Sprawdź:
Zobacz:
Strony: 1 2 3 [4] 5   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek:

MODERN TALKING lyrics translations ... !!!

 (Przeczytany 33210 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
grażyna
Nowicjusz
*

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Debiut: 2008/04/07
Wiadomości: 0


« Odpowiedz #60 : 27-06-2004 20:06:52 »

Hmm, strona przestala dzialac wiec chyba wszyscy zarzucajacy mi grafomanie beda usatysfakcjonowani.
A odnosnie "who will save the world" -
"Zbyt dosłowne tłumaczenie, wrecz słowo po słowie zabija niestety przeblysk geniuszu pisarskiego Bohlena"

Wybacz, mimo uslinych staran nie odnajduje tu zadnego geniuszu, banalne, trywialne, wyswiechtane konstrukcje nie niosace zadnej glebszej tresci. Prosze serdecznie, zaproponuj wlasna wersje tlumaczenia a wtedy podejmiemy rzeczowa dyskusje.

"Jak tak w ogole można?????:
"Opuszczasz miasto i nikt nie wie dokąd "

Nie rozumiem, prosze wyjasnij.

"You're miles and miles from your home
But you never want to phone your home"

Przyznaje, tlumaczenie zaproponowane przeze mnie jest stylistycznie fatalne. Tak jak stylistycznie zalosny jest oryginalny tekst w ktorym na koncu obu wersow mamy "your home".

Z latwoscia przychodzi wszystkim krytykowac prace, dzialalnosc innych; trudniej wniesc cos od siebie i dostrzec to co dobre w calym przedsiewzieciu (chocby fakt, ze chyba po raz pierwszy w Sieci wiele tekstow oryginalnych pojawilo sie w poprawnych wersjach, "Locomotion Tango" jest najlepszym tego przykladem)

"Half a million miles of love come true"
"I close my eyes to seven"
Prosze, niech fachowcy od genialnych tekstow made by Dieter Bohlen pokusza sie o przetlumaczanie tylko tych dwu wersow.

Zapisane
di@blo
Gość
« Odpowiedz #61 : 27-06-2004 20:06:38 »

nie ma problema, cza ino pogloofkowac Uśmiech

"Half a million miles of love come true" - bezkresy milosci sie urzeczywistnia (spelnia)

"I close my eyes to seven"

"seven"  siodemke nalezy traktowac jako symbol szczescia Uśmiech....
przepojony radoscia (szczesciem) przymykam oczy....

to latwiutkie tlumaczenie, wez sie za elliota albo nawet sheakspeara....tam sa dopiero odloty ! Uśmiech.

di@blo

Zapisane
grażyna
Nowicjusz
*

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Debiut: 2008/04/07
Wiadomości: 0


« Odpowiedz #62 : 27-06-2004 21:06:44 »

di@blo wrote:

> "Half a million miles of love come true" - bezkresy milosci sie urzeczywistnia (spelnia)

bardzo ladnie, gratuluje.

"the space ship passed half a million miles of the planet"

konstrukcja ta ma rowniez inne znaczenie jak widac

>
> "I close my eyes to seven"
>
> "seven"  siodemke nalezy traktowac jako symbol szczescia Uśmiech....
> przepojony radoscia (szczesciem) przymykam oczy....

to czego symbolem jest tutaj "seven"  to sprawa dyskusyjna.
Na pewno nie jest symbolem szczescia w tekscie "In 100 years" .

> to latwiutkie tlumaczenie, wez sie za elliota albo nawet sheakspeara...
>
wiem o tym. Literature wspomnianych przez Ciebie autorow  poznalam, dziekuje jednak za rekomendacje.

pozdrawiam -
Grazyna.
> di@blo

Zapisane
di@blo
Gość
« Odpowiedz #63 : 27-06-2004 22:06:01 »

nie chce byc upierdliwy, ale....bede ! Uśmiech))).
taka juz moja diabelska natura, niestety Uśmiech.

