Wirus religijny pożera media

Cześć Chimera !
Objawy będą się nasilać. Jest wiele rzeczy które mnie drażnią. Jednak żyjemy w katolandzie, czyli w kraju który nie jest wolnym państwem. O ile o wolności można mówić myśląc o którym kolwiek kraju....
Obwiesie w czarnych sukienkach rozbisurmanili się w Polsce do tego stopnia że to oni dyktują warunki. Są jak rak, choć rak przy nich to pikus gdyż chodzi do tyłu. Wysłannicy Watykanu cały czas prą do przódu. Tyle jest miejsc gdzie nie ma ani jednej kalwarii, ani jednego krzyża czy choćby sankuarium. Z drugiej strony to nawet gdyby gdzieś były tylko dwa to i trzeciego nie zawadzi postawić... Wszystkie te działania to tylko pozoracja pola walki, służąca chyba tylko po to by ptaki mogły zrobić... no wiecie co...
W moim odczuciu wiara powinna prowadzić do zmiany w sercu człowieka a nie zasobności jego portfela, czy też orientacji politycznej. Bóg nie potrzebuje tych wszystkich bzdurnych zdrowasiek, obrazów, złoceń, gigantycznych "magazynów" czy "dojarni". Gdyż sam swoim słowem stworzył ten świat i wszystko na nim. To tylko takie moje niedzielne przemyślenia....

Dzieki Bogu, nie ogladam skokow, ani telewizji wogole. Wole wolne media, gdzie sam decyduje co ogladam (czytaj : internet). Nie jestem dzieki temu narazony na tego typu stres.
I tak mozemy sie cieszyc... W pewnym Wielkim Kraju, uwazanym za oaze demokracji i wolnosci, w imie "poprawnosci politycznej" w telewizji nie uswiadczy sie ANI JEDNEJ nagiej, lub nawet zbyt erotycznej sceny. Takowe sa dokladnie wyciete. Wiem, poniewaz mialem tam okazje ogladnac kilka klasycznych filmow i zdziwilo mnie zdeczka brak pewnych co ciekawszych epizodow  Za to krew sie lala w kazdym filmie... Ale i u nas jest w ostatnich latach niespecjalnie lepiej
A o samej religii i moich o niej przmysleniach (stalych od wielu lat) nie bede sie rozpisywal. Kiedys temat mocno przezywalem, teraz mi przeszlo... Szkoda zycia by je marnowac na takie rzeczy... Tak jak i na polityke. Podsumowywujac jednym zdaniem: nie lubie jak ktos mna manewruje, probujac mi cos wmowic dla swojej korzysci... Brrrr, chyba czas isc spac  Dobranoc!

Dzięki Zmijka !!!
Cieszę że Ci się podoba. Przed chwilką czytałem też bardzo fajny art. Wiem że dużo tego ale warto przeczytac jak ma się chwilkę. Zamieszczam bo może zniknąć w odmetach portalu, a tak jest po ręką. Pozdrawiam misio

PS.
Pewne "organa" o których mowa w tym arcie swoim działaniem do złudzenia przypominają bojówki i organizacje nazistowskie. Wszystko to w imię czego ? Wiary ? Wypraszam sobie....

===============================================================
Szyderczy śmiech Savonaroli
2005-03-21
Trudno. Najwyżej dostanę grzywnę. Kto wie, może nawet wsadzą mnie do więzienia, jeśli tylko uda im się wygrać wybory? Będę siedziała w jednej celi z Dorotą Nieznalską, Magdaleną Środą i Kingą Dunin. Manuela Gretkowska też pewnie dostanie wyrok. Na spacerniaku raz i drugi wychynie zza krat twarz Jerzego Urbana, Pawła Huelle, a kto wie, czy nie i Lecha Wałęsy? Też w końcu ośmielił się powiedzieć, że to, co się dzieje, dawno już przekroczyło granice zdrowego rozsądku.

Szaleństwo to dobry wyraz na określenie naszej rzeczywistości. Doszło do tego, że banda sfrustrowanych chłopców za pomocą jaj i pomidorów ośmiela się kształtować moje poczucie estetyki. Nikt ich za to nie wsadza do więzienia, nie piętnuje. Co więcej – ta sama banda mówi mi, co jest dobre, a co złe. Co mi wolno, a czego nie wolno. Kiełbasę kupuj, Zuzanno, od poniedziałku do soboty. Olej napędowy możesz sobie kupić nawet w niedzielę, pamiętaj jednak, żeby korzystać z polskich sklepów i stacji benzynowych (Orlen?). Brzydź się pornografią. Walcz z występnymi kioskarzami. Zapomnij raz na zawsze o nikczemnych ideach liberalizmu, tolerancjonizmu i relatywizmu.
I wierz w to, w co my wierzymy. To twój obowiązek wobec Boga i Ojczyzny. Nasz Bóg jest twoim Bogiem. Jeśli myślisz inaczej, to znak, że już cię zatruły haniebne lewacko-masońsko-żydowskie idee. Pomożemy ci się wyzwolić, nawet jeśli tego nie chcesz.
Bo my wiemy lepiej.

Już nie jest tak śmiesznie: z czasem sfrustrowani pomidorowi chłopcy przestali być częścią folklorystycznego sztafażu III Rzeczypospolitej. Nie są już podekscytowanymi chłopaczkami ze śladami po trądziku na bladych twarzach, mówiącymi o moralności tonem stuletnich mędrców. Stali się niebezpieczną, mroczną siłą, sięgającą swymi chciwymi mackami dalej i dalej. Są wszędzie tam, gdzie mogą zamanifestować swoje poglądy. Ot, choćby ostatnie wydarzenia z Wrocławia. Feministyczna Manifa z okazji Dnia Kobiet. Przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej trzymają w spoconych łapkach takie oto transparenty: "Faszyzm - feminizm", "Lewacy do pracy", "Lesbijki do obozów pracy".
To wszystko oczywiście z miłości do Boga. I troski o moje morale.
Jestem dozgonnie wdzięczna.

