Wyniki sondy na temat zlotu w Gdańsku

30 glosow i 22 na nie!!

Jakie sa powody Waszych rezygnacji z tej imprezy??

Smutne ale prawdziwe ... myślę że jedyną przeskodą jest tu Geografia .. odległosć i wydanie jak VM powiedział kilku setek na samą podróż są poważnym hamulcem
No ale to przecież nieostatnia imprezka .. .. Braci z południa polski długo na ambicję nie trzeba wchodzić i ani się obejrzymy jak na południu (Kraków, Katowice itp) będzie ogłoszona równie fajna imprezka która zapewne zgromadzi również grono zasłużonych imprezowiczów

Słabo ,słabo ...myślę że w realu będzie lepiej, jak zwykle nasza społecznosc forumowa zawodzi ,na szczescie, będzie sporo osób niezwiązanych z forum, ale ktore tez kochają i słuchają ten rodzaj muzy co my  i to jest pocieszające ...a co do różnych powodow dla ktorych niektorym jest cięzko dojechac na tą imprezę ,to nazwalabym to jednym slowem lenistwo poprostu ,i nie odleglosc ani nie kasa grają tu role,trzeba mieć ten zapal i już i być prawdziwym italomaniakiem, a nie gadulą ,bo to się na nic nie zda .Ot to parę groszy ode mnie ....

No i zgadzam się w 100%-ach z DJArt'em!

> Beatko .. nie tak ostro .. wiem ile włożyliście sił (znaczy się wyobrażam sobie) w zorganizowanie tego spotkania .. ale ludzi trzeba zrozumieć .. różne są budżety i dla niektórych sam pociąg w obie strony z kwotą 100 zł jest czynnikiem który skreśla z udziału .. Szkoda ale ciągle takie są realia w Polsce  


No tak, pozostaje nam liczyć, że kiedyś się to zmieni ,ale My 100 lat nie będziemy żyć ,jak to mówi Bodzio  

> Lenistwo? Być może w moim przypadku takie określenie odnośnie podejścia do tej imprezy jest w pewnym stopniu uzasadnione, aczkolwiek w niewielkim. Byłem na dwóch imprezach, na których forumowicze po prostu "nie dopisali" i nie chcę się kolejny raz sparzyć  (moja żoncia jest cierpliwa jeśli idzie o moją pasję, ale nie chcę sprawdzić, gdzie znajduje się granica jej przychylności  )

No faktycznie jest to argument ....mój maż też cierpliwy ,co do moich pasji  

naprawdę odległość i kasa to poważny problem. Szczególnie jak się mieszka w Polsce B i zarabia 800zł. mając rodzinę na utrzymaniu. Myślę że będzie lepiej.

Beatko, zyjesz w Warszawie, a tam sa troche inne realia niz w innych rejonach kraju

Mysle jednak, ze sprawa finansowa jest w jakis sposob do zalatwienia: wiele osob przyjedzie na impreze samochodami, niekoniecznie w pelni obsadzonymi. Dotychczas podczas zjazdow bylo tak, ze ludzie w takim wypadku sie dogadywali i brali na wolne miejsca chetnych. Zwykle nie bylo problemu, gdy ktos nie mial kasy, by go podrzucic za darmo - przeciez i tak miejsce by bylo nie wykorzystane, a tak - to chyba oczywiste, kierowca zyskuje mile towarzystwo i sympatie osob, ktorym pomogl. Co do lokalu - tak go zorganizowalismy, by kazdy mogl sobie pozwolic na impreze: wejscie jest ZA DARMo, i nie ma obowiazku kupowania czegokolwiek. Mozna wiec wspaniale spedzic czas w niesamowitych i niepowtarzalnych klimatach naszych imprez, nie wydac przy tym ani zlotowki.

Beacia ... zyje 100 km od wawy i moja zona do 1 wrzsnia zarabiala 740 zeta do reki a teraz dostala podwyzke po 5 latach harówy w hurtowni papierniczej - dostaje cale 900 zeta do reki ... to sa wlasnie polskie realia wiec nie smiej sie z tego ze ktos zapierdala za 800 zeta

Piotruś ....ja się nie śmieje z tego ze ktoś tyle zarabia, ale biorę pod uwagę ze przy takiej pensji nie stać by mnie było nawet na oplaty za neta,znam parę osób co ciągle  narzekają ,a wcale nie jest tak zle ( nie mówię ze tak akurat jest w Twoim przypadku czy kolegi z forum ) u mnie tez nie zawsze było rózowo ,ale mozna pokombinować na różne sposoby jak się chce raz na rok oderwać od szarej rzeczywistosci z tym ze kazdy inaczej podchodzi do tych spraw ...jeśli chodzi o zlot to fakt ,jest faktem ze mial być to w pierwotnej wersji połączony z Wami ,jednakże w tym klubie w którym odbędzie się impreza i zlot top80 ,nie było innego wolnego terminu jak 27.10.,stąd ta cala sytuacja wyszla ,przepraszam Cię za to zamieszanie.