Mandaryna, a aspekt moralny

Masz na mysli ten incydentalny przypadek  czy tak ogólnie?.

Ciekawa jestem Waszych opini na ten temat>
Moim zdaniem to nie jest wpadka, poprostu nie potrafi spiewć.
A sama Mandaryna nie należy do moich ulubieńców, co innego Michał i jego solowy albumik "Spoko Panie Wiśniewski"
Co pewnie niektórzy się ze mna nie zgodzą:
Pani Marto czas kończyć te kpiny, albo zastanowić się poważnie nad sobą! 

Dobra, juz wiem o co chodzi, sciagnalem plika
Buhahahahehehehe dobre, bravo bis

Widzę, że pliczek co niektórzy już słuchali  A tutaj coś dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji posłuchać w/w pani ON LIVE
Pozdrawiam
Paweł

mam problem z zalogowaniem i wyskakuje mi coś takiego "Teraz już jesteś zarejestrowany. Powinieneś otrzymać hasło na podany adres email. " ale nie o tym miałem pisać.
Irytuje mnie ta niechęć do Mandaryny. Od razu zaznaczam, że nie jestem jej fanem ale jak leci gdzieś jej utwór to mogę spokojnie posłuchać. Skąd ta niechęć do niej? To że nie potrafi śpiewać? A czy naprawdę wszyscy nasi idole mają anielskie głosiki? Nie będę wymieniał ale naprawdę sporo by się takich znalazło, którzy i akcent mają kiepski i głos przeciętny lub po prostu śpiewać nie umieją. Dlaczego wszyscy tak uwzięli się na tą cytrusową panienkę? Przecież jest całe mnóstwo podobnych gwiazdek. Jedyne co ją różni od tych gwiazdek to to, że została wylansowana w Polsce. W kraju gdzie muzykę dyskotekową spycha się na dno. Ja akurat jestem pod wrażeniem odwagi tej pani, która zdecydowała się wypromować mniej słuszny gatunek. Być może za nią pojawi się kto inny, ciekawszy a jej popularność świadczy o tym, że ludziom brakuje muzyki do zabawy.

W Polsce nie ma zadnych tradycji muzyki dyskotekowej. Na palcach jednej reki mozna policzyc nasze zespoly ktore mialy jakis przeboj. Rozglosnie radiowe, a najbardziej IIIka wpajaly sluchaczom, ze disco to najgorsza odmiana tandety, muzyka dla prymitywow. A muzyka ambitna to jakies czarnuchy r&b i podobne klimaty. Druga sprawa jest taka, ze jak u nas jakis wykonawca gra disco czy dance, to od razu przyszywa mu sie etykiete "discopolo". Czy to wszystko nie jest chore ?

DanielP napisał(a):
> W Polsce nie ma zadnych tradycji muzyki dyskotekowej. Na palcach jednej reki mozna policzyc nasze zespoly ktore mialy jakis przeboj. Rozglosnie radiowe, a najbardziej IIIka wpajaly sluchaczom, ze disco to najgorsza odmiana tandety, muzyka dla prymitywow. A muzyka ambitna to jakies czarnuchy r&b i podobne klimaty. Druga sprawa jest taka, ze jak u nas jakis wykonawca gra disco czy dance, to od razu przyszywa mu sie etykiete "discopolo". Czy to wszystko nie jest chore ?

NIE DANIEL,NIE TO WSZYSTKO JEST CHORE TYLKO CI KTÓRZY TAK TWIERDZĄ!!!
Ja tych co tak twierdzą to mam w d...ie.Gdyby sami potrafili stworzyć cos naprawde dobrego w klimacie Dance to nawet chocby nie lubili tego gatunku to dla KASY by to zrobili pajace!!!

Tak jak juz tu pisano, niejeden taki artysta by się  znalazł, co "śpiewa" podobnie zaje***ście jak Mandaryna...
Zreszta co tu dużo gadać - nawet Madonna na koncertach wypada ŻENUJĄCO...
Nie jest to jednak dla nikogo powód , by kończyć karierę - ważny jest efekt końcowy, czyli to co można usłyszec na płycie...Wiadomo bylo zawsze, ze ta pani to kompletne beztalencie i jedzie tylko na kasie męża ...
Mimo wszystko, ja tam wolę posłuchać w radiu dance'u Mandaryny, niż czarnej muzyki R&B/hiphop, czy dołującego pop-rocka, w których to gatunkach niesamowicie lubują sie nasi rodzimi, polscy biali murzyni
P.S. Świetna na żywo jest np. Kasia Kowalska - choć nie przepadam za jej piosenkami, to musze przyznac, że on naprawdę  potrafi b.dobrze śpiewać! Tak samo Beata Kozidrak, ma doskonały głos na żywo.
Natomiast na występie słynnych polskich murzynek - Sistars (w Świnoujsciu ), panowała iście komiczna sytuacja...Mianowicie praktycznie NIKT się nie bawił, nie klaskał itp.  Nawet w pierwszych rzędach!
Moze kilka 14-latek nieśmialo sie bujalo gdzies na uboczu. Wtedy sobie zdalem sprawe, jak bardzo na siłę jest to lansowana muzyka...