Chłopcy! Moja wdzięczność obejmuje również wasze działania na nabrzeżu. Każde ugrupowanie ma swoją historię – były wydarzenia na Wybrzeżu, Wszechpolacy mają wydarzenia na Nabrzeżu? Być może w dobrym tonie jest działać w imię swoich idei nad Bałtykiem? Poleciały pomidory na plugawy „Langenort”, plask plask. Ślady na burcie były jak wielkie kropki stawiane po ich nieznoszących sprzeciwu okrągłych zdaniach, jak piętnujące występek inkwizycyjne pieczątki. Plask.

Honorowym prezesem niebezpiecznych młodzieniaszków jest charyzmatyczny pan Romek, władca naszych umysłów, strażnik moralności naszej polskiej, tradycyjnej, przedwojennej, przedrozbiorowej, piastowskiej, kochanej (Niemcy, pamiętajcie o Cedyni!). Pan Romek ma sojusznika. To pan, co to kiedyś ukradł z bratem księżyc, dusił całą noc w śmietanie i zjadł rano na śniadanie. Czyżby granie w filmach gwarantowało późniejszy sukces polityczny? Skoro Terminator na gubernatora, Jacek (Placek?) na prezydenta uwolnionej od pornografii stolicy, to ja poproszę Dzień Świra na premiera. A co.

Najgorsze, że w tym szaleństwie wziął udział sam wymiar sprawiedliwości. Dorota Nieznalska została skazana za „Pasję” na pół roku prac publicznych. O ile wartość estetyczna i artystyczna „Pasji” mogła wzbudzać kontrowersje, nikt nie miał prawa skazywać jej twórczyni na karę. Po raz pierwszy w demokratycznej Polsce cenzura zawłaszczyła przestrzeń, która powinna być neutralna światopoglądowo. Bo sztuka nie służy niczemu ani nikomu. Tylko ograniczeni ograniczają sztukę. Trudno jednak dyskutować o hermeneutyce z kimś, kto nic sobie nie robi z artykułu 73 Konstytucji, zapewniającego wolność twórczości artystycznej, badań naukowych oraz ogłaszania ich wyników, wolność nauczania i korzystania z dóbr kultury.

Dziwne to sformułowanie, „obraza uczuć religijnych”. Ludzie mają różne uczucia religijne. Ba, ludzie w ogóle mają różne uczucia, nie tylko religijne. Czy wszyscy powinniśmy się obrażać i skazywać się nawzajem na prace publiczne?
To ja poproszę za ten tekst o koszenie trawników.

Jeszcze jedno zdumiewa. Radio, z którego w imię Boga płyną w eter przepełnione jadem mądrości. Wrogość, zawziętość, nienawiść. Żydzi, masoni, ubecy. Spisek, teczka, upadek. Bóg, honor, ojczyzna. Pokorne milczenie Episkopatu, nadstawiającego drugi, a nawet trzeci policzek.
Tu zamilknę w obawie, że jeszcze tej nocy ktoś udusi mnie moherowym szalikiem.

Po roku 1989 cenzurę zastąpiła polityczna poprawność. Teoretycznie, bo nasza polska polityczna poprawność polega na uznawaniu jedynego słusznego światopoglądu. Mamy obowiązujące powszechnie ideały i każdy, kto ośmieli się publicznie zaprotestować, skomentować, zilustrować, otrzymuje karę: prace publiczne, dwadzieścia tysięcy grzywny, piętno skandalisty, społeczny ostracyzm. To skuteczne metody na kneblowanie ust obywatelom, mocno nadwerężonym codzienną, znojną walką o przetrwanie. Prawo jednostki do samostanowienia coraz częściej okazuje się być iluzją. Sądowe oficjum czuwa. Wszech i wobec panują nam hipokryzja i nietolerancja. Z ust części polityków sączy się nienawiść.
A w wszystko to z troski o atrofię moralnego ładu.
Kiedy zaczniemy palić książki?

Wobec tego, że spodziewam się gradu obelg i powszechnego potępienia, oświadczam, że powyższe poglądy nie są poglądami portalu o2. To tylko i wyłącznie moje poglądy.
Czekam teraz na nihil obstat. Może puszczą mi ten test?

Jeszcze jedno słowo na niedzielę, czy też który dzień tam dziś mamy. Czy nie jest szyderstwem fakt, że uczymy demokracji w Iraku?
Savonarola się pewnie cieszy w zaświatach.

Link tu: http://doza.o2.pl/?s=4097&t=2321
============================================================
PS 2
Nie mylić z konsolą   Mam nadzieję że nikt się na mnie za to nie obrazi - do czytania nie zmuszam przeca....

...to nie klerem trzeba się przejmować, tylko naiwnymi i fanatycznymi ludźmi, którzy im ciągle wierzą...Jak nie będą mieli wyznawców, przestaną być szkodliwi...To nie czarni uchwalają ustawy w Sejmie, podpisują niekorzystne konkordaty, to nie oni układają programy TV i radiowe, nie oni nadają nazwy ulicom, nie oni stawiają pomniki itp itd....
P.S. wydaje mi sie, że cała ta organizacja to jest największa mistyfikacja w dziejach świata.....