Sprawdź:
Zobacz:
Strony: [1] 2 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek:

MP3 w NECIE, a egzystencja wykonawców

 (Przeczytany 18355 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
sOLo
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/01/05
Wiadomości: 512

Muzyka - tworzenie, komputer, internet, film


WWW
« : 26-02-2003 12:02:45 »

Zapewne wszyscy dobrze wiecie, że panuje obecnie recesja na rynku fonograficznym i to nie tylko w Polsce. Doskonale też pewnie wiecie, że jedną z głównych przyczyn tej recesji jest łatwy dostęp do mp3 każdego wykonawcy. Bez trudu można ściągnąć lub wymienić się wszystkim, czego dusza zapragnie. Do czego to nas wszystkich może zaprowadzić. Otóż zapewne przyjmując najczarniejszy scenariusz już za niedługo my słuchacze nie będziemy mieli możliwości delektowania się nowościami naszych ulubionych wykonawców. A dlaczego? Odpowiedź jest oczywiście dziecinnie prosta. Jeśli ktoś nie daje rady egzystować z tego, co robi, szuka innego sposobu na życie. Tak właśnie kończy się kariera każdego wykonawcy. Co więc nam pozostanie? Czy tylko wspomnienia i rozpamiętywanie na zasadzie "Ach, to były czasy", czy też przyjemniej byłoby cieszyć się nowościami naszych ulubieńców. Co o tym sądzicie i co czujecie, gdy ściągacie, kopiujecie i rozpowszechniacie ??? Ja rozumiem jak miło jest złąpać ulubiony kawałek za free, ale jak długo jeszcze...........????
PS. Przyznaje, że sam też korzystam z mp3 za free.

Zapisane

Paweł Kucharski
501 567 949
Daniel
Gość
« Odpowiedz #1 : 26-02-2003 12:02:18 »

Na oryginalne plyty CD po prostu nie stac niektorych ludzi. 50 zl za kompoakt to przesada. Firmy forograficzne o tym wiedza, a nie robia NIC aby cos z tym zrobic. Ostatnio w TV podali, ze polskie rynek muzyczny to juz prawie w 60% piraty ! Polskie wydawnictwa mialy potaniec... i CO ? NIC - nowa plyta Kasi Kowalskiej nadal kosztuje 50 czy 60 zl.

Pamietasz jak bylo za komuny ? Wszyscy kupowalismy piraty, bo po prostu inaczej sie nie dalo. Ale ja staralem sie jednak wyszukac oryginalne wydawnictwa, bo jakosc kaset pirackich mi nie odpowiadala.
I tak dla przykladu wszystkie kasety Top One (penwie mowi Ci cos ten zespol) mam tylko w oryginalnych wydaniach. Ciezko bylo je wyszukac, bi pirackie wersje niemal niczym sie nie roznily - nawet kupony konkursowe byly podrabiane Uśmiech

Obecnie - nie zaprzeczam, slucham muzyki z mp3. Ale w wiekszosci nie sa to wcale nowosci z list przebojow, ale muzyka ktorej w inny sposob nie zdobede za normalne pieniadze. Chetnie poszedlbym do sklepu i kupil plyte Valerie Dore za 30 zl !
Niestety na aukcje internetowe gdzie ceny plyt dodzadza do niebotycznych rozmiartow, malo kogo stac.

Zapisane
Robert_robyx
Gość
« Odpowiedz #2 : 26-02-2003 12:02:10 »

Daniel, niestety masz racje a propo's Valerie Dore zaden problem The Best of VD za 33 zeta jak Ci pasi to mozesz normalnie kupic... nowka sztuka

Zapisane
NetManiak
Administrator
Forumowicz
*****

Pomocna dłoń: +36/-2
Online Online

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/08/14
Wiadomości: 11028


Ojciec Założyciel ;-)


« Odpowiedz #3 : 26-02-2003 12:02:40 »

