Najlepsze nagranie w stylu space ?

Masz racje Rafal !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to mi sie cos porabalo

  Najlepiej wspominamy najczęściej te utwory w których z danym stylem zetknęliśmy się po raz pierwszy.Dla mnie są to LASERDANCE "Power Run" i KOTO "Jabdah" (byle nie wersje albumowe ! ).Zgadzam się też z wcześniejszymi głosami na RYGAR "Star Tracks".Przyznać się jednak muszę, że gdy po raz pierwszy go usłyszałem to bardzo irytowały mnie fragmenty z vocoderem.Irytowały mnie tak bardzo, że na własny użytek po amatorsku wyciąłem je z tego nagrania maskując miejsca cięć różnymi dziwnymi efektami.W 1990 roku trafiłem na album "Best of Made Up Records" i wtedy przekonałem się do tych vocoderowych brzmień.
  Jako nieortodoksyjny fan space'u dobrze wspominam także CLAUDIA T. "Fatal Destination"(nie mogę zapomnieć pomyłki w opisie tego utworu na jednej z ówcześnie wydanych kaset-"Total Destilation"-jakież to typowo polskie skojarzenie), SAUVAGE "Do You Want Me",a także rzadziej kojarzonego ze space'm ROFO w utworze "Rofo's Theme" i "Flashlight On A Disconight".
  Prawdę mówiąc ostatnio częściej wracam do tych nagrań niż do "ogranych" na wielu składankach KOTO i LASERDANCE.

dla mnie to powerun - laserdance oraz visitors - koto