader, Colony 5, Apoptygma Berzerk, Code64...
Pistons
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-1
Offline Offline

Debiut: 2001/11/28
Wiadomości: 825

Lovables - It's beautiful Diviacchi - Waiting for heaven Mr. Rocambole - I've got your soul Scotch - Loving is easy George Aaron - She's a devil Blue


« Odpowiedz #11 : 01-08-2001 23:08:49 »

Troche smieszy mnie ten Twoj mail Devilku bo jakos nie moge sobie przypomniec by ktos chwalil sie przepastna plytoteka czy tysiacami $ w kolorowych okladkach.
Ty zas wyliczasz co posiadasz a jakos chyba nie w tym rzecz, bo ja tez moge napisac jakie mam auto i ile kosztowalo ( tyle ze to grupa dyskusyjna o Italo ).
Jesli nie dostrzegasz ze zbierajac same mp3 ( ktorych jako materialu "poznawczego jakos nie zanegowalem ) nie zabijasz danej muzyki to dalsza dyskusja nie ma sensu. A myslisz ze Silver Pozzoli nagralby Around my Dream gdyby wszyscy zamiast kupic jego plyte sciagneli sobie mp3??????
Chodzi Wam o powrot Italo czy wlasna zabawe.
Jesli wlasna zabawe to wszystko OK, ale jesli o to drugie to kupujcie orginalne plyty, skladanki, winyle CD bo jesli bedzie na to zbyt to beda i chetni zeby to wydawac. Producenci dobrych skladanek wlasnie kieruja sie zapotrzebowaniem na uzywane maxisingle i te poszukiwane piosenki na tych skladanach sie ukazuja. Jak do tego ta skladanka sie sprzedaje to jest powod do dalszej pracy i powstaje rynek dla nas. A jesli sie nie sprzeda to jest klapa i koniec.
Zastanow sie jescze troche, zwlaszcza Ty ktorego jak mniemam stac na auto za 850 baniek to i niech bedzie stac na troche wiecej niz kilkanascie orginalnych plyt.
Sorry ze tak szorstko ale Twoj mail nie byl przyjemniejszy.
Pozdrawiam
Marcin

Zapisane
Pistons
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-1
Offline Offline

Debiut: 2001/11/28
Wiadomości: 825

Lovables - It's beautiful Diviacchi - Waiting for heaven Mr. Rocambole - I've got your soul Scotch - Loving is easy George Aaron - She's a devil Blue


« Odpowiedz #12 : 01-08-2001 23:08:48 »

Przesadzacie i to bardzo. Wszyscy jak leci. Ty Motyl tez.
Kupno paru plyt nikogo jeszcze nie zrujnowalo. Zadnej zony rowniez. Ja rozumiem mp3 ( zeby sie z danym kawalkiem zapoznac, zeby go miec, uslyszec, pobawic sie przy nim itd. ) ale posiadanie tylko i wylacznie mp3 to jest zwykle piractwo i dlatego jest nielegalne.
Po prostu idziecie na ilosc ( Devil napisal ze ma 2000 mp3 a mnie wysmiewal ze "kiedy ja tego wszystkiego slucham". ).
Nowa piosenka, nowe doznanie, wygodnictwo za darmo. Jesli dla Was jest to OK, to uswiadomcie sobie ze to nie jest milosc do muzyki tylko tej milosci bardzo ale to bardzo prymitywna forma. Bez urazy ale takie sa fakty i kazda rozsadna osoba Wam to powie.
Bez orginalow NIE MA MUZYKI bo nikt jej dla sciagaczy mp3 nie napisze. Koniec i Kropka.
A poki co to wy na Italo zerujecie a nie promujecie go.
Bo propagowaniem sciagania mp3 to wlasnie zachecacie do sytuacji przez ktora wprowadzono loginy.
Wy akurat dla Italo cos robicie przy organizacji imprez ale reszta tylko ciagnie. I Wy ich tego nauczyliscie.
A czy nie warto byloby pokazac inna strone medalu i kupic zeby miec satysfakcje np. orginalnego Tarzan Boya Baltimory. O choc tak od czasu do czasu. Dla satysfakcji ze tego zespolu juz nie ma ale kiedys byl i swiecil tryumfy a my z nich mamy jego namiastke.
Namiastke mlodosci. MP3 moze i ta namiastka rowniez jest tyle ze bardzo prymitywna.
Pozdrawiam