Pawel,
prawda jest taka - swiat sie zmienia i w zwiazku z tym wszystko musi ewaluowac. Przemysl fonograficzny jest napedzany przez kilku monopolistycznych molochow. A wiadomo jak to jest z monopolistami, ktorzy nie maja konkurencji (vide: TP SA, TVP..) - narzucaja oni sobie dowolne ceny na swoje uslugi i nie martwia sie o efektywne wykorzystanie pieniedzy swoich klientow. Stad pojawily sie horrendalne ceny plyt i wczesniej czy pozniej musialo dojsc do kryzysu na tym rynku. Przemysl muzyczny przechodzi teraz zapasc z dwoch powodow. Po pierwsze (tak, po pierwsze!) z powodu recesji. Pierwsza rzecz na ktorej ludzie oszczedzaja gdy przychodzi bieda, to wlasnie rozrywka. Po drugie (tak, po drugie, bo opcja ta jest wbrew pozorom jeszcze niedostepna dla wiekszosci ludzi) przyczynil sie do tego internet i mp3.
Te dwa czynniki zaczynaja calkowicie zmieniac przemysl muzyczny (i ogolnie rozrywkowy). Producenci musza szukac oszczednosci - juz nie moze kazdy z nich kupowac sobie najnowszego wozika i robic wystawne przyjecia. Czas zacisnac pasa i zaczac szanowac pieniazki ktore klienci placa! Zaczyna sie tez zmieniac sposob dystrybucji muzyki/filmow. Pierwsze jaskolki to dolaczanie plyt do czasopism. Taka "sprzedaz wiazana", dzieki duzemu nakladowi umozliwia zbicie cen plyt do poziomu calkowicie akceptowalnego dla kazdego (czyli ponizej 10 zl). Nie mam pojecia jakie sie znajda kolejne sposoby sprzedawania muzyki, ale jestem w 100% pewny ze sie znajda - rynek nie znosi prozni. A najlepsi muzycy zawsze beda mieli sposob na zarabianie - koncertami oraz slawa (ktora mozna spieniezyc np. uczestniczac w reklamach). Tak wiec wcale nie widze czarno przyszlosci muzykow i muzyki wogole, ale bez znacznych zmian, byc moze dla wielu bolesnych na pewno sie nie obejdzie...
A wracajac do glownego tematu: Ja osobiscie nie mam zbytnio wyrzutow jesli chodzi o mp3. Staram sie odplacic, kupujac duzo legalnych plyt z interesujaca mnie muzyka, ktore sa w rozsadnych cenach (kilka-kilkanascie zl, max 30 zl gdy mi bardzo zalezy). W ten sposob chocby w mikroskopijnej skali popieram to, co w muzyce powinno stac sie juz dawno - nie powinna ona byc traktowana jako maszynka do szybkiego robienia pieniedzy, ale jako uczciwy biznes - "ja Wam dobry produkt, Wy mi godziwa (ale i rozsadna!) cene"...

Zapisane

Nie pozwól by inni zepsuli Twoją ulubioną listę
przebojów! Zagłosuj na nową TOP80 Dance Chart
Daniel
Gość
« Odpowiedz #4 : 26-02-2003 12:02:58 »

Valerie podalem tylko jako przyklad. Chodzi mi o to, ze cala starsza muzyka jest prawie nieosiagalna. A dlaczego ? Bo firmy zakladaja, ze za malo na tym zarobia.

Wystarczy posluchac jaka obecnie jest lansowana muzyka - komercha na maxa. Lepiej sprzedac mniej a drozej, niz wiecej a taniej. A koszt wytloczenia plyty CD to 3 zl (podawli w TV). Czemu wiec plyty sa o 20 razy drozsze !!! Przeciez wykonawcy maja z tego tylko niewielki procent zyskow...

Pazerne firmy fonograficzne same sobie dol kopia.
I oczywiscie latwiej wszystko zwalic na ruskie piraty oraz mp3 niz przyznac sie do blednej polityki cenowej !

