RYAN PARIS vs. DJ EL DI@BLO

hm, zastanowimy sie nad odpowiedziami po odespaniu podrozy....

djeldiablo napisał(a):
> coz ona tam napisala ? ojojoj............

O jaaaaaaaaaa nie moge, mam fotke z Ryanem :-))))) dzięki di@blo !!

Ryan, good luck !
Regards and kisses
AV

najbardziej lubie oczywiscie Dolce Vita. dlaczego ? bo moja.
oczywiscie to zart, a naprawde najbardziej lubie moj stosunkowo swiezy numer Baila, Baila...sam go od poczatku do konca zrobilem, to "moje dziecko"

Gralem w malym zespole rockowym i potrzebowalismy klawiszowca, bo poprzedni musial isc do wojska, giombini przyszedl do nas, ale nie odpowiadalismy mu...ale znajomosc z nim sie zaczela na dobre, potem gdy uslyszal moj glos, zaproponowal wspolprace, wtedy jeszcze nie zrobil Masterpiece, Dolce Vita ani I like Chopin.ale mu juz to po glowie chodzilo. 
pod koniec lat 80-tych mieszkalem w holandii, mala wytwornia plytowa zglosila sie do mnie, zebym wybral, kogo chce na zrobienie mojego remixu, posluchalem kilka probek i to ja wybralem mixera, padlo na Ben'a, bo juz wtedy byl profesjonalista.
ile wersji Dolce Vity wyszlo, tego nie wiem, bo pewnie setki. pamietam w polowie lat 80-tych w danii w jednym miesiacu na liscie przebojow w pierwszej dziesiatce byly jednoczesnie 3 rozne covery Dolce Vita.
albumu z 12"-kami nie planuje. prawa autorskie nie naleza niestety do mnie i nie ja o tym decyduje. ale najbardziej znane wyszly na maxi vinylach i te wersje nie sa trudne do zdobycia.

1 co czuje ? nic. po tysiacach wykonan tego samego malo co jeszcze cie rusza, choc nadal kocham te piosenke, ktora byla moim najwiekszym sukcesem
2 nasuwa mi sie tylko jedno : jak dzisiaj bedzie z moim glosem na koncercie ? czasem po papierosach, zimnych napojach i zmeczeniu dochodzi do chrypki a chce dac sluchaczom maximum radosci ze sluchania mnie
3 poza solidarnoscia, walesa, polskim papiezem i dj el diablo nie mialem dotad kontaktow z polakami. ale postaram sie to nadrobic, bo wszystko dotychczas bylo bardzo sympatyczne
4 slucham roznej muzyki, jesli dobra, to mi sie podoba, nie mam jakiejsc specjalnie ulubionej, moze byc rock, blues, jazz albo muz. klasyczna czy pop
5 lubie whisky (irlandzka) z lodem albo hiszpanskie porto
6 raff, p.lion, gazebo
7 z valerie dore

1 jechalem na koncert do frankfurtu i na godzine przed dojechaniem pocuagu do stacji poznalem moja przyszla zone. mieszkala we frankfurcie i tak juz zostalem.
2 i like chopin, dolce vita, self control (80te), a teraz utwory kylie minogue, madonny
kiedys o popularnosci decydowano nogami w dyskotekach, teraz robia to za nas mass media na viva i mtv
3 coraz trudniej zaistniec na rynkach muzycznych, chyba ze ma sie za soba znanego producenta albo medialnego mogula. wierze, ze mam szanse ponownie na come back, pracuje z kilkoma kompozytorami nad nowymi projektami, jestem tez otwarty na wspolprace z nowymi ludzmi np na rynku polskim

nie zaluje. Dolce Vita miala ogromny wplyw na moja kariere, bo odszedlem od rocka w strone disco. ale muzyka od zawsze byla moim przeznaczeniem, i nie wyobrazam sobie, ze moglbym robic cos innego, choc mam kilka zawodow (studiowalem architekture, gralem w kilku filmach, dawalem lekcje gry na gitarze i spiewu). music is my life

ryan przyjechal do mnie w towarzystwie swojego gitarzysty i wspol-kierowcy miguela z hiszpanii (gral solowa partie w jego utworze baila, baila. po dlugiej podrozy (ponad 500 km) chlopaki byli solidnie glodni i zmeczeni. brzuchy im szybko napelnilem, lozka tez czekaly gotowe

po przespani paru godzin w "piekielnych lozach" dj el di@blo przyszla pora na telefony, troche czatowania w necie (ale cos mala popularnoscia cieszylo sie to spotkanie z forumowiczami, niestety) i powoli zaczelismy sie wszyscy przygotowywac do wyjazdu na koncert ryana