Festiwal Energylandia- To By Było Na Tyle?

Obawiam się że masz rację. Byłem na koncertach zarówno w zeszłym roku jak i 2 lata temu. Frekwencja była duża. 2 lata temu miało to jeszcze większy posmak, gdyż był to prawdziwy maraton. Koncerty 80's i 90's odbywały się dzień po dniu w odróżnieniu od ubiegłego roku gdzie były rozłożone w czasie. Różnicę było widać "gołym okiem". O ile dwa lata temu wpuszczali parę godzin wcześniej i można było uczestniczyć w próbach o tyle w zeszłym roku próbę Sandry słyszałem tylko z parkingu i jeszcze mi aparat chcieli zabrać przy wejściu.

Plotka głosi, że koncerty szły na minus. Mówimy oczywiście o czystym bilansie ze sprzedaży biletów kontra wynagrodzenie artystów. Konto księgowego się nie zamykało rozumiesz. Bo oczywiście gdyby podliczyć całość czyli ile przy tym wypito piw, zjedzono posiłków i bujano się na linach to zapewne byłby plus. Ale czysty bilans jest bilans i idą w tym kierunku który wskazuje im czyste dochody. A z głównym księgowym nie wygrasz.

Body , tak jak dodałaś jest tam taka informacja o występie Tomasa ale na nic wiecej bym nie liczył. o ile ja dobrze zrozumiałem to Tomas ma tam zaśpiewać coś w rodzaju- do kotleta. I ja sie im wcale nie dziwie- ogłosic ze robisz festiwal na długo przed, podajesz wykonawców i ceny, czekasz czy sie dobrze sprzeda  itd. itd.- jednym słowem kupa nerwów i kosztów. Zrobić 2 nowe atrakcje - duzy koszt , ale jeszcze wiecej chętnych którzy tam wrócą i zostawią nie mały grosz- dla przykładu- rok temu moja rodzina  (4 osoby)wydała tam prawie 700 w jeden dzien , a w sumie to prawie 1000 bo i po drodze trzeba coś zjeść a i 400 km w jedną stronę , że juz o opłacie autostrady nie wspomnę. pozdrawiam - dziunio