Daniel

PS. Roby, a gdzies Ty widzial Valerke za 30 zl ? Co jeszcze tam bylo ?

Zapisane
NetManiak
Administrator
Forumowicz
*****

Pomocna dłoń: +36/-2
Online Online

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/08/14
Wiadomości: 11028


Ojciec Założyciel ;-)


« Odpowiedz #5 : 26-02-2003 12:02:34 »

Daniel napisał:

> PS. Roby, a gdzies Ty widzial Valerke za 30 zl ? Co jeszcze tam bylo ?

Daniel, toc przecie ZYX wydal jej plyte BEst Of kilka lat temu i teraz jest ona dostepna w wielu miejscach wlasnie za taka cene jak Robert podaje. Zerknij do najblizszego Media Markt'u, bo oni ZYXa maja najwiecej i wlasnie za taka cene widzialem ta plytke tu w Gdansku. I pomyslec ze rok wczesniej w Berlinie zaplacilem tez 30, ale DM! To byla jedna z wyjatkowych plyt, gdy zdecydowalem sie zaplacic "normalna" cene. Takich plyt (na ponad 1000 ktore posiadam) mam zaledwie kilka... Srednia cena moich plyt wynosila kilkanascie zl. Jesli plyta kosztuje wiecej to po prostu jej nie kupuje - czekam na okazje i jak na razie bardzo dobrze na tym wychodze

Zapisane

Nie pozwól by inni zepsuli Twoją ulubioną listę
przebojów! Zagłosuj na nową TOP80 Dance Chart
Daniel
Gość
« Odpowiedz #6 : 26-02-2003 12:02:09 »

Adas, ja nawet slyszalem opinie, ze nalezy zakazac dolaczania plyt do czasopism bo to nielegalne Uśmiech

Kolejna sprawa to muzyka jaka zerwuja nam rozglosnie radiowe.
Czy naprawde kazdy prezenter radiowy tak kocha Sare Connor, ze musi ja puszczac po 15 razy dziennie ? Od "From Sarah With Love" juz mi sie naprawde flaki wywracaja... przeciez ta piosenka ma juz grubo ponad rok. A w Wawie leci ona srednio co godzine ! Firmy dogaduja sie z rozglosniami, co do slusznosci muzyki, jaka sluchacze maja miec serwowana. Jak ja sie ciesze, ze sa jeszcze stacie typu Radio Pogoda, gdzie puszczaja klasyki lat 60, 70 80... Uśmiech

Zapisane
NetManiak
Administrator
Forumowicz
*****

Pomocna dłoń: +36/-2
Online Online

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/08/14
Wiadomości: 11028


Ojciec Założyciel ;-)


« Odpowiedz #7 : 26-02-2003 12:02:00 »

Nie wiem jak Radio Pogoda, ale mniej wiecej odpowiadajace mu gdanskie Radio Trefl i owszem puszcza duzo fajnej muzy z tym ze... w kolko te same kawalki Smutek maja repertuar okolo 200-400 piosenek poza ktory nie wychodza... No wiec ile mozna sie cieszyc ze graja tu prawie codziennie albo Savage - Only You, albo Tora Tora, albo Tarzan Boy... do znudzenia Smutek

Zapisane

Nie pozwól by inni zepsuli Twoją ulubioną listę
przebojów! Zagłosuj na nową TOP80 Dance Chart
Motyl
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +1/-3
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/11/28
Wiadomości: 4433


