AKCJA IRAK....

Pomyślałem, że spytam o wasze odczucia i zdanie na temat wyjazdu i całej akcji Amerykańskich chłopaków w Iraku.

Co sądzicie o tym zjawisku i skutkach wynikających z takiej interwencji?  Kto z was popiera, a kto nie, taki stan rzeczy?  Dlaczego kolesie w kominiarkach i spodniach a'la Sindbad mordują w bestialski i okrutny sposób złapanych gości? Dlaczego Amerykanie w ogóle podjęli się takiego zadania? Nie rozumiem co Amerikanos szukali tak daleko od własnego lądu? Co ma Dżordż Busz do Iraku? Cz amerykańscy marines to naprawdę bohaterowie postępujący zawsze właściwie herosi?



Na koniec tego wątku napiszę/wytłumaczę się z tego topika



Piotr

...z całą pewnością nie chodziło im (Ameruykańcom) o poprawę bezpieczeństwa w innym kraju innym ludziom. Dlaczego nie polecieli już dawno do Afryki? Tam takie sytuacje jak w Iraku są na porządku dzienyym od 50 lat> A jednak, Afryka nie ma nic do zaoferowania....

I znowu pytanie o Irak. Nie wiem ile już się o tym Iraku nagadałam i napisałam, ale...
Wiadomo, że Amerykańce ropy tam szukali. Głupio się tłumaczyli, że Irak ma broń masowego rażenia, i że chcą wyzwolić ludzi spod reżimu Husajna. Korea też ma broń,
sytuacja wielu ludzi jest ciężka i jakoś się tym Amerykanie nie przejmują.
Zrobili w Iraku wielki burdel i nie wiadomo kiedy sytuacja się ustabilizuje, na pewno nie szybko. Zginęła kupa ludzi. Moim zdaniem interwencja USA zupełnie niepotrzebna.
I jeszcze Polacy się tam musieli wepchać, żeby się podlizać Bushowi.
A czemu terroryści mordują ludzi? To już jest pytanie do psychologów  W 'Charakterach' kiedyś to ładnie wyjaśnili.