obecna muza - az sie plakac chce

Wlasnie przejrzalem sobie kilka serwisow "muzycznych" , aby zobaczyc jakie nowe plyty sie ukazaly i ewentualnie cos "zassac" do sluchania w pracy.

Co mnie przerazilo ? NIE MA CZEGO NAWET SCIAGNAC ! Po prostu nie ma... sam chlam do kwadratu. Owszem sa nowe albumy, nawet duzo, kilka ekranow malutkich "okladeczek", to idzie w dziesiatki pozycji. Ale do posluchania totalnie nic ! Na probe sciagnalem sobie juz jakas skladanke Bravo, slucham... po prostu "kaplica", ani jednej dobrej piosenki, nowa plyta GiGi Deagostino - tragedia (jakies polaczenie opery z rytmami dance, okropne) ! Nie wiem, czy to mi sie tak gusta "pochrzanily", czy obecnie nie wychodzi juz zadna muza do posluchania ?

A Wy czego sluchacie z obecnej muzyki ? Chodzi tylko o rok 2004

Problem w tym, ze trzeba wiedziec czego szukac i gdzie.
Bo na sieci do sa glownie same Britneye, Eminemy, skladanki Bravo i Viva.
A bylem wytrwaly i szukalem ladnych kilka godzin czegos ciekawego.
W koncu sie zniesmaczylem i zaprzestalem poszukiwan na stronach typu http://mp3shits.com/ - tu chyba sama nazwa mowi za siebie  hahaha

Motyl napisał(a):
> Daniel, wychodzi mnóstwo dobrej, nowej muzyki, tylko że to jest PODZIEMIE !...  - i nie ma o nim najmniejszej wzmianki  w popularnych serwisach....

e tam "podziemie". po prostu słuchając pewnego typu muzyki, inny ma się w odstawce i nie śledzi się na bierząco tego, co się w nim dzieje. ba, by wiedzieć jak naprawdę rowzija się muzyka trzeba naprawdę sporo wolnego czasu, by słuchać i czytać o nowościach (lub ogólnie o muzyce). podane przez Ciebie przykłady, czy to Nightwish, czy dajmy na to Peja to medialne molochy dla danej muzycznej szufladki, na których sporo ludzi trzepie mnóstwo kapusty. to na pewno nie podziemie.
Ty siedzisz mocno w szeroko rozumianym synth-popie, a dla mnie muzyka takiego dajmy na to apoptygma berzerk to zupełnie nieznane tereny (ściągam dyskografię - zobaczymy), ale czy to jakis podziemny zespół ?...
miewam czasami "ssanie w uchu" i wtedy, kierując się jednym tytułem płyty poznaję kilkanaście innych. tak było ostatnio z chilloutami i muzyką lounge, tak teraz jest z bardzo łagodnym pop-rockiem. skarbnica wiedzy to dla mnie np. www.allmusic.com - wpisuję tam zespół, widzę, jakie inne grupy podobnie grają, co jest ciekawe w danym gatunku i tak się poznaje muzykę. ale na to trzeba mieć - powtarzam - mnóstwo czasu, a takiego po prostu nie mam (żeby to ja tylko  ). bravo hits? odzwierciedla to co się promuje na mega-pop hity - kiedys coś złapie i wtedy się to lubi, po praniu mózgu cogodzinnym powerplayem  takie składanki wychodzą również dla hiphopowców, fanów cięzkiego grania, country lub italo.

ps. dzięki Motyl za wątek na głównym o nowych rzeczach, których ostatnio słuchamy i polecamy je innym. poznałem parę nowych płytek wartych uwagi. niestety, nie syntetycznych  - podziwiam Cię za te uczucia do tej muzyki, bo ja jakos NIGDY nie mogę wytrzymać z odsłuchem takiej jednej pełnej płytki. to nie jest źle - ma się rozumieć, żyję teraz innymi klimatami, ale z ich punktu widzenia Twoja muzyka jest tak wyprana z emocji, że po godzinnym "terrorze" dajmy na to L'avantgarde mam w sobie takie podciśnienie, że nawet michael jackson lepi mi się do ucha na cały nastepny dzień (zakładając, że ludzka jest w nim tylko muzyka  )

ps2. nightwish - w zasdzie aż wstyd mi się przyznawać do ich lubienia  tzn. spotykam ludzi oblepionych takimi nastrojami (czarne skóry, czarne chusty, czarne włosy, czarne myśli) i jakos nie mam siły w ich otoczeniu się przyznać, że jednak głos Tarji może zniewolić, bo zaraz posądzą mnie o uwielnbienie do innych łamliwym głosem narzekających zespołów z cycatą wokalistką na froncie i wymiętym długowłosym towarzystwem w tle (plus obowiązkowe teksty w kilmatach fantasy)