« Odpowiedz #8 : 26-02-2003 12:02:02 »

a moze spojrzeć na to inaczej - moze na rynku muzycznym pozostaną tylko prawdziwi pasjonaci, kompozytorzy-wykonawcy...Na pewno wyeliminuje to znaczną część dorobkiewiczów ,potrafiących nagrywać tylko chamskie covery cudzych przebojów (discopolo), ewentualnie zmodyfikowane nieco kopie aktualnych przebojów...Sprzedaż płyt spada nie tylko ze względu na mp3 - po prostu naprawdę niewiele ukazuje sie dobrych płyt!
Ile lat można kupować tę samą papkę podlaną murzyńskimi pokrzykiwaniami?....No ,a w przypadku Polski najważniejszą sprawą sa jeszcze CENY !!! Faktycznie, niedawno patrzyłem w Gean'ie - 49 zł to cena większości płyt (oczywiście są i droższe!), również i polskich, które miały "znacznie potanieć"...Dzięki, panowie producenci - sami sobie kupujcie to badziewie w TAKICH CENACH...Zróbcie jeszcze kolejną edycję Idola, bo murzynów już nikt nie kupuje, może na miesiąc uda sie chociaż wypromować naszych ,nie ?..;-)

Zapisane

Electro-pop ze Skandynawii:  Spektralized / Monofader, Colony 5, Apoptygma Berzerk, Code64...
Robert_robyx
Gość
« Odpowiedz #9 : 26-02-2003 12:02:31 »

www.stereo.pl jest tam sporo nawet plyt naszej muzy np. Scotch. Savage MM, Baltimora, Fancy... Trans-x ktory moze sie zdecyduje osobiscie...
sa to chyba reedycje oryginalnych wydan z wiadomego okresu... ale mozna to bez problemu zamowic i kupic oczywiscie za kaske... ale sam fakt ze to jest,  to juz np. dla mnie jest frajda,  ze wpisuje sobie Ken Laszlo i w sklepie internetowym nie ma pustki...
jest u nich jeszcze jedna rzecz fajna, nie placisz za przesylke bo odbierasz sobie sam, ja tak zamawialem plytke zespolu Akurat (nawet fajna plytka ale to z innej beczki).....

Zapisane
Daniel
Gość
« Odpowiedz #10 : 26-02-2003 12:02:46 »

To pewnie dlatego, ze tak zadko bywam w marketach z muzyka.

Jedyne co na razie udalo mi sie kupic, to 2 plytowy album Giny T za chyba 20 zl Uśmiech

Reszta to jakies paskudne skladaki, ktore nawet nie sa oryginalnymi wersjami, tylko nagrywane przez jakis domoroslych muzykow :-)

Zapisane
Daniel
Gość
« Odpowiedz #11 : 26-02-2003 12:02:00 »

Dokladnie tak jest Uśmiech

Muzyke maja powtarzalna, ale wole juz taka, niz po 15 razy dziennie sluchac Shakire Uśmiech

Zapisane
NetManiak
Administrator
Forumowicz
*****

Pomocna dłoń: +36/-2
Online Online

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/08/14
Wiadomości: 11028


Ojciec Założyciel ;-)


« Odpowiedz #12 : 26-02-2003 13:02:07 »

Motyl, nie jest tak zle ze wspolczesna muzyka jak piszesz! Nadal powstaje mnostwo dobrej muzy. Problem jest innej natury - muzyki na rynku z kazdym rokiem przybywa.
Postep techniczny daje mozliwosc tworzenia muzyki dla coraz wiekszej ilosci ludzi, coraz wiecej z nich jest do tego tez nie przygotowana - nie maja pokonczonych szkol, ba, nawet czesto talentu... Obniza to jakosc sredniego produku muzycznego, ale powtarzam - nadal zdarzaja sie perelki, i to wcale nie mniej niz kiedys! Teraz jednakze ciezej je wylowic Smutek
A murzyni na szczescie sa w odwrocie :-) Tak wiec bedziemy musieli Motylku zmienic nasze utyskiwania na hamerykanska muzyke bo zaczyna ona w koncu trafiac tam gdzie nalezy - do slumsow (muzycznych)

