ZYX Italo Disco Collection 4 !

Rafalo napisał(a):
>
> jeszcze nie miałem przyjemności słuchać tej składanki
> ale już sie nie moge doczekać, a to dzięki Powerowi
hehe, egzemplarz tej niesamowitej i popularnej składanki czeka na Ciebie niecierpliwie, owinięty przezroczystym celofanem ... leży sobie cichuteńko u mnie na półce, czekając na wysyłkę  

Zaciekawiony komentarzami zakupilem to dzielo w znanym polskim sklepie internetowym (patrz wyzej). Czekalem na nie cale 3 dni!!! Odpakowalem celofanik i wlozylem plyte CD numer 1 do odtwarzacza, naciskam PLAY i czekam. No i slysze Silent circle. Fajnie, ale to jakos nie brzmi, trzeba cos ustawic w DSP. Nastepnie Leci Scotch...., co DSP sie wylaczylo czy co! Chyba musze oddac do servisu. Nie wszystko OK! Okazuje sie, ze to wina materialu na CD. Lecimy dalej, ale za kazdym innaczej, i tak az do konca 3 CD. Mam wrazenie, ze material na tej plycie jest testem ustawien jakiegos remasterujacego ustrojstwa. Zeby dobrze wysluchac calej plyty to musialbym miec az 33 pozycje w pamieci DSP, bo na kazde nagranie trzeba ustawiac indywidualnie. W niektorych przypadkach nawet to nie pomaga, zawsze brakuje albo wysokich, albo niskich tonow. coz mozna zrobic z ta plyta? Na impreze sie nie nadaje, bo zamiast sie bawic tanczac to trzeba bedzie sie bawic ustawianiem korektora. Mam kilka pomyslow np:
- zalaminowc nosniki i zrobic podkladki pod flizanki, ale musialbym dokupic jeszcze jeden egzeplarz plyty zeby bylo do kompletu.
- zrobic gustowa ozdobe na zyrandol w sypialni.
- lub zrobic wisiorek na lusterko w samochodzie na kazda pore roku, zielony na wiosne-lato, czerwony na jesien, bialy na zime.
Mimo tego plyta zawiera nagrania, ktorych wczesniej nie miale na nosniku CD, wiec postawie ja z innymi czesciami tej serii niech se stoi.

 Nie będe bronił tego zestawu bo wpadek brzmieniowych jest na nim mnóstwo.Niektórych piosenek ("Pictures", "Chica Boom" i parę innych) aż tak słabo brzmiących nigdy wcześniej nie słyszałem. Chcę jednak zwrócić uwagę na jedną rzecz. Uważam, że nie jest miarodajnym ocenianie płyt na podstawie odsłuchu na sprzęcie z włączonym DSP (cyfrowy procesor dżwięku). Zawsze wtedy pojawia się pokusa aby coś podbić lub obniżyć w danym paśmie (zauważyłem tu u jednego ze znajomych - ale on sie z tym męczy :-)). Moja praktyka wykazuje,że niewiele pojawia się składanek na których nagrania by dobrze współbrzmiały. Często zdarzają się różnice w poziomie, balansie, nasyceniu basu czy też wysokich tonów i  to nie tylko w przypadku różnych wykonawców ale i wtedy gdy zebrane są na płycie utwory jednego wykonawcy z różnych lat, zrealizowane w różnych studiach. Te niedoróbki zdarzają się zarówno na 'budżetowych' wydaniach w typie płyt ZYXa jak i na ekskluzywnych wydaniach w 'fullowych' cenach. Wszystko zależy zarówno od ucha osoby od masteringu jak i od stanu materiału jaki mu dostarczono (o czym m.in. wspominał Rafalo przy okazji płyt z serii I.L.D.D.).

 Ja cieszę się, że dzięki tym 3 płytkom za niską cenę uzupełniłem parę braków w kolekcji (akurat one nie brzmią najgorzej).

ale inni sie zlapia, ktorym wystarczy jakies tam drapanie w glosniku, sprawe zdecydowanie powinno sie naglosnic, moze nawet sie doczekam iz ktos to opisze na swiecie ....