Zapisane
raff
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Debiut: 2002/11/21
Wiadomości: 81

Sophie - Broken Tale Giorgio Moroder - Shannon`s Eyes Rose - I wanna be your love Limbo Koblaz - Dr. Edison Helena - Just an illusion Radiorama - Vamp


« Odpowiedz #13 : 02-08-2001 04:08:12 »

Chcialbym dodac ze orginalne plyty italo wcale nie sa takie tanie i trzeba byc milionerem, zeby pozwolic sobie na ich kupno.  Ponizej podaje pare przykladow, zebyscie sie zorientowali o jakie ceny tu chodzi.  Oczywiscie jesli uda wam sie znalezc te tutuly w sklepikach z uzywanymi plytami to zaplacicie grosze, ale jest strasznie trudno znalezc "italo" w takich sklepach, szczegolnie tytuly ktore nigdy nie znalazly sie na listach przebojow.  

Ceny w amerykanskich dolarach.

Dr. Martini - You are the one  POWER REC.  $80 - $100  
Danny Keith - Keep on music TIME REC.       $100 - $150
Dyva - I know TECHNOLOGY  $250 - $300 !!!!
Mr. Zivago - Tell by your eyes BMC $400 (cholernie trudno znalezc ta orginalna plyte)
Sophie - Broken Tale POWER $40
Michael Bedford - More than a kiss ZYX $35
Facts & Fiction - Melody D`Amour  ZYX $40
Tom Hooker - Bad reputation (orginalny CD-album) BABY REC. $100
Brand Image - Love in a summer night TIME $110
Myxoma - Don`t runaway GONG $120 - $150 (pierwsza plyta Freda Ventury)
Lovables - It`s beautiful IL DISC $105 (jedna z pierwszych plyt Farina/Crivellente)

Wiekszosc plyt eurodisco z wytworni ZYX kosztuje miedzy $15 - $50 w zaleznosci jaka dobra jest piosenka.  Plyty Bad Boys Blue, Modern Talking, Fancy, Sabrina, Radiorama, Fred Ventura, Savage beda oczywiscie tansze, bo te grupy byly dosyc popularne i wiele ludzi je ma.  Czym lepsza i mniej znana piosenka, tym drozsza.  I jesli w dodatku jest na wloskim label, to cena tez jest wyzsza.  

Rafal

Zapisane
Motyl
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +1/-3
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/11/28
Wiadomości: 4433


« Odpowiedz #14 : 02-08-2001 07:08:34 »

Podkreślam, że miałem na myśli REGULARNE i POWAŻNE kolekcjonowanie oryginałów!!! Kiedyś miałem sporo oryginalnych winyli, i to była frajda, faktycznie...Ja szanuję i podziwiam kolekcjonerów takich jak Pistons. ale ciekawy jestem ,czy w momencie pojawienia się dzieci
nadal będzie takim zapaleńcem...czego mu jednak życzę!
Co do mp3, nie zmienię zdania - to jest najlepsza promocja! Czy gdyby nie ten format, mielibyśmy dziś stronę taką jak NetManiaka, taki messageboard? Przecież większość z nas poznała się właśnie dzięki poszukiwaniu ulubionych nagrań w formacie mp3...Czy poznałbym tylu wspaniałych italomaniaków? Czy spotykalibyśmy się, dyskutowali tak jak w tej chwili ? Owszem, może kilku z nas wymieniałoby się oryginałami (tylko tez nie wiem jak, jeden by musiał coś sprzedac drugiemu, ale wtedy już by nie miał oryginału; jeśli by zaś mu skopiował, to tez byłoby to nielegalne...na marginesie, format mp3 NIE JEST nielegalny! Jesli masz oryginalną płyte, to masz prawo skonwertowaćją do mp3 i sobie słuchac np. w pracy; nielegalne jest ROZPOWSZECHNIANIE... ).
Gdyby nie mp3, nie mielibyśmy tylu stron o italo, i tylu odwiedzających te strony, piszących na boardach, czatach itp. ....I przede wszystkim, ilu z nas mogłoby  posłuchać "Tora Tora" czy np. KAY'a FRANZES'a ?....Tylko ten, kto odnalazłby gdzies na drugim końcu świata sklepik, mający oryginalną płytę za 100 dolarów...i miał ochotę tyle zapłacić - dobra , ja wiem że raz można się wysilić, ale kto by chciał miec tylko kilka płyt w swojej kolekcji?...Inna sprawa, że gdyby nie mp3 ,to w ogóle bym nie pamiętał, że był jakiś KAY FRANZES i miał świetne kawałki...