Zapisane

Nie pozwól by inni zepsuli Twoją ulubioną listę
przebojów! Zagłosuj na nową TOP80 Dance Chart
Robert_robyx
Gość
« Odpowiedz #13 : 26-02-2003 13:02:18 »

dokladnie tak jest, co poniektore radia to tylko roznia sie zestawem reklam a czasami to i to nie... szkoda ze padlo takie fajne radyjko Mazowsze, jak by nie ta Agora to moze do dzisiaj bym tam sobie pogrywal i zawsze nawet pare osob byloby wniebowzietych... w sumie wtedy poznalem KrzysiaPL no i potem Was wszystkich wiecej i mniej wirtualnie... jak to bylo fajnie zapuscic taka muze i odbierac telefony ze ktos tego slucha i nie przelacza stacji.... fajnie bylo...

Zapisane
Motyl
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +1/-3
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/11/28
Wiadomości: 4433


« Odpowiedz #14 : 26-02-2003 13:02:13 »

... ja wiem ze dobra muza cały czas powstaje (Rammstein, Within Temptation ,E Nomine, Apoptygma Berzerk), generalnie chodzi mi o tzw .mainstream, czyli to co leci w radiu i tv...tzw ."słuszna muzyka"...
czy programy typu "Idol"...Ale już niedługo - sami się wykańczają....
ps. zauważyłem, że małe, regionalne rozgłośnie grają zupełnie inną muzykę niż Radio Zet czy RMF FM - nawet gdy grają tylko nowosci....Naprawdę trudno jest oprzeć sie spiskowej teori dziejów...;-)

Zapisane

Electro-pop ze Skandynawii:  Spektralized / Monofader, Colony 5, Apoptygma Berzerk, Code64...
Konkord
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Debiut: 2001/11/30
Wiadomości: 1858

Wszystkie lekkie i przyjemne o elektronicznym brzmieniu ;)


« Odpowiedz #15 : 26-02-2003 13:02:09 »

mp3 pozwala na zaistnienie mniej znanym woklalistom ... - proste porownanie - wydac plyte i ja powielic - wypuscic do sklepow rozpropagowac w rozglosniach radiowych ... malo kto ma do tego glowe ... (dlatego wiekszosc artystow gada z wytworniami i zrzeka sie praw autorskich)... nie ma ludzi uniwersalnych - a posrednictwo kosztuje klienta (az mnie krew zalewa jak sie przyjrze polkom w "empiku" czy innych sklepach gdzie plyta goscia, ktory pogada i powzdycha przy akompaniamencie standardowej melodii z syntezatora (poziom nizszy niz samograjkow na dworcu centralnym)  kosztuje wiecej niz tych,ktorzy tworza prawdziwa muzyke )...
natomiast wykupienie hostingu i postawienie "strony z demo mp3" lub dla audiofili sklep wysylkowy - chyba nie jest drogim rozwiazaniem (w porownaniu z kosztami nagrania). Mozna tez skorzystac z serwisow mp3.com...  Oczywiscie poczatki jak zawsze sa trudne i najpierw sie skupia bardziej na slawe niz na pieniadzach....

Przy okazji:
Wlasnie wpadl mi przy okazji perfidny sposob promocji muzyki np. Italo Disco:   udostepniac w KAZAA kawalki pod nazwami plikow najbardziej popularnych - np Shakira ;>

Pozdrawiam

Zapisane
sOLo
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/01/05
Wiadomości: 512

Muzyka - tworzenie, komputer, internet, film


WWW
« Odpowiedz #16 : 26-02-2003 13:02:34 »

