Al Corley - nie tylko Square Rooms...

 Chyba niektórych zaskoczę ale osoba Ala Corleya mi nie kojarzy się wyłącznie ze "Square Rooms". Co więcej przez blisko 20 lat szukałem właśnie nagrania "Cold Dresses". Poznałem je jesienią 1985 roku w programie "Studio 1" (weekendowa kontynuacja "Studio Lato"). Nagrałem sobie wtedy jego fragment na magnetofon (przez mikrofon  . Niestety klipy nadawane były w tym programie we fragmentach, często bez zapowiedzi i podpisu kto gra więc przez długie lata nia znałem wykonawcy. Wielkie było moje zaskoczenie gdy 2 lata temu na pewnej płytce trafiłem na tą piosenkę i okazało się, że to właśnie Al ją śpiewa. Innych jego nagran nie znam, w latach gdy odnosił sukcesy na scenie muzycznej jakoś go nasi prezenterzy radiowi omijali.
 Co do kulisów jego odejścia z "Dynastii", było podobno tak: Al czuł w sobie 'misję' przekonywania Amerykanów do większej tolerancji dla związków homoseksualnych (grał geja) a scenarzyści wiedząc, że to nie zyskuje im widzów chcieli aby przeszedł metamorfozę i zakochał się w kobiecie. To było w/g niego niewiarygodne z punktu widzenia psychologii postaci, którą grał i dlatego pożegnał się z serialem.