Zapisane

Electro-pop ze Skandynawii:  Spektralized / Monofader, Colony 5, Apoptygma Berzerk, Code64...
Motyl
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +1/-3
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/11/28
Wiadomości: 4433


« Odpowiedz #15 : 02-08-2001 07:08:17 »

>>cyt. Pistons "Bez orginalow NIE MA MUZYKI bo nikt jej dla sciagaczy mp3 nie napisze. Koniec i Kropka."
Tak, tylko że właśnie o to chodzi, że nasza muzyka
"wyginęła" już dość dawno, i nie powstają nowe kawałki w prawdziwym italo stylu przynajmniej od 11 lat...Zatem, jak mamy wspierać artystów, którzy od lat nic nie nagrywaja?...Uwazasz, że jak kupisz za 100 dolców singla SQASH GANG, to oni w rewanżu nagrają coś nowego?...Zarobi na tym tylko ten, kto ma ten singiel do sprzedania...(nie mam nic do Pistonsa, jest OK, ale z mp3 nie ma racji...)

Zapisane

Electro-pop ze Skandynawii:  Spektralized / Monofader, Colony 5, Apoptygma Berzerk, Code64...
the fly
Gość
« Odpowiedz #16 : 02-08-2001 08:08:59 »

Ja bym podsumowal temat tak: kazdy ma to na co go stac i to czego oczekuje. Pistons chce maksymalnie dobrej jakosci, wiec kupuje oryginaly a innym w zupelnosci wystarcza jakosc z mp3. Jedni odtwarzaja muzyke ze sprzetu hi-end a drudzy z przenosnego "jamnika" i sa rownie zadowoleni jak Ci pierwsi. Po prostu kazdy ma to czego oczekuje. Nawiasem mowiac niektore winyle zostaly tak "spaszczone", ze ich sluchanie staje sie dosc przykre (np. maxisingiel Julian'a - straight to my heart)i tylko ponowne wydanie na CD moze sprawic, ze uslyszymy to nagranie w lepszej jakosci. Napisalem to nie dlatego, ze jestem zwolennikiem mp3 (nie mam zadnych mp3 - nawet nie mam karty dzwiekowej w komputerze) tylko, ze nalezy poszanowac wszystkich kolekcjonerow nawet tych, ktorzy muzyke zbieraja na kasetach magnetofonowych. Ja osobiscie posiadam org. CD i kopie winyli na cd-r audio. Pozdrawiam. Adam.

Zapisane
NetManiak
Administrator
Forumowicz
*****

Pomocna dłoń: +36/-2
Online Online

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/08/14
Wiadomości: 11028


Ojciec Założyciel ;-)


« Odpowiedz #17 : 02-08-2001 08:08:38 »

Pistons napisał:
>kupujcie orginalne plyty, skladanki, winyle CD bo jesli bedzie na to zbyt to beda i chetni zeby to wydawac.