Panowie, przyznam wam szczerze rację w tym, że ceny za nośniki są wzięte z kosmosu i jasną rzeczą jest to, że powinny one pasować do naszych realiów. Popieram Adama, że gdy ściska bieda, na rozrywkę kasy brak, a że człowiek nie zwierze, musi czasem się rozerwać, to szuka innych sposobów na jej zapewnienie. Padło też jeszcze zdanie chyba z klawiatury Daniela, że w taki sposób zostanie dokonany przesiew wśród wykonawców i zostaną tylko pasjonaci i ci którym najbardziej zależy na przekazie do publiczności, a dorobkiewicze i komercyjni badziewiarze pójdą precz - oby !!! Wczeniej Wam o tym nie wspominałem, ale ja sam jestem wykonawcą od ponad 10 lat. Powiem szczerze, że teraz gdybym liczył jedynie na dochody z działalności artystycznej, już dawno by mnie nie było. Zostałem wic zmuszony do poszukania innych źródeł utzrymania, przez co czasem poważnie zaniedbuję swoją twórczość. Dobrze wiecie, że aby stworzyć coś sensownego trzeba do tego komfortu psychicznego i robić to w spokoju, a nie gdzieś pomiędzy szaloną pogonią za pieniądzem. Marzę o tym, żebym mógł skupić się jedynie na muzyce i cxałkowicie się jej poświęcić, ale tak się nie da. Wcale nie wymagam luksusów i życia ponad stan. Chcę tylko godnie żyć i najlepiej dzięki pracy, którą kocham - tworzyć muzykę. To niestety dziś staje się snem wariata śnionym nieustannie. Doskonale wiem, że tak jak ja, byli zmuszeni postąpić inni wykonawcy, nie tylko polscy. Niktórzy właśnie podążyli w stronę komercji, porzucając ideały i pasję, bo co im pozostało, kiedy nie potrafią robić nic innego. Firmy fonograficzne to istotnie jedna wielka mafia i teraz jest sytuacja tego typu, że to nie firma ma rację bytu dzięki artyście, a artysta może zaistnieć dzięki firmie. Znaczy to tyle, że trzeba ostro włazić w d....., żeby raczyli cię wydać i to wyłącznie na własnych zasadach. Mówię tu ogólnie o wszystkich wykonawcach tych dużych i tych małych. Przez co to wszystko, a no przez to, że już praktycznie nic się nie sprzedaje, więc żaden wykonawca nie jest na tyle dochodowy, aby "skakać wokół niego ". Artyście trzeba sworzyć odpowiednie warunki do tego, aby był w pełni twórczo aktywny. Tylko wtedy możemy spodziewać się prawdziwych hitów. Ta cała sytuacja ma ścisły związek z dzisiejszą muzyką. Spójrzcie, jak mało jest kawałków, które chwytają za duszę, jak mało jest w nich ciepłą i przekazu. To wszystko stało się takie chłodne i bez wyrazu. Powiem wam na swoim przykładzie, że gdy staram się tworzyć coś nowego, nie potrafię tak jak kiedyś "odlecieć na moment" w inny świat i pociągnąć tych parę dźwięków tworząc hit. Ktoś teraz może mi powiedzieć - "Stary wypaliłeś się..."- otóż stanowczo NIE!!! Jest we mnie jeszcze mnóstwo potencji twórczej, ale brak mi motywacji, że właściwie to do kogo ja chcę się z tym zwrócić, kto to będzie chciał wydać, czy choćby zwrócą mi się koszty produkcji? Z drugiej strony nie mogę przejść na tą chwilę w inny świat, bo mocno trzymają mnie przyziemskie, niezałatwione sprawy. Nadrzędną rzeczą stało się to, że muszę odkładać na później swoją muzykę, a zająć się tym, co przyniesie mi kasę na zapłacenie ponaglających rachunków. Reasumując, idealną rzeczą wieć byłoby dla mnie nie martwienie się o takie sprawy, a całkowite oddanie się swojej pasji, która przy okazji dawała by mi ten komfort niemartwienia się o rachunki.