pierwszy text ma sie do drugiego,jak piernik do wiatraka.
nie traktuj zwrotu "come" na rowni z "passed"....w ten sposob mozemy w nieskonczonosc bawic sie w mozliwosci interpretacyjne, odchodzac jednoczesnie od tego, co autor (wiem, ze dieter nigdy nie byl szczegolnie mocny w angliku) pragnal wyrazic.
muza d.b. przeznaczona byla dla masowego wchlaniania przez przecietnego niemieckiego sluchacza, ktory (uwierz mi, prosze !) mial prawie zero pojecia o angielskim. to po prostu mialo ladnie brzmiec i tak brzmialo Uśmiech. wczesni beatlesi tez sa raczej do placzu (a moze smiechu ?) niz do glebokich rozwazan filozoficznych.
wydaje mi sie, ze im glebiej wchodzic bedziemy w materie wartosciowosci tekstow poszczegolnych tworcow, tym bardziej oddalac zaczniemy sie od atmosfery, jaka stawala sie naszym udzialem, sluchajac muzyki dance & disco.
byla (i jest nadal !) ta tworczosc kierowana do zwyklego bywalca dyskotek, chcacego sie zabawic, potanczyc, i nie dbajacego o to: co , kto i jak...i czy do konca gramatycznie Uśmiech.
wydaje mi sie, ze niechcacy nadepnalem ci na odcisk (przepraszam, jesli tak sie stalo).
nie krytykowalem twojej strony, nie osmielalem sie poddawac w watpliwosc twoich umiejetnosci w tlumaczeniu badz znajomosci j. angielkiego.
zareagowalem jedynie na twoje wyzwanie dotyczace proby przetlumaczenia tekstow wielkeigo, niedoscignionego, niepowtarzalnego....a za pare lat starego , grubego i brzydkiego (od cholery tych EGO Uśmiech)  ) mistera d.b.
nic mniej i nic wiecej.
malenka dygresja w kwesti elliota i w.s miala za zadanie jedynie probe pokazania, ze bywaja trudniejsi do odcyfrowania panowie (panie chyba tez)...zwlaszcza, gdy kazde zdanie naszpikowane jest idiomami i skrotami myslowymi jasnymi tylko tym, ktorzy sie tym lubuja.
jesli sie jeszcze na mnie boczysz, pragne ci przytoczyc cos swojskiego, nie potrzebujacego rzadnych tlumaczen. pare slow kogos, kogo juz nie pamietam, wiec cytat jest troche na dziko:

...snilo mi sie ziarenko maku.
spal w nim zawiniety pierwszy kwiat dla ciebie Uśmiech:

di@blo

Zapisane
grażyna
Nowicjusz
*

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Debiut: 2008/04/07
Wiadomości: 0


« Odpowiedz #64 : 28-06-2004 05:06:06 »

jestes inteligentna osoba i milo Cie czytac. Nie nadepnales mi na odcisk, nie martw sie, wyroslam z tego.
nie znosze tylko zarozumialej krytyki z ust tych, ktorzy zycie i edukacje maja dopiero przed soba.
mam wrazenie, ze to jakas cecha wrodzona typowo polska, tu gdzie mieszkam ludzie staraja sie mowic sobie mile rzeczy, dostrzegac w czyjejs pracy i staraniach dobre strony a dopiero potem wyrazac obiektywne krytyczne sady.

Tlumaczenia na strone "modern talking translations" robilam przez  okolo 2 miesiace na prosbe osoby, ktora poznala mnie poprzez pewne forum dyskusyjne. W wolnym czasie ktory mam bardzo ograniczony z powodu intensywnej pracy zawodowej.
Zastanawialam sie czy powinnam je tlumaczyc wiernie czy tez ladnie-lirycznie. Poniewaz prezentuja zenujacy poziom stylistyczny ( w wiekszosci) nie bylo to latwe. Zdecydowalam sie na zachowanie maksymalnej wiernosci i dlatego wers w ktorym pojawia sie "baby" lub "babe" dwu- lub trzykrotnie w polskiej wersji przyjmuje pensjonarski i niedojrzaly styl. Staralam sie rowniez zachowac podzial na wersy i zrotki choc czesto tresc calej zwrotki moznaby bylo oddac jednym lub dwoma  trafnie przetlumaczonymi zdaniami w polskiej wersji. Efekt koncowy jest taki jak oryginalu, zwyczajnie i zaden tlumacz ani tlumaczenie nie pomoga chyba, ze zaczniemy swobodnie stosowac subiektywna nadinterpretacje.