Marcin, prawda jest taka: dobrze, mozemy kupowac nowo wydane plyty z italo, i nawety kupujemy (osobiscie mam kilkadziesiat CD). I co z tego? Jest nas garstka zapalencow... nawet jesli kazdy z nas kupowalby po kilka egzemplarzy kazdego wydawnictwa italo jakie by spotkal, to i tak nie napedziloby to nijak rynku... Trudno, by kilkadziesiat osob liczylo sie dla jakiegokolwiek wydawnictwa... Takie sa fakty na temat naszej muzyki... Dlatego mysle ze niestety nie tedy droga. Zeby napedzic sprzedaz plyt trzeba pierw wywolac mode na dana muzyke, pokazac ja swiatu, przypomniec. W tym celu wykorzystujemy internet, probujemy dostac sie do stacji radiowych, w tym celu tez m.in. chcemy organizowac nasze spotkania w stylu dyskoteki. Slowem - czym wiecej roznych pomyslow i roznych dzialan, tym lepiej... Dzieki temu wczesniej czy pozniej nie bedzie nas kilkadziesiat, lecz kilkadziesiat tysiecy.

>Producenci dobrych skladanek wlasnie kieruja sie zapotrzebowaniem na uzywane maxisingle i te poszukiwane piosenki na tych skladanach sie ukazuja.

Czy mowisz tu o ZYX, ktore najwiecej wydaje skladanek? Wiem jedno, pierwsze co robia prawdziwi fani Italo, to narzekanie ze ZYX wydaje wciaz to samo.... Dlaczego? No bo wlasnie te najwieksze, sprawdzone przeboje sie jakos sprzedaja... To za co koneserzy placa krocie jakos rzadko widac na skladankach. Powod jest prosty: jest to muza dla fascynatow, a nie do nabijania kasy...

>Jak do tego ta skladanka sie sprzedaje to jest powod do dalszej pracy i powstaje rynek dla nas. A jesli sie nie sprzeda to jest klapa i koniec.

Tak, to prawda, ale tak jak napisalem wczesniej... pierw troche ludzi musi poznac te nasze utwory, by wchodzac do sklepu wiedziec ze na plycie z napisem Italo Disco jest muzyka, ktora im sie podoba... W tej chwili wiekszosc potencjalnych zainteresowanych nie jest tego swiadoma. Jak zamierzasz to zmienic?

Zapisane

Nie pozwól by inni zepsuli Twoją ulubioną listę
przebojów! Zagłosuj na nową TOP80 Dance Chart
Martini_Martinez
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/11/28
Wiadomości: 3523


Kompozycje i produkcje Dietera Bohlena, tria Stock/Aitken/Waterman, duetu Hendrik/Hartmann itp.


« Odpowiedz #18 : 02-08-2001 09:08:39 »

Sluchajcie, moim zdaniem ten caly spor na temat "mp3 kontra oryginaly" jest troche bez sensu... Przeciez sprawa jest oczywista - jesli kogos stac aby kupowac tylko oryginalne plyty, to je kupuje. I ma satysfakcje, ze /nie wazne za jakie pieniadze/ udalo mu sie zdobyc jakas perelke, ktorej szukal dlugo i wreszcie gdzies, w jakims zapadlym grajdolku na koncu swiata albo w aukcji internetowej czy gdziekolwiek indziej na to trafil. Niestety wiekszosc milosnikow muzyki (i to nie tylko italo) nie ma takich mozliwosci. Ja nie mam co prawda rodziny, samochodu za XXX baniek i nie zarabiam kokosow. Jednak holduje zasadzie, ze poniewaz moim "guru" jest Bohlen i jego muzyka, to wszystko, co wyszlo spod jego reki bede kupowac w oryginalach - dla scislosci na oryginalnych plytach CD (oczywiscie nie upadlem jeszcze az tak mocno na glowe aby decydowac sie na zakup oryginalnego kompaktowego singla Blue System "My Bed Is Too Big" na jednej z zagranicznych aukcji internetowych za... 900$, bo za tyle go tam widzialem; w takim przypadku zadowole sie kopia na cd-r ale jesli kiedys gdzies zobacze go za rozsadna cene, to na 900% kupie!) ...

