Smutna prawda o trwalosci DVD-R, koncert Mike Mareen'a

Mija juz trzeci rok od czasu pamietnego koncertu Mike Mareena w warszawskim Labiryncie. Jak zapewne niektorzy z Was pamietaja , impreza zostala sfilmowana przez VM-Rexora, a kilka tygodni pozniej, pieknie oprawiona i  zmontowana trafila do wielu z Was, czesto na koszt autora (Za co Danielowi tysiackrotne dzieki jeszcze raz!) Nagrania zostaly dokonane na firmowych nosnikach TDK, jedych z lepszych w tamtych czasach. Ich koszt wahal sie w okolicach 30 zl...
Ostatnio, w ramach wspomnien, chcialem sobie odtworzyc te plyty i... jakiez bylo moje zdziwienie gdy zadna z CZTERECH plyt DVD nie dala sie odtworzyc  Wszystkie dane "wyparowaly"  Odtwarzacz DVD odgrywa tylko kawalki plyty, a na komputerze nie da sie odczytac zadnego *.vob bez mnostwa komunikatow "read error"  I tym samym na wlasnej skorze przekonalem sie o trwalosci nosnikow DVD (o czym niedawno tu na forum pisalismy, a nie bralem wtedy tych ostrzezen powaznie).
No i co teraz robic? Zaufalem tej technologii, troche wartosciowych rzeczy pozgrywalem na plytki DVD, i co? Mam co tydzien sprawdzac czy juz nastapila ta chwila, moment przed ostatecznym padem, probujac przekopiowac wtedy dane na kolejny, tak samo nietrwaly nosnik? Czy inni wlasciciele plyt z tym koncertem maja ten sam problem? Dobrze, ze Daniel zapobiegawczo ma ten zapis nadal na twardzielu.. w innym wypadku pozegnalbym sie z ta pamiatka na wieki

Owszem, nosnik i sposób albo raczej prędkość nagrywania danych zawsze ma kolosalne znaczenie. Jednak myślę że warto wspomnieć o takim szczególe jak sposób przechowywania płyt. "Światło, kurz i małe dzieci" to największe, ale nie jedyne przeszkody które mogą doprowadzić do ich destrukcji

Pamietam te czasy  - wtedy bylo ciezko zdobyc sensowne nosniki kompatybilne z stacjonarnymi odtwarzaczami DVD - jeden pan polecal mi "polskie" Datexy - owszem swiezo po nagraniu odtwarzaly sie bez problemow, ale jak polezaly miesiac... dwa ... to bywalo roznie. Eksperymentowalem wiec z roznymi markami, nawet z tymi, ktore rzekomo nie byly kompatybilne z stacjonarnymi. Efekty byly rozne, ale chyba najbardziej obiecujaco wypadly nosniki Verbatim. Dzis wieczorem sprawdze, jak miewa sie pierwsza nagrana kopia "koncertowki" - ale jak ostatnio ja odtwarzalem przed sylwestrem 2004, to dzialala bez zarzutow.
Wszystkie nagrywane byly z predkoscia x1, wiec podejrzewam, ze spory udzial w utracie danych miala jakosc "chemii", wilgotnosc i inne czynniki podane przez przedmowcow a byc moze nawet przyklejane etykiety weszly w reakcje chemiczna z warstwa ochronna ???
Pozdrawiam

DOKŁADNIE. Jesli ma sie nagrywarke 16x, to nalezy nagrywac na 8x.
A jesli do tego mamy wymagajacy, wybredny odtwarzacz, to najlepiej na 4x.
Odtwarzacze stacjonarne nie maja tak dobrej korekcji bledow jak te komputerowe.

Na płocie pisało dupa, jeden pogłaskał i wbił sobie drzazgę .......to ulubione powiedzenie starszego klienta, którego uwagi bardzo sobie cenie.
Chodzi o to że jeśli pisze na płytce TDK to nie znaczy że jest to faktycznie płytka tej firmy, tak jak w przypadku innych produktów tu też trafiają się podróby, ale od czego jest nero cd speed gdzie jest zakładka info o nośniku i gdzie można odczytać kto jest producentem taj płytki. Jednak obecnie i ta metoda jest lekko felerna gdyż niektóre firmy odsprzedały maszyny zamiast je złomować i co śmieszniejsze nie usunęły oprogramowania.
Inna sprawa że jakość ówczesnych wypalarek mogła pozostawiać wiele do życzenia, ale co do prędkości to tu jest sprawa dyskusyjna.
W zależności od max. prędkość płytki zmienia się zalecana prędkość wypalania
jest to powiązane z materiałem z jakiego zostały zrobione i bywa że wypalanie razy 4 powoduje że trwałość płytki się obniża. Prześledźcie jakie kolory podłoża są na płytkach z różnymi prędkościami. Pamiętajcie żeby testować płytki po wypalaniu(Nero DVD CD Speed-Disc Quality) i sprawdzajcie kto wyprodukował
te płytki .Sam byłem świadkiem jak klient odnosił płytkę, Verbatim z jednej strony i esperanza z drugiej .Dwie nalepki a gdzie wypalać?
Moja rada co do nowości nie śpieszcie się z zakupem po to by szpanować niech inni uczą się na błędach ja kupiłem wypalarkę DVD dopiero wtedy gdy wyszły 16
bo uważam że przynajmniej x8 będzie palić prawidłowo.
Tak właściwie to olejcie to wszystko co tu jest napisane i poszukajcie w sieci odpowiedzi od fachowców,  poczytajcie cdr info  http://www.cdrinfo.pl/ lub inne tematycznie podobne strony i życie stanie się prostsze....
W końcu chodzi o dane nie o pieniądzę.

Za 120$ to Plextora mozna smialo kupic
Obecne Liteony bardzo sie pogorszyly i nikomu ich nie polecam.
Najlepiej czytac forum na www.cdrinfo.pl - tam sie mozna wszystkiego dowiedziec o niemal kazdym modelu nagrywarki. Zanim kupilem swoj palnik, to ze 3 miesiace robilem "rozpoznanie rynku" i nie zaluje.

Mam LG 4040
Jeszcze nie mialem zadnych problemow.
Przed LG mialem Nec i tez bez problemow.
Ja mysle ze to nie zalezy od Hardware ale od plyt DVD co kupujecie.
Nie wiem jakie w polsce sa dvd- (+)r ale w niemczech jak kupisz plyte za ponizej 60centow to mozesz zapomniec:) Nagrasz film zobaczysz go z 2 albo 3 razy i za 4wartym juz nie poleci:) Jak na razie najlepsze w niemczech sa "Octron" dobre do filmow jak i do Playstation 2:)
Pozdro
DJC

Ja również jestem oporny na niektóre nowości. Do tej pory używam 4-letniej obecnie nagrywarki CD-RW LG 40/12/40 i jakoś wcale mi się nie spieszy na wymianę na DVD-RW. Niektorzy z Was może powiedzą że to już jest zacofanie  ale tu mam przynajmniej pewność co i jak.
Pozdro.