London Boys

Też przepiękny utworek, w ogóle wszystkie ich kompozycje są udane.

Pozdrawiam
Krzysiek (Leon)

Ciezko dostac orginal ,ale dostalem -moze interesuje Cie kopia na cd'r ?

Ten maksisingiel  http://www.allegro.pl/show_item.php?item=30129474 niedawno widziałem za 199 na allegro, a teraz za 99 - czy pod to można również podciągnąć stwierdzenie "Należy mu pogratulować zarówno wyczucia rynku jak i repertuaru ":)

....to uwazaj, zebys sie nie pomylil !
di@blo

http://cgi.ebay.com/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&category=1562&item=4032422269

a tu jest źródło zakupu niejakiego DariuszaX   http://cgi.ebay.com/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&category=307&item=4029218833

Przepraszam, że tak długo nie odpowiadałem - przeoczyłem te trzy bardzo "treściwe" odpowiedzi - czy płyta jest rarytasem, czy też nie to zależy od kupującego, sprzedający dostanie tyle kasy za płytę ile kupujący będzie chciał na nią wydać - to jest prosty mechanizm i aby to zrozumieć nie trzeba sprzedać tysiąca płyt i tyluż kupić:)
Rafał - krytykujesz innych, a czasami warto spojrzeć na swoje podwórko, a czy będziesz dla mnie miły czy nie - to Twój problem; uważam, że szybko Ci się zmienia humor, no ale jak wcześniej napisałem, to Twój problem:(

Faktem jest, że w Polsce zupełnie inne płyty są rarytasami
U nas London Boys to unikat, natomiast reszta świata ma ich już powyżej uszu. Za to na przykład taki GATSBY - LOVE SIGN albo MYXOMA - Don't Run Away to poszukiwane przez kolekcjonerów całego świata nagrania. U nas na allegro pewnie nikt by się tym nie zainteresował. A jest tak dlatego, że de facto ludzie nie szukają, nie kopią, nie interesują się. Wystarczy im Miko Mission, Ken Laszlo i London Boys.
Mimo, że Polska to kraj, gdzie Italo było bardzo popularne, to niestety jest o tej muzyce najmniejsza wiedza. Kolekcjonerzy z Włoch, Hiszpanii, Japonii, Korei, USA, Kanady, Holandii, Belgii, Francji czy Niemiec wiedzą doskonale czego szukają, co jest warte jakich pieniedzy i nie zastanawiaja się nad tym, ile ktos w Polsce moze dac za album London Boys. Zas u nas owszem, chetni sa wszyscy na UNIKATY ale za darmo w formacie mp3. He he, a najpierw ktos musi te drogą płytę kupić i w swej nieskonczonej dobroci zripowac i udostepnic
Dlatego u nas oryginalny album London Boys to taki rarytas.

15 lat dopiero mamy wolny rynek. Nie wszyscy mieli dostep do roznych nieznanych nagran. Nie wszyscy znaja (znac znaczy uslyszec) rarytasy. Rynek u nas jest jaki jest. Sam dopiero niedawno zaczalem kupowac wiecej plyt niz zwykle. A to pewnie dlatego ze pojawila sie moda na lata 80.

Ze mna podobnie. Tu zapytac, tam poszperac (internet jest wielki, a na plytach sa nazwiska). A to w radyjku internetowym wyswietli sie tytul i juz wiadomo czego szukamy od lat. Ze o imprezach TOP 80 Discoteca nie wspomne.

Mialem kilka nagran szukanych od 1986. Teraz praktycznie juz wiem czego szukam (LIME, SPY 71, D.J.'s Project, Tabu d"Apache, Dance Department, Flirts, Wang Chung). Czasem dzwieki sa tylko w glowie i trzeba naprawde miec niezla pamiec zeby wylapac szukany kawalek.