Nie kupuje winyli bo nie lubie winyli - sa nietrwale, latwo je uszkodzic, potrzeba wiele miejsca zeby je przechowywac i w ogole sa malo praktyczne (drazni mnie na przyklad kiedy taka plyta trzeszczy albo przeskakuje)... I dlatego wlasnie to, co wyszlo tylko i wylacznie na winylach, zbieram w mp3 i zgrywam na cd-r'y w formacie audio. I to mnie satysfakcjonuje w zupelnosci. No bo na przyklad czy moglbym sobie teraz idac do pracy posluchac takich Siostr Bazykin "Moscow Nights" albo Caesara "My Black Lady" gdybym mial to na oryginalnych winylach? Czy moglbym sobie pozwolic na to, aby w miare czesto zabierac winyle Airplay "For Your Love" albo Charlie G "Llama L'Amour" na rozmaite imprezy, gdzie moznaby sie przy nich bawic? Odpowiedz jest prosta: NIE. Dlatego wlasnie wole miec te nagrania zgrane z mp3 na audio, bo tylko dzieki temu moge je wykorzystac w praktyce - sluchac kiedy zechce, bawic sie przy nich kiedy zechce i cieszyc sie z faktu, ze jednak udalo mi sie to znalezc nierzadko po wielu latach poszukiwan. Sama satysfakcja z posiadania bez praktycznych mozliwosci wysluchania plyty kiedy sie ma na to ochote to dla mnie zadna (no, moze niewielka) satysfakcja. I tak - moim zdaniem - podchodzi do tego problemu wiekszosc prawdziwych fanow. I nie znaczy to wcale, ze ktos kto nie ma zbyt wielkiej kolekcji oryginalnych plyt (czy to winylowych czy kompaktowych), kogo nie stac na to aby je w miare regularnie kupowac, nie moze nazwac sie prawdziwym fanem. Co innego sepy, ktore sciagaja i zgrywaja mp3 bez zadnych emocji aby je potem sprzedawac i zbijac na tym procederze kase! Owszem, tacy ludzie nie przyczyniaja sie do rozpowszechniania italo w zaden sposob i takich nalezy tepic i potepiac. Ale jesli ja komus nagram jakies mp-trojki italo i wrecze plyty jako prezent, bo - dajmy na to - ten ktos nie mogl pozwolic sobie na zdobycie tego czy innego nagrania kupujac je na oryginalnym wydawnictwie, a potem widze radosc tego kogos z faktu, ze wreszcie moze posluchac sobie dlugo szukanego nagrania, to JEST PROPAGOWANIE IDEI, A NIE JEJ ZABIJANIE. Bo przeciez nikt nie moze na pewniaka stwierdzic, ze kiedys w przyszlosci ten ktos nie pojdzie do sklepu muzycznego i - napotkawszy owo dlugo poszukiwane nagranie na oryginalnej plycie i za przystepna cene - nie zdecyduje sie na zakup! No bo wiadomo - oryginal to jednak oryginal! I - jak to slusznie ktos zauwazyl - kupowanie w dzisiejszych czasach oryginalnych winyli tylko w niewielkim stopniu ma odbicie w tantiemach dla artystow/kompozytorow/producentow. No bo przeciez takie oryginalne winyle przewaznie sprzedawane sa przez ich posiadaczy - badz to na bazarach, badz na internetowych aukcjach, zadajac za nie czesto niebotycznych sum pieniedzy. Owszem, od czasu do czasu udaje sie znalezc prawdziwe perelki za marne grosze (jak na przyklad fakt, ze swego udalo mi sie w jakims komisie plytowym kupic oryginalny kompakt Errola Browna "Secret Rendezvous" za jakies 40 zl), ale nie zdarza sie to zbyt czesto

Ja nie zarabiam w zaden sposob na mp-trojkach i nie czerpie z ich rozpowszechniania (tylko i wylacznie wsrod znajomych) zadnych korzysci poza korzysciami niematerialnymi (wdziecznosc ze strony obdarowanego, radosc w jego oczach, ze w koncu cos tam znalazl i w ogole ;-). I denerwuja mnie tacy, ktorzy uwazaja, ze tylko fakt posiadania oryginalnych plyt kwalifikuje dana osobe do tego, by mogla zwac sie mianem prawdziwego fana! Jest to moim zdaniem przejaw pewnego egoizmu a nie wlasciwa postawa "prawdziwego fana".