Wyjatkowo zabolaly mnie komentarze zarzucajace mi slownikowe tlumaczenie poszczegolnych slow bez odwolania sie do kontekstu bo sa niesprawiedliwe i zwyczajnie zlosliwe.
Nie potrafie prowadzic dyskusji, w ktorej adwersarz na poparcie wyrazanych opinii i sadow nie potrafi przytoczyc zadnych dowodow.

A teraz odnosnie "half a million miles of love come true"
Przetlumaczyles to bardzo ladnie jako "bezkresy milosci sie urzeczywistnia" (bez "will" ktore w piosenkach mozna i pomija sie notorycznie) Zalozyles jednak, ze mamy to do czynienia z typowa konstrukcja z "of" (miliony mil=bezkresy of love = czego? -milosci)

Konstrukcja "the space ship passed half a million miles of the planet" jest jednak rowniez poprawna.
nie myle "passed" z "come true", zupelnie nie na to pragne zwrocic Twoja uwage!
Po prostu "half a million million miles of something" moze byc przetlumaczone jako " w odleglosci miliona mil od"
Statek kosmiczny minal planete w odleglosci ..."
Inaczej - taka odleglosc, dystans dzielil go od planety gdy ja mijal.

Tak wiec fragment "Angie's heart"

"Every little moment oh, she dreams of him
Half a million miles of love come true
How can you mend all the heartaches you've made?"

moznaby przetlumaczyc

"W każdej odrobinie chwili śni i marzy o nim
Ale od spełnienionej miłości dzielą ją setki tysięcy mil
Jak możesz uleczyć wszystkie serca, którym zadałeś ból?"

i nie uwazalabym to za bledne tlumaczenie.

Na tym polega cala istota problemu - w przypadku tlumaczenia tekstow piosenek kilka polskich wersji MOZE BYC POPRAWNYCH.

Seven jest symbolem doskonalosci  a "close" to nie tylko zamykac ale i zblizac.
Nie przetlumaczylabym "I close my eyes to seven" na "przepojony radoscia przymykam oczy" ale ... jesli tak ktos to robi w przypadku tekstu piosenki ...
no coz - to jest jedna z poprawnych wersji polskiego tlumaczenia.
Dobrze jednak w takim przypadku siegnac do kontekstu calej zwrotki nagrania gdzie slyszymy

"Outside the gates of Heaven
Oh, there lives a unicorn
I close my eyes to seven
Oh, this world is not my home"

Choc zarzucano mi we wczesniejszych komentarzach grafomanie, amotorszczyzne, nieumiejetnosc pracy z angielskim slowem pisanym, ograniczenie , ktorego efektem jest brak liryzmu  w tlumaczeniach i pomijanie znaczen idiomatycznych oraz tych wyplywajacych z szerszego kontekstu, sugerujac niemal, ze tlumaczenia oparlam na korzystaniu z elektronicznego tlumacza (wyjatkowo zlosliwa i niesmaczna opinia) tlumaczac ponizszy fragment

"Przed bramami Niebios
Och, tam żyje jednorożec
Zbliżam wzrok ku doskonałości
Och, ten świat nie jest moim domem"

oddalam w pelni i tresc, i przeslanie zawarte w oryginalnym tekscie.

Pozdrawiam Cie serdecznie,
zyczliwa   Grazyna.

Zapisane
grażyna
Nowicjusz
*

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Debiut: 2008/04/07
Wiadomości: 0


« Odpowiedz #65 : 28-06-2004 05:06:02 »

"down under" - "w dole pod"

Nie rozumiem w czym problem ....

"look down under my chair"
spojrz no tam w dol i zobacz czy cos tam chowam pod fotelem w ktorym siedze ...

"Down Under" to tytul piosenki.
Tlumaczymy go na Australia tylko w kontekscie oryginalnego tekstu w ktorym przeciez czytamu "Do you come from a land down under?

Boze, jak nie nie znosze tego szukania problemu i bog wie jakich przeslan w prostych wyrazeniach...