Zapisane

Paweł Kucharski
501 567 949
Robert_robyx
Gość
« Odpowiedz #17 : 26-02-2003 14:02:04 »

wlasnie piekne slowa.... jak to dobrze by tak wlasnie moglobyc... ale najwazniejsze ze masz plany i chcesz je realizowac...
ja np. chcialem byc kiedys Dj ale takim z prawdziwego zdarzenia.... powiedzmy ze nim bylem, gralem stale przez trzy lata pracujac normalnie i zarabiajac gdzie indziej, nie traktowalem dj-wania jako zarobek bo po prostu to kochalem i czulem a moj kolega nie mial innego zajecia i chcial tylko zeby mu placili wrecz za nic... poznalem nawet wtedy Fabiana ake co z tego na tamte czasy tez trzeba bylo sporo zainwestowac zeby byc kims w tym swiadku a nie jak ja w sumie amatorem... czas uplynal teraz z checia bym wrocil i nawet zapozyczyl sie ale swoje marzenia bym zrealizowal zle widac za malo chcialem, mnie wystarczalo zeby czuc to ze inni dzieki mnie sie naprawde bawia a nie tak jak teraz ....
a tak poza tym to dobrze byc takim Bohlenem... ma wielka kase i robi nie oszukujmy sie od paru dobrych lat same gnioty bo co znacza dwa czy moze trzy utwory na tyle jego badziewia skonczywszy na lansowanej do bolu idolowskiej piosence, zreszta to samo u nas....

Zapisane
NetManiak
Administrator
Forumowicz
*****

Pomocna dłoń: +36/-2
Online Online

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/08/14
Wiadomości: 11028


Ojciec Założyciel ;-)


« Odpowiedz #18 : 26-02-2003 14:02:19 »

Musze Ci w jednym przyznac racje - artysci maja teraz baaardzo powazny problem - albo grac komerche, albo traktowac muzyke jako uboczne hobby. Przy odrobinie szczescia, jesli nie musza sie martwic o rachunki i o wolny czas, to maja szanse stworzenia czegos, czego nie musieliby sie wstydzic. Ale tak chyba bylo juz od dawna, teraz sie jedynie nasililo bo po prostu jest znacznie wiecej konkurencji ( to co wspominalem wczesniej - grac teraz prawie kazdy moze).
Przypomniala mi sie jeszcze jedna rzecz, o ktorej tez warto wspomniec. Na gwiazdke zona podarowala mi sążnistą ksiazke pt. "Beatles - Antologia" (o ile nie pomylilem tytulu). Jedno co mnie w niej bardzo zaintrygowalo, to wieeeelka determinacja wszystkich czlonkow Beatlesow w doskonalenie swojego muzycznego hobby (jakbym siebie widzial ze swoim dazeniem do wskrzeszenia italo ;-). Potrafili miesiacami grac za podle pienadze w nieludzkich warunkach, ryzykujac pobicie przez konkurencyjne zespoly tudziez przez zazdrosnych chlopakow, ktorym oczarowywali dziewczyny na koncertach... Oni WOGOLE sie nie przejmowali pieniazkami - mieli po prostu fiola na punkcie swojego hobby i nawet im przez mysl nie przeszlo ze moga robic cos innego. Pieniadze byly tak przy okazji, by bylo z czego przezyc. Najwazniejsza byla frajda z grania. Jak to sie skonczylo - wszyscy wiemy... Pozniej przyszedl czas ze chlopaki mieli dosc szmalu zarobionego z muzyki, by miesiacami siedziec sobie w studio, brzdakac trzy po trzy i na spokojnie obmyslac nowe trendy muzyki. Z ksiazki wyczytalem ze juz wtedy bylo ciezko sie przebic na rynku muzycznym - tak wiec problem nie jest nowy. Wiele zalezy od ciezkej pracy i pasji, a niewiele mniej (w ostatnich czasach niestety coraz wiecej) od lutu szczescia (czyt. znajomosci).
Mysle Pawel, ze muzycy i tak znajduja sie w lepszej sytuacji niz wielu innych artystow, np. aktorow. Ci, ktorym nie udalo sie wybic zarabiaja psi grosz... Wiem cos o tym bo mam w rodzinie kuzyna i kuzynke - aktorow teatru kukielkowego. Nie raz z nimi na te tematy gadalem. By zyc godziwie musieli odejsc z teatru i zalozyc wlasna firme, ktora robi chaltury w przedszkolach - jednak z tego mozna miec pieniadz, ba, nawet jakas satysfakcje artystyczna...
I jeszcze jedno... Mialem okazje pogadac sobei z chlopakami z Bad Boys Blue. WIecie czym oni na codzien sie zajmuja? Maja kilka knajpek, a jeden z nich nawet czasami jazzuje w malych klubikach i tam odreagowywuje komerche ktora uprawia... Widac mozna jakos pogodzic przyjemne z pozytecznym ;-)

