Riccardo Campa (pseudonim Ricky Campa) urodził się w Mantovie 4 maja 1967 r. W chwili obecnej pracuje i mieszka w Polsce, w Krakowie. Oprócz śpiewania i grania,
pisze również książki i jest wykładowcą socjologii na Uniwersytecie Jagiellońskim w
Krakowie.
Swoją muzyczną karierę rozpoczął jako nastolatek na początku lat 80-tych.
W tych latach Mantova zaliczała się do stolic Italo Disco, więc trudno było nie zarazić się tym
stylem. Ken Laszlo, Robert Bravo, Dave Rodgers, Domino, Tony Caranci, Dee Dee, Spagna i
wiele innych artystów i producentów muzycznych pochodziło z Mantovy i jej okolic a ich etykietę
firmowały wytwórnie takie jak Memory i A Beat C. Były to fantastyczne czasy dla fanów italo disco i dla tych którzy poszukiwali swojego stylu. Znaczący fakt miało to że Riccardo był dobrze zorientowany w nowym rodzaju muzyki elektronicznej i progresywnego rocka, i dzięki temu
skończył na pisaniu dance'owych utworów i współpracy z kilkoma artystami italo disco.
Przez długi czas, zanim rozpoczął swoją solową karierę, był muzykiem w zespole i gościem estrady,
grał na gitarze i basie z różnorodnymi artystami i zespołami muzycznymi; w latach 80-tych,
był gitarzystą i autorem tekstów piosenek zespołu rockowego „CHARISMA”, basistą zespołu nowej fali muzycznej - „The Nightfall”, i gitarzystą wybijającego się zespołu pod nazwą Piscoformaci. Ze swoimi towarzyszami "otwierał" koncerty Roberta Bravo, Ciao Fellini i wielu innych artystów w dyskotekach na Północy Włoch i koncertach na wolnym powietrzu. Jako specjalny gość grał na keybordzie i gitarze na koncertach Dee Dee.
Po kilku latach był już bardzo dobrze zorientowany w branży muzycznej. Dostał propozycję grania jako główny gitarzysta i autor piosenek grupy heavy metalowej Messerschmidt 109 – częściowo inspirowane Iron Maiden, Metallica i Manovar – która wygrała w 1996 konkurs Maratona Rock w Mantovie. W tym czasie pracował głównie jako dziennikarz i pisarz więc jego granie było bardziej pasją, niż zawodem.
W 1996 opuścił zespół HM i swoją ojczyznę, by podjąć pracę na Uniwersytecie w Polsce w Toruniu. Jakkolwiek nigdy nie porzucił swojej pasji do muzyki i zaczął śpiewać i grać w swingowo-jazzowej grupie o nazwie La Banda,zespół nagrał płytę w 1998 (Al Capone/Mia – Suoneria Studios) która masowo sprzedała się dzięki fanom retro-swingu, szczególnie z USA.
Następnie rozpoczął swoją solową karierę w Polsce, powracając do muzyki dance, nowej fali,
italo disco, elektronicznej itp. Jeżeli chodzi o muzykę elektroniczną, największy wpływ
artystyczny na jego produkcje miała twórczość takich gwiazd z lat 80, jak John Foxx, Ultravox, Devo,
Simple Minds, New Order, Rockets, Kraftwerk, Eurythmics, Gary Numan i David Bowie.
Posiadał również zamiłowanie do rockowych kapel takich, jak Le Orme, PFM, Yes, Queen, Faith No More, i fenomenalnych artystów jak Frank Zappa, Franco Battiato. Jego ulubienicami wśród głosów
żeńskich są Tiziana Rivale i Annie Lenox.
Ulubionymi wykonawcami italo disco Riccardo Campy są Ken Laszlo (szczególnie jego nowe płyty) i Tom Hooker/Den Harrow. Ogólnie rzecz ujmując
jego kompozycje muzyczne można scharakteryzować jako rockowe, połączone z brzmieniami elektronicznymi i
cechujące się melodiami.
Od lat koncertuje w Europie Wschodniej (ale też i w Holandii, Wlk. Brytanii i we Włoszech) z repertuarem, w skład którego wchodzą jego własne utwory plus Italo Disco i tzw. HI-NRG, czyli hity
takie, jak „Self Control” RAFa, „You Spin Me Round” Dead or Alive, i „Relax” Frankie Goes to
Hollywood.
W 2001, wydał swój solowy album - Nessunluogo (Lubomski Agencja & Radio Pik),
z kompozycjami, które ewoluowały z eurobeatu do italo dance. Dwie piosenki z tego albumu („Comunicazione” i „Ciao bella ciao”) zostały użyte do ścieżki dźwiękowej filmu „Non sono io” w reżyserii Gabriela Iacovane, który jest jego najlepszym przyjacielem. W tym też filmie Riccardo Campa zagrał jako gość specjalny, rolę jego samego jako Włoskiego piosenkarza robiącego karierę w Polsce.
Riccarco Campa nigdy nie miał prawdziwego przeboju, zawsze pozostawał w tzw. podziemiu. Odkąd udziela się intelektualnie, media zaczęły zwracać na niego uwagę, najczęściej
włoska i polska prasa, czasami TV. Riccardo Campa pracował przez jakiś czas jako DJ w Radiu Kraków, ale z powodu braku czasu zrezygnował.
Obecnie współpracuje z Flashback Records i King-O. W latach 80-tych skomponował i
nagrał wiele utwór w stylu italo disco, które nigdy nie ujrzały światła dziennego. Gdy rozpoczynał karierę muzyczną (1986 r.), italo disco chyliło się już ku upadkowi, a rynek muzyczny stawał się coraz trudniejszy. Z tego powodu nie doczekał się realizacji swych produkcji na nośnikach winylowych (wyłącznie prezentacji przez jakiś czas w radiu w celach promocyjnych).
Na szczęście Italo Disco przeżywa obecnieswój renesans i dlatego jest to idealny moment, aby upublicznić niewydane wcześniej nagrania! Pierwsze perełki już nadchodzą: „Another Day” and „Madness” - do nabycia na czarnym winylowym maxisinglu!
Przekonaj się sam - odwiedź http://www.riccardocampa.com
Tekst źródłowy: http://www.myspace.com/riccardocampa
Tłumaczyła Sylwia Lepiochin
Na zlecenie Kasi z Krakowa i Bodzia
Drobne poprawki: Torris