A ze ktos mowiac "w dole, pod " ma na mysli Australie ???
Kolokwializm po prostu.

samo "down under" MOZE tak byc przetlumaczone TYLKO czasami i tlumacz nie znajacy kontekstu w ktorym zostalo uzyte nie POWINIEN tak go tlumaczyc.

Zapisane
di@blo
Gość
« Odpowiedz #66 : 28-06-2004 08:06:35 »

oj Grazynko, Grazynko....Uśmiech....milo cie czytac, gdy sie wydostanie z gaszczu obwiniania, zarzucania, szyderstwa....gdy pozostana tylko te slowa, ktore naprawde oddaja to, co siedzi w nas samych.
przykro mi z powodu tych, ktorzy wyprowadzili cie z rownowagi, ktorzy obrali role przesmiewcow.
sam jestem na tym forum czestokroc idetnyczny w osadach i polemikach.
niestety !
nie pragne usprawiedliwiac siebie czy pozostalych. chce jedynie powiedziec, ze wynika to najczesciej z checi poblaznowania odrobine posrod innych uzytkownikow tu obecnych. wiem, ze i te osoby, ktore dopinaly tobie latki, rowniez w zyciu prywatnym sa mile i wrazliwe.
choc nikt mnie do tego nie upowaznil, pragne cie po raz kolejny przeprosic Uśmiech. (jesli bede protesty, odszczekam moja samowole).

"Outside the gates of Heaven
Oh, there lives a unicorn
I close my eyes to seven
Oh, this world is not my home"

co do tego, masz kompletna racje...inaczej wyglada tlumaczenie poszczegolnych wyrazow czy zdan, inaczej zas pelniejszego tekstu Uśmiech

Poza bramami raju (niebiosa nie mialy bram, za to raj tak Uśmiech ),
gdzie zyje jednorozec,
zaciskam mocno powieki (tu rzeczywiscie seven oznacza co innego, "to seven" = na amen, na dobre, na siedem spustow bodajze)
ten dom nie jest mym domem.

tak to bywa z in- i nadinterpretacja, czego niestety nikt z nas ustrzec sie nie potrafi....tylko: czy bohlen rzeczywiscie az tak dlugo jak my zastanawial sie nad znaczeniem tego co pisze ? Uśmiech

na zgode proponuje kolejny malutki dwuwiersz, bodajze piora sztaudyngera (o ile mnie diabelka pamiec nie zwodzi):

........wyprowadzilbym sie z siebie i zamieszkal na uboczu.
w jakims katku, jeszcze nie wiem...niedaleko twoich oczu...........

di@blo

Zapisane
grażyna
Nowicjusz
*

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Debiut: 2008/04/07
Wiadomości: 0


« Odpowiedz #67 : 28-06-2004 10:06:10 »

"gdy pozostana tylko te slowa, ktore naprawde oddaja to, co siedzi w nas samych"

Nie wszystkim wystarcza odwagi by je odnaleźć i wydobyć.

"dotknęłabym Twych ust potrzebą bezpieczeństwa
skrywana
w albumie pozółkłych fotografii
by prawdę zawstydzić
nadając słowom nowego znaczenia...

tak niewiele
jeden pocałunek
w akcie scenicznego umierania
udawania
rozbijania słów na puste dźwięki
a ...
nie minelibyśmy się w pośpiechu
wczorajszego wieczoru"


pióra Grazyny1973
grazyna1973@yahoo.com

Zapisane
di@blo
Gość
« Odpowiedz #68 : 28-06-2004 11:06:31 »

Uśmiech

Zapisane
Rafalo
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-2
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/09/23
Wiadomości: 7114



« Odpowiedz #69 : 28-06-2004 17:06:38 »

Witaj Grażyna
to ja jestem ten wielki krytykant
być może przesadziłem i byłem niesprawiedliwy w swojej krytyce, wszak teksty Bohlena same w sobie są, delikatnie mówiąc, słabiutkie.
Jednak podałem w swojej krytyce przykłady tego co mi się nie podobało, więc uważam, że podałem argumenty.
Twoja reakcja na krytykę bardzo mnie urzekła i chciałem się dołączyć do przeprosin Diablo. Forum to takie miejsce, które wyzwala różne instynkty i tak jak to Diabeł zauważył, każdy w jakiś tam sposób ulega pewnym skłonnościom właśnie tutaj. Dlatego przyjmij moją skruchę i podejdź do tej krytyki z trochę większym dystansem. Przczytaj też resztę wątku a zobaczysz jaką wywołał dyskusję na temat tłumaczeń Uśmiech
...
Diablo, coraz bardziej pozytywnie mnie zaskakujesz.
Uszanowanie.

