Przyda sie na najblizsze imprezy

http://www.alkomaty.biz/testery/wirtualny.html

>No to będziemy Adama testować ,w takim razie

ja znam swoja "miarke"  Nabralem juz duzego doswiadczenia dzieki uczestnictwu na wielu naszych imprezach

>Adaś twoja miarka .......1,2,3 piwka ,a może ,,Pscółki ''

na KonTiki 3 bodajze pilem bez umiaru do konca imprezy, okolo 4 rano. Na tyle sie kontrolowalem ze wytrwalem do konca i wiekszosc rzeczy pamietam. Pozniej, o 12tej rano musialem opuscic hotel i wrocic z powrotem do Gdanska z 3 osobami. Kilkadziesiat kilometrow od Gdanska nie wytrzymalem i musialem sie wyspac przez godzinke. I tak nie mam pojecia jak mi sie udalo wtedy szczesliwie dojechac. Po takiej przygodzie to czlowiek nabiera rozsadku do picia  Tak wiec ta internetowa miarka jest ze wszech miar przydatna, by uswiadomic sobie "granice" swojej zabawy takie, by sie naprawde bawic - bez nieprzyjemnych konsekwencji. A zreszta, czy tak naprawde alkohol jest niezbedny by sie wprowadzic w zabawowy nastroj? Moze kiedys, gdy bylem mlodziutki i niesmialutki - to tak, ale nie teraz  Masz racje Beatko - 1,2,3 pifka, czy tez extra "Pscolka" wypita w odpowiednim towarzystwie i w odpowiednim czasie i NetManiak jest w pelni zadowolony i zaspokojony swa alkoholowa konsumpcja

A jakie sa Wasze "miarki"? Przyznaj sie Beatko!