Zapisane

Nie pozwól by inni zepsuli Twoją ulubioną listę
przebojów! Zagłosuj na nową TOP80 Dance Chart
NetManiak
Administrator
Forumowicz
*****

Pomocna dłoń: +36/-2
Online Online

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/08/14
Wiadomości: 11028


Ojciec Założyciel ;-)


« Odpowiedz #19 : 26-02-2003 14:02:42 »

nie wiem czy tylko ja mam takie odczucie, ale wydaje mi sie ze piosenki wykonywane podczas idola sa.... DENNE i na jedno kopyto. NIKT np. nie zaspiewal jakiegos Dance'owego kawalka, same, jak to Motyl nazywa "murzynskie smuty". A szkoda, bo slychac ze niektorzy maja i glos i talent - fajnie by bylo posluchac w ich wykonaniu jakies przyjemne i latwo wpadajace w ucho piosenki. Jeden wyjatekktory zrobil na mnie pozytywne wrazenie to przeboj Ich Troje zaspiewany... po rosyjsku! I pomysl byl fajny i ciekawa, bardzo zmienianiona w stosunku do oryginalu interpretacja. Szkoda ze to byl wyjatkowy wyjatek w tym przeabicjonowanym programie...

Zapisane

Nie pozwól by inni zepsuli Twoją ulubioną listę
przebojów! Zagłosuj na nową TOP80 Dance Chart
Strony: [1] 2 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  
TOP80 na Facebooku
Porozmawiaj

TOP80 GG: 890


Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Power Play Tygodnia
Proponuje: DjPawel
Wykonawca: Savage
Tytuł: Computerized Love
Rok: 2017-04-13
Słuchaj Radia TOP80
Radio TOP80 - gra PiloNet
Valerie Dore - The Night (Remix)
0 (100) słuchaczy
Valerie Dore
Italy 1984
Poprzednio graliśmy...
Twoje ulubione...
Program Radia TOP80
23:00
ZOSTAŃ DJ-EM!
PiloNet
18:00
Z Muzycznej Szafy        
PiloNet
19:00
Non Stop Music          
Adam
21:00
U NetManiaka Za Piecem
NetManiak
Zamów Piosenkę
Teraz i Ty możesz zagrać w radio!
Wpisz poniżej fragment tytułu/wykonawcy utworu, który chciałbyś zaprezentować innym:
System inteligentnie podpowie piosenki, nawet jeśli zrobisz literówki.
Wypróbuj, zobacz jak łatwo teraz znaleźć utwór co do którego nazwy i pisowni nie byłeś pewien.
Jeśli Ci się spodoba, podziel się wrażeniami z innymi i zaproś do wspólnej zabawy :)
Szafeta
Słuchacze najaktywniej zamawiający piosenki w ostatnim tygodniu:
Sweety80 (51 zamówień)
GrzegorzN (24 zamówień)
Stalowy72 (18 zamówień)
Przyjemniak4 (12 zamówień)
Masterkovic (6 zamówień)
Adamo 80 (6 zamówień)
Tarman (6 zamówień)
Piotr71 (5 zamówień)
Yanko (3 zamówień)
Darek1967 (3 zamówień)
Dziękujemy za współtworzenie repertuaru radia TOP80 Uśmiech