Zapisane
di@blo
Gość
« Odpowiedz #70 : 28-06-2004 17:06:54 »

...bo wszyscy polacy to jedna rodzina.....Uśmiech.
jest wsio oki i spoko
di@blo

Zapisane
grażyna
Nowicjusz
*

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Debiut: 2008/04/07
Wiadomości: 0


« Odpowiedz #71 : 28-06-2004 19:06:19 »

dziekuje Ci za post.
nie wszyscy posiedli zdolnosc wypowiedzenia tego jednego prostego tak jak mogloby sie wydawac slowa "przepraszam"

Widzisz, ja nie twierdze ze mam monopol na prawde i slusznosc, ze jestem nieomylna, zyje wystraczajaco dlugo a moje zycie bylo wystarcajaco bogate w zyciowe doswiadczenia by zrozumiec, ze wlasne bledy wzbogacaja zycie i ucza nowych prawd tak potrzebnych by ich w przyszlosci uniknac.

Moje tlumaczenia nie sa zle.
Sa wsrod nich lepsze i slabsze. Tekst wyjsciowy ma na to ogromny wplyw.
Slaboscia moich tlumaczen jest to ze robilam je sluchajac oryginalnych utworow przesylanych mi czesto w postaci mp3. Spisujac oryginalny tekst ze sluchu dokonywalam jego tlumaczenia dopasowujac do linii melodycznej i rytmiki nagrania muzycznego.
Dla osoby czytajacej polskie tlumaczenie nie znajacej nagrania taka polska wersja bedzie wydawac sie czesto kuriozalnie infantylna i stylistycznie i niedojrzala.
ALE TAKI CHARAKTER MA CZESTO SAM oryginalny tekst!

Oczywiscie wiekszosc tlumaczen moglaby miec druga wersje oparta na zupelnej innej koncepcji i zalozeniach.

Zamiast tlumaczyc
"Oh, babe, the promise you made
Be careful, babe, of stones that you throw
Oh, babe, don't say it's too late"

jako
"O, kochanie, obietnica, którą złożyłaś
Uważaj, kochana, nie rzucaj oskarżeń bo sama nie jesteś bez winy
O, kochanie, nie mów, że za późno"

moglabym po prostu napisac:

"najdroższa złożyłaś obietnicę, której nie dotrzymałaś
sama nie jesteś bez winy więc nie oskarżaj mnie teraz o złą wolę
mówiąc, że jest za późno"

Taka wersja zapewne stylistycznie bylaby bardziej zgrabna ale CZY ROLA TLUMACZA jest POPRAWIAC bledy, skladnie, gramatyke, styl oryginalnego tekstu???

Czasami tak  w mojej opinii, ale dlaczego mialabym to robic w przypadku nagran MT??
Moje polskie tlumaczenia sa czesto wiernym odzwierciedleniem stylu tekstu oryginalnego.
Wracajac do nieszczesnego przykladu:
"You're miles and miles from your home
But you never want to phone your home"

Polskie tlumaczenie "Jesteś od domu tak wiele mil
Ale nigdy nie chcesz zatelefonować do domu"

jest gramatycznie poprawne a stylistycznie koszmarne TAK JAK FATALNY stylistycznie jest tekst oryginalny!!!

Dlaczego mialabym poprawiac koszmarki written by Dieter Bohlen???
Tu nie mamy zadnych idiomow, ani ukrytych znaczen dostrzegalnych dopiero w szerszym kontekscie.
Mamy zwyczajnie "jestes wiele mil (kilometrow dla nas) od domu
a nigdy nie chcesz tam telefonowac"

Osoba odpowiedzialna za techniczne prowadzenie portalu "modern talking translations" uruchomila go ponownie.
WIEM, ze niektore z moich tlumaczen nie sa doskonale!
STRONA JEST DLA NAS WSZYSTKICH, poprawmy ja wspolpracujac by byla lepsza!!!