A wiec podsumowujac - ja mam w swojej kolekcji zarowno oryginaly (ok. 40% calosci), plyty pirackie (ok. 50% calosci), jak i cd-r'y w formacie audio (ok. 10% calosci). I nie uwazam, ze robie cos zlego kupujac owe pirackie plyty czy nagrywajac cd-ry - inaczej nie byloby mnie stac na to, zeby kupic wszystkie poszukiwane przeze mnie nagrania na oryginalnych nosnikach, badz tez nie kupowalbym wielu z nich wlasnie z tego wzgledu, ze wydano je tylko i wylacznie na winylach. A tak - mam pelna satysfakcje ze swojej kolekcji, chetnie dziele sie nia z innymi pasjonatami i jednoczesnie nie ujmuje nic owym innym pasjonatom ani nie deklasuje ich w zaden sposob tylko dlatego, ze zbieraja muzyke, ktora kochaja, tylko i wylacznie w mp'trojkach...

Zapisane
Piotruniek
Gość
« Odpowiedz #19 : 02-08-2001 09:08:03 »

Siemanko wszystkich dyskutującym ;>)
Ja uważam, że w odtwarzaniu muzyki ważne jest zwyczajnie pasmo przenoszenia, a o ile wiadomo format MP3 niby go nie zawęża, lecz wycina tylko te dzwięki, których  człowiek niby niesłyszy...............no i właśnie w tym momencie zaczyna się problem, bo każdy ziemianin słyszy inaczej. Jeżeli komuś nie przeszkadzają trzaski to słucha Vinyla, jak ktoś życzy sobie muzykę odfiltrowaną to słucha CeDeka, zaś jeżeli komuś nie przeszkadza zubożone pasmo MP3 plus do tego (jak ja to nazywam) "faflunienie cyfrowe dźwięku" to niech odtwarza MP3.

Ja osobićcie nagrywam w chwili obecnej na Mini Discach, które są napewno wygodniejsze w obsłudze od CD jednocześnie zachuwując ich jakość lub nawet większą (częstotliwość 48kHz próbkowania).
Kiedyś nagrywałem na DAT'ie, ale go sprzedałem bo był niezbyt funkcjonalny wporównaniu do MD.
Jak ktoś chciałby się więcej dowiedzieć o MD to niech
napisze na mój E-mail. Napewno odpowiem.

A teraz cóż..........................Trzeba się wziąć do roboty, żeby było na te "Oryginały"

Pozdrawiam Wszystkich,  Piotruniek

Zapisane
Strony: [1] 2 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  
TOP80 na Facebooku
Porozmawiaj

TOP80 GG: 890


Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Power Play Tygodnia
Proponuje: DjPawel
Wykonawca: Savage
Tytuł: Computerized Love
Rok: 2017-04-13
Słuchaj Radia TOP80
Radio TOP80 - gra PiloNet
Valerie Dore - The Night (Remix)
0 (100) słuchaczy
Valerie Dore
Italy 1984
Poprzednio graliśmy...
Twoje ulubione...
Program Radia TOP80
23:00
ZOSTAŃ DJ-EM!
PiloNet
18:00
Z Muzycznej Szafy
PiloNet
19:00
Rozgrzewka Przed Lista DC
GrzegorzN
20:00
Lista DC Notowanie #867
GrzegorzN
Zamów Piosenkę
Teraz i Ty możesz zagrać w radio!
Wpisz poniżej fragment tytułu/wykonawcy utworu, który chciałbyś zaprezentować innym:
System inteligentnie podpowie piosenki, nawet jeśli zrobisz literówki.
Wypróbuj, zobacz jak łatwo teraz znaleźć utwór co do którego nazwy i pisowni nie byłeś pewien.
Jeśli Ci się spodoba, podziel się wrażeniami z innymi i zaproś do wspólnej zabawy :)
Szafeta
Słuchacze najaktywniej zamawiający piosenki w ostatnim tygodniu:
Piotr71 (74 zamówień)
Piter70 (55 zamówień)
Sweety80 (33 zamówień)
GrzegorzN (31 zamówień)
Stalowy72 (24 zamówień)
Przyjemniak4 (18 zamówień)
Masterkovic (15 zamówień)
Arsau6 (15 zamówień)
NetManiak (5 zamówień)
Nika (3 zamówień)
Dziękujemy za współtworzenie repertuaru radia TOP80 Uśmiech