TO  JEST PIERWSZA I JEDYNA tego typu www w polskim Internecie.
Nie znosze malkontenctwa, zawistnej, zlosliwej krytyki.
To jest ogrom tekstow i ogrom pracy chocby przy ich samym spisywaniu ze sluchu.
Zamiast z czegos lub kogos szydzic o niebo lepiej przylaczyc sie do wspolpracy z nowymi pomyslami i udoskonalic to na co ktos poswiecil czas i wlasna energie
Tylko ze to wymaga niestety wiekszego wysilku niz wyrwanie kilkunastu wersow z polskich tlumaczen i publiczne butne wysmiewanie sie nich pozujac na tego, ktory wie jak zrobic to lepiej.


Wszystkim doglebnie zdegustowanych polskimi tlumaczeniami MT proponuje otwarcie wlasnych stron www, gdzie beda mogli podzielic sie z calym swiatem wlasna wiedza i umiejetnosciami w tej dziedzinie.

Rozsadnych, madrych i dojrzalych zapraszam do wspolpracy i zapoznania sie z tlumaczeniami nagran Thomasa Andersa - zauwazcie jak ogromny wplyw na polska wersje ma oryginalny tekst nad ktorym osoba tlumaczaca pracuje.

Zapisane
Hypnotic
Gość
« Odpowiedz #72 : 28-06-2004 19:06:42 »

Witam!

Uwazam ze Pani zbyt "nerwowo" reaguje na Nasze tlumaczenia : tu na forum. A ja mysle ze niepotrzebnie. Zreszta nie wiem kim Pani jest ale widze ze mam do czynienia z fachowcem od tlumaczen. Co do "down under" to tlumaczenie "w dole pod" jest jakies takie "sliskie". Ale OK. Jesli Pani uwaza ze wszystko jest takie banalne to prosze przelozyc na polski 2 ponizsze fragmenty. Od siebie powiem ze zmierzylem sie z nimi ale jak dotad moje tlumaczenie NIE NADAJE sie do upublicznienia bo by wywolalo "smiechy". A to tylko dlatego ze biegly w ang. nie jestem jak dotad.
Prosze: oto pierwszy: fragment Talk Talk - Living in another world a drugi  dotyczy refrenu Peter Schilling - The Different Story...

Dziekuje,

Talk Talk - "Living in another world"

When I see tenderness before you left
That even breaking up was never meant
But only angels look before they thread
Living in another world to you

Peter Schilling - The Different Story

See the wise man in the graveyard
scream and cry the different story.
Lonely people in his old park
know the answer just for everything.

Love turns a friendly card
With a different story it'll open your heart
Forever love as an endless game
You don't have to worry
cause it's easy to play...

Zapisane
di@blo
Gość
« Odpowiedz #73 : 28-06-2004 19:06:30 »

andersa to ja nie trawie Smutek
ani jako spiewaka ani jako czlowieka , a juz zupelnie jako ARTYSTE, za ktorego pragnie uchodzic.
zreszta nie tylko ja, co widac wyraznie, porownujac "sprzedawalnosc" plyt t.a i d.b
ale to oczywiscie moje prywatne zdanie i w zadne dyskusje na forum na ten temat sie wdawal nie bede, bo zdania nie zmienie Uśmiech.
pozy tym jest oki, ze nareszcie zakopano wojenny tasak i zakwitnela galazka pokoju. oby tak juz zostalo, czego zycze wam i sobie
di@blo

Zapisane
grażyna
Nowicjusz
*

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Debiut: 2008/04/07
Wiadomości: 0


« Odpowiedz #74 : 28-06-2004 19:06:39 »

"andersa to ja nie trawie Smutek
ani jako spiewaka ani jako czlowieka , a juz zupelnie jako ARTYSTE, za ktorego pragnie uchodzic"

Nie znam Thomasa Andersa, nie oceniam ludzi, ktorych nie dane mi bylo blizej poznac.
Dla osoby tlumaczacej na jezyk polski angielskie teksty nagran jakie ten piosenkarz wykonuje nie ma to dla mnie zadnego znaczenia. Pracuje nad tekstem angielskim, ktory nie jest dodatkowo jego autorstwa.

Doceniam fakt, ze masz na temat TA wlasna opinie, nie bede polemizowac, nie ma to zadnego zwiazku z watkiem dyskusji.

Pozdrawiam zyczliwie-
Grazyna.

Zapisane
Rafalo
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-2
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/09/23
Wiadomości: 7114



« Odpowiedz #75 : 28-06-2004 21:06:10 »

Hej Grażyna
jeszcze kilka słów na twoją kolejną, obszerną reakcję Uśmiech

Osobiście uważam, że tłumaczenie na POPRAWNY STYLISTYCZNIE język polski nie jest wcale poprawianiem Bohlena. To co w angielskim jest prostą konstrukcją, w polskim wymaga odmian przez przypadki, czasy, osoby itp
Dlatego lepiej by było, gdybyś tak nie UWYPUKLAŁA jakim to Bohlen jest grafomanem, bo tylko sobie jako tłumaczowi szkodzisz.
Pamiętaj, że OH BABE po angielsku nie jest aż tak rażące jak po polsku OCH KOCHANIE i nie zawsze znaczy dokładnie to samo (to zdanie należy potraktować symbolicznie i przykładowo).
Dlatego dostałaś taki łomot za te tłumaczenia. Mimo wszystko doceniam twoją pracę i cieszę się, że zabrałaś głos w swojej obronie.

A' propos MĄDRYCH, DOJRZAŁYCH i ROZSĄDNYCH...
Moim zdaniem budowa kolejnej strony o Modern Talking, jaka by ona nie była nowatorska, nie jest wcale ani mądre ani dojrzałe ani też rozsądne. Pokazuje tylko jak wielką odegrał ten zespół rolę, skoro tylu wciąż jego fanatyków, tłumaczy, webmasterów... Nie uważam za jakiś nadzwyczajny wyczyn przetłumaczenie choćby wszystkich piosenek Bohlena, bo to tak jakby tłumaczyć po raz dziesiąty jedną i tą samą piosenkę.
Dlatego nie spodziewaj się owacji, sorry. Tłumaczysz - OK. Będzie krytyka i będzie aprobata. Musisz do tego przywyknąć. Nie jest to wcale oznaką czyjejś ZAWIŚCI.
A nie każdy akurat ma ochotę na budowę lub przyłączanie się do takich przedsięwzięć jak tłumaczenie takich piosenek. Krytyk filmowy też nie jest aktorem, reżyserem czy scenarzystą, a jednak albo film mu się podoba albo nie. Mi twoje tłumaczenia nie przypadły do gustu, ale to już sobie wyjaśniliśmy. Uważam, że krytykę trzeba przyjmować z dumą, ponieważ krytykuje się czyjeś dokonania, a ty dokonałaś Uśmiech
Dlatego wyluzuj i co najwyżej popraw to, co tobie samej sie nie podoba w tych tłumaczeniach, albo rób dalej to co robisz w tym właśnie stylu.

I powiem jeszcze na koniec, że wyglądasz na osobę o bardzo wysokich aspiracjach... więc po jakiego tłumaczysz takie denne teksty i jaką ci to daje satysfakcję? Bohlenowi na przestrzeni ponad 20 letniej kariery pisarsko-producenckiej udało się napisać raptem kilka "ambitnych" piosenek, reszta to "mielonka" robiona na kilogramy. Zresztą wszyscy lubią tę mielonkę zarówno Bohlena jak i tę z puszki Uśmiech ot fenomen, ale głownie dla odpowiednio: brzmienia i smaku. Bo gdyby rozłożyć to na składniki to Bohlen wychodzi już gorzej a i tej mielonki z puszki nie każdy będzie chciał jeść jak się dowie co jest w niej tak naprawdę zmielone.

Dla mnie osobiście o wiele ciekawszym od tłumacznia Bohlena zajęciem jest choćby dyskusja z Diablo na ogólny temat umpa umpa z lat 80, rozmowa o producentach, historii pewnych nagrań itp. Po co wgryzać się w te prostackie teksty? Nie o tekst piosenki chodziło ani wtedy ani dziś podczas tych nostalgicznych wspomnień...

Zapisane
grażyna
Nowicjusz
*

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Debiut: 2008/04/07
Wiadomości: 0


« Odpowiedz #76 : 28-06-2004 23:06:16 »

"powiem jeszcze na koniec, że wyglądasz na osobę o bardzo wysokich aspiracjach...

Dziekuje o, jakie to mile ....
Dzieki ;-)

więc po jakiego tłumaczysz takie denne teksty i jaką ci to daje satysfakcję? "

Zadnej, obiecalam komus pomoc i tylko dlatego to robie.

Pozdrawiam wszystkich szczerze-
-Grazyna.

Zapisane
di@blo
Gość
« Odpowiedz #77 : 28-06-2004 23:06:36 »

ja tez lubie dyskutowac z toba....ja myslisz, czy inaczej wracalbym jak bumerang do twojej osoby ? Uśmiech
jestes rzeczowym, doinformowanym i chetnym do dyskusji partnerem, a takich tu niestety nie ma zbyt wielu....
tylko nie urosnij teraz za bardzo Uśmiech.
di@blo

Zapisane
Rafalo
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-2
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/09/23
Wiadomości: 7114



« Odpowiedz #78 : 29-06-2004 01:06:20 »

proponuje ci lekture tekstow kilku brytyjskich dinozaurow popu a napewno tłumaczenie takich tekstów będzie satysfakcjonujące
1. Ultravox - All Fall Down
2. Pet Shop Boys - Being Boring
3. Erasure - Am I Right
4. Duran Duran - Wild Boys
5. Thompson Twins - Doctor Doctor
6. Talk Talk - Life's What You Make It (krótki i intrygujący)

a na deser proponuje proste, aczkolwiek nieco humorystyczne teksty piosenek Army Of Lovers rodem ze Szwecji Uśmiech (to juz lata 90)
1. Grand Fatigue
2. La Plage De Saint Tropez
kupa smiechu i dobrego humoru

Zapisane
Rafalo
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-2
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/09/23
Wiadomości: 7114



« Odpowiedz #79 : 29-06-2004 01:06:50 »

Jeszcze kilka takich postów od ciebie stary i otworzę fabrykę pierza Uśmiech

Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  
TOP80 na Facebooku
Porozmawiaj

TOP80 GG: 890


Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Power Play Tygodnia
Proponuje: DjPawel
Wykonawca: Savage
Tytuł: Computerized Love
Rok:
Słuchaj Radia TOP80
Radio TOP80 - gra PiloNet
Valerie Dore - The Night (Remix)
0 (100) słuchaczy
Valerie Dore
Italy 1984
Poprzednio graliśmy...
Twoje ulubione...
Program Radia TOP80
06:00
ZOSTAŃ DJ-EM!
PiloNet
17:00
Z Muzycznej Szafy
PiloNet
18:00
ZOSTAŃ DJ-EM!
PiloNet
19:00
Z Szafy Italomaniaka
italomaniak71
Zamów Piosenkę
Teraz i Ty możesz zagrać w radio!
Wpisz poniżej fragment tytułu/wykonawcy utworu, który chciałbyś zaprezentować innym:
System inteligentnie podpowie piosenki, nawet jeśli zrobisz literówki.
Wypróbuj, zobacz jak łatwo teraz znaleźć utwór co do którego nazwy i pisowni nie byłeś pewien.
Jeśli Ci się spodoba, podziel się wrażeniami z innymi i zaproś do wspólnej zabawy :)
Szafeta
Słuchacze najaktywniej zamawiający piosenki w ostatnim tygodniu:
GrzegorzN (27 zamówień)
Sweety80 (27 zamówień)
Piotr71 (24 zamówień)
Stalowy72 (12 zamówień)
Gorgona (9 zamówień)
Darek1967 (9 zamówień)
Adamo 80 (9 zamówień)
Przyjemniak4 (9 zamówień)
Arsau6 (6 zamówień)
Tarman (6 zamówień)
Dziękujemy za współtworzenie repertuaru radia TOP80 Uśmiech